Fiolet - kolorowych marynarek dalszy ciąg...

Przywoływanie wiosny czyli dalszy ciąg kolorowych marynarek.

Fiolet - mój ulubiony kolor.

Dłuższa, prosta i cieplejsza marynarka  na pierwsze, wiosenne dni /była tu/ z kolorowymi dodatkami.

Do noszenia ze spodniami, z sukienką  ta długość nie wygląda dobrze.
U mnie z jeansami, bo nic tak nie odejmuje lat jak jeansy w odpowiednio dobranym fasonie. Ja wybieram modele proste, klasyczne i cały czas szukam tych idealnych a to nie jest wcale proste.
Marynarki lubię nosić rozpięte, zwłaszcza te dłuższe, proste, gdybym chciała, żeby się dopinała, musiałabym kupić o rozmiar większą a wtedy jest wszystko większe, za dużo pleców, za szerokie ramiona, za długie rękawy, przyczyną jest to, że szyje się rzeczy dla osób z mniej rozbudowanymi przodami, jedyne wyjście to szyć "na miarę".

Fiolet jest dość ciemny więc rozjaśniłam go białą bluzką koszulową.
Bluzka jest taliowana, lekko dopasowana pionowymi zaszewkami.
Kokarda zastąpiła dzisiaj biżuterię.

Dodałam beżowe dodatki / rękawiczki, bo jestem zmarzluch i buty na obcasie/.
Dużą torebkę, bo to zestaw codzienny.

Buty szpilki "powędrowały" do tej wielkiej torebki /i za to ją uwielbiam/.
Zastąpiły je zimowe botki, na marynarkę założyłam płaszcz - niestety nadal zimowo.

Otrzymałam wyróżnienie od przemiłej Rosy  Sewingadicta ze słonecznej Hiszpanii  /Canary Islands/.
Dziękuje Rosy, jest mi bardzo miło.

Pozdrawiam!

marynarka-Debenhams 

bluzka koszulowa-M&S
spodnie jeansy-butik

buty-Embis

rękawiczki-Market

torebka-Zara