Pionowe, poziome czy ukośne. Zdobią i modelują figurę. To jeden z niewielu wzorów, który dobrze wygląda na bawełnie. Łatwe w stylizacji i można je nosić w każdym wieku. Ich odmładzającą moc odkryła Coco Chanel. Tego lata więc jeszcze raz odmładzające paski.
Sezon ten należał u mnie do spodni jednak ja, fanka sukienek całkowicie o nich nie zapomniałam.
Sezon ten należał u mnie do spodni jednak ja, fanka sukienek całkowicie o nich nie zapomniałam.
Tak wiec dzisiaj - sukienka /95% bawełna/. W granatowe szerokie pasy. Kopertowa góra lekko wymodelowała sylwetkę.
Również ciemna narzutka, podwinięte rękawy odsłaniające nadgarstki i długi wisiorek optycznie wysmuklają.
Niedzielny spacer w szpilkach i z mniejszą torebką.
Klasyczna biel i granat lekko ożywiona czerwienią /okulary i makijaż/.
Ostatni weekend sierpnia piękny, upalny i słoneczny.
Wdzięczę się do aparatu, nawet weszłam na kamień.
Niewyraźna mina. Kłopoty przy schodzeniu. Mężu! Pomocy!
Mam zaległości na Waszych blogach ale powoli będę Was odwiedzać a wszystkiemu winna choroba.
O! Podobny zestw przygotowałam sobie na jutro:) mam nadzieję , że bede wyglądac równie ładnie i elegancko jak Ty:)
OdpowiedzUsuńZapewne tak też wyglądałaś, dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam...
UsuńBarbara , this is a lovely dress and really suits you ! best wishes .
OdpowiedzUsuńLesley, thank you for your visit and comment. I am pleased that you like ... best regards ...
UsuńOj nie widać po Tobie Basiu choroby . Pięknie po prostu. Zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńwierna fanka Teresa
Witaj Tereso, wierna fanko! Może nie widać ale ja odczuwam jej skutki.
UsuńNawet wczoraj odwiedziłam pana doktora, bo za długo to wszystko trwa, na szczęście przejdzie /ponoć/, to nic poważnego.
Dziękuję Ci za życzenia powrotu do zdrowia...buziaki posyłam...
Wdzięczne paseczki tak jak groszki. Basiu, bardzo mi się podoba fason sukienki. No i oczywiście kolory. Wyglądasz fantastycznie. Zdrówka Ci życzę i nie choruj :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, mam taki zamiar "pozbyć" się choroby. Zmiana leków chyba na korzyść.
UsuńGroszki, paski - lubimy te wdzięczne desenie. Ostatnio dużo u mnie granatu i bieli.
Serdeczności posyłam do pięknego Wrocławia...buziaki...
Cokolwiek Basiu założysz zawsze wyglądasz pięknie:)))bardzo ładna sukienka:))))śliczne zdjęcia:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMój M. już trochę chętniejszy do robienia zdjęć to i lepiej wychodzą. Miło mi, że podoba Ci się sukienka.
UsuńPozdrawiam i miłego dnia życzę...
Jak zawsze pięknie!!! Paski bardzo Pani pasują. podobają mi się dodatki do sukienki:) Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ciekawą opinię, pozdrowienia przesyłam...
UsuńTwój uśmiech ozdobi każdą stylizację :) Sukienka świetna
OdpowiedzUsuńDziękuję, masz rację, uśmiech potrafi wiele...pozdrawiam więc radośnie...
UsuńBasieńko, cudna klasyka, a ty promieniejesz dziewczyno!
OdpowiedzUsuńStaram się Ava, klasyka to jest to, co lubię najbardziej...serdeczności posyłam...
UsuńI love your navy dress! Kisses dear.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Maria, thank you very much...kisses...
UsuńBasiu, u Ciebie paski a u mnie odmładzające groszki ;) Twoja radość jest zaraźliwa, patrze na Ciebie i buzia sama się uśmiecha :) sukienka super! dodałabym jakiś szalony kolorek . np. ciemno-różowa torebka :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Tak, paski i groszki odmładzają ale my przecież jesteśmy młode więc ciuszki to tylko dodatek do naszej młodości /ja nadal jestem młoda duchem/.
UsuńFajnie by było, żeby zarazić radością wszystkich wokół, wtedy świat by był o wiele ciekawszy. Sami uśmiechnięci ludzie, czasami wydaje mi się, że to u nas nie jest możliwe.
Szalony kolorek mówisz? Może, może, myślałam o pomarańczowej torebce /różowej nie mam/ ale jakoś w tym akurat dniu nie bardzo mi pasowała.
