Poncho
Kolejne wyzwanie w grupie Phenomenal Us. Dzisiejszy temat to poncho lub peleryna.
To przydatny i stylowy element garderoby, który powinien być w szafie każdej z nas.
Nie wszystkie panie jednak go lubią, ja należę do tych, które za nim nie przepadają. Mam jednak i czasami zakładam.Zapraszam do zabawy.
PHENOMENAL US.
Zastanawiałam się czy brać udział w wyzwaniu, bo przecież nie mam nic nowego a zakupy na potrzeby wyzwania nie wchodzą rachubę.
Nie tak dawno przecież pisałam o poncho w wersji jesiennej /tu klik/.
Październik 2017
/krótkie przypomnienie najnowszych jego wersji, tych najstarszych z początków blogowania nie będę pokazywać/
Drugie to to, które widzicie poniżej.
Dzisiaj miała być wersja zimowa ale zimy u mnie nie widać więc jest wersja prawie wiosenna.
/małe sprostowanie, zdjęcia z soboty a dzisiaj otwieram oczy, wyglądam przez okno a tu zima, biało i nadal sypie/
Zastanawiałam się czy brać udział w wyzwaniu, bo przecież nie mam nic nowego a zakupy na potrzeby wyzwania nie wchodzą rachubę.
Nie tak dawno przecież pisałam o poncho w wersji jesiennej /tu klik/.
Październik 2017
Jednak chęć uczestnictwa w zabawie zwyciężyła.
Poncho dwustronne szaro-czarne
Pokazywałam go już tyle razy, że trudno zliczyć, na każdą z możliwych stron wiec nie będę Was już nim zanudzać./krótkie przypomnienie najnowszych jego wersji, tych najstarszych z początków blogowania nie będę pokazywać/
Dzisiaj miała być wersja zimowa ale zimy u mnie nie widać więc jest wersja prawie wiosenna.
/małe sprostowanie, zdjęcia z soboty a dzisiaj otwieram oczy, wyglądam przez okno a tu zima, biało i nadal sypie/
Pasiaste poncho
Zakładane przez głowę, z niewielkim, szerszym golfem. Pod spodem czerwony golf.Z klasycznymi czarnymi spodniami, które są bazą moich zestawów.
Jeszcze nie tak dawno pisałam, że nie przepadam za golfami ale nastąpiła zmiana, już lubię.
Kobieta zmienną jest...
Może kiedyś będę taką miłośniczką poncha, kto wie!
Dodatki
Duża torba - worek w kolorze grafitu. Okulary słoneczne, bo nawet dzisiaj słonko świeciło.
Pierścionki to ostatnio moja ulubiona biżuteria a te "kuleczki" bardzo mi się podobają. Muszę przyznać, że zwracają uwagę otoczenia.
Pasiaste poncho jest w mojej garderobie od jakiegoś czasu ale nie noszę go często. Trochę zaburza proporcje, bo szerokie i w pasy...
Dzisiaj "poświęcam się" na potrzeby wyzwania więc proszę, nie oceniajcie zbyt krytycznie 😃😉😍.
PHENOMENAL US.
#phenomenalusaszorroandmex icans#phenomenalus #phenomenalzorrosandmexica nsincapesandponchos#phenomenaluschallenge
Pierścionki to ostatnio moja ulubiona biżuteria a te "kuleczki" bardzo mi się podobają. Muszę przyznać, że zwracają uwagę otoczenia.
Meksykanka czy Zorro!
Chyba ze mnie ani Meksykanka ani Zorro 😄😏.Pasiaste poncho jest w mojej garderobie od jakiegoś czasu ale nie noszę go często. Trochę zaburza proporcje, bo szerokie i w pasy...
Dzisiaj "poświęcam się" na potrzeby wyzwania więc proszę, nie oceniajcie zbyt krytycznie 😃😉😍.
PHENOMENAL US.
Pozdrawiam! Do następnego!
poncho-włoskie,golf-b.young,spodnie-Quiosque,torebka-Aliston,kapelusz-sh,pierścionek-Orsay,buty-Embis
Jakie śliczne to poncho, bardzo mi się podoba, ba, wręcz pożądam :). Proszę natychmiast przestań z tym "poświęcaniem sie", jest naprawdę super i jeszcze z tym kapeluszem to już miodzio. Bardzo klimatyczne, doskonałe, ciekawe.
OdpowiedzUsuńPoncho jest ładne /samo w sobie/, ja jednak nie bardzo lubię.
