Zima nie należy do moich ulubionych pór roku. Staram się ją jednak jakoś przetrwać.
Dzisiaj lekka odwilż więc "przeprosiłam" mój kożuszek.
Prawdziwy kożuch był bardzo ciepły, sztuczny takim nie jest, przy większych mrozach nie daje rady.
To oczywiście moje odczucie, ja w moim marznę.
Moje zimowe Love to puchówka, kożuch, czapki i szaliki.
W puchówce chodziłam ostatnio prawie na okrągło zmieniając dodatki i to co pod spodem.Dzisiaj lekka odwilż więc "przeprosiłam" mój kożuszek.
Prawdziwy kożuch był bardzo ciepły, sztuczny takim nie jest, przy większych mrozach nie daje rady.
To oczywiście moje odczucie, ja w moim marznę.
A Wy jakie macie sposoby na przetrwanie mrozów?
Kożuch, futro, puchówka czy ciepły, wełniany płaszcz?
Mój kolorowy kożuszek już pokazywałam rok temu /tu klik/, dzisiaj z innymi dodatkami.
Czapka i szal w kolorze ecru, tak jak ciepły sweter i skórzane rękawiczki.
Rękawiczki to jedna z nielicznych rzeczy, które kupiłam na ostatnich wyprzedażach.
Czapka i szal w kolorze ecru, tak jak ciepły sweter i skórzane rękawiczki.
Rękawiczki to jedna z nielicznych rzeczy, które kupiłam na ostatnich wyprzedażach.
Wygodne sznurowane botki, które dają mi poczucie bezpieczeństwa, w nich pewnie stąpam po śniegu, tym puszystym i tym zmrożonym.
Naturalna skóra-licowa, nubuk, podeszwa z wysokogatunkowego tworzywa, ocieplane w środku filcem i polarem.
Naturalna skóra-licowa, nubuk, podeszwa z wysokogatunkowego tworzywa, ocieplane w środku filcem i polarem.
Ponieważ dzisiaj mróz odpuścił pierwszy raz od dłuższego czasu wyszłam bez czapki /choć na krótko/.
Pozwoliłam sobie na rozpięcie kożuszka, chciałam pokazać Wam to co mam pod spodem.
Pozwoliłam sobie na rozpięcie kożuszka, chciałam pokazać Wam to co mam pod spodem.
Ciepły sweter ma szersze rękawy, dekolt w V i warkoczowy splot.
"Sweter z warkoczami nie potrzebuje dużo żeby dobrze wyglądać, wystarczy założyć do niego proste jeansy, sztruksy albo skórzaną spódnicę".Mój wybór - czarne jeansy.
Swetra nie udało mi się pokazać dokładnie, za te "rozbieranki" i tak dostałam burę, od fotografa oczywiście.
Tak trochę dla zabawy na mojej szyi zawisł wisiorek.
Torebka - skóra Lizard stylizowana na skórę jaszczurki, klasyczny, minimalistyczny fason w kolorze ciepłego brązu.
Nie za duża, nie za mała, w sam raz, żeby pomieściła wszystko to co potrzebuję.
Pozdrawiam! Do następnego!
kożuszek-Gina Laura,sweter-Primark,szal,czapka-butik,rękawiczki,torebka-Wittchen,wisiorek-Kraina Stylu,okulary-Vasco,
spodnie-jeansy Sunbird,buty-Lasocki
spodnie-jeansy Sunbird,buty-Lasocki
Pięknie Basiu wyglądasz, śliczny komplet i stylizacja :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Dorotko, że Ci się podoba, pozdrawiam cieplutko...
UsuńTeż za zimą nie przepadam, dla mnie mogłaby trwać dwa miesiące, ale tak ze śniegiem i mrozem a potem wiosna. Ale cóż ,jest jak jest i trzeba sobie radzić. Ja to chodzę w ciepłych kurtkach typu puchówka (jak w ostatnim moim poście), do tego czapka, szal rękawiczki i ciepłe buty. Bez tego ani rusz. U Ciebie Basiu bardzo spodobał mi się sweter. Kożuszek też ładny, fajny kolor. Całość bardzo przyjemna i ciepła, czyli tak jak ma być :)) Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńNa większe mrozy u mnie też puchówka, ten kożuszek nie jest bardzo ciepły więc na mniejsze mrozy. Nie lubię ubierać się na warstwy ani nie lubię, żeby było bardzo grubo pod spodem więc zima to jednak dla mnie problem. Ratują mnie duże szale i ciepłe czapy no i solidne buty. Dzięki za Twoją opinię Ewo, cieplutko pozdrawiam i byle do wiosny...
