W czerwcu odwiedziłam
Przy okazji trochę zwiedzania.
Jaskinia Niedźwiedzia, najdłuższa jaskinia w Sudetach /w masywie Śnieżnika/ odkryta w 1966 roku.
Zapraszam na krótką wycieczkę.
Powyżej wejście do pawilonu
Poniżej szkielet niedźwiedzia jaskiniowego.
Widzicie "przyjemniaczka" za moimi plecami! Groźny, prawda? Zębiska i szpony imponujące.
To właśnie najważniejszy, największy mieszkaniec jaskini.
W środku jaskini zawsze jest +6 stopni. Trzeba więc ciepło się ubrać. Przewodnicy bardzo dbają o to, żeby ta temperatura nie podniosła się, bo wtedy jaskinia ulegnie zniszczeniu. Niczego nie wolno dotykać. Z pawilonu wchodzi się do pomieszczenia "na przetrzymanie", żeby turyści nie wpuścili do środka za dużo ciepła. Ostatni zamyka drzwi od pawilonu i parę chwil czekamy, aż nasze ciała się wystudzą. Przewodniczka przedstawia krótką historię odkrycia jaskini.
Opowiada bardzo ciekawie, widać, że to jej wielka pasja.
Brr! Każdy wkłada co ma najcieplejszego. Przechodzimy przez śluzę termiczną, to śluza wejściowa. Rozpoczyna się zwiedzanie.
Dla turystów dostępne są od 1983 roku partie środkowe jaskini a rozciąga się ona na 3 poziomach /łączna długość korytarzy to ponad 4 km/.
Największą atrakcją są okazałe stalagmity, stalagnaty, kaskady, misy martwicowe oraz draperie naciekowe.
...z ciekawą lekturą...
KLETNO /tu klik/.
Spotkanie klasowe po 43 latach mojego M, niezapomniane chwile, wiele nowych znajomości, 45 osób, oj! wesoło było.Przy okazji trochę zwiedzania.
Jaskinia Niedźwiedzia, najdłuższa jaskinia w Sudetach /w masywie Śnieżnika/ odkryta w 1966 roku.
Zapraszam na krótką wycieczkę.
Powyżej wejście do pawilonu
Jaskini Niedźwiedziej
W latach 1967-70 w jaskini przeprowadzono szczegółowe badania archeologiczne. Wydobyto 20 000 szczątków kostnych zwierząt plejstoceńskich.
Prawie 90% należało do niedźwiedzia jaskiniowego, stąd też nazwa jaskini.Poniżej szkielet niedźwiedzia jaskiniowego.
Były również szczątki innych zwierząt/ lwy, lisy, wilki, kuny, hieny/.
Najgroźniejsi mieszkańcy jaskini to niedźwiedź i lew jaskiniowy.
To właśnie najważniejszy, największy mieszkaniec jaskini.
W środku jaskini zawsze jest +6 stopni. Trzeba więc ciepło się ubrać. Przewodnicy bardzo dbają o to, żeby ta temperatura nie podniosła się, bo wtedy jaskinia ulegnie zniszczeniu. Niczego nie wolno dotykać. Z pawilonu wchodzi się do pomieszczenia "na przetrzymanie", żeby turyści nie wpuścili do środka za dużo ciepła. Ostatni zamyka drzwi od pawilonu i parę chwil czekamy, aż nasze ciała się wystudzą. Przewodniczka przedstawia krótką historię odkrycia jaskini.
Opowiada bardzo ciekawie, widać, że to jej wielka pasja.
Brr! Każdy wkłada co ma najcieplejszego. Przechodzimy przez śluzę termiczną, to śluza wejściowa. Rozpoczyna się zwiedzanie.
Największą atrakcją są okazałe stalagmity, stalagnaty, kaskady, misy martwicowe oraz draperie naciekowe.
http://www.jaskinianiedzwiedzia.pl/trasa-turystyczna.html
Po drodze spotykamy nietoperze. Są gościnne /bo to one są tu gospodarzami/, spokojnie zwisają głowami w dół, jest ich ok.200 osobników.