UsuńNo dobra, już nie będę ha!ha! Dzięki Anno za opinię.
Pozdrawiam...
Pani Basiu bardzo ładnie,proszę się nie krygować pozdrawiam jolanta
OdpowiedzUsuńJestem krytyczna w stosunku do siebie /do innych staram się nie być/. Bywa, że coś jednak nie bardzo mi pasuje, tu też mam mieszane uczucia.
UsuńPozdrawiam Jolanto i dziękuję za Twoją opinię...
Basiu Ty jak zawsze dostojnie i elegancko.
OdpowiedzUsuńFajne to ponczo w pasy,energetyczne, spełnia swoje zadanie w pochmurne dni;-)
Pozdrawiam serdecznie;-)
Muszę przyznać, że jest cieplutkie, na golf nadaje się w chłodne dni, na zimę słabiej /chyba, że kurtkę albo baaardzo grubym swetrem/. Mówisz Elu - dostojnie, chyba taka jestem ha!ha! Z wiekiem...
UsuńPozdrawiam cieplutko...
Poncza lubię bardzo, choć moja mama jeszcze bardziej. Ślicznie wyglądasz w tym pasiaku. Bardzo podoba mi sie wersja poncza z kapeluszem. To prawda, ani z Ciebie Meksykanka, ani Zorro, jesteś elegancka Basia i już. Pozdrwiam i przepraszam, że dawno nie komentowałam. Poprawię się. Obiecuję. Buziaki Danka
OdpowiedzUsuńTeż jestem za wersją z kapeluszem. Masz rację, chyba ani Zorro ani Meksykanka tylko JA!
UsuńNie ma za co przepraszać, cieszę się Danusiu, że znów jesteś...pozdrawiam...buziaki...
Przepiękne poncho. To bardzo ciepłe i praktyczne okrycie. Fajnie, że ma pionowe pasy, bo ładnie podkreśla Twoją figurę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pasy mogą być w różną stronę, w pionie w poziomie, zależy jak się go założy.
UsuńJednak najlepiej jest w pionie. Cieszę się Krysiu, że Ci się podoba.
Cieplutko pozdrawiam...
Sama mam jedno bordowe poncho i je uwielbiam:) Wyglądasz bosko jako zorro!;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Miło mi, że Ci się podoba wersja z kapeluszem.
UsuńKawka? Jak najbardziej na TAK! Pozdrawiam Agnieszko...
czerwień mega kobiecy kolor :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Tak Daria, pełna zgoda, czerwień "rządzi"...serdecznie pozdrawiam...
UsuńMyśle, Basiu,że jak najbardziej Twoje ponczo pod styl meksykański się dopasowało!
OdpowiedzUsuńPieknie dobralas do niego golf. Z kapeluszem prawdziwa z Ciebie Meksykanka:)
Pieknie Basieńko, wygladasz zjawiskowo😍
Cieplutko pozdrawiam....a i bardzo mi się ta torba worek podoba!!
Może racja, coś tam z Meksykanki mam ha!ha! Taka moja interpretacja tematu.
UsuńGolf zgrał się tu z pasiaczkiem całkiem fajnie. Dzięki Małgosiu za opinię.
Torba-worek trochę już zapomniana, ostatnio mało noszę.
Może za dużo innych ale od soboty stała się moją ulubioną ha!ha!
Trochę zapomniana a teraz jak nowa. Pozdrawiam, buziaki...
Piękny pasiasty czerwonoszary ponchek! Stylizacja z kapeluszem - strzał w dziesionę! ;) :) :)
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwia...pozdrawiam serdecznie...
UsuńLovely, great
OdpowiedzUsuńxoxo
Thank you very much...
UsuńPięknie, spokojnie i energetycznie jednocześnie, super układ pionowych pasków :) Basiu wklejam Twojego linka w grupie, buziaki :)
OdpowiedzUsuńUdało się Olu i założyłam paski właściwie /bo ostatnio to była "pozioma" pomyłka/. Kolor wysoko energetyczny i jak zawsze, u mnie spokojnie. Dzięki za link, ostatnio jestem zakręcona, wszystko uzupełnię jak już będę w domu, może nawet dzisiaj...buziaki...
UsuńPiękne jest to czerwone, pasiaste ponczo! Kolor ma jednak moc! Jak najbardziej noś je Basiu!
OdpowiedzUsuńJa czuję powiew Meksyku:D
Buziaki!!!