Mało u mnie szaleństwa ale ja już taka jestem. Pozdrawiam serdecznie piękną Wrocławiankę /i trochę szaloną w pozytywnym znaczeniu/....
Precioso vestido con ese aire navy. Besos
OdpowiedzUsuńLola me alegro de que te guste mi vestido. Saludos ...
UsuńBasieńko, Twoja twarz bardzo przykuwa uwgę na pierwszym planie, ponieważ zawsze gości na niej uśmiech i to lubię najbardziej. Oczywiście sukienka w paski jest świetna i sama dzisiaj śmigałam w paskach bo też je lubię:-) Pozdrawiam Cię z upalnego NY.
OdpowiedzUsuńWidziałam Krysiu Twoje paski, super.
UsuńDługo nie mogłam się do nich przekonać ale teraz bardzo lubię.
Pogodną osobą jestem.
U mnie też dzisiaj straszny upał...buziaki...
Ach jak potrzebni są nam nasi panowie - bałaś się o szpilki ha, ha , super Ci Basieńko w tych paseczkach , a jak wiadomo paski wzór ponad czasowy , ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, dokładnie tak, szpilki najważniejsze dlatego pomoc tak potrzebna. Ostatnio dużo u mnie pasków. Pozdrawiam Dusiu serdecznie...
UsuńA wiesz Basiu ze i ja w tym roku cześciej w spodniach albo spodenkach niz sukienkach ?!
OdpowiedzUsuńMoze jesień to zmieni ....
Póki co , lato trwaj ... Dziś temperatury ciagle letnie to i paski marynarskie idealne . A sukienka rewelacyjna :):)
To masz tak jak ja, sukienki trochę rzadziej choć dzisiaj i wczoraj przy prawie 34 stopniach biegałam w sukienkach.
UsuńLato trwaj! Nie tęsknię za jesienią. Cieszę się ciepełkiem...pozdrawiam serdecznie...
Wiele kobiet boi się nosić kreacje w paski , moja mama nigdy nic pasiastego nie nosiła. Ja natomiast bardzo lubię taki marynarski styl, uważam że jest ponadczasowy. Świetnie wyglądasz w tej sukience:-)
OdpowiedzUsuńTak, jest lęk przed paskami, też tak miałam i trudno mi było się przekonać. Może kiedyś Twoja mama też się przekona.
UsuńDziękuję za opinię. Miłego dnia...
sama kocham się w paseczkach ! super się prezentują :)
OdpowiedzUsuńbuziaki, Monia
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam...
UsuńPięknie, klasycznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja chyba najbardziej lubię właśnie klasykę...pozdrawiam Małgosiu...
UsuńZdjęcia są bardzo ładne, a sukienka świetna. Ja też bardzo lubię paski. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdjęcia wychodzą mojemu M. już lepiej, stara się. Te robione przy zachodzie, było dobre światło.
UsuńPozdrawiam miłośniczkę pasków...buziaki...
Basiu, u Ciebie pasków nigdy dość !! Ja też uwielbiam, i jeszcze ma 2 zaległe stylizacje z paskami, ale nie wiem czy pogoda będzie jeszcze łaskawa i zdążymy je sfotografować :).
OdpowiedzUsuńJak zwykle dodatki, dodatki - piękne czerowne okulary i manicure :) - Pani Marynarz :) !!!
Świetnie wygladasz!!! Dużo zdrowia życzę !!!!
Jakoś tak się u mnie składa, że wcale ich nie szukam a same mi w łapki wpadają, gdzie spojrzę - paski i to odpowiednie takie dla mnie.
UsuńCzekam więc na Twoje paski, może uda Ci się sfotografować.
Chciałam dodać odrobinę koloru, wybrałam okulary i makijaż.
Dziękuję za życzenia zdrowia, już lepiej, nowe leki podziałały i kaszel jest mniej uciążliwy, bo odbierał mi całą radość życia.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia...
Tak dzisiaj jakos po marynarsku, pieknie. Paski to klasyka. A w Twoim wydaniu jeszcze elegancko i kobieco. Super Basiu!!!
OdpowiedzUsuńUsciski. Anka
Jakoś tak wyszło, po marynarsku. Wiesz, że ja tak lubię, klasycznie , trochę elegancko.
UsuńDzięki Aniu za opinię...buziaki...
Podoba mi się torebka, taki..sportowy typ. Paski - noo, te to takie eleganckie bardziej :) :)
OdpowiedzUsuńTak, torebka lekko sportowa, listonoszka, czasami się przydaje.
UsuńMasz rację, trochę eleganckie te paski ale ja tak lubię.
Pozdrawiam serdecznie...
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam ponownie. Odwiedzę w wolej chwili...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńw paskach i ja paradowałam dumnie tego lata, w końcu i mnie przekonały do siebie, bo dotychczas to nie był to mój ulubiony print.
