Makijaż powinien uwypuklać nasze atuty a maskować niedoskonałości.
Powinien być prawie niewidoczny, nie oznacza to, że ma go nie być wcale.
W dobrym makijażu nabieramy pewności siebie, promieniejemy a co za tym idzie jesteśmy szczęśliwsze.Dobry makijaż ujmuje lat, zły, bardzo ciężki i widoczny zwłaszcza u kobiet dojrzałych, lat nam dodaje.
Panie muszą również pamiętać, że makijaż na dzień musi być całkiem inny niż na wieczór.
Ten dzienny jest, moim zdaniem, bardzo ważny, w nim pokazujemy się przecież każdego dnia.
Nie będę pisać o całym makijażu, chcę skupić się na podkładzie, taki jest temat dzisiejszego posta.
/z cyklu - uroda/
Podkład idealny
To połączenie makijażu z pielęgnacją. Wygładza, odżywia, rozświetla.
Zmatowiony pudrem utrzymuje się cały dzień nie wysuszając skóry.
Odcień dobrany do karnacji, naturalny, zbliżony do koloru skóry /ewentualnie ton jaśniejszy/.
Pisałam ostatnio, że moja skóra zrobiła się bardziej wymagająca.
Podkład muszę mieć bardzo delikatny, lekko maskujący ewentualne niedoskonałości.
Postawiłam /za radą specjalistki / na podkład Douglas.
Podkłady Douglas znam, miałam już liftingujący, bardzo dobry, szkoda, że został wycofany.
Od producenta
"Płynna struktura stapia się ze skórą pozostawiając naturalne wykończenie rozświetlonej cery.
Jego specjalnie opracowana formuła z wit.C przeciwdziała plamom starczym, przebarwieniom oraz pielęgnuje skórę.
Dodatkowo chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych dzięki filtrom SPF15".
Brzmi interesująco ale czy tak jest?
Moja opinia
Krycie średnie, w tubie, bez dozownika co jest minusem, ma rozświetlać ale ja tego rozświetlania nie widzę.Wklepuję go pędzlem na środkowe partie twarzy, boki zostawiam bez podkładu.
To trik, w którym specjalizują się Francuzki by uniknąć efektu maski.
Kolor - Nr3 So Beige, taki mi dobrała pani w Douglas, nie do końca jestem przekonana.
Pojemność 30 ml, cena 69zł, mnie udało się trafić na promocję.
Nigdy go.nie miałam i raczej go nie kupię....
OdpowiedzUsuńNie kupuj, nie jest dobry, mnie zawiódł. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńNie stosowałam jeszcze kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńOdradzasz, to nie kupię ;)
Ostatnio Marzenka https://www.babooshkastyle.eu/ polecała podkłady Lirene i chyba mnie namówiła:D
POzdrowionka Basiu!!!
Czasami coś kupuję Douglas'a ale ten podkład akurat mnie zawiódł. Jeszcze będę dalej testować ale chyba poszukam innego. Lirene nie lubię. Buziaki 💋💋💋
UsuńTez nie lubie Lirene i nie polecam podkladu Janda. Przy pierwszym polozeniu wydawalo mi sie, że spoko ale nie sptawdził sie pod zadnym wzgledem...
UsuńZ Jandy nic nie miałam, Lirene omijam, nie lubie, kiedyś miałam kremy ale nie przekonały mnie.
UsuńJandy, to na pewno nie kupię, wszak kremy ich reklamowałam :D
UsuńNigdy nie miałem nic od Jandy. Chyba tak zostanie 👍😜😀buzi buziaki 💋
UsuńU mnie odwieczny problem uczuleniowy więc nie będę ryzykować:))szkoda że u Ciebie się nie sprawdził:Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTak bywa Reniu, nie zawsze nam pasuje, to nie to czego szukam. Jeszcze trochę protestuję i będę się rozglądać za innym. Może trafię na lepsza specjalistkę 👍😜. Moja skóra zrobiła się wymagająca, wymaga większej dbałości i odpowiednich kosmetyków. Pozdrawiam cieplutko 💞 Reniu...buziaki💋
UsuńBasiu, tak jest, że czasami kosmetyk nie pasuje. A Twoje rady się nam przydadzą, pozdrawiam serdecznie :) Teresa
OdpowiedzUsuńTak Tereniu, nie zawsze trafimy, ja w zasadzie przeważnie trafiam choć tym razem nie bardzo to wyszło. Coś mi nie pasuje. Myślę że poszukam innego. Szkoda, że pani w Douglas nie wykazała się profesjonalizmem. Dokładnie określiłam czego potrzebuję. No cóż, tak bywa. Pozdrawiam cieplutko 💞 Tereniu...
