Moda /styl/ - co to takiego?
Umiejętność doboru ubrań do własnej sylwetki , zgodnie z obowiązującymi trendami i naszymi zamiłowaniami.
Zawładnęła mediami /masa programów o modzie/.
Zawładnęła również prasą, aż się roi od modowych czasopism.
"W rozumieniu potocznym moda to potrzeba naśladowania innych aby się z nimi identyfikować.
Moda zawsze posiada grupę, która pierwsza inicjuje naśladownictwo czegoś, najczęściej form ubierania.
Natomiast styl w modzie jest związany indywidualnym, przystosowaniem do potrzeb określonego użytkownika, sposobem wyrażania siebie poprzez formę ubioru". Tyle na ten temat Wikipedia/pl.wikipedia.org/wiki/Moda_(styl).
Zawładnęła również prasą, aż się roi od modowych czasopism.
"W rozumieniu potocznym moda to potrzeba naśladowania innych aby się z nimi identyfikować.
Moda zawsze posiada grupę, która pierwsza inicjuje naśladownictwo czegoś, najczęściej form ubierania.
Natomiast styl w modzie jest związany indywidualnym, przystosowaniem do potrzeb określonego użytkownika, sposobem wyrażania siebie poprzez formę ubioru". Tyle na ten temat Wikipedia/pl.wikipedia.org/wiki/Moda_(styl).
Co wybrać? Można dostać zawrotu głowy.
Co modne? Kolory, wzory, kroje, powtarzają się /z małymi zmianami/ ostatnio prawie w każdym sezonie.
Styliści radzą, raz lepiej, raz gorzej, sklepy kuszą.
Co mamy robię w takiej sytuacji?
Najlepiej zachować tzw.zdrowy rozsądek, kierować się własną intuicją.
My, kobiety, mamy 6 zmysł i to my wiemy co jest dla nas najlepsze.
"Moda przemija - styl pozostaje", nasz własny styl.
My, kobiety, mamy 6 zmysł i to my wiemy co jest dla nas najlepsze.
"Moda przemija - styl pozostaje", nasz własny styl.
Czołowe marki z sieciówek już szykują jesienne kolekcje. Prześcigają się w pomysłach.
Reklama, reklama...zachęca, kusi...ogłupia...
Ze świata mody
"Toksyczne metki - tajemnice korporacji" /tu klik/.
Zatrudniają dzieci do pracy od rana do nocy, za przysłowiową "miskę ryżu".
Pracownicy pracują w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia i życia.
Korporacje łamią międzynarodowe prawa. Na nic wysokie kary i potępienie opinii społecznej.
Czy zastanawiamy się przy zakupach, jak to co kupujemy zostało wyprodukowane? Świata nie zmienię ale mogę się zastanowić.
Stawiam więc na rzeczy z odzysku i na produkty polskie.
Oczywiście całkowicie nie rezygnuję z zakupów w popularnych sieciówkach, jak coś mi się spodoba to zapewne kupię.
/relaks i aktywność fizyczna/
Pracownicy pracują w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia i życia.
Korporacje łamią międzynarodowe prawa. Na nic wysokie kary i potępienie opinii społecznej.
Czy zastanawiamy się przy zakupach, jak to co kupujemy zostało wyprodukowane? Świata nie zmienię ale mogę się zastanowić.
Stawiam więc na rzeczy z odzysku i na produkty polskie.
Oczywiście całkowicie nie rezygnuję z zakupów w popularnych sieciówkach, jak coś mi się spodoba to zapewne kupię.
Ja jeszcze ani trochę nie myślę o jesieni, nadal cieszę się latem i piękną pogodą.
Daleko od zgiełku i natłoku ludzi dzisiaj na wycieczce rowerowej.
Szkoda tylko, że po upałach i suszy tyle liści już opadło./relaks i aktywność fizyczna/
Centrum Sportów Letnich i Wodnych w Parku Zielona /tu klik/.
- boiska do piłki plażowej
- boisko dmuchane do plażowej piłki nożnej
- ścianka wspinaczkowa
Mała ściema /wspinam się na ściance po prawej/.
Dostałam wyróżnienie od AVA VALK.
Bardzo dziękuje, na pytania odpowiem jak tylko czas pozwoli.
Dziękuje też za wyróżnienie Plantofelek fashion blog.
Dziękuje też za wyróżnienie Plantofelek fashion blog.
