Czerwień i czerń w wydaniu zimowym czyli kolejna ciepła kurtka na zimę ...

Zawitała do nas zima, zrobiło się biało a temperatura cały czas poniżej zera.

Radość nie tylko dla dzieci ale też dla nas dorosłych.

Aktywność na świeżym powietrzu dostarczy nam nie tylko radości ale korzystnie wpłynie na nasze zdrowie.

Przy takiej pogodzie najważniejsze to ubrać się ciepło.

Zima wtedy nie jest straszna, pozostaje cieszyć się jej urokami, a widoki w tym tygodniu były 

po prostu bajkowe.

Dzisiaj więc kolejna ciepła, pikowana kurtka, tym razem postawiłam na czerwień.

Może czerwony total look? Jak najbardziej jestem na TAK!

Niestety nie mam czerwonej czapki, nie mam czerwonych spodni i czerwonych butów.

Torebkę i rękawiczki wprawdzie mam ale to całkowicie inna czerwień.

Choć można mieszać różne odcienie czerwieni to jednak muszą one do siebie pasować.

Czerwony total look nie tym razem 😏, może kiedyś 😜.

Będzie więc czerwień  i czerń.

Kurtka

Długa, pikowana, ciepła czyli taka jaką lubię.

Moje wyjścia teraz to głównie spacery po parku, bo tam mogę chodzić bez maseczki.

Podziwiam więc piękno przyrody, oddycham pełną piersią i relaksuję się.

Oprócz spacerów chodzę też z kijami ale o tym innym razem.

Bluzka i szal

W odcieniu idealnym do kurtki, szal z kaszmiru i choć nie jest gruby to bardzo ciepły.

Bluzki nie pokażę, bo rozbieranki nie wchodziły w rachubę.

Spodnie i buty

Dzisiaj spacer na luzie więc czarne jeansy sprawdziły się w 100% tak jak moje "brzydkie" buty.

Czapka i rękawiczki

Pisałam już, że o tej porze roku bez czapki nie wychodzę. Z pomponem, bo bardzo takie lubię, w trzech kolorach.

Rękawiczki szare, nie czarne, trochę pod kolor jednego z kolorów na czapce.

Torebka

Przewieszona na skos, bo jak zakładam na ramię to cały czas mi się zsuwa a ja na spacerze muszę czuć się komfortowo.

Dodatki

Choć zestaw całkowicie na luzie to nie mogłam się oprzeć, żeby coś tam sobie nie zawiesić na szyi.

Love moją złotą kulkę! W takich zimowych warunkach również 😁.

Na koniec jeszcze chciałam napisać, że mimo tej całej, mało ciekawej sytuacji nie rezygnujcie  z ubierania.

Małe sprostowanie po komentarzu Sivki - pisząc "nie rezygnujcie z ubierania" nie miałam na myśli ubierana w ogólnym znaczeniu, 

chodzi o to, żeby było jak dawniej, kiedy to co na siebie wkładałyśmy miało dla nas znaczenie.

Nie jest ważne tylko to co na wierzchu, ważne co pod spodem /choć tego nie widać/.

Mimo, że zakładamy maseczki nie rezygnujmy z lekkiego makijażu, teraz oczy są bardzo ważne, bo widoczne.

Róbmy to dla siebie, dla własnego samopoczucia. Wiem, że to trudne ale damy radę!

Życzę Wam cudownego, zimowego tygodnia.

Pozdrawiam! Do następnego!

kurtka-Primark,bluzka-Ville,spodnie-C&A,buty-CCC,szal-Mahogany,torebka-Ochnik,rękawiczki-butik,czapka-4F,okulary-Layoners