Wyjście zamyka śluza termiczna. Na zewnątrz +30. Teraz zdejmujemy co się da.
Całą trasę zwiedzania możecie zobaczyć / tu klik/. Stąd pochodzą ostatnie dwa zdjęcia ze środka jaskini.
Zdjęć w środku nie robiłam. Trzeba wykupić specjalne zezwolenie na fotografowanie. Zdjęcia i film będę miała od kolegi, który bawił się w naszego fotografa.
Piękne miejsce i warto zwiedzić. Polecam!
LATO TRWAJ!
Przy kawie, z porcją zdrowych owoców, zielonym koktajlem......z ciekawą lekturą...
Wyścig Tour de Pologne w moim mieście.
Wielka kraksa tuż przed metą.
Zwycięzca etapu.
Zdjęcie z kraksy i zwycięzcy z netuhttp://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/artykul/tour-de-pologne-2015,http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/4869097,finisz-etapu-tour-de-pologne-w-dabrowie-gorniczej-wielka-kraksa-zdjecia,id,t.html
Chwytaj chwilę!
Wykorzystaj każdy słoneczny dzień.
Zjedz śniadanie na balkonie, pojedź do pracy na rowerze, wieczorem idź na spacer.
I dbaj o formę!
SHOW ZDROWIE CO NOWEGO
Jutro uroczystość rodzinna, ja jako gość, na blogu będę na tyle, na ile czas pozwoli, odwiedzę Was już po, trzymajcie się chłodniutko.
O! A ja wlasnie wybieram sie do Jaskini:)Bakonik masz cudny!!!
OdpowiedzUsuńPolecam, ja byłam zafascynowana. Piękne widoki i wiele ciekawych rzeczy można zobaczyć.
UsuńMiło mi, że podoba Ci się mój balkonik...pozdrawiam...
Basiu fajny post, cudowne są takie spotkania, nie byłam w tej jaskini. Piękna jest nasza Polska, a tak mało znana. Ten niedźwiedź to by Cie jednym pacnięciem załatwił, olbrzymie bydle. Ty wyglądasz ślicznie, Twój uroczy zakątek czytelniczy też. Pozdrawiam Babooshka
OdpowiedzUsuńTak Marzenko, było cudownie.
UsuńNasza Polska jest piękna, trzeba szukać bo wielu ciekawych miejsc jeszcze nie poznaliśmy.
Niedźwiedź to miły tylko jako maskotka dla dzieci, kto nie przytulał się do misia?
W realu trzeba unikać spotkania ha!ha!
Na zdjęciach to ja bardzo odważna ale lepiej niech taki na drodze nam nie staje...
Pozdrawiam Marzenko, miłego dnia...
Ciekawy post. Wyglądasz ślicznie na tej wycieczce. Życzę Ci udanej uroczystości rodzinnej i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Dziękuję Krysiu, uroczystości udane, wybawiłam się...
UsuńUdało mi się poznać nowe miejsca...pozdrawiam...
Basiu, w Kletnie byłam. Jaskinia jest urocza.
OdpowiedzUsuńTwój zestaw wycieczkowy wygodny i wesoły.
Baw się dobrze na weselisku. Ja dopiero teraz powoli dochodzę siebie, a we wrzesniu kolejne. :)
Napisz mi, kiedy mogę zadzwonić. Buziaki!!!
Tak Basiu, jaskinia urocza. Na wycieczkę musi być wygodnie ale i ładnie ha!ha!
UsuńMożesz dzwonić kiedy tylko chcesz! Wesele przeżyłam /mimo niemiłosiernego upału/...
Buziaki...
Basiu uciekaj - niedźwiedź za Tobą! ;p
OdpowiedzUsuńMój syn był by zachwycony, bo uwielbia wszelkie wykopaliska, dawne znaleziska, dinozaury i inne zwierzęta prehistoryczne. Był już w Krakowie w muzeum archeologicznym i takim parku z dinozaurami w Zatorze.