Śliczne zdjęcia, o i jest rowerek ;) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńTak, był rowerek, zabraklo fotografa...pozdrawiam Aniu...
Usuńoo tez dziś na roweru byłam:) ja też jeszcze nie szykuję się na jesień!
OdpowiedzUsuńCiesze się nadal latem, uwielbiam rowerek ale przy ostatnich upałach poszedł w odstawkę, teraz pogoda jest idealna a ja mam długi weekend...pozdrawiam...
UsuńJaki mądry artykuł! :)To prawda, należy zwracać na to uwagę.Kupuję mało rzeczy, większość dostaję w spadku od siostry i po siostrzenicy. Też wolę polskie zwłaszcza Solar czy Simple ale nie wiem czy zauważyłaś, ich rzeczy też szyją w Chinach czy Bangladeszu! Mało które są szyte w Polsce. Kilka lat temu pracowałam w zakładzie szwalniczym koło swojej miejscowości i to był zakład pracy chronionej. Tam tak samo za psie pieniądze wykorzystywano nawet mnie choć nie mam nic wspólnego z krawiectwem. Firma szyła dla firm zachodnich i też nikt nie zwracał na to uwagi jak traktują pracowników. Szef potrafił brać na dywanik i zrównywać z ziemią, nie wiem jak tak mozna. Mi się to nie trafiło bo pewnie bym na pięcie się odwróciła i wróciła do domu. Na szczęście ta złodziejska firma padła co mnie cieszy i inne pracownice. :)Życzę takim właścicielom żeby poszli z torbami ... Pozdrawiam serdecznie Basiu i tak trzymaj. Styl przede wszystkim jest ważny nie moda. :)
OdpowiedzUsuńNo tak, można chyba liczyć tylko na małe firmy, choć tak do końca to nie wiadowo. U nas czasmi też praca niewolnicza, choć pracownik jednak jakieś prawa ma. Taki podły ten świat. Mnie najbardziej poruszył los dzieci.
UsuńCo do mody to ja Docia traktuje ją " z przymrużeniem oka", to zabawa i przyjemność, wielka moda mnie mało interesuje, lubie poczytać swoje HOT, żeby być na bieżąco i wybrać coś dla siebie. To co się mnie podoba nie musi podobać się innym, kwestia finansów też się liczy, bo mam wiele innych, ważniejszych wydatków, głupotą by było wydawać niepotrzebnie na ciuchy, lubie rzeczy wielofunkcyjne, na wiele sposobów i już....pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę...
Masz rację Basiu, modę należy traktować z przymrużeniem oka bo inaczej człowiek by nie usnął. Też nie zawsze mogę pozwolić sobie na kupno czegoś nowego, no chyba że coś bardzo wpadnie mi w oko i jeszcze jestem w stanie wydać. Ale jak wydam na ciuch to zabraknie gdzie indziej jak za krótka kodra. ;) Najwięcej jednak mam rzeczy od siostry, ona kupuje dobre jakościowo rzeczy co mnie bardzo cieszy bo mam na dłużej. ;) Dzieci los w tych krajach rzeczywiście jest okrutny co mnie również bardzo boli. :( Czasami też przeglądam Hot, tam są fajne rzeczy. :) Pozdrawiam serdecznie Basiu. :)
UsuńNo tak Docia, to racja. Ja w sezonie jesień-zima stawiam na to, co już w szafie, może coś dokupie ale bez szaleństw. Moja słabość to buty i zapewne skusze się na jakieś...pozdrawiam i miłej niedzieli...
UsuńPiękny krajobraz widać; niedawno byłam zwiedzić Cieszyn i ruiny zamkowe-piękna zieleń i krajobraz. Dobrze jest czasami choć na chwilę usiąść i podumać. Choć wychodzę z niektórymi rzeczami naprzód to cieszę się tymi letnimi dniami póki są. Wiem, że świata nie zmienię - ale mam na uwadze nieludzkie traktowanie w korporacjach.
OdpowiedzUsuńNie w mojej mocy im pomóc! To co nasze polskie często jest zaniedbywane lub nie znane, niszczone a przecież dobre jakościowo. Co powiedzieć tym co rządzą....oni mają co zapragną...szkoda, że innym nie jest to dane.
Chyba zgubiłam optymizm. Pozdrawiam, ponieważ zapowiada się słoneczny weekend to miłych chwil z rodziną życzę.:)
Tak Halinko, czasami potrzebuje być sama ze sobą. Zieleń uspakaja.
