Jeszcze kilka lat temu było nie do przyjęcia łączyć ze sobą te dwa kolory.
One po prostu do siebie nie pasują - taka była powszechna opinia. Co się więc zmieniło, że połączenie to stało się teraz możliwe?
/z cyklu - kolorowa szafa 50+/
Moda potrzebuje coraz to nowych rozwiązań, lubi eksperymenty, może dlatego!
Dopuszczacie takie połączenie czy jesteście jego przeciwniczkami?
Czemu o tym wspominam i to na dodatek w lecie, kiedy królują intensywne kolory?
To moja refleksja, bo właśnie połączyłam trochę czerni z granatem. Wszystko za sprawą białej sukienki. Ma ona czarne lamówki a ponieważ moja sylwetka w ciemnych narzutkach lepiej się prezentuje /taka jest Wasza opinia/ założyłam granatową /jest cienka, przewiewna, z wiskozy/.
Jak już czerń i granat to poszłam dalej i dodałam czarną torebkę - listonoszkę.
Smutno jak na lato? To może jeszcze trochę rozweselę zestaw dodatkami /srebrne buty i biżuteria/.
Mocniejszy makijaż /pomadka i lakier do paznokci w kolorze mocnej czerwieni/.
Wdzianko noszę na dwa sposoby, która wersja podoba Wam się bardziej?
Od teraz już nic "nie muszę" ale "wszystko mogę". Nie muszę wcześnie wstawać ani się spieszyć, pełen luz. Ciszę się więc wolnością.
Mix czerni i granatu uważany był za mało wyjściowy i mało elegancki.
Czerń można było połączyć praktycznie z każdym kolorem /tak jak granat/ ale połączenie tych dwóch kolorów to co innego.One po prostu do siebie nie pasują - taka była powszechna opinia. Co się więc zmieniło, że połączenie to stało się teraz możliwe?
Moda potrzebuje coraz to nowych rozwiązań, lubi eksperymenty, może dlatego!
Dopuszczacie takie połączenie czy jesteście jego przeciwniczkami?
Czemu o tym wspominam i to na dodatek w lecie, kiedy królują intensywne kolory?
To moja refleksja, bo właśnie połączyłam trochę czerni z granatem. Wszystko za sprawą białej sukienki. Ma ona czarne lamówki a ponieważ moja sylwetka w ciemnych narzutkach lepiej się prezentuje /taka jest Wasza opinia/ założyłam granatową /jest cienka, przewiewna, z wiskozy/.
Jak już czerń i granat to poszłam dalej i dodałam czarną torebkę - listonoszkę.
Od teraz już nic "nie muszę" ale "wszystko mogę". Nie muszę wcześnie wstawać ani się spieszyć, pełen luz. Ciszę się więc wolnością.
Wcale nie smutno! Bardzo elegancko. Też lubię listonoszki Kazar'a.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Basiu :):):)
Tak, te z Kazara są fajne, córka ma inną, nowszy model ale mówi, że moja wygodniejsza.
UsuńTeż tak myślę, że nie zawsze musi być kolorowo...również pozdrawiam Soniu...
Połączenie czerni z granatem nadal jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie widzę po prostu sensu tego połączenia. W przypadku Twojego zestawu, to zupełnie co innego bo masz tylko bardzo delikatne lamówki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Wiele jest połączeń Krysiu, które nie mają sensu. Dla mnie to też lekko kontrowersyjne połączenie i wszystko zależy od proporcji.
UsuńU mnie, masz rację, jest bardzo delikatnie i to mi odpowiada. Pozdrawiam, miłego dnia...
Ja lubię ,chociaz musiałam sie do tego połaczenia przekonać :) U Ciebie wyglada bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńNo tak, nie jest to łatwe połączenie, nie mam cienkiej narzutki w kolorze czarnym więc spróbowałam z ciemnym granatem i stwierdziłam, że może być.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
Oba sposoby noszenia narzutki bardzo mi się podobają , jeden podkreśla talie, drugi ukazuje śliczną sukienkę.
OdpowiedzUsuńOj, dawno nie miałam takiej jasnej sukienki ... Muszę się przemóc i coś sobie sprawić !
Koniecznie Basiu spraw sobie na lato coś jasnego, takie kolory odmładzają a my, kobitki, chcemy być młode ha!ha! /i nie tylko chcemy ale jesteśmy/.
UsuńNarzutkę noszę i tak, i tak, jak jest mocniejszy wiatr nie mogę "ujarzmić" tego mojego fifroka, to wtedy zawiązuję.
Pozdrawiam, miłego dnia...