UsuńKosmetyku nie znam, dziękuję za przybliżenie, podziwiam rewelacyjne zdjęcie to ostatnie... piękny portret autorki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Selfik nawet udany Aniu, cieszę się, że Ci się podoba.
UsuńPozdrawiam cieplutko, miłego dnia...
Ja nie używam podkładu. To znaczy regularnie kupuję, potem on sobie stoi do upłynięcia terminu ważności bezużytkowo. Bo nie mogę zdzierżyć na twarzy niczego poza kremem, a na wyjście może ewentualnie puder i różu kapka. Tak mi się porobiło. Próbowałam różne stosować, ale każdy "czuję". Norrrmalnie jak maska. Poza tym lubię mieć kontakt dotykowy ze swoją skórą 😉 Nie przejmuję się, że być może straszę innych swoją twarzą. Mam takie sprawy gdzieś 😀😉
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma inny rodzaj skóry, Twoja zapewne niczego nie potrzebuje oprócz kremu więc nie ma co jej /i siebie/ męczyć.
UsuńU mnie minimum podkładu, o takich które dają efekt maski nie ma mowy. Musi być taki, którego nie czuję i którego nie widać.
Dzięki za Twoją opinię, pozdrawiam cieplutko, miłego dnia...
Ciekawe spostrzeżenie odnośnie tego produktu, ja od dawna nauczyłam się, że nie kupuję kosmetyków jeśli nie mam próbki do sprawdzenia. Jeśli jakaś drogeria czy apteka nie posiada próbek danego produktu po prostu nie kupuję. Nie stać mnie, aby zakupione drogie kremy bez sprawdzenia stosować później do pięt. Basiu Twoja opinia o tym podkładzie jest zaprzeczeniem dołączonej fotki, bo akurat wyglądasz jak byś reklamowała najlepszej jakości krem i podkład, tuż po tygodniowym wypoczynku w SPA. Pozdrawiam serdecznie Anna50+.
OdpowiedzUsuńWitaj Anno50+. Również nie kupuję kosmetyków nie testując, ostatnio pisałam o kremach, które kupiłam u mojej kosmetyczki, próbek nie miałam ale próba została zrobiona w gabinecie, od podstaw, oczyszczanie, tronowanie i kremy na twarz i szyję. Mogłam ocenić ich konsystencję, zobaczyć jak się nakładają, ocenić zapach który jest dla mnie bardzo ważny. Co do pięt to będzie post o stopach i krem ze średniej półki. Co do podkładu to też był test w Douglas, pani mnie pomalowała, dobierała odcień testując na skórze. Może mam do niego jakieś uprzedzenia, sam nie wiem ale się wyraźnie czepiam. Wczoraj wstąpiłam do mojej kosmetyczki, żeby zobaczyła jak podkład wygląda na buzi, przy dziennym świetle, bo może ja źle widzę. Stwierdziła, że jest dobrze a to, że średnio kryje to dla mnie plus, bo pory się nie zapychają. Tak więc stosuje nadal a jak będzie miał się ku końcowi to może pomyślę o zmianie. Co do foto to wyszło super, dobre światło, ja na weekendzie w Wiśle, odprężona, zrelaksowana choć SPA nie było ha!ha! Dzięki za Twoją opinię, uwagi i rady, cieplutko pozdrawiam, miłego dnia...
UsuńNie znam tego podkładu. Ponieważ nie wychodzę na razie do sklepów, zużywam resztki...
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie na coś zdecydować.
Moc pozdrowień Basiu i buziaków!!!
Miałam tej firmy ale inny, nie wiem czy się go nie czepiam ale coś mam do niego po pierwszych stosowaniach uprzedzenie.
UsuńZawsze zużywam Basiu do samego końca, nie robię zapasów więc dasz radę. Pozdrawiam cieplutko, buziaki...
Nie miałam okazji testować. Szkoda trochę, że się nie sprawdził. Mógłby działać zdecydowanie lepiej...
OdpowiedzUsuńJeszcze sprawdzam, zobaczę czy to jest to czego szukałam. Pozdrawiam 👍😀
UsuńPrzyznam że wolę mineralne niż te w płynie. Na tego raczej nie spojrzę;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Każda ma swoje ulubione, lubię w płynie ale mineralnym nie mówię nie👍👍👍 serdecznie pozdrawiam...
UsuńSłyszałam o tym podkładzie, ja jednak używam jednej marki od 2 lat i nigdy mnie nie zawodzi.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony podkład to Rimmel Wake Me Up. Rozświetlający, kryjący, ale nie zapychający :)
Pozdrawiam
https://poziomka1.blogspot.com/
Musiałam zmienić bo taka jest potrzeba, szukam tego idealnego, testuję bo mimo polecenia osób które ponoć na tym się znają nie zawsze trafiamy właściwie. Właśnie chodzi mi o to, żeby nie zapychał, lekko krył i rozświetlał. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia
Usuń