Kwitnący wrzos /sukienka i marynarka/. Słodka pomarańcza /szalik i buty/.
Lato trwaj! / tak bym chciała ale wczoraj powiało u mnie jesienią/
Chłodno, oj! chłodno było.
Założyć szalik czy nie złożyć?
Założyć szalik czy nie złożyć?
Jednak jest konieczny.
Stylizacja z wczorajszego dnia.
Witaj Basiu!!!!
OdpowiedzUsuńTy wczoraj,a ja dzis na wrzosowo,uwielbiam ten kolor.Świetnie pasuja oba kolorki i cudnie wygladasz.Dobrze Ci w tym wrzosie.W Gdansku jeszcze letnio,strasznie sie ciesze.
Jak zwykle u Ciebie wszystko dopracowane na 100%.
Pozdrawiam Cie Kochana i milego dnia zycze.
Majka
Oj! Maja! Zazdroszczę, u mnie na południu wczoraj było nie bardzo ciekawie ale, ale...poprawiło się i ma być tak do soboty...hura!!! bo nadal chcę lata, dzisiaj było u mnie letnio, na biało i ...czerwono, narodowo ha!ha! a co do wrzosów, to lubię i kolor w ubraniach, i kwiaty-wrzosy, już są w kwiaciarniach, piękne...dziękuje za opinie...pozdrowienia do Gdańska posyłam...
UsuńLovely scarf! Hope you are having a good week:)
OdpowiedzUsuń~Anne
Thank you very much Anne...kisses...
Usuńśliczna kolorystyka!Bardzo ładnie Pani wygląda:))
OdpowiedzUsuńDziękuje Bellisimo...pozdrawiam...
UsuńPani Basiu, kolory pasują idealnie! Bardzo lubię wrzos (tak jak i wszystkie róże i fiolety), a nigdy nie pomyślałabym, żeby połączyć go z pomarańczą. Jak tylko zdobędę jakieś pomarańczowe ubrania lub dodatki (tego koloru mam akurat niewiele w szafie) na pewno będę próbować!
OdpowiedzUsuńSukienka i marynarka są cudne, ale najbadziej zachwycam się szalikiem, ma śliczne kolory!
Pozdrawiam serdecznie z nareszcie już nie-deszczowego Paryża!
Też lubię wrzosy, będą już niebawem na balkonie.
UsuńWrzosy to wrzesień a wrzesień już tuż, tuż...niestety...
Próbuj, może Ci się spodoba, może w dodatkach. To ciepły kolor, ja długo nie mogłam się do niego przekonać /do pomarańczowego/ choć jak przeglądam stare zdjęcia to był u mnie w latach 90, na wakacjach we Włoszech było na pomarańczowo...
Szalik to jedyna nowość, wyszperany w sh na początku lata jak nikt o szalikach nie myślał, ja pomyślałam i mam...pozdrawiam Martusiu i miłego dnia Ci życzę...
Oczywiście, że pasują, nawet bardzo. Mam wrażenie...ciepła, kiedy tak patrzę na te kolory razem:)
OdpowiedzUsuńTeż tak mi się wydaje, że jest ciepło, mimo skrajności i ważne, że za oknami też ciepełko i tak ma być do soboty...pozdrawiam ...
UsuńJestem, jestem, moja wrzosowa dziewczyno. Oj lubisz Ty ten kolor, oj lubisz.
OdpowiedzUsuńDziś postawiłaś prawie na jeden kolor, bo ten przygaszony pomarańcz, tak delikatnie tylko daje znać o sobie.
Wyglądasz tak ciepło a ostatnie zdjęcia, to już sama słodycz. Stara się ten Twój fotograf, oj stara.
Buziaki Basieńko.
✿ڿڰڰۣ-ڰۣ-✿ڿڰۣ-✿ڿڰۣ✿ڿڰۣ-✿✿ڿڰڰۣ-ڰۣ-✿ڿڰۣ-✿ڿڰۣ✿ڿڰۣ-✿✿ڿڰڰۣ-ڰۣ-✿ڿڰۣ-✿ڿڰۣ✿ڿڰۣ-✿✿ڿڰڰۣ-ڰۣ-✿ڿڰۣ-✿ڿڰۣ✿ڿڰۣ-✿
UsuńDroga Tess, ostatnie zdjecia to ja jako fotograf ha!ha!