Dla mnie jest ok ,ponieważ biel sukienki oddycha między czernia (w małej ilości )i granatem. Myślę, że połączenie bardzo ciemnego granatu z czernią jest mocno dyskusyjne ale jasne odcienie granatu (tzw.marina blue ) dobrze sie trzyma z czarnym.Tak jak odcienie ciemno-kobaltowe i podobne. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńJestem podobnego zdania. Jaśniejsze odcienie granatowego z czernią tworzą moim zdaniem bardzo eleganckie połączenie. A przełamane trzecim kolorem rozwesela całość :)
UsuńTak Grażynko, mało tej czerni i chyba dlatego mi odpowiada to połączenie.
UsuńDyskusyjne ale możliwe z odpowiednim odcieniem granatu i w odpowiednich proporcjach.
Pozdrawiam serdecznie...
Liwias - całkowicie się z Tobą zgadzam...serdecznie pozdrawiam...
UsuńPodpisuję się pod słowami poprzedniczek
Usuń:)
Racja Ewo, pozdrawiam...
UsuńPiękne połączenie kolorystyczne jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńMiło mi Agnieszko, że Ci się podoba...buziaki...
UsuńNie mogę w to uwierzyć, że kiedyś to połączenie kolorystyczne uchodziło za nieeleganckie. Przecież to dwa najbardziej eleganckie kolory we wszechświecie! :) Świetnie Pani wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
VANILLAMADNESS.com
Do tej pory dla niektórych jest nie do przyjęcia.
UsuńSerdeczności posyłam...
Bo dużo jeszcze zależy od odcienia granatu i proporcji . W twojej propozycji jakoś nie jest granatowo - czarno . Jest biel i to ona dominuje . Lubiecte twoja sukienkę . W każdej odsłonie wyglada dobrze :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię tę sukienkę, nie wszystko tak mi pasuje jak ona.
UsuńMyślę Aniu, że tak bywa ze wszystkimi kolorami, proporcje i odcień dużo zmieniają.
Właściwie u mnie dominuje biel /jak jeszcze narzutka nie jest zawiązana/.
Miłego dnia, buziaki...
Teraz każda ekstrawagancja kolorystyczna jest modna :-) Piękny zestaw, sukienka ma bardzo ciekawy i ładny krój. Wyglądasz jak prawdziwa dama :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za opinię i serdecznie pozdrawiam...
UsuńWyglądasz bardzo elegancko
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba, ostatnio dużo było u mnie spodni więc dla odmiany, przyda się trochę elegancji.
UsuńSerdecznie pozdrawiam...
przecudowne buty!
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe komentarze!
http://loviseta.blogspot.com/
Tak, buty są ciekawe i na dodatek bardzo wygodne...pozdrawiam...
UsuńGratuluję Basiu luzu i zazdroszczę... jak ja lubię taki stan: "nic nie muszę", no ale jeszcze trochę muszę sie pomęczyć :)
OdpowiedzUsuńA co do połączenia czerni z granatem, jakoś nie wiem, ale nie mogę się przekonać, choć w Twoim zestawie dobrze to wygląda. A narzutka taka bardzo by mi sie przydała, obydwie zastosowane wersje - fajne :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję Aniu, teraz to już wszystko mogę ha!ha! Kolejny etap w życiu...
UsuńTrudno się to tego połączenia przekonać, u mnie jest czerń w małych ilościach a dominuje biel.
Ja bardzo lubię wszelkiego rodzaju narzutki na lato również /oczywiście nie na takie upalne jak ma u mnie być w tym tygodniu/.
Miło mi, że podobają Ci się obie wersje, gdy mocniej wieje wygodniejsza jest wersja wiązana.
Pozdrawiam Aniu serdecznie...buziaki...
Cute dress and elegant outfit! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you for your visit and comment. You are cordially greet ...
UsuńNa pierwszy rzut oka nie zauważyłam różnicy granatu i czerni. Dopiero, kiedy się przyjrzałam, to zobaczyłam. Zdjęcie też inaczej oddaje rzeczywistość. Dla mnie takie połączenie kolorów jest to do przyjęcia. Sama być może nie wpadłabym na to, żeby te dwa kolory połączyć. Bardzo eleganckie wdzianko Basiu. Myślę, że przydałoby się każdej z nas.
OdpowiedzUsuńNie uważam, że smutno pokazałaś te kolory. To jest doskonały strój na popołudniowy spacer lub wyjście do..... :)
Basieńko serdecznie Cię pozdrawiam :)
Tak, na zdjęciach różnie bywa z kolorami ale tu różnica nie jest bardzo widoczna choć jednak widać, że narzutka to nie czerń a lamówki nie granat ha!ha!
