Perełki - misterna ozdoba ubrań...

Sznury pereł, w których pokazały się modelki Chanel w ubiegłym sezonie to ponoć teraz za banalne.
Perły są wszędzie, nie tylko jako biżuteria ale jako dodatek na ubraniach.

Zdobią prawie wszystko. 

Znajdujemy je na sukienkach, swetrach, żakietach, spodniach, czapkach, butach czy torebkach.
Pełnią rolę guzików, pasków i ozdób we włosach.

Podoba Wam się ten perełkowy trend w nowym wydaniu?

Od dawna lubię perły, pokazywałam je na blogu wielokrotnie, nie tylko jako biżuterię ale też na ubraniach a konkretnie na sweterku.

Jednak dopiero teraz zdecydowałam się na nowy sweterek z perełkami, stary niestety uległ zniszczeniu.

Ozdobiony perełkami i z dużym dekoltem nie sprawia, że wyglądam smutno.

Unikam czerni koło twarzy ale w tym przypadku /tak mi się wydaje/ i perełki i dekolt spowodowały, że czerń stała się mniej czarna.

Czarny kapelusz to nowość, wyszperałam go w sh choć specjalistką w szperaniu to ja nie jestem.

Chciałam sprawdzić czy będę się w nim dobrze czuć, bo jeśli nie to straty finansowe będę niewielkie.
Mój trud się opłacił, bo wydaje mi się, że kapelusz zagości u mnie na stałe. 
Zima bardzo łagodna, coś pomiędzy jesienią a wiosną, jak robiłam zdjęcia było + 9 stopni więc zamiast szalika apaszka - gawroszka w groszki.

Czarna, mała torebka na srebrnym łańcuszku to raczej element biżuteryjny, bo mało się do niej mieści.
Właśnie ten drobny detal przy torebce /srebrny łańcuszek/ sprawił, że czerń jest jeszcze bardziej ożywiona.
W tym sezonie na palcu pierścionki mają wyraziste formy, kolorowe kamienie i dużo błysku.
/w biżuterii u Gucci motywy kwiatowe i zwierzęce/
Pierścionki to ostatnio moja słabość, dzisiaj pierścionek prosty w formie, to perełki odgrywają w tym zestawie główną rolę.

Czarne spodnie i jestem czarna od stóp do głów!

Mocnym akcentem jest makijaż czyli czerwona pomadka i lakier do paznokci.

Niestety nie pokażę zestawu bez płaszcza, mamy zimę choć bardzo łagodną ale jednak...
Rozsądek musiał zwyciężyć! 😊😏
Zapewniam jednak, że ten mój czarny total look prezentuje się całkiem fajnie!

Mojego jasnego płaszcza to chyba macie już dość, nie było wyjścia, na wierzch coś trzeba było założyć.

Tak więc nie zwracajcie na niego uwagi, bo dzisiaj w roli głównej jest to co pod spodem.
Obiecuję, już Was nim nie będę męczyć 😉.
 /dobrej jakości płaszcz, mój jest z kaszmiru, będzie służył nam przez wiele lat i nigdy się nie znudzi/

Przy okazji sesji z perełkami powstała sesja na potrzeby kapeluszowego wyzwania.
Ten post  miał ukazać się wcześniej ale pokusa udziału w doskonałej zabawie z blogowymi koleżankami okazała się silniejsza.

Pozdrawiam Do następnego!

sweter-Mohito,kapelusz-sh,apaszka-Orsay,torebka-Wittchen,spodnie-Quiosque,buty-Embis