UsuńŚwiata nie zmienimy, porusząjace, zwłaszcza los dzieci...
To już taka nasz polska cecha, że "cudze chwalicie..."
Mój optymizm też chyba gdzieś się zapodział.
Dzisiaj mam wolne i będę się plażować ...pozdrawiam...miłego weekendu Ci życzę...
Hej Basiu!
OdpowiedzUsuńOj jak pięknie! Dziś opuściłaś balkonik i wyszłaś w teren!:) Cudowne zdjęcia!!! Czy to Pogoria?
Buziaki- Anna
Pogoria Aniu, dzisiaj idę się plażować.
UsuńWyszłam w teren ale fotograf nieobecny, mimo święta w pracy.
Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę.
Bardzo fajny pomysł z tymi zdjęciami. Rowerek w głównej roli. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://mojezyciemojarzeczywistosc.blogspot.com/
No tak,rowerek dostał swoją szansę na główną rolę ha!h!...pozdrawiam serdecznie...
UsuńŚledzę nowinki modowe, i jeżeli zdarzy się tak, że z nich czerpię, to wybieram tylko to, co wpisuje się w mój gust-
OdpowiedzUsuńnic na siłę ;)) Lubię na swój sposób interpretować trendy, dorzucić coś od siebie, doprawić po swojemu ;]
P.s. Widzę że relaks bardzo udany, pozdrawiam :*
Relaks udany, dzisiaj plażowanie.
UsuńWiem Ada, Ty zwsze coś wymyślisz i zmienisz po swojemu, i to jest super.
Masz styl a jak się komuś to nie bardzo podoba, to już jego problem.
Nowinki modowe ważne ale z umiarem, ja też śledze i przeglądam moje ulubione HOT.
Wybieram co mi pasuje i oczywiście "po swojemu"...pozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę...
wzajemnie :) życzę spokojnego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś zimno, miałam chyba po raz ostatni na sobie białą lekką sukienkę.
Już pomału ogarniam temat jesieni i mam z tym coraz więcej frajdy...
Może jednak nie ostatni Kamilo, ma być piękny weekend.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
No niestety obecnie prawie wszystko Made in China nawet rzeczy z gornej polki :-( taki swiat. Zdjecia bardzo przyjemne az zatesknilam bo przypomnialy mi sie Mazury:-)
OdpowiedzUsuńMazury to kiedyś była moja miłość, żagle...gdzie te czasy...teraz została mi woda "za miedzą" ale ma to swoje uroki, bo jest bardzo blisko...
UsuńWszystko Mede in China choś oststnio Bangladesz bo ponoć są tańsi, a tu liczy się tylko zysk ....pozdrawiam...
Pogoria?:D
OdpowiedzUsuńTak...pozdrawiam...
UsuńDziś też z chęcią odetchnęłam spacerując boso po trawie, wygrzewając się w promieniach słonka prześwitujących pomiędzy koronami drzew:)Fajnie tak odetchnąć po stresującej pracy. Ja również stawiam na ciuszki z odzysku. Czasem coś dokupię tak w sklepie, czasem:)
OdpowiedzUsuńRównież życzę miłego weekendu**
O tak, trzeba trochę oddechu, ja dzisiaj plażowo, wygrzeje się w słonku....miłego weekendu i udanego wypoczynku...
UsuńBardzo przyjemny spacer:)))o jesieni też nie chcę jeszcze myśleć:)))jeżeli chodzi o modę to z każdej można wybrać coś dla siebie:)))ja nie śledzę mody ja po prostu lubię tworzyć zestawy,dobierać dodatki,to sprawia mi wielką przyjemność:))))a czasem przez przypadek zrobi się coś modnego:)))))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNiestety Reniu, tyle liści pospadało, że miejscami prawie jesiennie, ja nie chcę jesieni choć ma ona swój urok, chcę czy nie i tak nadejdzie. W modzie ważna jest zabawa, przyjemność, wielka frajda...i każda "po swojemu", oczywiście trzeba wybierać dla własnych potrzeb, do swojej figury zarówno krój jak i kolory /ja np. nie lubie brązów i źle w nich wygladam/...pozdrawiam Reniu i cieszmy się latem...