UsuńCzerni jednak jest mało /torebkę czarną też tak dobrałam, że pasuje odcieniem do tego ciemnego granatu/.
Wdzianka ostatnio bardzo lubię /tak jak rozpinane kardigany, celowo pisze rozpinane, bo nigdy ich nie zapinam/, myślę, że trochę mnie wydłużają, trochę zastawiają.
Trzeba kombinować Krysiu...i tak było, na popołudniowy spacer...również serdecznie pozdrawiam Krysiu...
Kontrowersje dotyczące kolorów zawsze były i będą. Jeszcze 20-30 lat temu nie łączyło się u nas pomarańczu z różem czy czerwienią, a takie połączeniu wtedy zrobił YSL, to jego ulubione kolory. Czarny z czarnym też może wypaść źle, jeśli nie zgra się odcień i jedno przy drugim będzie wyglądało jak brudne, tak samo jest w przypadku czerwieni czy zieleni, trzeba dobrać odpowiednią tonację koloru. Kobaltowy z czarnym może być, ale navy już jest za ciemny. U Ciebie Basiu są tylko małe akcenty, więc jest ok. Zazdroszczę wolności. Pozdrawiam Babooshka
OdpowiedzUsuńTak, całkowicie się z Tobą zgadzam, kontrowersje zawsze były i będą. Dotyczy to połączeń różnych kolorów.
UsuńNajpierw jest, że nie do przyjęcia, nagle coś pokazuje się na wybiegach i jest super.
Tak to już jest w modzie. Łącząc czerń z czernią tez trzeba uważać.
Kolejny etap w życiu...nie ma czego zazdrościć...pozdrawiam Marzenko...
You look very stylish Barbara:) Have a good week!
OdpowiedzUsuń~Anne xx
Thank you very much. Also, I wish you a nice week ... I greet ...
UsuńPrzewaga bieli i srebrne buciki ... wszystko się obroniło, wyglądasz elegancko, ślicznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tak, też tak uważam Elu, że się obroniłam...pozdrawiam, serdeczności posyłam...
UsuńMoim zdaniem w można eksperymentować i łączyć ze sobą wszystko. Tak jak Anka napisała, to kwestia proporcji.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wiązana wersja narzutki :-)
Też tak uważam, że można wszystko łączyć, ważne, żebyśmy dobrze się w tym czuły, bo nie ma nic gorszego, jak myśleć, że coś jest nie tak, wtedy nie ma mocnych, nie będziemy dobrze wyglądać.
UsuńProporcje są ważne i to nie tylko w kolorach. Miło mi Grażynko, że podoba Ci się wersja wiązana...pozdrawiam serdecznie...
Bardzo mi sie podoba Twój zestaw, gdyż nie lubię czerni, wolę w to miejsce granat. Przydałyby mi się Twoje buty. Szukam srebrnych i nie mogę znzleźć odpowiednich.
OdpowiedzUsuńJa lubię czerń choć ostatnio trochę mniej, to wszystko zależy od mojego "widzi mi się "Ha!Ha! Granatów w mojej szafie coraz więcej.
UsuńButy są bardzo wygodne, takich właśnie szukałam. Dużo tego wszystkiego na rynku ale jak przyjdzie do zakupu to wcale nie jest łatwo.
Pozdrawiam ...
Takie delikatne połączenie tych kolorów to jeszcze nie gryzie w oczy. Subtelne połączenie, więc jak najbardziej można łączyć. Jak dodac dodatki w kolorze to nic temu zestawowi nie brakuje. Ja narzutkę wolę puszczoną, może dlatego, że wydaje się wtedy sylwetkę wydłużać. Ale wiązana też niczego sobie, bo jest granatowa i okolic bioder zbytnio nie poszerza. Tak sobie myślę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jest delikatnie to się nie gryzie. Biel dominuje. Jeszcze tylko dodałam trochę srebra, myślę, że pasuje.
UsuńNarzutka puszczona luźno wydłuża, zawiązaną noszę jak wieje dość silny wiatr, wtedy jest mi tak po prostu wygodniej.
Zgadzam się Halinko, ciemne na biodrach nie poszerza ich /mam taka nadzieję/.
Skoro wypoczynek to niech będzie ciekawy i jak najbardziej w formie rozleniwienia - bo kiedy, jak nie w czasie urlopu :) miłego...
OdpowiedzUsuńTeraz leniuchuję ale...mam nadzieję, że coś wymyślę i będzie ciekawie...pozdrawiam...