Dzięki za opinię, chyba też zaczynam czuć powiew Meksyku ha!ha!
UsuńKolor ma moc wiec niech moc będzie z nami...buziaki...
Basiu, kapelusz dodał szyku całej stylizacji. I to jest to!
OdpowiedzUsuńCzyli dobry pomysł, właściwie miało być tylko w kapeluszu ale zrobiło się /w sobotę/ całkiem ciepło i dlatego druga wersja. Pozdrawiam Gosiu...buziaki...
UsuńBasia ślicznie. Jednak noś częściej to ponczo. Pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńMyślę, że uda się to jakoś ogarnąć, miło mi, że Ci sieępodoba...pozdrawiam cieplutko...
UsuńHahahah to tak jak ja - miałam dosyć golfów do ... października ;) , a teraz je znowu kocham hahahah . Śliczne masz to poncho Basiu :))) Kolory i w ogóle sposób w jaki się układa - super :)))) A pierścionek marzenie :))) Pozostałe pomysły pamiętam - stylowe, eleganckie - po prostu klasa :))))) Kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tak mamy, zmienia nam się ha~ha! Kolory ładne, niby czerwień a trochę złagodzona tylko trochę te pasy i mam wątpliwości. Pierścionek to mi chciała "porwać" kuzynka i w sklepie też zwraca uwagę, podoba się a to przecież tylko Orsay. Dzięki Małgosiu za opinię...buziaki...
UsuńBasiu, fantastycznie wyglądasz. Ja nie mam poncza, ale kiedy widzę w sklepie, to oglądam, nawet mierzyłam i... na tym się kończyło. Może sobie kiedyś kupię.
OdpowiedzUsuńWasz udział w zabawie w "Zorro i Meksykanki" to fantastyczne wyzwanie dla Was blogerek, żeby pokazać jak potraficie być twórcze i kreatywne. A do tego takie zdolne, piękne i z wdziękiem potraficie zaprezentować swoje pomysły na niebanalne stylizacje.
Buziaki dla Ciebie Basiu :)
Wiem, że poncho budzi obawy, czy nie poszerza, czy będzie wygodnie. Te rozpinane nie bardzo wygodne a przez głowę dużo lepiej. Może trzeba umieć je nosić, mnie zawsze coś się zsunie, przesunie, poprawiam i nie czuję pełnego komfortu /no chyba, że na spacerek ha!ha!/ dlatego nie bardzo przepadam.
UsuńMasz rację, dziewczyny są bardzo twórcze i kreatywne, każda interpretacja tematu inna. Robi się taki trochę przegląd jednego tematu, bo jak pokazuje się tematyczny post to tylko jedna propozycja a jak pokazują się po jakimś czasie inne to trudno wszystko ogarnąć a tu mamy wiele propozycji na raz. Dla mnie jest to bardzo ciekawe. Buziaki Krysiu, pozdrawiam...
Bardzo uniwersalna część ubioru.Twoje "pasiaste" bardzo rozwesela burość tej pory roku.
OdpowiedzUsuńBiżuteria...witam w świecie
Pozdrawiam
No tak, ja lubię biżuterię choć ostatnio w małych ilościach, kocham pierścionki i to duże.
UsuńKolory mocno energetyczne, rozweselające ale do mnie znów wróciła zima i poncho musi poczekać.
Pozdrawiam Olu, buziaki...
Jakie krytycznie, wyszło prosto, elegancko i z klasą! Też nie przepadam za ponczem (kto wie może kiedyś to się zmieni, ale chyba musiałabym dużo schudnąć;), ale Twoją wersję widziałabym u siebie pod postacią swetra.
OdpowiedzUsuńKolor czerwony to jak najbardziej Meksyk - bo tak mi się kojarzy; z krwią, namiętnością i rewolucją.
Masz rację, czerwień tak się kojarzy więc może jednak jest tu trochę Meksyku.
UsuńRozumie Twoją niechęć ale nie każda z nas musi go lubić.
Dzięki za opinię, serdecznie pozdrawiam...
Poncza nie posiadam ale podziwiam kobiety które go noszą.Twoje jest świetne, takie energetyczne a tego właśnie o tej porze roku nam trzeba :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Nie wszystkie lubimy tę część garderoby ale przecież nic na siłę!
UsuńPozdrawiam Alice serdecznie...