Usuńa ja to chyba od prawdziwej zimy odwykłam, u nas rzadko mróz, rzadko śnieg... więc praktycznie nie mam już swetrów, bo lekka, puchowa kurtka pozwala na cienkie bluzki pod spodem. I ze względu na wilgotność sprawdza się bardziej niż kożuszek czy płaszcze wełniane. Które wilgną i robią się ciężkie. Ale kożuszki mam aż dwa. Jeden - rudy ma z ...20 lat i znosi to bez szwanku, i bardzo go lubię. Drugi ..cóż tak zimno tej zimy nie było ;)
OdpowiedzUsuńAle twój rudy fajny, bo rudy ;) taka ożywcza pomarańcza :)
pozdrawiam serdecznie
Zazdroszczę, myślę, że to dobry klimat dla mnie taki jak u Ciebie ale cóż, w Polsce jest jak jest i trzeba sobie radzić.
UsuńTeż podoba mi się kolor mojego kożuszka, jak go zobaczyłam to od razu wiedziałam, że musi być mój. Pozdrawiam Anno cieplutko...
Ja też jestem ciepłoubna ale co zrobić jakoś trzeba przetrwać :-). Podobnie jak Ty lubię ciepłe czapki i szale, a także kożuszki i futrzaki.
OdpowiedzUsuńNo tak, damy radę, taki klimat, trzeba ubierać się cieplutko i...byle do wiosny.
UsuńPozdrawiam Grażynko, miłego dnia...
Basiu, jak ja Cię rozumiem - tez jest ciepłolubna i byle przetrwać zimę;). Zawsze się śmieję, że tak bardzo lubię zimę i śnieg, kiedy patrzę przez okno! Świetny jest ten rudy kożuszek, bardzo ładny i niespotykany kolor, i cudnie komponuje się resztą. Buziak i uściski! :)
OdpowiedzUsuń...ja mówię, że zima najpiękniejsza w górach i niech tam będzie...
UsuńDzięki Reniu za opinię, pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę...
Oj uwielbiam takie duze kremowe swetry, nadaja stylizacji nieskomplikowanej elegancji i swiezosci.
OdpowiedzUsuńSweter choć dość duży to bardzo miękki i nie czuję, że go mam na sobie a kolor...taki uwielbiam...pozdrawiam serdecznie Jagoda...
UsuńWitam! To ja zapraszam na Dolny Śląsk,my mamy od kilku dni przyjazne,dodatnie temperatury (wczoraj chodziłam w spódnicy i kurtce-przejściówce,a też jestem zmarzluchem). Na prawdziwe mrozy mam sweter-koc, chyba z wełny,bo gryzie,ale jest niesamowicie ciepły i normalnie nie da się w nim chodzić. Grzeje też samym kolorkiem,ma "zjadliwy" odcień zieleni. Mam też za duży płaszcz z sh,kupiony w chwili szaleństwa,ale w ładnym kolorku,mieszanka wełny i kaszmiru,więc grzeje.No i pod to mogę naubierać rzeczy,że zima niestraszna.Ładny ten Twój kożuszek,pasuje Ci,choć takie ciepłe kolorki,to nie moje klimaty,ja muszę mieć zimne. Za to gorąco pozdrawiam Hanna Tołczyk
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie, u mnie temperatury nie takie przyjazne choć teraz lekkie ocieplenie i jest całkiem fajnie. Nawet słonko dzisiaj zaświeciło /przy lekkim mroziku/. Kurtka przejściówka nie przejdzie ale kto wie jak będzie dalej. Miałam taki ciepły ale bardzo gryzący sweter, nie mogłam w nim chodzić, chyba za bardzo wrażliwa jestem więc go wydałam. Mój problem to też to, że nie znoszę warstw. Sweter, kurtka albo bardzo ciepły płaszcz, szal i czapa. Nawet w koszulek pod sweter nie zakładam a spodnie noszę bez rajstop. Co do kolorów to każda z nas ma swoje typy i tego powinnyśmy się trzymać. Dzięki Hanno za opinię i pozdrawiam, również gorąco...
