Na wiosnę i latem używam mniej kosmetyków do makijażu, staram się, żeby był on lekki i delikatny.
Trochę podkładu, rozświetlacza, tusz i cienie - to wystarczy.
Czasami jeszcze róż na policzka i odrobina pudru. Nie zapominam też o ustach.
Mocniejsza pomadka w kolorze czerwieni albo tylko błyszczyk.
Jaki makijaż lubicie?
Mocniejszy czy raczej delikatny? A może wcale się nie malujecie?
Mam takie dni, że nakładam tylko kremy z filtrem i błyszczyk na usta.
Czasami jeszcze tusz, bez cieni, wszystko zależy od sytuacji.
/z cyklu - uroda/
Podkład
Max FactorX - RADIANT LIFT
Odświeża skórę na wiele sposobów, jest ona promienna i nieskazitelna na długi czas.
Luksusowa formuła nawilża dzięki zawartości kwasu hialuronowego,
dodaje promiennego blasku i jest bardzo trwała.
Posiada filtr przeciwsłoneczny SPF30.
Mikroperełki wygładzają.
Dzięki temu wygląd skóry jest znacznie udoskonalony a drobne linie zmniejszone.
Tyle producent...
Moja opinia
Uważam, że podkład jest dobry, osobiście jestem z niego zadowolona.
To, że ma filtr to wielki plus choć ja i tak pod podkład nakładam krem z filtrem 50.
Wybrałam kolor, jak widzicie, 47 NUDE.
Dobrze się rozprowadza na skórze, bardzo wygodny w aplikacji.
Korektor rozświetlający w kremie Inglot
Skóra ma być promienna ale ma się nie świecić.
Korektor w niewielkim opakowaniu jednak starczy na długo, nakładam niewielką ilość na kości policzkowe i pod łukiem brwiowym.Ma różne odcienie, trzeba dobrać odpowiedni do swojej karnacji, ja wybrałam nr 64.
Cienie
FREEDOM SYSTEM RAINBOW MATTE
Freedom System
/to unikalne rozwiązanie umożliwiające dowolne zastawienie ulubionych produktów do makijażu w wygodnych,
przyjaznych dla środowiska opakowaniach wielokrotnego użytku/
Używam takich opakowań na cienie i na róż, raz zainwestowałam i służą mi już parę lat.
Matowe, prasowane cienie w Freedom System.
Wysoko napigmentowane zapewniają doskonałe krycie i długotrwały kolor.
Aksamitna formuła umożliwia łatwą aplikację.
Cienie nie rozmywają się, nie odbijają, nie gromadzą w załamaniach skóry.
Używam koloru 107 i 330
Mam też w odcieniach fioletu /114 i 440/.
Fioletowy makijaż jest bardzo trendy, pisałam o tym w ostatnim wpisie.
Moja opinia
Lubię kosmetyki tej firmy, stosuję od dawna i zawsze jestem zadowolona.
INGLOT
" Polskie przedsiębiorstwo kosmetyczne o globalnym zasięgu
(posiada pozycję dominującą na krajowych rynkach kosmetycznych w Malezji,
Azerbejdżanie oraz w Irlandii),
założone w 1983 roku w Przemyślu przez Wojciecha Inglota.
Pierwszy zagraniczny salon został otwarty w 2006 roku w Montrealu w Kanadzie".
Róż INGLOT
Idealny do podkreślenia kości policzkowych i modelowania twarzy.
Doskonale współpracuje z innymi kosmetykami do twarzy dając efekt naturalnego wykończenia.
Łagodny, wodoodporny, długotrwały czyli same zalety.
Latem i na wiosnę rzadko nakładam, chyba że na wyjątkowe okazje.
Jest dość ciemny choć na na skórze wygląda o wiele delikatniej. Na lato chyba poszukam czegoś delikatniejszego.
Provoke Illuminating Loose Powder Dr Irena Eris
Lekka, sypka formuła w naturalnym kolorze, z opalizującymi drobinkami.
