Lekko rozkloszowany, grafitowy, z miękkiej wełny i moheru /był miedzy innymi tu klik/
czyli z serii ale to już było
czyli z serii ale to już było
Ze świata mody
"Marc Jacobs głośno powtarza, że ma w nosie trendy, niedawno ogłosił nawet, że "trendy umarły", każdy może mieć taki styl, jaki chce, a moda powinna być ponadczasowa i zaspakajać naszą potrzebę luksusu". HOT Nr.12/78
Pod spodem miałam...
...niezawodną małą czarną i bluzkę kopertową /w kropeczki a'la Magda M. - pamiętacie ten serial, ja byłam jego fanką/.
sukienka-C&A
bluzka-butik
naszyjnik-I am
okulary-Vision Express
torebka kopertówka-MmanoHandmane
torebka duża-Maria C
buty-Embis
Pogoda, jak kobieta, zmienną jest /zdjęcia z dzisiejszego, roboczego dnia/.
Sukienkę zamieniłam na spodnie, okulary na parasol, małą kopertówkę na dużą, pojemną torebkę.
płaszcz-Modena
szalik-Greenpoint
spodnie jeansy-BigSpade
...niezawodną małą czarną i bluzkę kopertową /w kropeczki a'la Magda M. - pamiętacie ten serial, ja byłam jego fanką/.
sukienka-C&A
bluzka-butik
naszyjnik-I am
okulary-Vision Express
torebka kopertówka-MmanoHandmane
torebka duża-Maria C
buty-Embis
Pogoda, jak kobieta, zmienną jest /zdjęcia z dzisiejszego, roboczego dnia/.
Sukienkę zamieniłam na spodnie, okulary na parasol, małą kopertówkę na dużą, pojemną torebkę.
Pozdrawiam i miłego weekendu Wam życzę!
szalik-Greenpoint
spodnie jeansy-BigSpade
Taki płaszcz to klasyka - zawsze będzie HOT :)
OdpowiedzUsuńTak Aniu, zawsze, mój ma już parę lat i nie ma zamiaru się z nim rozstawać...pozdrawiam...
UsuńBasiu obojętnie czy świeci słońce, czy pada deszcz wyglądasz olśniewająco. Piękny, klasyczny płaszcz. Można do takiego koloru - jak grafit, tylko zmieniać dodatki i każdego dnia wygladać inaczej, no i Ty o tym wiesz. To co masz pod płaszczem - też cudne. Groszki są bardzo kochane... I Twój cudny, słodki balkonik, może wiosną uda nam się wreszcie razem na nim usiąść... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Buziaki!
OdpowiedzUsuńOj! Basiu, to racja, zmieniamy dodatki i...chodzimy, takich plaszczy nie kupuje się na jeden sezon. Groszki kochane, nie mam dużo ale ta bluzka to pamiątka z pewnego ważnego dla mnie wyjazdu. Już nie mogę doczekać się wiosny Basiu, wypijemy sobie kawkę czy herbatkę, podjemy szarlotki, a co tam bioderka ha!ha! Pozdrawiam sedecznie i miłego weekendu Ci życzę, może pogoda nie będzie jeszcze taka zła....
UsuńBasiu, to ja żyję nadzieją na wiosenne spotkanie...
UsuńTak, byle do wiosny i musimy się spotkać, koniecznie...
UsuńYou look glamorous with that coat so beautiful and elegant ... You are the most elegant woman in Europe.
OdpowiedzUsuńRosy Thank you for visit and comment. Have a good weekend...kisses...
UsuńGroszki to chyba jeden z nielicznych wzorów, do których mam słabość. Świetnie spisują się w casualowych połączeniach i dodają klasy eleganckim rozwiązaniom jak tutaj! Piękny płaszczyk ;)
OdpowiedzUsuńMało mam groszków ale podobają mi się coraz bardziej, dziękuję Ci za opinię...pozdrawiam...
UsuńAch te twoje plaszcze, co jeden to piekniejszy. Dzisiejszy to klasyk prawdziwy, zawsze modny i ponadczasowy. Mnie bardzo trudno dobrac sobie odpowiedni, ale jak juz sie uda to ho, ho radocha:-) Groszki uwielbiam , a balkonem czy to lato, jesien ,zima- niezmiennie sie zachwycam!
OdpowiedzUsuńMasz rację, moje płaszcze ponadczasowe, mam je od dawna...pozdrawiam Londyn...
Usuńmasz fajne klasyczne plaszcze -elegancka kobieta w kazdym calu
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, nie zmieniam płaszczy często więc najlepsza jest klasyka....miło mi, że mnie odwiedziłaś...pięknego weekendu...