UsuńZima to też nie moja pora:))postawiłam na wełniany płaszcz i ciągle w nim chodzę:)))Twój kożuszek bardzo mi się podoba:))świetnie wygląda z białymi dodatkami:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPostawiłam w tym sezonie na ciepłą, długą puchówkę, grzeje jak kołderka i też chodzę w niej na okrągło. Są małe przerywniki kiedy zakładam płaszcz ale jak mam być na dłuższym spacerze to jednak puchówka. Kożuszek jest ciepły ale nie na tyle, żebym chodziła w nim w duże mrozy. Podoba mi się biel zimą choć total look w moim przypadku nieosiągalny więc choć trochę bieli przemycam. Pozdrawiam Reniu, miłego dnia...i ciepełka...
UsuńJak byłam mała to miałam taki ciepły kożuszek i uwielbiałam go - był mega ciepły. A teraz mam prócz obowiązkowej czapki, kurtki i rękawic - szal którym opatulam się od głowy do "ogonka";))))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor Twojego kożuszka - śliczny!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Cieszę się, że podoba Ci się kolor mojego kożuszka.
UsuńU mnie czapki też obowiązkowe. Dzięki, pozdrawiam cieplutko...
Masz rację, te sztuczne kożuszki nie są zbyt ciepłe, co innego futra, bo mogą mieć wszyty ocieplacz. Ale kożuszek ma piękny kolor i bardzo ładnie Ci Basiu w tym zestawie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFuterka sztuczne też nie są zbyt ciepłe a te właśnie cieplejsze z ocieplaczami są /jak dla mnie/ za ciężkie. Może ja nie miałam szczęścia spotkać odpowiedniego? Albo cienizna i na dodatek nie bardzo w moim guście albo zbyt ciężki. Szukam nadal, może coś mi w ręce wpadnie co spełni moje oczekiwania. W kożuszku właśnie najbardziej spodobał mi się kolor. Dzięki Marzenko, pozdrawiam cieplutko...
UsuńBasiu, fantastyczny sweterek, bardzo mi się podoba. Mnie najcieplej jest w puchówce:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak mnie Iwonko, tez najcieplej w mojej kołderce ha!ha!. Ciesze się, że spodobał Ci się sweterek. Jasne kolory przy buzi dobrze robią mojej urodzie...buziaki...
UsuńPiękny kolor tego kożuszka, ladnie wyglądasz, no a najważniejsze, że jest miły i leciutki. Kiedy jest wyjątkowo zimno to jednak u mnie sprawdza się tylko prawdziwy kożuch no i ciepła czapka, rękawiczki i szalik oczywiście bo też jestem zmarzlak... ale to głownie na spacery z psem do lasu, nad morze... a ponieważ przemieszczam się głownie autem wiec wystarczy lekka puchówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu z zimnego Tokio
Jest lekki i nie czuję że go mam na sobie, i jeszcze ta miękkość, mierzyłam jeszcze inne, nie wszystkie takie mięciutkie, w niektórych czułam się jak w pancerzu. Niestety prawdziwego kożuszka obecnie nie mam. Też przemieszczam się samochodem ale też dużo spaceruję. Wiem, że to głupie co piszę ale nie mogę doczekać się wiosny. Póki co czeka mnie weekend w górach. Pozdrawiam cieplutko zimne Tokio...buziaki...
UsuńPrzepiękna stylizacja! Bardzo podoba mi się ten kożuszek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://poziomka1.blogspot.com/
Dziękuję za Twoją opinię Sylwia...pozdrawiam serdecznie...
UsuńŚwietny kożuszek! Sama poluję na jakiś fajny, ale tak ciężko jakikolwiek znaleźć w sieciówkach. :( Dlatego w zimne dni zadowalam się puchówką i ogromnym jak koc szalem. Wszystkiego dobrego <3
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Masz rację, towaru jest sporo ale upolować coś dla siebie co nam pasuje w 100% nie jest prosto.
UsuńTrzeba szukać, może się uda. Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie...