UsuńAle to musiał być cudowny spacer rowerowy! U nas dzisiaj też ładna pogoda, ale o jesieni nie myślę, bo po co się zamartwiać. Zgadzam się z każdym słowem, które Pani napisała o modzie. Najważniejsze, to nie dać się ogłupić i wybierać to, co najbardziej nam odpowiada, w czym czujemy się dobrze i co odpowiada naszej sylwetce. Niestety często widzi się dziewczyny, które zupełnie o tym zapominają i noszą kolory lub kroje, które zupełnie nie pasują do ich urody, tylko dlatego, że są w danej chwili "modne"...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ty Martusiu wiesz co lubisz i co jest dla Ciebie, rozsądna z Ciebie osoba, spacer rowerowy był świetny, odpoczęłam, dziś będę się plażować nad Pogorią...pozdrawiam piękną Paryżankę...
UsuńZdjęcia piękne... zmuszają do refleksji... Oj tak to smutna prawda, jeśli chodzi o wykorzystywanie dzieci do pracy i nie tylko. Często podczas podróży obserwowałam, jeśli było to możliwe, jak dzieci pracują na chleb... Nie zapomnę pewnej sceny, jak mała dziewczynka sprzedawała ręcznie wykonane laleczki i prosiła, więc błagała turystów, by kupili je po 1$. Przewodnik gonił nas już do autokaru, ja zdążyłam kupić 5 sztuk, dałam jeszcze małej cały prowiant, który dostaliśmy na wycieczkę, a ona uśmiechała się i machała do mnie rączką, jak odjeżdżaliśmy. Byłam tak wzruszona, żałowałam, że nie kupiłam więcej laleczek, ale przez ten pośpiech... Byłam jedyną z autokaru, która w ogóle kupiła te laleczki, później chcieli ode mnie je odkupić nawet za 5$... Nikomu nic nie sprzedałam, podarowałam moim najbliższym sercu osobom, przede wszystkim córce. U nas też siedzą 2 na półce i co na nie patrzę widzę śliczne oczy tej dziewczynki i jej uśmiech... Pozdrawiam Cię Basiu serdecznie...
OdpowiedzUsuńNo tak, jesli chodzi o dzieci to jestem szczególnie uczulona. Zamiast do szkoły to te dzieciaki pracują ponoć nawet po 12-14 godzin i to 6 dni w tygodniu, to jest niesprawiedliwe ale cóż, jak my możemy pomóc? Nie kupować? Ty Basiu masz dobre serce i to widać.
UsuńA jeśli chodzi o modę, to lubię wiedzieć, co jest na topie, ale nie jestem jej niewolnikiem... Mam swój styl i koniec... Podobnie jak Ty i wiele kobiet bawię się nią, prawie już od dziecka i nie wydaję na nowinki fortuny, wolę pieniądze składać na kolejną podróż i pomagać finansowo, w miarę możliwości tym, którzy wiem ,że są w potrzebie... Jeszcze raz pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem jej niewolnikiem ale podobnie jak Ty lubię wiedzieć co na topie. Lubie wydawać na coś innego /podróże, wycieczki, dom czy moje wnuki/, no chyba, że potrzeba jest i trzeba ale zawsze rozsądnie i z umiarem...pozdrawiam Basiu i miłego weekendu...
UsuńMasz rację Basiu, cieszmy się latem, moda to tylko dodatek :)
OdpowiedzUsuńO tak! Dodatek do pięknej jeszcze pogody, dzisiaj się plażowałam, właśnie wróciłam...pozdrawiam serdecznie...
UsuńDzień dobry Barbaro:).
OdpowiedzUsuńBardzo poruszający temat. Mało o nim słychać, bo jest taki niemedialny i przygnębiający.
Nam, KONSUMENTOM, nie wystarczy dziś dobrze i tanio, musi być dużo, więcej i najtaniej. Ale przecież ktoś, gdzieś, za nasze nienasycenie zapłaci: zatrutą wodą, nieludzkim wyzyskiem, chorobami, utratą własnej kulturowej tożsamości. Nie chcemy o tym myśleć kupując kolejną, niepotrzebną bluzeczkę z sieciówki.
Tanio nie znaczy dobrze i dlatego, jak pewnie zauważyłaś, promuję na moim blogu inną filozofię:).