UsuńOj! Lubię, lubię te kolory, muszę Ci powiedzieć, że od bardzo dawna.
Każda z nas ma chyba swoje ulubione i takie, których nie lubi /ja nie lubię brązów/i źle w nich wyglądam.
Taki total look jest dla mnie korzystny, jak sobie zrobiłam analizę sylwetki to właśnie tak mi radzono tylko, że ja nie zawsze się do tego stosuję, czasami z przekory, czasami z konieczności.
Pozdrawiam Cie serdecznie i miłego tygodnia...u mnie ponoć do soboty ma być ciepło a więc skutecznie "wystraszyłam" zimno...buziaki...
Basiu przepieknie wygladasz, zarowno fason marynarki jak i sukienki sluzy sylwetce, kolory szalenie twarzowe. serdecznosci
OdpowiedzUsuńDziękuje Isabello, miło mi, że Ci się podoba, u mnie w szafie ostatnio same starocie tylko szalik nowość, może na jesień "zaszaleję"...pozdrawiam...
UsuńYou look beautiful!!!;)
OdpowiedzUsuńThank you very much...best regards...
UsuńU mnie wczoraj też zrobiło się jesiennie. Brrrrr!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor! Uważam, że jest strasznie niedoceniany, choć z drugiej strony fajnie, bo zawsze można się trochę wyróżniać. Pomysł z połączeniem go z pomarańczem uważam za rewelacyjny. Basiu, wyszło pięknie!!!!
Dziękuje Ci Asiu, masz racje, trochę niedoceniany. Może dlatego tak go lubię. Przypomniałam sobie wczoraj, że dawno nie miałam pomarańczowych butów, ostatnio tylko beż i białe baleriny, więc tak powstał pomysł, jeszcze jak wyszłam na balkon i mnie zmroziło, szalik był konieczny.
UsuńPozdrawiam i nadal ciepełka Ci życzę...
przepiękny jest ten kolor! bardzo Ci w nim do twarzy:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
UsuńPieknie !Kolorki sliczne szaliczek bardzo mi sie podoba :)jak ja lubie szaliczki apaszki ..chyba wszystkie lubimy
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze przegonil zimno i ze ponownie masz sloneczko
Pozdrawiam i zycze pieknego popolodnia
Beata
No tak, lubimy, ja muszę zawsze mieć coś koło szyi jak tylko robi się chłodniej, bo ładny szalik czy apaszka nie tylko grzeje ale i zdobi, witam więc miłośniczkę tych wdzięcznych dodatków.
UsuńJa też się cieszę ze słonka, ma być ładnie do niedzieli a potem chłodniej.
Pozdrawiam również Beatko i też miłego popołudnia Ci życzę...
Mnie się bardzo podoba Twoja przepiękna stylizacja. Te kolorki są cudne. Serdeczne pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Miło mi Krysiu, wczoraj lato a powiało jesieną, dzisiaj ciepło i niech tak zostanie...pozdrawiam...
UsuńAbsolutnie przepiękne połączenie kolorów! U mnie niedługo będzie podobne (za co z góry przepraszam :):)
OdpowiedzUsuńNie ma za co przepraszać Małgosiu, czekam na Twoją propozycję, moja była całkiem przypadkowa a to przez to wczorajsze zimno...pozdrawiam...
Usuńpewnie, że do siebie pasują! pięknie razem wyglądają! a przez Ciebie Basiu, to zaczynam lubić fiolet! a nie jest, to mój ulubiony kolor...;))
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz w tych kolorach! świetny żakiet i sukienka!
Pozdrawiam Cie ciepło:))
Sukienka i marynara stare ale Tara, Ty wiesz, że u mnie często się powtarza, nie bardzo lubię kupować choć zapewne na jesień coś zakupię ha!ha!...pozdrawiam...