Zima to dla mnie okazja, żeby sobie pochodzić w moich handmajdach, więc niby lubię 😉 Ale nie lubię, że jest ślisko na ulicach i w ogóle generalnie upierdliwe. Czapki, swetry, kurtały, miśki - we wszystko się kutam (jest takie słowo???) i daję radę. Twój look idealny na przetrwanie i jak zawsze podrasowany na elegancko ☺️😘🤗
OdpowiedzUsuńNo tak, zdolniacho, robisz tego sporo, czapki możesz zmieniać każdego dnia 👍. Swetry, małe i duże, zima to prawdziwy raj dla Ciebie. Ślizgawicy nie cierpię, drapania samochodu i odśnieżania. Jednak jakoś przetrwam cieplutko otulona. Dzięki za opinię 😍, pozdrawiam 😀 zimowo...
UsuńBasiu ja również wolę wiosnę, ale ostatnio polubiłam nawet zimę :) Bardzo podoba mi się kożuszek a z jasnymi dodatkami wyglądasz zjawiskowo. Buziaki :)))
OdpowiedzUsuńTak, nie ma wyjścia, trzeba polubić, czeka mnie wyjazdy w góry więc też lubię zimę 😜😃. Lubię jasne dodatki bo jakoś tak czuję się wtedy świeżo i promiennie. Dzięki za opinię, cieplutko pozdrawiam 💞♥️ i byle do wiosny 🌹🌹🌹
UsuńBasiu, Twòj kożuszek ma fantastyczny kolor :)!!! Bardzo ładnie nim wyglądasz :)!!!
OdpowiedzUsuńJa wypatruję już wiosny, choć jeszcze cały luty przed nami. Pozdrawiam serdecznie :D!!!
Jeszcze trochę i się doczekamy wiosny 🌹🌹🌹, też jej wypatruję 🌲🌲🌲. Kożuszek ma ciekawy kolor, za to go lubię. Pozdrawiam cieplutko, buziaki 💋
UsuńBasiu, jeszcze troszkę i będzie wiosna. Już słoneczko cieplej świeci. Twój zimowy zestaw pięknie się prezentuje, wszystkie elementy jak zawsze u Ciebie super dobrane, nic tylko brać przykład. Serdeczności pozsyłam, Teresa :)
OdpowiedzUsuńTak Tereniu, jest coraz lepiej, choć nadal zima ❄️❄️❄️ i śnieg to do wiosny już blisko,👍😜. Cieszę się Ci się podoba ten zimowy zestawik😜😜😜, też go lubię 👍. Pozdrawiam Cię cieplutko 💞, cudownego tygodnia...
UsuńCiepło najważniejsze : kożuszki i wełenka to tez moje atrybuty zimowe.
OdpowiedzUsuńhttp://krystynaczarnecka.pl/
Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich .
Krystyna
Tak, teraz najważniejsze ciepło, można polubić czapki 😜👍, warstwy i wszystko to co grzeje. Dzięki za opinię, serdecznie pozdrawiam...
Usuńpięknie!
OdpowiedzUsuńDzięki Kinga 👍, serdecznie pozdrawiam...
UsuńJa też ciepło preferuję, ale ostatnio te nasze simy jakby łaskawsze. Świetna czapka, a kożuszek bardzo elegancki. Ja mam dwa naturalne, grzeją niesamowicie, nosiłam kilka lat bez przerwy, bo tak jak już kiedyś pisałam, miałam spore problemy zdrowotne. Teraz nie muszę bo zimy cieplejsze i ja zdrowsza, ale dalej bardzo je lubię!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże to dobrze, że zimy łagodniejsze, bo coraz większy ze mnie zmarzluch. Nie mam naturalnego, ten nie na duże mrozy. Na szczęście tylko ❄️❄️❄️i lekki mrozik. Zdrowie najważniejsze. Cieplutko pozdrawiam Madzia...
UsuńBasiu fotograf miał rację.Ryzykowałaś tak się rozbierając.Ładny kolor kożuszka.Ale szczególnie podoba mi się bluzka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego i zdrowego tygodnia życzę.
Tak, miał, na szczęście nic się nie stało ale to nie było za mądre. Sweter dość ciekawy choć te szersze rękawy trochę mi przeszkadzają pod kożuszkiem. Pozdrawiam serdecznie, miłego tygodnia ♥️😍
UsuńBasiu, kolor kożuszka - rewelacja!!! nie tylko kolor cały jest fantastyczny, ach, chciałaby taki! :) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńDzięki Madzia za opinię 😍, buziaki 💋
UsuńBasieńko nie ma to jak kożuszek na zimę. Też lubię.