UsuńFajnie całość wymodziłaś Basiu:)))
OdpowiedzUsuńSukienka jest świetna i dzięki niej, to "smutne" połączenie czerni z granatem świetnie wyszło! Nie mam nic przeciwko tym kolorom razem, ale rzeczywiście bez jakiejś podkładki w stylu bieli, czy czerwieni - marnie wyglądają..Ożywione inną barwą zyskują:)))
A narzutka podoba mi się w obu wiązaniach:D
Pozdrowionka Basiu:)))
Tak, dość kontrowersyjne połączenie, nie łączę tak ale to była konieczność, bo nie mam lekkiej narzutki w czarnym kolorze więc spróbowałam jak wyjdzie z ciemnym granatem.
UsuńDużo bieli, mało czerni więc się obroniło. Chyba nie jest zbyt smutno. Pozdrawiam serdecznie. Ja dzisiaj przy ogórach, miasto zablokowane, bo wyścig a ja kibicowałam kolarzom...buziole...
Nie jest smutno ani trochę:D
UsuńBasiu przyjedż mi pokibicować, bo w sobotę startuję w Mistrzostwach Nordic Walking;)))
No właśnie, ani trochę nie było mi smutno ha!ha!
UsuńEdytko kochana, bardzo chętnie bym przyjechała ale mam wesele, u mnie ma być ponoć kulminacja upałów w sobotę więc Ty też trzymaj za mnie kciuki!
Będę kibicować "na odległość", z Dąbrowy pewnie też będą dziewczyny, wiem, że jest grupa /a może spotkasz naszą blogową Grażynkę?
Jeszcze raz...powodzenia...nie dziękuj, żeby nie zapeszyć...buziole...
Bardzo ładnie wyglądasz:)))ślicznie to połączyłaś:))))dobrze że w modzie i w łączeniu niema wielkich ograniczeń:))))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńTak Reniu, dobrze, że tak jest, miło mi, że Ci się podoba. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńKlasyka zawsze się sprawdza. Czerń z granatem w Twoim wydaniu wygląda bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka i narzutka.
Pozdrawiam ciepło.
Klasyka to jest to, co lubię chyba najbardziej. U mnie mało czerni więc jest O.K.
UsuńTorebka też się sprawdza choć ja jestem miłośniczką tych większych.
Pozdrowienia posyłam...
You are a very elegant lady Barbara !, and I love this outfit very chic !!! best wishes have a good week .
OdpowiedzUsuńThank you for your feedback and kind comments.
UsuńHave a great week ... I greet ...
Witam
OdpowiedzUsuńCzęsto zaglądam do twojego bloga ale nie komentowałam-byłam anonimowa.
Dzisiaj jak przeczytałam, że jesteś już 5 lat blogerką uznałam, żez uwagi na to powinnam sie ujawnić.
Podziwiam twój styl, gdyż jest bardzo bliski mojemu. Lubię być "na modowym czasie" ale dopasowanym do własnej sylwetki.
Ubiór ma zdobić, być wygodny i dostosowany do wieku oraz jednocześnie eksponować osobę ale jej nie przytłaczać.Taki właśnie prosty, zgrabny jak u Ciebie.
pozdrawiam Krysia 50+
Witaj Krysiu! 50+. Bardzo miło mi Cię gościć! Cieszy mnie fakt, że do mnie zaglądasz i Ci się podoba.
UsuńCałkowicie zgadzam się z Twoją opinią, widzę, że jesteś rozsądną kobietą 50+, wiesz, że ubiór ma zdobić i nic nie można "na siłę".
Należy śledzić nowości modowe ale wybierać tylko te, które nam pasują, kupować rozsądnie, tak, żeby wykorzystać nową rzecz do maximum na wiele sposobów.
Jestem już w tym blogowym świecie 5 lat, cały czas to dla mnie zabawa i niezmiernie cieszy fakt, że jest coraz więcej kobiet takich jak ja 50+ /nawet 60+/.
Moda nie jest zarezerwowana tylko dla młodych, w każdym wieku chcemy przecież dobrze wyglądać.
Zapraszam ponownie, odwiedzaj, komentuj, wyrażaj swoją opinię, dla mnie każda jest ważna. Serdecznie pozdrawiam...
Gdybyś miała tylko te dwa kolory na sobie, efekt mógłby być dość nudny lub przygnębiający. Ale główne skrzypce gra biała sukienka, więc to w zupełności nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńNoś jak chcesz! :)
No tak, zgadzam się Asiu, smutno by było dlatego chyba na takie połączenie nigdy się nie zdecyduję.