UsuńBasiu, jak zawsze wyglądasz uroczo. Piękny płaszczyk - świetnie prezentuje się w każdej wersji. Pozdrawiam i również życzę miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńJolu, czasmi z sukienką, czasami ze spodniami, zależy od okoloczności i...pogody....pozdrawiam i również miłego weekendu, oby pogoda dopisała...
UsuńBardzo piękny, klasyczny płaszczyk o odpowiedniej dla Ciebie długości. Taki płaszcz jest zawsze modny. Pewnie też jest cieplutki. Do twarzy Ci w groszkach. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Tak, Krysiu, ciepły, mogę chodzić również zimą, tylko pod spodem musi być cieplej, czasami dopinam futrzamy kołnierz...pozdrawiam sedecznie...
UsuńSkąd Ty masz Basiu tyle płaszczów? Zdjęcie z parasolką filmowe, buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Ava. Skąd mam, powiem Ci, że to lata zbierania ha!ha!...pozdrawiam...buziaki...
UsuńPięknie ! Fantastyczny kolor płaszczyka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...i na dodatek kolor bardzo praktyczny...pozdrawiam Beatko...
Usuńbardzo szykowny plaszczyk, obie wersje na plus, jak ladnie Ci w groszkach Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIza, Ty uszyłaś podobny czerwony, zaraz sobie o swoim przypomniałam. Szukam jeszcze ciekawych groszków choć postaniowiłam nic nie kupować...buziaki...
UsuńBeautiful coat and nice blouse.
OdpowiedzUsuńThank you very much...best regards josep-maria...
UsuńPłąszczyk milusi. Ty też wyglądasz bardzo optymistycznie :-)
OdpowiedzUsuńNo tak, jak tylko słonko zaświeci to i optymizm wraca...pozdrawiam...
Usuń,,Diabeł " tkwi w szczegółach, a one decydują o pięknej całości:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj TAK, TAK, TAK .
Ale ... bez spodni:). Kr.
Witaj Krysiu! Masz rację, o wiele lepiej z sukienką ale czasami trzeba postawić na wygodę, dzisiaj desazcz od rana, tak było wygodniej i cieplej....dziękuję Ci za opinię, pozdrawiam, miłego weekendu...
UsuńMasz kapitalny parasol Basiu a zdjecie bez plaszcza jest sliczne,,nie lubie jesieni i chyba dlatego podobasz mi sie rozebrana z plaszcza,,usmiechnieta i swobodna..czyli tak trzymaj..Pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńAla, ja też nie lubię jesieni, tej smutnej, jak już trzeba ubierać się ciepoło.
UsuńTen tydzień jeszcze nie był taki zły, ma być gorzej, aż się boję, brrr!!!
Najgorsze to czapki ale będę musiała nosić, bo mi zatoki nawalają.
Pozdrawiam i buziaki posyłam do pięknego Wiednia...
Your coat looks cosy and warm and has a marvellous grey color! You look fabulous and very elegant in it! Have a wonderful weekend dear!
OdpowiedzUsuńSabine xxx
I'm glad you like it Sabine. Have a good weekend...kisses...I greet the Polish...
UsuńOj wolę wersję z kiecuszką i to zdecydowanie. A Magdę M. też uwielbiałam całym sercem:)
OdpowiedzUsuńJa też wolę z sukienką ale czasami stawiam na wgodę, u mnie dzisiaj deszcz ...miłego weekendu...
UsuńBardzo ładny płaszczyk i cudowny uśmiech.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba...
UsuńPłaszczyk ma Pani genialny! Wygląda w nim Pani uroczo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za opinię i odwiedziny...pozdrawiam...
UsuńPłaszczyk bardzo ładny - ale ta bluzeczka w kropeczki urocza a Pani w niej wyjatkowo do twarzy:) Kraków dzisiaj bury i mżawkowy - pozdrawia- Ania
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu! To tak jak u mnie, szaro, buro, trochę deszczowo...dziękuję Ci za opinię, pozdrawiam Kraków...
UsuńVery cute coat! Kisses dear.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you very much...kisses...
UsuńPodoba mi się myśl Marca Jacobsa, każdy zawsze znajdzie coś dla siebie intuicyjnie to co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTak, mnie też ta myśl bardzo się spodobała, każdy może interpretować modę po swojemu, najwazniejsze, żeby dobrze się w tym czuć...pozdrawiam sedecznie Marzenko....
UsuńPiękny płaszcz, a groszkowa bluzka jest cudna! Uwielbiam taki wzór, jest bardzo kobiecy. A myśl Marca Jacobsa bardzo trafiona, zgadzam się z nią całkowicie. Pozdrawiam serdecznie i życzę cudownego, słonecznego weekendu!
OdpowiedzUsuńRównież słonecznego weekendu Ci życzę piękna Paryżanko...buziaki...
UsuńJak miło się patrzy na tak elegancką i uśmiechniętą kobietę! :) Nic tylko podziwiać! Płaszczyk piękny <3
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać...pozdrawiam Cię srdecznie i miłego weekendu...