Bo ja też nie mogę spać spokojnie, wiedząc, że w Indiach czy Bangladeszu ludzie umierają masowo na raka pracując w farbiarniach i garbiarniach przy produkcji naszych ubrań. Albo, że wykwalifikowani pracownicy w całej Europie nie mogą znaleźć pracy, bo przecież są za "drodzy" dla wymagającego rynku (czyli nas, ich sąsiadów i przyjaciół, którzy wolą made in China, Bangladesh, India).
Ale ja wierzę, że możemy zmienić świat. Zaczynając małymi kroczkami i każdy od siebie:).
Dziękuję Ci Basiu za ten wartościowy wpis, za Twój rozsądek i czułe, życzliwe serce.
Bardzo ciepło pozdrawiam, życząc jeszcze wielu, słonecznych rowerowych wypraw:))
Nam konsumentom nie wystarcza, musi być więcej i co sezon nowe ale i producenci kuszą, oj! kuszą, zachęcają promocjami, wyprzedażami więc się poddajemy i wiadomo, kupujemy. Tanio nie znaczy dobrze, czasami drogo też nie znaczy dobrze i bądź tu mądry. Prawa rynku, wymagajacego rynku sa takie a nie inne i już. Czy będzie lepiej czy może gorzej? Masz racje, małymi kroczkami i każdy od siebie. Ja już niczego nie marnuje, przerabiam i kombinuje, to taki mój mały wkład.
UsuńWyprawa wczorajsza była super, przy tych upałach mało jeździłam a dzisiaj było...plażowanie, na koniec chciałam złapać trochę słonka, oczywiście rozsądnie...pozdrawiam Moniko serdecznie...
Ci którzy najwięcej mogą zdziałać w temacie siedzą cicho, bo wiadomo kasa się liczy, a nie człowiek... moda jest fajna do podglądania, a styl każdy ma swój, niepowtarzalny i to jest w tej zabawie najważniejsze, miłego weekendu życzę, ja niestety pracuje ale i pogoda już bardziej u mnie jesienna, liście już powoli fruwają po ulicach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze lato, ciepło, plażowo. Weekend też ma być piękny.
UsuńKasa i tylko kasa, a gdzie w tym wszystkim człowiek? Smutne.
Tak, w tej zabawie najwazniejszy styl i dobrze, że to jest zabawa, bo każda zabawa, dostarcza nam przyjemności, więc bawmy się...miłego weekendu...
piękne te zdjęcia!:D
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podobają...pozdrawiam...
Usuńczy to nie pogoria :)?
OdpowiedzUsuńTak, pozdrawiam...
Usuńgrunt, to być sobą! to się tyczy także mody, czyli ubierać się w to co lubimy, choć nie zawsze jest, to akurat trendy;))
OdpowiedzUsuńwycieczka była chyba udana:)))
Miłego weekendu Basiu:))
No właśnie, masz rację, zawsze być sobą. Mój blog to chyba będzie mało modowy, bo ciuszki te same, już pokazywane a nowych nie planuje, no przynajmnie na dzień dzisiajszy ha!ha! Znajdą się jednak inne tematy, też ciekawe.
UsuńWycieszka bardzo udana, choć zabrakło fotografa, mimo święta pracował, niestety....dzisiaj plażowania ciąg dalszy z córką i chłopakami, zaraz wychodzę bo ok.12 to już będę uciekać...pozdrawiam cieplutko...
Oh, dear friend ... I'm not ready for fall ... where I live, summer is a long time yet ... sun, sea and sand until the month of November ... I understand your indignation for the materialization of fashion in money at any price ... even at the cost of human life ...
OdpowiedzUsuńThank you Rosy for you comment. The sad reality.
UsuńI'm not ready for fall. Still I'm glad summer.
Have a great weekend. Kisses...
Nigdy specjalnie moda sie nie interesowalam, najczesciej nosze to co lubie, w szafie mam pare rzeczy ktore sa... no na pewno kilkanascie lat stare, ale jare i tez je nosze.
OdpowiedzUsuńNajchetniej to biegalabym w tym, czym nasza karkowianka Retrostyl.:D
Mnie moda retro podoba się ale na innych. Też mam rzeczy z ubiegłego wieku i noszę /od czasu do czasu/, stara bluzka albo żakiet frakowy z Paryża, świetny na domowego Sylwestra, przy okazji powracam do wspomnień, ostatnio mało zwiedzam to choć sobie powspominam. Pozdrawiam Jolu i miłego weekendu Ci życzę....