Usuńno i co, że stare...ale jare:D ja też często powtarzam ciuchy na blogu, mieszam...ale coś nowego zawsze wskazane;)))
Usuńbuziaki:*
...i właśnie takie dziwczyny lubię, mądre, rozsądne, kreatywne...ja na jesień muszę czarną torebkę, bo stara poszła do reklamacji i buty, z resztą to sobie poradzę, ale buty muszą być /nie wiem czy to rozsądne ale jestem butoholiczką ha!ha!/...buziaki...
Usuńprzepiękna jesienna stylizacja:)
OdpowiedzUsuńDziękuje i zapraszam ponownie...pozdrawiam...
UsuńNie wpadłabym na to, że te dwa kolory stworzą tak wspaniałą parę :)
OdpowiedzUsuńBasiu zakładaj szal koniecznie :)
No właśnie, czasami próbuje, czasami to tylko przypadek, szal będzie częsciej u mnie gościł ale moąe jeszcze nie tera, jeszcze chcę lata Aniu...pozdrawiam...
UsuńBasiu, przepiękne kolory ma ten zestaw! I z szalikiem komponuje się super:) Cudownie wyglądasz:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- Anna
Dziękuje Ci Aniu, na koniec wakacji, bo przecież nie lata, chce mi się kolorów, może jesienia będzie spokojniej, zobaczymy...pozdrawiam Cię serdecznie...
UsuńPiękne kolory Basiu i pięknie w nich wyglądasz! Pozdrawiam ciepło w ten chłodny u nas dzień :)
OdpowiedzUsuńJolu, jeszcze nie czytałam Twojego posta o kolorach.
UsuńU mnie dzisiaj cieplej czego i Tobie życzę.
Może jutro będziesz miała ładniejszą pogodę.
Pozdrawiam...
Jaki piękny ton w ton!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię monochromatyczne zestawienia barw, a Twój total look jest bardzo kobiecy, miękki, twarzowy. I pysznie ożywiłaś go pomarańczą. Fuksja na paznokciach czarująco wykańcza całość:).
Bardzo ładnie pozdrawiam Barbaro:))
Ponoć total look jest dla mnie odpowiedni ale nie zawsze się stosuję do zaleceń.
UsuńTy jedyna zauważyłaś tę fuksję a to było zamierzone tzn. ta fuksja w makijażu.
Pozdrawiam serdecznie ....
U mnie rano od kilku dni jest tylko 8 stopni. O założeniu spódnicy lub sukienki bez rajstop i butów z odkrytymi palcami mogę zapomnieć. Zaś jak wychodzę z pracy jest w miarę ciepło ( ok. 19-29 stopni). I o ile jeszcze marynarkę można zdjęć, to już z " dołem" jest problem...
OdpowiedzUsuńCo do Twoich kolorów, to ostatnio gdzieś wyczytałam, że fiolet, śliwka itp. zawojują jesień:-)
Grażynko, u mnie też rano zimno ale mój M. mnie odwozi więc jakoś daje radę.
UsuńWczoraj zmarzłam ale dzisiaj było lepiej.
Tak, fiolet, śliwka czy wrzos będzie tej jesieni na topie, równiez burgund, zieleń i szarości a więc każda z nas coś sobie dobierze.
Pozdrawiam serdecznie...
Pięknie Basiu, elegancko, Ty promienna jak zawsze. Buciki są cudne, szukam takiego koloru, szalik też ma ładne kolory, a te kolory są jak najbardziej Twoje. Ja nie potrafię pogodzić się, że już zbliża się jesień. Rano u mnie było 10 stopni... brr... U mnie jeszcze króluje lato...oczywiście na poście... Pozdrawiam Cię Basiu ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci Basiu, ciesze sie, że tak to wygląda ale ostatnio nie czuje się najlepiej, może to ta perspektywa zblizającej się jesieni...
UsuńNiech lato nadal nam króluje...pozdrawiam serdecznie...
Bardzo fajnie pomarańcz kontrastuje z wrzosem :) ładnie Ci w tym kolorze, w ogóle jesteś fajna kobietka :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Marzenko...pozdrwiam...