UsuńTak, kiedy świeci słońca od razu uśmiech się pojawia! Pięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńOj! to nasze słoneczko kochane, oby świeciło jak najczęściej Olu...pozdrawiam...
UsuńO, ja też to zawsze mówię, co Marc J. :D
OdpowiedzUsuńTwój płaszcz ma piękny kolor! I podoba mi się do spodni. :)
I słusznie mówisz....
UsuńTobie do spodni ale są i zdania, że do spodni to nie...pozdrawiam...
nie wiedziałam, że wyznaję zasadę Jacobsa;)
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu:* W końcu powracam po przerwie i nie mogę się ogarnąć;)
Pięknie wyglądasz! płaszcz o takim kroju modny będzie zawsze!
Groszki pod spodem, to już w ogóle mnie urzekły... no i wrzosowy balkon:D
Witaj Tara! Już wiem dlaczego Cię nie było, zaraz pędzę do Ciebie...
UsuńJa też nie wiedziałam, że wyznaje tę zasadę ha!ha!
Płaszcz ma już parę lat ale wierz mi, świetnie się trzyma, nasze rodzime firmy były kiedyś bardzo dobre.
Pozdrawiam niedzielnie....
Basiu bardzo udane stylizacje :D ta i poprzednie których nie zdążyłam skomentować :) oj brakuje mi takich właśnie płaszczy, dyplomatka chodzi mi po głowie już kilka sezonów :))) zasada M.J. jest mi bardzo bliska :)) nie zawsze trzeba mieć po drodze z trendami ;) Pozdrawiam gorąco i dziękuję za komentarze u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu!
UsuńTak, nie zwasze, ja nie śledzę trendów /choć przyznaje, czytam sobie moje ulubione HOT, co tam w modzie słychać, potem hop! do szafy i...zawsze coś mi pasuje, mniej lub bardziej ha!ha!/.
Ty masz dobrze Kasiu, zawsze sobie możesz uszyć, ja na co dzień lubię kurtki ale czasami płaszcz bardzo wskazany, bardziej praktyczne są te do kolana.
Pozdrawiam Cię sedecznie i miłej niedzieli życzę...
Płaszcze są niezawodnie eleganckie! Jak widać :) Masz też bardzo twarzowy parasol :)
OdpowiedzUsuńTak, Małgosiu, zgadzam się, płaszcz to elegancja...pozdrawiam...
UsuńŁadniej Ci w tym płaszczyku niż w dyplomatce, może dlatego, że zapięcie jest jednorzędowe. Obydwa zestawienia mi się podobają i każdy można wykorzystać na pewne spotkania. Pomysłowe połączenie sukienki z bluzką kopertową. A groszki można nosić zawsze.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. No to takiej pogody jak u Ciebie życzmy sobie na weekend. Parasolkę też masz fajnie dobraną, ale niech sobie na razie odpoczywa... Pozdrawiam :)
No niestety Halinko, chyba na weekend parasol będzie potrzebny.
UsuńPowiem Ci, że w tym płaszczyku lepiej się czuję. Moja dyplomatka musi przejść "metamorforę", uszkodziła mi się, będzie zmiana w długości. Groszki lubię ale jakś mam ich mało.
Pozdrawiam Halinko...
Płaszczyk jest świetny.
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli.
Również Natanno miłej niedzieli Ci życzę...
UsuńBardzo fajny płaszczyk. Bardzo Ci w nim ładnie. Fajnie wygląda zarówno do spódnicy, jak i spodni. Kocham groszki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Wiem Soniu, że TY kochasz groszki.
UsuńPłaszcz zakładam do sukienki i do spodni, i to pokazałam, za każdym razem jest inaczej...pozdrawiam Cię serdecznie...
Naprawdę nam trzeba słów Marca Jacobsa, by się ubierać jak chcemy? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny zestaw, podoba mi się bluzka... pozdrawiam...
Nie, pewnie nie trzeba słów MJ...
UsuńMiło mi, że Ci się podobą moje groszki...pozdrawiam Asiu...
rewelacja!
OdpowiedzUsuńZ ogromną radością dodaję Twój blog do obserwowanych;-)
Miło mi...będę obserwować...pozdrawiam...
UsuńBardzo ladny plaszczyk, ja tez takie wole rozkloszowane lekko do dolu. A bluzeczki w kropeczki zawsze w mojej garderobie mają miejsce. "Magda M" to byl i moj ulubiony serial i pamietam te bluzeczki glownej bohaterki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Miło mi Aniu, że Ci się podoba. Takie krótkie, rozkloszowane albo oversize są praktyczniejsze na co dzień. Pozdrawiam i miłego tygodnia, u mnie dzisiaj jeszcze ciepło ale pochmurno ....