UsuńŚwietny post Basiu i piękne zdjęcia. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Jolu, widzę, że Ty też refleksyjnie o stylu...pozdrawiam i miłego weekendu...
UsuńBasiu,
OdpowiedzUsuńmądre słowa i rozsądek przez Ciebie przemawia, ale... nie zmienisz ani Ty ani ja swiata, to sa tak duże pieniądze, że nikt nie jest w stanie tego pędu do kasy zatrzymać, nic sie nie liczy dla firm, korporacji więc... róbmy swoje! Ubierajmy sie i zachowujmy się jak nam serce i rozum podpowiada, a kasa pozwala.
Ja tez za modą nie biegam, mam swój styl ubierania się, ale mam tez w pracy swoisty dress code, którego muszę się trzymać i czasami jestem całkiem demode (spodniczki do kolan albo tuz za, przykryte ramiona, stonowane kolory, raczej kostiumy, niewielka bizuteria itd...), co mnie osobiscie nie przeszkadza.
I Twoj styl mi sie podoba, ubierasz sie zawsze stosownie i elegancko, tak jak lubię :)
Serdecznie pozdrawiam z upalnego Tokio :)
No tak, nie zmienimy, a Ty mądrze napisałaś Aniu, jak nam serce i rozum podpowiada, a kasa pozwala.
UsuńWcale nie jesteś demode, to jest klasyka. Odkryte ramiona to wcale nie jest stosowne, no chyba, że na weekend, na spacer czyli na tzw.luzie, do pracy nie.
Ja nie widzę nic demode w spódniczkach do koloan lub lekko za. Teraz będą spódniczki do połowy łydki, kolory stonowane-są takie panie, które tylko takie lubią. Biżuteria - czasami mało znaczy lepiej, ja jestem sroczka ale jak trzeba /jak sytuacja tego wymaga/ mogę całkowicie zrezygnować. Więc jesteś jak najbardziej modna, w stylu, jaki lubisz i jaki wymusza na Tobie praca.
W Tokio upał, u nas też, dzisiaj się plażowałam....pozdrawiam serdecznie...buziaki do Tokio posyłam...
Ciesze się, ze dłuższe spódniczki wracają do łask, bo lubię jednak nieco dłuższe a takich kupić nie można było nigdzie :)
UsuńBardzo Ci dziękuję za miłe słowa,
pozdrawiam szykując się do pracy, ufff.... tutaj wciąż upalnie :)
Ja też wolę trochę dłużej a na jesień i zimę to więcej będzie u mnie spodni.
UsuńRównież pozdrawiam Aniu.
.
W pełni popieram Twoje zdanie Basiu. Styl jest w nas. Trzeba tylko go znaleźć. Czasem dobre stylistki też mogą pomóc. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Masz rację, czasami dobrze jak ktoś popatrzy na nas z innej strony i doradzi, ja zawsze jestem gotowa na mądre rady, styl też trochę nam się zmienia tak jak zmienia się moda, ale generalnie jest w nas i dlatego wybieramy z mody to co nam pasuje, choć "kobieta zmienną jest" ha!ha!i nigdy niewiadomo na co będzie miała ochotę...pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli Ci życzę...
Usuńmysle ze najwazniejsze aby dobarc odpowiednio stroj do wlasnej sylwetki .. nei wsyztsko to co modne mzoe apsowac do danej osoby np dla niskiej spodnie 3/4 bo skroca nogi itp. :) Ciekawy post. teraz ogolnie mysle ze modne jest wszystko o modzie, kosmetykach, upiekszaniu, diecie i zdrowiu.
OdpowiedzUsuńTak, wszystko modne a z tego są również duuuże pienądze, więc firmy odzieżowe i kosmetyczne mają duże pole do popisu....dziękuję za komentarz...pozdrawiam...
UsuńBeautiful pictures of your biking tour! Thank you for sharing, Barbara!
OdpowiedzUsuńYou definitely found your own style indenpendent from the temptations of sales promotion and magazines. New fashion trends are an inspiration an option not a must-have. Style is better than following a trend and you have a great one.
Sabine xxx
Sabine thanks for an interesting comment. Have a nice Sunday. Kisses...
UsuńQué maravilla de imágenes!!! Son preciosas!!!
OdpowiedzUsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Me alegro de que me visitaron Carmen...besos...
UsuńPreciosas fotografias. Besos
OdpowiedzUsuńGracias por visitar Lola. Besos...