UsuńBardzo ładny zestaw ,sliczny kolor a w tej sukience wygladasz pieknie .
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam i miłego wieczoru Ci życzę...
UsuńDla mnie jak najbardziej pasuja, piekna stylizacja. Ja jeszcze biegam w krotkich rekawkach, delektuje sie ta koncowka lata, takie uwielbiam. Pozdrawiam cieplutko Basiu.
OdpowiedzUsuńOj! Jolu, ja mam nadzieję, że ja też jeszcze tak pobiegam, do soboty ma być ciepło, już dzisiaj było lepiej, miło mi, że Ci się podoba i że uważasz, że pasuje...pozdrawiam serdecznie...
UsuńDziękuje i pozdrawiam serdecznie,,,,
OdpowiedzUsuńwspaniały ma Pani kostium, jest jesiennie i elegancko, tak jak lubię najbardziej
OdpowiedzUsuńbardzo Panią pozdrawiam :)
Dziękuje Kamilo...rówież pozdrawiam...
UsuńJaka elegancka Lady, a szalik przełamuje w piękny i delikatny sposób całość!
OdpowiedzUsuńŻeby nie był to całkiem total look, no i żeby było ciepło...pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru Ci życzę...
UsuńJaki piękny zestaw!! Jak dla mnie najlepszy Pani look! Pięknie Pani wygląda w takiej gamie kolorystycznej:)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do zabawy. Szczegóły na moim blogu. Pozdrawiam:)
Miło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
UsuńŚliczne kolory Basiu, pięknie w nich wyglądasz. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńWażne Docia, że je lubię...miłego popołudnia Ci życzę...
UsuńBeautiful and elegant outfit! Kisses dear.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you Sola...kisses...
UsuńNie tylko pasują ale ślicznie ze sobą wyglądają:))pięknie wyglądasz:)))kolor i fason stworzony dla Ciebie:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTa sukienka Reniu jest moją ulubioną już od dawna i nie mogę się z nią rozstać, wygodna, nie krępuje ruchów, super się w niej czuję , no i lubię ten kolor...pozdrawiam serdecznie...
UsuńObydwa kolory jakby stworzone dla siebie!Pieknie sie prezentujesz, kocham wrzos:-)
OdpowiedzUsuńI słusznie, że kochasz, bo to piękny kolor...pozdrawiam Londyn...
UsuńMe gusta la nota de color del foulard!!! Estás muy elegante!!!
OdpowiedzUsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Gracias por visitar Carmen...besos...
UsuńŁadny komplecik, podoba mi się, a szalik dobrałaś idealnie, rozświetla cała kreację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No tak, rozświetla, mamay jeszcze lato i dobrze, żeby było letnio, u mnie trochę cieplej ale dużo chmur, mam nadzieje jeszcze na ciepły weekend...pozdrawiam cieplutko...
Usuńpiękny zestaw! klasa jak zawsze w pani wydaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu i pozdrawiam...
UsuńPrzepiekny odcien fioletu taki stonowany <3
OdpowiedzUsuńTo jest mój ulubiony...miłego popołudnia Rasz...
UsuńWhat great colors together! Love it.
OdpowiedzUsuńThank you Lisa. Have a nice day...kisses...
UsuńPrzepięknie Wyglądasz w tym zestawieniu, lekko i elegancko. Buciki współgrają z kolorowym szalem, no super!
OdpowiedzUsuńPiękne słoneczne fotki.
Pozdrawiam
Ostatnio buty trochę zapomniane, tylko baleriny i klapki w te upały, teraz na koniec lata dobrze, że sobie o nich przypomniałam ha!ha!...buziaki Elżbieto posyłam...
Usuń...ja myślę, że pasują i sama będę używała takiego połączenia :)
OdpowiedzUsuńSuper Viola, że tak uważasz...pozdrawiam...
UsuńPurple an orange perfection, dear Barbara.
OdpowiedzUsuńXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Thank you very much...kisses...