UsuńGroszki lubię w każdej postaci ( tej słodkiej również, np Korsarze ;-) ), więc oczywiście, że Pani kreacja mi się bardzo podoba. I szalik - jego kolor jest cudny, czy dobrze widzę, że to taki jasny liliowy? I zgadzam się ze zdaniem, które Pani napisała pod kom. Tary, że nasze rodzime firmy były kiedyś bardzo dobre. Też miałam kilka płaszczy polskich marek i były niezniszczalne, nosiłam latami.
OdpowiedzUsuńi ech.. chciałabym kiedyś stworzyć tak przytulny balkon jaki jest u Pani.
pozdrawiam i buziaki zasyłam!
Witaj Ruda! Wiem, że lubisz, znam Twoje kropeczki.
UsuńDobrze widzisz, to właśnie taki kolor, bardzo delikatny.
Balkon jeszcze daje radę, wrzosy się dobrze trzymają, starzec też i fuksja. To dzieki temu, że jesień była ciepła...pozdrawiam i miłego tygodnia...
Podobają mi się obydwie odsłony tego płaszczyka :))
OdpowiedzUsuńTaki klasyk w szafie, daje spore pole do popisu i mnóstwo możliwości - uściski :*
Tak Ada, mnóstwo możliwości, to mi się podoba ...uściski ....
UsuńW obydwu zestawach wyglądasz ślicznie:)))jesteś wielką elegantką i bardzo lubię do Ciebie zaglądać:)))a ostatnie zdanie idealnie dla mnie,jako że nie nadążam za trendami będę się tego trzymać:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, ja też, robię po swojemu.
UsuńKażda wersja na inną okację...pozdrawiam Cię ciepolutko, idzie zimno, brrr!!!....
Always a vision of loveliness, bastamb. You must wake up looking in such a put together state. :)
OdpowiedzUsuńThe sunshine looks marvelous and the grass is still so green! I am relishing in our sunny days we've been having lately....even though it's quite cold. The sun makes me feel happy.
Thank you Lisa for your comment. For me it's getting colder. The last sunny days. Ultimate cold...kisses...
UsuńOczywiście, że pamietam Magdę M. Zachwycałam się jej ubraniami i biżuterią. Do tej pory w szafie mam kropki :-)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ty też jesteś miłośniczką kropek i Magdy M. ...pozdrawiam Grażynko...
UsuńBardzo ładnie i jak zawsze elegancko i z klasą. Przepiękny płaszczyk, taki ponadczasowy.
OdpowiedzUsuńP.S. Cudowny portret. Gratuluję wyróżnienia:)
Dziękuję, portret piękny a Martusia to strasznie zdolna osoba...pozdrawiam...
Usuńpiękne zdjęcia i wspaniale wyglądasz:) dodaję do obserwowanych, zapraszam równiez na chwilkę do mnie:) pozdrawiam:*)
OdpowiedzUsuńByłam, bardzo mi się podoba, będę obserwować, dziękuję za wizytę u mnie...
UsuńŚliczny płaszczyk Basiu, śliczna stylizacja, pięknie wyglądasz. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Dorotko, że Ci się podoba, płaszcz ma trochę lat i...nie mogę się z nim rozstać....pozdrawiam...
UsuńPłaszcz bardzo fajny. Podoba mi się i wzór i kolor, szary to taki uniwersalny kolor. Jest bazą do dodatków w różnych kolorach.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się stylizacja z tym płaszczem sprzed 2 lat, boska. Dziś bardziej podoba mi się stylizacja ze spodniami.
Parasol na balkonie extra! - pasuje kolorem do wrzosów z parapetu.
Buziaki Basiu.)))
Tak, to kolor uniwersalny, może dlatego mam go tak długo i nie mogę się z nim rozstać.
UsuńCo do stylizacji sprzed 2 lat to myślę, że to magia białej, koszulowej bluzki i magia koloru. Lepiej też z czarnymi, kryjącymi rajstopami ale tu za dużo było czerni a mój M. nie lubi, jak jestem cała czarna więc zawsze ulegam /może ma rację/.
Tak, parasol pasuje do wrzosów, choć on dodał mi koloru ha!ha!...pozdrawiam Tess...
Cudowne zestawienie, pełne elegancji i klasy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię i pozdrwiam...
UsuńŚwietny zestaw! Ja uwielbiam kropki. Według mnie odmładzają :)
OdpowiedzUsuńOj! Tak! Odmładzają, to mi się podoba...pozdrowienia posyłam...
Usuń;) Uwielbiam Twój uśmiech, a Marc Jacobs rzeczywiście on zawsze mądrze prawi ;) Z resztą tak jak Coco, bo moda przemija a styl pozostaje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana
Tak, masz racje, mądre słowa. Pozdrawiam wesołą i zawsze radosną Anię...
Usuń