Przyszedł czas na noszenie czapek i innych nakryć głowy, dla mnie oczywiście.
Duże kapelusze zakładam tylko czasami, po prostu nie mam gdzie, te mniejsze "garnki" lubię i one do mnie pasują.
Berety to u mnie rzadkość, nie za dobrze w nich wyglądam ale mam i niebawem pokażę.
Największym powodzeniem cieszą się wełniane czapki, z pomponem i bez.
Czapka nie może być za mała, najlepiej żeby była wywijana, taka najbardziej pasuje do kształtu mojej głowy.
Taką właśnie chcę dzisiaj wam pokazać.