A mnie się podoba, fajnie, ładnie i elegancko wyglądasz, no może w tym czerwonym bardziej na luzie, ale też energetycznie. Każda Twoja propozycja ma coś w sobie. Jak dla mnie, to możesz chodzić, śmiało! :))
OdpowiedzUsuńNa luzie może być i jedno i drugie tylko u mnie z tym luzem słabiej ha~ha!
UsuńDziękuję Ewo za opinię...pozdrawiam cieplutko...
Meksykanka w czerwieni...ślicznie!!!a w kapeluszu to już w ogóle fantastycznie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńW kapeluszu nawet mi się podoba, fajnie wyszło /powiem nieskromnie ha!ha!/.
UsuńPozdrawiam Reniu cieplutko...buziaki...
Nice look! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you very much...kisses...
UsuńBasiu wszystkie poncha super i jak kocham kolory i miałabym wybrać jedno to to szaro- czarne . Klasa.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo szaro-czarne to moje ulubione, bo daje wiele możliwości do kombinowania, świetna z niego baza. Tu dodatki odgrywają główną rolę a w pasiastym to ono wysuwa się na pierwszy plan i trudniej coś zmienić, że było inaczej. Pozdrawiam Beatko...
UsuńPieknie Ci w tej czerwieni wszystko zgrane pozdrawiam www.happy-woman.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię...pozdrawiam...
UsuńBasiu to Ci się z pogodą do zdjęć udało:)a poncho masz bardzo ładne. Paski w tych kolorach są śliczne. Zestawienie z tym czarnym kapelusikiem to piękne Zorro:)buziaki.
OdpowiedzUsuńTak, pogoda mi się udała, akurat mogłam robić zdjęcia w sobotę, bo tak to by ich nie było. W niedzielę zima i nie poświęciłabym się, dla mnie zdrowie najważniejsze. Fajnie, że z kapeluszem wyszło Zorro ha!ha! Pozdrawiam Jolu...
UsuńJa jednak myślę, że poncho nawiązuje do meksykańskich klimatów, choćby ze względu na kolorystykę. :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jak tak dłużej się zastanawiam to tak właśnie jest....pozdrawiam Grażynko...
UsuńObiektywnie oceniając w ponczo wyglądasz świetnie! Najbardziej podoba mi się wersja z czerwonym szalem - nie wpadłabym na takie połączenie, a wygląda bardzo pięknie kompozycyjnie i rzeźbiarsko - prawdziwa uczta dla oka Basiu! Osobiście bardzo lubię poncza i dobrze się w nich czuję (mam w sumie 4). Natomiast zauważyłam, że na polskie warunki są średnio funkcjonalne - w zimie nie ogrzeją, a założyć na ponczo płaszcz jest dość trudno, nie ochronią też przed wiatrem. Ale z pewnością znajdzie się kilka wiosennych i jesiennych, bezwietrznych dni, kiedy takie ponczo można z dumą nosić - bo urody nie można im odmówić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzyznaje Ci rację, w naszych warunkach nie jest zbyt funkcjonalne /zwłaszcza zimą/. W wiosennych i jesiennych stylizacjach jest o wiele lepiej i chyba wtedy najwięcej je nosimy.
UsuńPozdrawiam Magdziu, dziękuję za ciekawą opinię...
elegancja :)
OdpowiedzUsuńDzięki...pozdrawiam...
UsuńBasiu, poncho podoba mi się na Tobie. Lubię je u kogoś, fajnie wygląda. Sama mam jedno, ale praktycznie leży w szafie, jakoś się w nim "nie czuję". pozdrawiam, dobrej energii i słonka życzę, Teresa :)
OdpowiedzUsuńTak jest Tereniu, jak coś nam nie pasuje to trudno się przekonać ale jest tyle innych świetnych części garderoby, że nie ma co na siłę. Dzięki za opinię, pozdrawiam, buziaki...
UsuńŚwietne poncho Basiu. Całość prześliczna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu, miło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam cieplutko...
UsuńMyślę, że poncho bardzo Ci pasuje. Bardzo energetyczna jest meksykańska wersja :) Ja też mam, ale dawno nie nosiłam. Czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńKolor zrobił swoje, jest energetycznie ha!ha! Może racja, że to meksykańska wersja.
UsuńZachęcam do noszenia choć ja tylko czasami, bo coś nie bardzo przepadam.
Pozdrawiam Tereso, buziaki...