UsuńBiel tu wszystko zmieniła i bardzo mała ilość czerni.
Pozdrawiam serdecznie...
Najważniejsze by samemu czuć się w kreacji dobrze :)
OdpowiedzUsuńTak Urszulo, to jest najważniejsze i tego my, kobiety powinnyśmy się trzymać...pozdrawiam...
UsuńWyglądasz przepięknie Basiu. Co tu dużo mówić, idealne połączenie kolorów. Dobrze, że dominuje biel, bo ten żar jaki jest na zewnątrz nie umila życia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu za Twoją opinię, masz rację, ten żar nie umila życia, rozumie lato, na być ciepło ale nie takie tropiki. Staram się ubierać w jasne kolory i przewiewne materiały /zdjęcia robione w niedzielę, nie było jeszcze tak gorąco/. Miło mi, że Ci się podoba...serdeczności posyłam...
UsuńBardzo ciekawa jest sukienka, dobrze w niej wyglądasz, podoba mi się w wersji z wdziankiem bez wiązania :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, dziękuję Ci za opinię, sukienka z gatunku "lubię to "...pozdrawiam serdecznie...
UsuńPiękna sukienka. Bardzo lubię swój wygląd.
OdpowiedzUsuńDziękuję josep-maria, miło mi, że mnie odwiedziłeś...serdecznie pozdrawiam...
UsuńBonito y elegante look. Besos
OdpowiedzUsuńLola, gracias por su colaboración. Me alegro de que mi visita. Saludos ...
UsuńBardzo ładnie wyglądasz. Co to za różnica jakie kolory połączysz - stylizacje są twojego autorstwa i najważniejsze, by Tobie Basiu się podobały.
OdpowiedzUsuńPzdr___Zośka.
Oczywiście, że to jest najważniejsze. Dziękuję Ci za opinię i serdecznie pozdrawiam...
UsuńNo tu u Ciebie nic smutnego nie widać, wręcz przeciwnie, bije blask bieli i srebra ;) Świetne te buty! Co do granatu z czernią - mi się podoba, ale ja lubię ponurości :)) I jeszcze bardzo, ale to bardzo lubię brąz z czernią.
OdpowiedzUsuńTeż tak mi się wydaje, że nie wyszło smutno. Biel w przewadze więc biel rządzi...
UsuńButy mega wygodne...
Brąz z czernią, kiedyś też na nie a teraz pasuje, ja tak nie połączę ale ja przecież nie lubię brązów.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za opinię...
Ależ gdzie tam smutno!! Przecież granat i czerń występują w klimacie marynarskim, czyli jak już zdążyłaś zauważyć jednym z moich ulubionych, więc latem jak najbardziej na fali :))))!!!
OdpowiedzUsuńSama myślę o stworzeniu zestawu marines w kolorach granat/czerń więc jestem jak najbradziej na tak!!!
Srebrne szpilki - no oczywiście! Szalony dancing do rana !!! :)
Dziękuję Ci za ciekawą opinię, czekam na Twój zestaw marines granat/czerń.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia...
Basiu jak zwykle świetnie wyglądasz. Ładna sukienka.bardzo podoba mi się przewiązane wdzianko.pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu! Bardzo lubię tę sukienkę.Cieszę się, że Ci się spodobało...pozdrawiam...
Usuńnie tylko mody ale również bardzo szykowny i elegancki :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz : )
Dziękuję za opinię i serdecznie pozdrawiam...
UsuńBardzo subtelne polaczenie i bardzo elegancki zestaw!! I wcale nie jest smutno:) Klasa <3
OdpowiedzUsuńCieszę się Plantofelku, że tak uważasz, biel robi swoje i dlatego nie jest smutno /to mój odpoczynek od kolorów/.
UsuńOstatnio u mnie dużo spodni więc na odmianę trochę elegancji w sukience. Pozdrawiam serdecznie rusałko...
Glorious, dear Barbara
OdpowiedzUsuńXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Thank you for visiting dear colleague ... greet ...
UsuńBasiu, jestem wreszcie. Wszędzie mam zaleglości. Ty wiesz, dlaczego...
OdpowiedzUsuńA u Ciebie znów pięknie i elegancko.
Zadzwonię, tylko napisz mi o której mogę,... Buziaki!
Basiu, ja dopiero też tu dotarłam, mam zaległości, nadrabiam...
UsuńZadzwoń jak tylko nasz ochotę...buziaki...
No prześlicznie Pani wygląda :) tak dalej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię i serdecznie pozdrawiam...
UsuńThank you for your feedback. I am pleased that you like. Regards. I invite you again.
OdpowiedzUsuń