OdpowiedzUsuńU Ciebie poza paskami widzę klasę i wdzięk, to jest to ! :)
Dziękuję za odwiedziny i mnie.
Pozdrawiam serdecznie.
O, to podobnie jak u mnie, przekonałam się 2 lata temu.
UsuńDziękuję Ci za opinię i zapraszam ponownie...
Love stripes and of course navy and white always looks great!
OdpowiedzUsuń~Anne xx
Anne, thank you for your feedback. I'm glad you like it. Regards...
UsuńPiękna, elegancka sukienka, a paski są idealne! Pani Basiu, mam nadzieję, że teraz już zdrowie dopisuje i choróbsko poszło w zapomnienie! Pozdrawiam serdecznie i ślę uściski!
OdpowiedzUsuńMiło mi Martusiu, że Ci się podoba. Ze zdrowiem lepiej, zmiana leków zadziałała.
UsuńPozdrawiam piękną Paryżankę...
Piękna ta sukienka, bardzo twarzowa Basiu. To prawda - wyglądasz promiennie. Oczywiście życzę zdrowia. :)
OdpowiedzUsuńU mnie moc spraw, w wolnej chwili zadzwonię.
Pozdrawiam Cię baaardzo mocno! Moc buziaków Basiu!!!
Sukienka to przypadkowy zakup, nie lubię takich ale miałam doła to sobie humor poprawiłam ha!ha!
UsuńBasiu, cały czas kiepsko się czuje ale byłam u pana doktora i zbadał mnie dokładnie, nie jest źle, przejdzie.
Mąż bał się, że to coś gorszego tak mnie męczył kaszel. Zadzwoń jak tylko będziesz miała czas, czekam...buziaki...
Basienko, my po 2 weselisku. Ciągle jestem w biegu...
UsuńNa razie moc buziaków posyłam!!! Zdrowiej kochana!
Super Basiu, ja też w biegu, mało jestem przez ostatni tydzień na blogu a mogę być jeszcze mniej.
UsuńPędzę, bo czas mnie goni. Ze zdrowiem lepiej. Serdecznie pozdrawiam...
Biel i granat ładne połączenie i z wizytowym się kojarzy. A wystarczy zmienić coś w zestawie i mamy wygodę i elegancję. Jak napisałaś, sukienka z kopertowym cięciem, ładnie modeluje dekolt a nawet talię - bo jest ono przedłużone. Nawet kołnierzyk spełnił swoja rolę, choć proste paski - to utworzył skos na ramionach jakby je chciał poszerzyć. A to wyrównuje sylwetkę. Też lubię te kolory. No, no taniec na kamieniu w szpilkach - to jest to :) Równowaga utrzymana i wiatr we włosach...oto chodzi. Zdrowiej z uśmiechem - pozdrowienia dla ciebie i męża - ładne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńHalinko, dziękuję Ci za ciekawą i trafną opinię. Wszystko się zgadza co napisałaś. Sukienka świetnie nadaje się na wyjścia na luźne, zmieniam buty i dodatki /torebkę/ i jest inaczej.
UsuńKopertowe sukienki dla mojej figury są bardzo korzystne wiec to kopertowe ciecie częściowo spełnia moje oczekiwania. Granat i biel ostatnio bardzo mi odpowiadają, po prostu lubię.
Na kamieniu było O.K. ale zejście trudne, dużo drobnych kamyków, potrzebna była pomoc, nie chciałam uszkodzić obcasów /nie toleruję poobdzieranych/.
Dziękuję za życzenia, już zdrowieję i to z uśmiechem...buziaki...a mąż dziękuje za pozdrowienia...
Ach, moje kolorki Basiu :) Paski też bardzo lubię. Wyglądasz uroczo w tej stylizacji. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu! Miło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
UsuńBasiu mam nadzieje, że już wszystko dobrze i jesteś zdrowa:)
OdpowiedzUsuńJa też mam moc zaległości! A, że nie lubię wpadać na odczepnego, tylko pisać od serca, to dłużej schodzi...sama wiesz:D
A paski, to lubię od zawsze tak jak i grochy!
Takie granatowo-białe kojarzą mi się z wakacjami.
Pięknie wyglądasz w tym zestawie! Sukienka podkreśla świetnie figurę!
I poświęciłaś się dla sesji! Hahaha:D Prawie był skok z kamienia!:D
Buziole!!!
Tara, i tak i nie. Nawet byłam u pana doktora, wiesz, to dla mnie wyczyn ha!ha! bo ich unikam. Męczący kaszel dawał się we znaki, mąż mnie nastraszył, że z zapaleniem wyląduje w szpitalu więc zadziałałam, jest O.K. leczę się nadal ale funkcjonuje normalnie.