Wyścig Tour de Pologne przejeżdża i przez naszą okolice - Kraków-Wieliczka. Ma to swój plusy i minusy. ;)
Tak, byłby zachwycony, moje chłopaki też lubią dawne znaleziska.
UsuńGdy wyścig to dużo utrudnień, u mnie nie tylko przejeżdżał ale była meta i krążyli 5 razy, za to mogłam pokibicować bo prawie przed domem jechali.
Kochamy misie /maskotki/ ale te prawdziwe to bardzo groźne, ten na szczęście ...wykopalisko...dlatego taka byłam odważna...pozdrawiam...
Ciekawe spotkanie i wycieczka. miło spotkać osoby dawno niewidziane. Dzięki tobie pozwiedzamy i my w trochę cieplejszej aurze. A niedźwiedzie lepiej na obrazku obejrzeć niż w naturze spotkać-kolos. Mamy i my w Polsce ciekawe miejsca, trzeba je tylko poszukać. Miłego spotkania z rodziną-pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak Halinko, bardzo miło jest na takich spotkaniach.
UsuńNiedźwiedzie są kochane ale jako maskotki, lubimy przytulać się do misia...
To jednak groźne bestie. Wiele ciekawych miejsc jeszcze nie odkryła, szukam nadal.
Pozdrawiam serdecznie...
Basiuuu nawet nie wiesz jakie czule strony poruszyłaś w moim sercu . Moja prababcia mieszkała w masywie Śnieżnika , właściwie z widokiem na śnieżnik od strony Stronia Śląskiego , do tej Jaskini nie raz nie dwa chodziłam ...... Czasem mam takie pragnienie zeby zabrać w tamte strony , z którymi poza prababcia i własnymi wspomnieniami nic mnie nie łączy odwiedzić i pokazać moim pannom ...
OdpowiedzUsuńNo to zazdroszczę, że tyle razy tam byłaś, ja pierwszy raz, jakoś się nie składało ale jeszcze tam wrócę.
UsuńMoże kiedyś uda Ci się zabrać dziewczynki, poznają rodzinne strony prababci...pozdrawiam serdecznie...
Och nie , to nie rodzinne strony mojej prababci , to była dziewczyna z Mazur ;)
UsuńW Kotlinę kłodzka przeprowadziła sie po 60 -ce
To i tak związana z Kłodzkiem i tymi okolicami. Dziewczyna z Mazur, córka rybaka, Mazura z Mazur...
UsuńBardzo ciekawe miejsce.Jaskinia wygląda wspaniale. Zdjęcia kawa i sok są bardzo ładne. Co ciekawe, opieki zdrowotnej, rower jest bardzo przydatna. Lubię swoją Blacon, ponieważ cię poznałem, kwiaty są piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję josep-maria, miło mi, że Ci się podoba.
UsuńJaskinia bardzo ciekawa i bardzo ładna.
Pozdrawiam serdecznie z upalnej Polski...
Fantastycznie spędziłaś ten czas. Ciekawe są takie spotkania po latach. A miejsce uroczę. Bardzo fajna relacja z tego pobytu. Basiu, strrrrasze te niedźwiedzie a Ty się ich nie bałaś :)
OdpowiedzUsuńMoże się kiedyś wybiorę w te okolice. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Krysiu, to niesamowite spotkanie, niektórzy po 43 latach /były już 3 spotkania ale było mało osób/, my, żony poznałyśmy się w tym roku /tylko parę osób znałam ze spotkania z Zakopanego/ ale miałam wrażenie, że znamy się od wieków. Szkoła była męska, mundurowa, mamy szczęście, że nas zabierają ha!ha!
UsuńNiedźwiedzie straszne, nie bałam się ale przed żywym nie wymarłym to chyba uciekałabym, oj! uciekała...