Świetna stylizacja, zwłaszcza ta z kapeluszem :) Lubię kapelusze, mam ze dwa ale jakoś tak zawsze mi z nimi nie po drodze. Tak samo mam z biżuterią a konkretniej naszyjnikami, mam sporą kolekcję ale nie wiem do czego łączyć :( No cóż może kiedyś się uda.... :)
OdpowiedzUsuńA ponczo rewelacyjne, mam podobne, przeleżało w szafie chyba z dwa miesiące, ciągle je odkładałam, w końcu nadszedł ten dzień i nie mogę się z nim rozstać, nosiłabym non stop, POLECAM :)
Podobnie jak u mnie, mam kapelusze, noszę ale musi być stosowna okazja, na co dzień nie noszę. Do kapelusza musi u mnie być wszystko inne bardzo eleganckie a to nie zawsze współgra z rozkładem mojego dnia. Naszyjniki zakładam czasami, teraz mam fazę na pierścionki ale kto wie co będzie na przykład na wiosnę, może mi się zmieni.
UsuńTak bywa, że coś musi się "odleżeć" żebyśmy się przekonały. Pozdrawiam...
Basiu, świetne to poncho. Kolor bardzo meksykańki jak papryczka chili :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w takich ognistych barwach.
Pozdrawiam Cię ciepło!
No tak, masz racje, kolor papryczki Chili, teraz też skojarzyłam.
UsuńMocne kolory to jednak chyba najbardziej "moje kolory".
Buziaki, ściskam...
Kupiłam we Włoszech nie tak dawno piękne ponczo,ale gdy wróciłam córce się tak spodobało że dałam jej jako prezent.Jest inny model bo z kapturem.Ja osobiście także lubię ponczo.Basiu Ty wyglądasz wspaniale we wszystkim.
OdpowiedzUsuńMasz gust niepowtarzalny.Pozdrawiam serdecznie.
No tak, jak się spodobało ty my, mamuśki nie potrafimy odmówić.
UsuńZ kapturem zapewne jest świetne.
Miło mi, że Ci się podoba. Dziękuje za komplement.
Pozdrawiam Danusiu, serdeczności posyłam...
Meksyk jak nic Ci wyszedł, egzotyka niesamowita. Piękne poncho i jak ładnie dodałaś do całości kapelusz! Brawo!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Lilu za Twoją opinię. Pozdrawiam, serdecznie...buziaki...
UsuńBasiu, ponczo to Twój chleb powszedni! ;D masz ich sporą ilość ;) a to jest bardzo oryginalne i świetnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńMam Madzia tylko dwa ale jedno dwustronne to jak dwa ha!ha!
UsuńDzięki za Twoją opinię. Serdecznie pozdrawiam...
Basiu czerwone ponczo bardzo mi się podoba. Pięknie w nim wyglądasz :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolor ma świetny, co do fasonu to dość obszerne i tak trochę nie za dobrze się w nim czuję, muszę mieć "ten dzień" kiedy go zakładam. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam cieplutko, bo u mnie zima...brrr~!!
UsuńFantastyczna stylizacja .Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba...serdecznie pozdrawiam...
UsuńPięknie Basiu, fajnie, że przypomniałaś swoje inne stylizacje z ponczem. Pasuje Ci, dodaje wzrostu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzenko, chciałam uczestniczyć w wyzwaniu ale musiałam do tego wykorzystać to co w garderobie, bo nowe zakupy na potrzeby wyzwania nie wchodzą w rachubę - więc przypomniałam. Pozdrawiam, miłego dnia...
UsuńWspaniale się prezentujesz w czarnym poncho z białymi dodatkami, niebanalnie i wyraziście. Popielate też bomba.Pozdrawiam Basiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko za Twoją opinię, dwustronne czarno - szare uwielbiam. Pozdrawiam serdecznie...
UsuńŚwietny zestaw i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi, że Ci się podoba...serdecznie pozdrawiam...
UsuńBasiu mam nadzieje,ze zmienisz zdanie odnosnie poncza/peleryn tak jak zmienilas odnosnie golfow :))) Bo wygladasz swietnie/rewelacyjnie :) Jest w tej stylizacji luz modowy,nonszalancja, wyczucie stylu jednym slowem ideal :)))) buziaki Basienko ,Renata
OdpowiedzUsuńMoże się tak stać, że zdanie zmienię, póki co mam dwa poncha. Noszę jak tylko przychodzi mi ochota.
UsuńMiło mi Reniu, że Ci się podoba, dzięki za opinię. Pozdrawiam, buziaki...
Całkowicie zachwyciła mnie ta stylizacja.
OdpowiedzUsuń