UsuńDzień dobry, Basiu! Dziękuję za odwiedziny, za dobre słowa! Zaniedbałam blog i relacje z blogosfery, ale po powrocie czuję, że nie jestem sama - dziękuję! Mam nadzieję, że nie jestem bezczelna pisząc na "ty" - blogosfera zaciera granice wieku, a taka forma zbliża. W razie czego - poprawię się :-) Pięknie wyglądasz we wrzosach - to jeden z ulubionych motywów i kolorów Lucy! :-) Napisałaś "Chłodno, oj! chłodno było.
OdpowiedzUsuńZałożyć szalik czy nie złożyć?" - a ja czuję, że ominęło mnie całe lato w blogosferze!!! Podjęłam postanowienie, że będę kupować więcej chustek, chust i szalików - zauważyłam, że nie przywiązywałam dużej wagi do tej części garderoby... Pozdrawiam najserdeczniej i do usłyszenia:* Martyna
Po pierwsze to bardzo się cieszę, że jesteś, czasami taka przerwa jest wskazana.
UsuńPo drugie, pisz na Ty, czasami dziewczyny nie chcą ale ja uważam, że tu jesteśmy blogowymi koleżnkami, niezależnie od wieku.
Po trzecie-wrzos lubię w ubraniach i w kwiatach.
Po czwarte - teraz szaliki i apaszki będą koniecznością, bo będzie coraz chłodniej, więc możesz wzbogacić swoją kolekcję.
Pozdrawiam również Martynko, pozdrowienia dla Lucy....
Bardzo ładnie Pani w tym kolorze. Stylizacja już bardziej jesienna. Niestety koniec lata nas nie rozpieszcza.
OdpowiedzUsuńhttp://mojezyciemojarzeczywistosc.blogspot.com/
Nie możemy narzekać na koniec sierpnia, bo lato to przecież jeszcze wrzesiń, nadal dość ciepło choć czuć już jesień. Trzeba się powoli przyzwyczajać...pozdrawiam...
UsuńBasiu, przeczytalam tytul posta i bylam niemal pewna ze poszlas do lasu szukac wrzosow, chociaz za wczesnie na wrzos..ale sie zrobilam..hihihi..no ale ok Twoje ciuszki wynagrodzily mi pomylke,,wiesz ze kocham wrzosy,,tak wiec zakochalam sie tez w Twoim nowym look..swietnie Ci nawet z ta pomarancza (tego koloru nie lubie).Fajnie wygladasz w tych krzaczorach..pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ala, miło mi, że Ci się podoba. Ja lubię większość kolorów, no tylko brązu nie lubię.
UsuńWrzosy już są, nie wiem czy w lesie ale w kwiaciarniach tak.
W krzaczorach "łapałam" promyki słońca....pozdrawiam i miłego wieczoru Ci Ala życzę...
Jak dobrze, że tu trafi lam. Najpierw pomyślałam, że podeślę linka mojej Mamie, bo wybieramy się na wesele i szuka inspiracji, ale widzę, że ma pani styl, z którego czerpać może każda ceniąca się kobieta :D Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńDziękuje Auroro, miło mi, że Ci się podoba, zapraszam również mamusię...pozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę...
UsuńWrzos dla mnie bomba. Sukienka i marynarka to świetne zestawienie.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
Usuńpięknie:) bardzo fanie te kolory ze sobą współgrają:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam...
UsuńBardzo podoba mi się ten zestaw choć rozumiem, że to nie komplecik. Młodzieńczo w nim wyglądasz i jak najbardziej te kolory pasują do siebie. Jakby nie było "babie lato " jest z jesienią za pan brat.
OdpowiedzUsuńŻyczę ciekawych wrażeń ze spotkań imprezowych. Pozdrawiam.:)
Halinko, to nie komplet, ja lubię jednak kupować rzeczy, które do siebie pasują, czasami uda się bardziej, czasami mniej, dopasować.
UsuńW sobotę imprezy się udały, w niedzielę mniej, bo pogoda gorsza...pozdrawiam...
Wspaniałe zestawienie kolorów. Odważne i niebanalne. A efekt? Po prostu super!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, trochę odważne...pozdrawiam...
UsuńBardzo udane połączenie kolorów
OdpowiedzUsuń