Okolice piękne, warto odwiedzić...pozdrawiam...buziaki...
Jakie ciekawe miejsca pokazujesz! Zaczytałam się Basiu, buziaki :)
OdpowiedzUsuńBardo ciekawe Ava, warto odwiedzić...pozdrawiam...
UsuńAmazing pictures dear Barbara! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you very much Maria...kisses...
UsuńSuper wyjazd, choć te wypchane zwierzątka są lekko przerażające :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
Tak, racja, przerażają, to jednak dawni mieszkańcy tej jaskini...pozdrawiam...
UsuńBasienko, ja tylko pare slow, zebys wiedziala, ze bylam... Nie mam weny ostatnio. Ale fotki ogladnelam z przyjemnoscia - super wycieczka a Ty jak zwykle - urocza:)
OdpowiedzUsuńUsciski. Anka
Dziękuję Ci Aniu, że byłaś choć na chwilkę. Rozumie, nie zawsze się chce, mnie też się nie chciało i czasu było mało.
UsuńTeraz nadrabiam zaległości, miałam ciężkie dni...buziaki...
Kiedyś odwiedziliśmy Kotlinę Kłodzką z małymi wtedy dziećmi i te wszystkie miejscowości odwiedziłam, chciałabym tam wrócić, podobało mi się tam bardzo, no i zobaczyć jeszcze Jaskinię Niedźwiedzią, wtedy nie było możliwości do niej wejść z uwagi na ogromne tłumy i bilety trzeba było zamawiać wcześniej, czego nie zrobiliśmy, ale może kiedyś się uda.
OdpowiedzUsuńPiękny masz balkon Basiu, miejsce do odpoczynku malutkie ale urocze,
pozdrawiam serdecznie :)
Aniu, teraz też trzeba bilety zamawiać, bo można trafić na tłumy. Nic się więc nie zmieniło.
UsuńMałe miejsce do odpoczynku ale przydatne, dobrze zacienione, chłodne, jak nic się nie chce to chociaż jest gdzie posiedzieć.
Wieczorami chodzę na spacery, upały mnie wykańczają.
Pozdrawiam serdecznie,,,buziaki,,,
Piękne zdjęcia a i fryzurka super :)
OdpowiedzUsuńNo tak, taką fryzurę wolę ha!ha! Pozdrawiam Grażynko...
UsuńWycieczka w sam raz na upał...trochę ochłody....
OdpowiedzUsuńUroczy kącik masz do czytania.....pisarza nie znam, ale ja kryminałów czytam niewiele...
Pozdrawiam Basiu serdecznie....
Ja lubię kryminały, mąż mnie zaraził...
UsuńJaskinia dobra na ochłodę w czasie upałów.
Pozdrawiam Cię serdecznie...
Świetne fotki, lubię takie klimaty. Kryminałów nie czytam, ale wszystkie inne ksiązki pochłaniam Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma swoje ulubione...
UsuńSerdecznie pozdrawiam...
Przepiękne miejsce. Jaskinia robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńTak Grażynko, piękna jaskinia, w realu robi jeszcze większe wrażenie.
UsuńPierwszy raz była i cieszę się, że się skusiłam.
Ja byłam jedynie w jaskiniach na terenie Słowacji. Bardzo polecam jaskinie Lodowa.
OdpowiedzUsuńTakie spotkanie klasowe po tylu latach to jest coś.
Pozdrawiam.
Tak, bardzo miłe są takie spotkania...a ile wspomnień...
UsuńW jaskini Lodowej nie byłam, może kiedyś się uda...pozdrawiam...
Ale pieknie tam wewnątrz tej jaskini! Basiu, jaki masz uroczy salonik balkonowy! :)
OdpowiedzUsuńTak, w jaskini po prostu cudnie, robi wrażenie...
UsuńSalonik balkonowy mały ale za to mam tam dużo spokoju i jest tylko mój...
Pozdrawiam Agnieszko,,,
Thank you for your visit...
OdpowiedzUsuń