OdpowiedzUsuńTwój z tymi dodatkami także prezentuje się cudnie i bardzo Ci ten kolor pasuje.
Nadrabiam zaległości. Tak jak obiecałam, zadzwonię w tym tygodniu.
Buziaków moc!!!
Tak, kożuszki na zimę są super, mój nie na duże mrozy ale na przyjazne, zimowe temperatury. Słabo grzeje a może ja większy😜😩 zmarzluch? Dzięki za odwiedziny, cieplutko pozdrawiam 💞♥️... zadzwoń jak tylko będziesz miała czas... buziaki 💋💋💋
UsuńMyślałam, że byłam już tutaj u Ciebie Basiu, a nie byłam:D
OdpowiedzUsuńPiękny ten kożuszek! Z białymi dodatkami wspaniale wygląda!!!
Idealny zestaw na zimę!
Buziaki!!!
Tak, biel ma w sobie dużo świeżości, bardzo ją lubię 👍. Dzięki 😍 buziaki 💋
UsuńZima sprzyja ciepłym kożuszkom i wszelkim czapeczkom:)pięknie!
OdpowiedzUsuńO tak, sprzyja. Nie ma to jak ciepelko 👍😜. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńU mnie na mrozy tylko puchówka. Lekki kożuch to też świetny pomysł. Twój jest świetny. Całość prześliczna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJolu, na większe mrozy to u mnie też puchówka, kożuszek na trochę mniejsze mrozy, bo w nim zarznę.
UsuńLubię go za fason i za kolor. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia...
Uroczy zestaw Basiu, najważniejsze żeby było cieplutko!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
Tak, najważniejsze jest ciepelko 👍. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńJest naprawdę super!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorota, pozdrawiam cieplutko...
UsuńŚliczna torebka☺☺
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba moja torebka, serdecznie pozdrawiam 👍
UsuńPani Basiu piękny koźuch. Mam podobny czarny. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu, cieszę się że Cię się podoba. Czarny też fajny. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńPewnie jestem w mniejszości, ale nie mam problemu z futrami i kożuchami. Jeżeli hodowle są kontrolowane i zwierzęta nie cierpia, to nie mam z tym problemu. Nie mówiąc już o jakichś futrach, które mamy z dawnych lat, lepiej je chyba nosić, niż rzeczywiście potwierdzić bezsensowność zabijania, trzymając je w szafie.
OdpowiedzUsuńA Twój kożuszek dzisiaj to jakaś perełka :) )))) Przepiękny kolor, z białymi dodatkami idealnie.
Pozdrawiam cieplutko - kisses - Margot :) ))))
Powiem Ci, że ja też nie mam, marzy mi się naturalny kożuch. Futro nie choć miałam dwie kurtki w swoim życiu. Norki i lisy i 3 kożuchy. Sztucznych futer nie noszę bo ...nie, nie i już, dla mnie nie są ładne. Lepiej jest z kożuszkami, są ładne ale nie są za ciepłe. Jeśli są stare futra to moim zdaniem trzeba z tego korzystać. Przepraszam za ewentualne błędy ale piszę z komórki.
UsuńRzadko mam do czynienia z osobami dojrzałymi i jednocześnie tak dbającymi o swój wygląd, stylizacje! Bardzo podoba mi się sweterek :) Ja przyznam się szczerze, że przegrywam z mrozami.Mój blog
OdpowiedzUsuńW moim towarzystwie koleżanek jest wiele takich, które dbają. Wiem, że jest różnie. Wynika to z różnych życiowych zawirowań ale wiekszość się stara. To obserwacje z "mojego podwórka". Na szczęście mrozy ponoć już za nami. Wiosną będzie nasza, kolorowa i radosna. Cieszę się, że spodobał ci się mój sweterek. Dzięki za odwiedziny, serdecznie pozdrawiam...
UsuńWOW! Kożuszek jest niesamowity! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, również pozdrawiam...
UsuńPrzepiękny kożuszek, ma bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Miło mi że Ci się podoba ��, pozdrawiam...
UsuńHello������
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze się prezentujesz
OdpowiedzUsuń