UsuńSuper zdjęcia, uwielbiam wycieczki rowerowe :)Basiu oglądałam ten film, i kilka innych o podobnej tematyce! jest to przerażające! Niestety nasze firmy nie są konkurencyjne dla takich korporacji, dlatego nasi producenci tak podkręcają normy! że szycie w takich firmach staje się katorgą! żeby wyrobić normę trzeba się nieźle namęczyć!!a pieniądze są małe niestety:( Po paru latach szycia w akordzie masz kręgosłup zniszczony i wiele innych dolegliwości! Pozdrawiam gorąco :D
OdpowiedzUsuńUrlop Kasiu w tym roku taki nie wyjazdowy więc korzystam z tego co w zasięgu ręki.
UsuńFilm przeraża. Ma to wpływ również na nas, tak jak piszesz, u nas też źle i choroby można się dorobić /a nie pieniędzy/.
Pozdrawiam Kasieńko, bo coś ostatnio u mnie bardzo refleksyjnie się zrobiło /pewnie mam doła ha!ha!/...buziaki...
fajne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńaaaa tą modą to ciężko zdefiniować, rozumiana jest na wiele sposobów..
ściskam
Tak, ciężko zdefiniować, pozdrawiam serdecznie...
UsuńObejrzałam dziś filmik - przygnębiający :( Swoją drogą kolejne odcinki z tej serii też mnie zaciekawiły - nie mam TV, więc dziękuję za link.
OdpowiedzUsuńCo do kupowania ubrań i obuwia - zdaję sobie sprawę, że mam ich więcej, aniżeli potrzebuję - taka smutna prawda. Ale z drugiej strony rzeczy służą mi latami, nie wymieniam garderoby co sezon, nie wyobrażam sobie, żeby buty założyć parę razy czy też na potrzeby "sesji" na bloga...
Generalnie nie zważam na nowe trendy (choć je śledzę oczywiście), nie obchodzi mnie, jaki kolor jest aktualnie na topie, noszę to co mi się podoba, jestem wierna ponadczasowej klasyce.
Zarę i "spółkę" zawsze omijałam z daleka - dla mnie cena ich ubrań jest przeważnie niewspółmierna do jakości. Mam dosłownie jedną sukienkę tej marki, ale z lumpeksu.
Uwielbiam polskie obuwie, staram się też wybierać nasze rodzime firmy odzieżowe (Pretty Girl, Mohito, Top Secret, Figl, Katrus). Problem w tym, że nie mamy absolutnie żadnej pewności, gdzie są szyte te ubrania :/ A przecież ubierać się gdzieś trzeba :|
Jedynym sensownym rozwiązaniem - ale chyba tylko dla uspokojenia własnego sumienia, bo w skali globalnej problemu to z pewnością nie zniweluje - jest kupowanie w SH lub szycie własnych ubrań...
Pierwsze staram się realizować coraz częściej, drugie mam zamiar kiedyś opanować.
P.S. Też uwielbiam wycieczki rowerowe! Pozdrawiam!
Tak, inne odcinki tez bardzo ciekawe i ...smutne...
UsuńTeż kupuję jak mam potrzebę, jak już kupię to chodzę /no chyba, że mi coś nie pasuje ale to zdarza się rzadko/, chyba będę musiała zrezygnować z bloga, bo pokazuje to samo na wiele sposobów a to może być nudne.
Zarę też omijam /i inne sieciówki/, casami coś mam z odzysku /sh/.
Gdzie szyją nasza rodzime firmy? Nie wiemy!
Myśle, że rzeczy klasyczne długo będą modne, można korzystać z nich przez wiele sezonów /z małymi zmianami/. Też mam zamiar tak robić.
Dziękuję Ci za bardzo ciekawy komentarz...pozdrawiam cieplutko...
Basiu u mnie też chłodno się zrobiło. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńBasiu, ostatnie zdjęcie jest urzekające. Uwielbiam Twój styl i Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuje Lusiuniu, miło mi, że mnie odwiedzasz...pozdrawiam cieplutko...
UsuńTeż czasami łapię się na zastanawianiu się nad tym. Chyba nigdy nie znajdzie się prawidłowej odpowiedzi. Ważne by zachować zdrowy rozsądek i nie popadać w przesadę :)
OdpowiedzUsuńTak, właśnie tak robię Asiu...
Usuń