Idealnie stapia się ze skórą wygładzając ją optycznie. Zapewnia matowe wykończenie a jednocześnie rozświetla.
Makijaż wykańczam odrobiną pudru rozświetlającego / choć nie zawsze/.
/pisałam o nim tu klik/
Jeszcze tylko trochę tuszu i jestem gotowa /o tuszu pisałam tu klik/.
False Lash Superstar - tusz do rzęs firmy L'oreal
"Pierwszy tusz do rzęs, który zapewni zapierający dech w piersiach efekt w 2 prostych krokach.
Innowacyjny dwustopniowy system ma za zadanie pogrubić i wydłużyć rzęsy dzięki włóknom VELCRO.
Dla super pogrubienia, super długich rzęs gwiazdy" - tyle od producenta.
Innowacyjny dwustopniowy system ma za zadanie pogrubić i wydłużyć rzęsy dzięki włóknom VELCRO.
Dla super pogrubienia, super długich rzęs gwiazdy" - tyle od producenta.
Niektóre kosmetyki sprawdzają się u mnie idealnie. Stosuje od dłuższego czasu i niczego nie zmieniam.
Są też takie, które zmieniam, szukam lepszych dla mojej skóry.
Śledzę nowości, bo zawsze lepiej wiedzieć więcej niż mniej 😃😃 ale nie z wszystkiego korzystam.
Nie robię zapasów, jeśli coś się kończy, kupuję nowe.
Lubię się malować, nawet pandemia mnie nie zniechęciła ale delikatnie, właściwie to w niczym nie lubię przesady.
Życzę Wam miłego weekendu, ja jadę na tydzień nad morze. Buziaki...
Bardzo fajne kosmetyki Basiu, lubię Inglot i kosmetyki Dr Ireny Eris. Pozdrawiam serdecznie 🙂
OdpowiedzUsuńTeż lubię i powtarzam nie szukając innych. Puder mam kolejny raz, cienie i róż też. Inglot ma też dobre lakiery choć ja ostatnio mam hybrydowy. Pozdrawiam serdecznie...
UsuńU mnie makijażu najczęściej niema:))))ale lubię czerwoną szminkę:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTeraz nad morzem tylko błyszczyk kolorowy, zero makijażu tylko krem z filtrem 50-tka. W domu już pomadka i może oczy, więcej na wyjścia. Czerwona szminka u mnie zawsze obecna...buziaki...
UsuńBasiu ja też lubię się malować delikatnie. Życzę Tobie słonka i udanego wyjazdu nad morze. Pozdrawiam, Teresa :):):)
OdpowiedzUsuńDzięki Terenu, wyjazd tylko na tydzień ale był udany. Od lat maluję się delikatnie, buziaki...
UsuńOd kilku lat w ogóle się nie maluję i moja cera znacznie się poprawiła :)
OdpowiedzUsuńMaluję się ale bardzo delikatnie, latem mniej...serdecznie pozdrawiam...
UsuńJeszcze do niedawna, malowałam się podobnymi kosmetykami. Ostatnio przestałam i jestem z efektu zadowolona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaluję się, bardzo delikatnie, bez makijażu czuję, że mi czegoś brakuje ale nie mam problemu, żeby pokazać się całkowicie bez ha!ha! Choć może nie tak całkowicie bez bo usta muszę choć błyszczykiem pomalować. Serdecznie pozdrawiam Krysiu...
UsuńJa preferuję makijaż delikatny raczej. Uważam, że mniej znaczy więcej 🙂 A markę Inglot bardzo lubię 🙂 Pozdrowionka 🙂
OdpowiedzUsuńLubię tę markę od dawna choć nie wszystko tam kupuję. Delikatny makijaż u mnie od lat, pozdrawiam Ewa, buziaki...
UsuńI like to keep my makeup simple and try for a more natural look. The Inglot products sounds wonderful.