UsuńPo wakacjach tak jest, zaległości, ja nawet na bieżąco.
Muszę przyznać, że było poświęcenie, weszłam jakoś ale zejście to już gorzej, szkoda mi było szpilek bo na dole kamienie i jak tu zachować obcasy w całości i bez zadrapań?
Mężuś pomocy udzielił jak postraszyłam, że będę musiała kupić nowe, bo w zniszczonych chodzić nie będę. Zadziałało!
Na dodatek było trochę śmiechu. Skok to by był tylko nie w tych szpilkach, cichobiegów niestety nie zabrałam.
Pozdrawiam, miłego dnia, buziole...
Ja też wybieram się do doktora jak juz prawie padam;)
UsuńZdrowiej szybciutko!!!
A nowe szpileczki zawsze można sobie kupić:D
Powiesz, że specjalne na kamienie potrzebujesz;)))
Tara, ja kupuję jak tylko mam potrzebę i ochotę a mąż wszystko akceptuje, bo nie lubię bez jego wiedzy i nigdy nic nie ukrywam.
UsuńOn wie, że lubię kupować ale wie też, że nie przesadzam. Przyzwyczaił się przez ponad 40 lat ha!ha!
Zdrowieje wolniutko i zbieram siły. Buziole...
Świetna sukienka i fajna modelka. Paseczki sa bardzo na czasie.
OdpowiedzUsuńNo tak, na czasie i mnie w tym roku opanowała mania paskowa ha!ha!
UsuńSerdecznie pozdrawiam...
A w grochach też byś świetnie wyglądała , wyobrażam sobie sukienkę taką w stylu vintage lata 50te :)
OdpowiedzUsuńNie mam takiej ale kto wie? Może kiedyś...pozdrawiam serdecznie...
UsuńŁadny, spokojny komplecik, do pracy idealny, no i w moich kolorach,
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :)
Aniu, u mnie ostatnio tak spokojnie. Pozdrawiam serdecznie...
Usuńpołączenie sukienki i sweterka to strzał w 10tkę ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, sweter trochę zastawia paski i wydłuża...
UsuńSerdecznie pozdrawiam Basiu...
Bardzo fajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że podoba Ci się moja sukienka, serdecznie pozdrawiam...
UsuńPaski są ponadczasowe. Każda stylizacja to udowadnia. Fajna sukienka :-)
OdpowiedzUsuńTak Grażynko, paski ponadczasowe, warto było się do nich przekonać.
UsuńPozdrawiam, miłego dnia...
Sukienka ma świetny krój i kojarzy mi się z wakacjami,morzem i ciepłym słonkiem :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, mnie też tak się kojarzy...pozdrawiam...
UsuńBardzo ładna, letnia sukienka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam...
UsuńZgadzam się z tym, że paski ro wdzięczny temat.
OdpowiedzUsuńPrzyjemna dla oka ta stylizacja.
Ostatnie zdjęcie ma swój urok.
Nie choruj Basiu. Wiesz przecież, że to nie zdrowo.Wracaj do sił....
Dziękuję za opinię. Postaram się nie chorować i wrócić całkowicie do sił.
UsuńPozdrawiam...
Muy guapa, Barbara!!! Tu vestido es realmente favorecedor!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Bienvenido Carmen! Me alegro de que te gustaba mi vestido. Besos ...
UsuńŚlicznie się prezentuje, świetny fason. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba, fason sukienki w sam raz dla mnie. Również serdecznie pozdrawiam...
UsuńWyglądasz, Basiu, cudownie! Świetne kolory ( też takie lubię) i te paseczki - super! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńJak się przekonałam do pasków to cały czas coś mi wpada w łapki ha!ha! Ostatnio ta właśnie sukienka.
UsuńGranat to kolor który lubię coraz bardziej, dobry zamiennik dla czerni...serdeczności posyłam...
To dobrze, że już po chorobie. Taka jesteś dzisiaj radosna. Sukienka ma bardzo ciekawy krój. Ślicznie w niej wyglądasz Basiu. Pozdrawiam serdecznie i życzę duzo zdrowia.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Tak Krysiu, już po chorobie ale coś jeszcze sił za mało.
UsuńDziękuję za opinię, mnie też się spodobał ten krój.
Również Cię pozdrawiam....
Podobają mi się sukienki w paski ale przy niektórych figurach trzeba je jeszcze z czymś nosić. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, ja noszę właśnie tak i lekko paski zasłaniam ale pokazałam też sukienką bez niczego, bo bo są sytuacje, że tak też noszę.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
Thank you for your comments and your visit ... greet ...
OdpowiedzUsuń