OdpowiedzUsuńxoxo
Lovely
www.mynameislovely.com
You like delicacy makeup. Just like me. Inglot is a good company. I have been using it for a long time. Best wishes...
UsuńOd kilku lat urzywam tych samych kosmetyków. Jestem z nich zadowolona, więc po co kombinować.
OdpowiedzUsuńStawiam na naturalny makijaż... od święta dodaję kreskę na powieki i czerwoną szminkę na usta 😊!!!
Oczywiście, jeśli kosmetyki się sprawdzają to po co zmieniać?
UsuńKreski nie robię, nie lubię i już a czerwona szminka na wielkie TAK!
Buziaki, pozdrawiam...
Noszę na codzień mocny, wyrazisty makijaż, nie wyobrażam sobie wyjść nie umalowana!
OdpowiedzUsuńKażda ma swoje przyzwyczajenia, ja zawsze delikatny. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńOd dłuższego czasu używam kosmetyków MIYA Cosmetics, które zawierają naturalne olejki. Oprócz tych do twarzy i ciała mają np.świetny na lato myBBcream, pielęgnującą pomadkę, tusz do rzęs. Polecam :)
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze do tego co napisałam, że makijaż robię delikatny, od święta używam mocniejszej pomadki.Cienie z Inglota są świetne, lakiery do paznokci również.
UsuńZainteresowałaś mnie, poczytam o nich...
UsuńTak, lakiery też mają dobre, ja w lecie robię hybrydę...
UsuńU mnie delikatnie, a ostatnio nawet bez makijażu:D
OdpowiedzUsuńAle poszukuję cieni, w takich kolorach! I tym Inglotem mnie skusiłaś Basiu!
Buziaki!!!
Spróbuj, może Ci podpasują, ja jestem zadowolona, delikatny makijaż u mnie od dawna.
UsuńTeraz na wyjeździe było bez ale usta muszę, choć błyszczyk ha!ha!
Jak przychodzi lato, to ja na skórę nakładam jak najmniej. Nie omijam jedynie kremy z SPF 30. No i tuszu do rzęs. Marka inglot to jakość sama w sobie. Najbardziej spodobały mi się te cienie filoetowo– różowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Cienie fioletowe, choć delikatnie nałożone to są widoczne a te drugie prawie niezauważalne ale oko podkreślają.
UsuńKrem z filtrem 50 zawsze, cały rok...serdecznie pozdrawiam...
Fioletowe cienie kiedy nałożymy je delikatnie na pewno podkreślą oko. Podkład to podstawa każdego makijażu. Jednak trzeba przyznać, że na rynku kosmetyków, wybór jest dużo. Czasami warto przetestować kosmetyk by sprawdzić, czy nam odpowiada. Można również skonsultować się z makijażystką. Na pewno nam doradzi.
OdpowiedzUsuńTak, fioletowe cienie nakładem delikatnie tylko lekko podkreślam oko. Kosmetyków jest teraz masa, można się pogubić i trudno trafić na odpowiedni dla ciebie. Zawsze testuje i jakoś mi się to udaje. Dziękuję za opinię. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńU mnie codzienny makijaż to krem bb i tusz do rzęs
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie delikatne kolory - brązy, beże... idealne na co dzień. :)
OdpowiedzUsuńNa codzień raczej preferuje delikatny makijaż, ale weekendami lubię sobie zaszaleć:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :)
OdpowiedzUsuńpomocny wpis!
OdpowiedzUsuńOstatnio skończyły mi się wszystkie kosmetyki i musiałam wyjść do kościoła niepomalowana. Przeglądając Internet natrafiłam na fajny sklep kosmetyczny. Będąc pod wrażeniem ogromnej oferty owego sklepu zaopatrzyłam się w kuferek na kosmetyki i lampę do manicure. Polecam!
OdpowiedzUsuńSuper wpis!
OdpowiedzUsuń