Wełniana czapka z futrzanym pomponem
Hit od kilku sezonów, nie tylko na narty i "po" ale też do miejskiej parki.
Z pomponem czy bez? Lubimy ten dodatek czy nie?
Ciepła czapka czy może coś innego? Jaki macie sposób na przetrwanie mrozów?
Kiedyś takie czapki nosiły głównie małe dziewczynki, teraz mogą je nosić również te większe /nawet całkiem dojrzałe/.
Może się mylę ale takie jest moje zdanie.
Kiedyś takie czapki nosiły głównie małe dziewczynki, teraz mogą je nosić również te większe /nawet całkiem dojrzałe/.
Może się mylę ale takie jest moje zdanie.
Nowy Rok
Nad moim jeziorem cudowna pogoda.
Następne dni to śnieg i niesamowity mróz. W nocy temperatura spadła do -25 stopni.
Prawdziwa zima.
Czemu piszę o pogodzie?
Przyczyna jest prosta - jesteśmy od niej uzależnieni, to ona dyktuje warunki.
Żaden płaszcz, cieńsze czapki czy kapelusze w tak duży mróz nie dawały rady.
Co pozostało?
Ciepła parka /prawie płaszcz, do kolana/, sweter, duży szal i gruba czapka.
Teraz zima mi nie straszna. Jeszcze tylko wygodne buty na koturnie i w drogę!
Nad Pogorią
Jezioro zamarznięte całkowicie, zimno /-16 stopni w samo południe/, rozpięta jestem tylko chwilowo.
Parka czarna ale za to ma kolorową podszewkę.
Wiem - powiecie, przecież jej nie widać, ale sama świadomość, że jest trochę koloru poprawia mi nastrój.Duży, kaszmirowy szal i ciepły sweter w neutralnym, beżowym kolorze.
Czapka z pomponem nr 1
/melanż szarości ciemniejszej i jaśniejszej/
Czemu szara czapka - sama nie wiem, po prostu na taką miałam ochotę.
Czapka z pomponem nr 2
/ niesamowicie ciepła, w środku ocieplona polarem, "wydziergana" na drutach ale nie przeze mnie😊😏/
Twoje czapki Basiu są bardzo ładnie i Ty w nich wyglądasz naprawdę pięknie:)))ja nie lubię czapek i nie wyglądam w nich dobrze ale ostatnie mrozy zmusiły mnie do ich założenia:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, ja też nie bardzo lubię czapki ale jak mus to mus, dla mnie teraz najważniejsze jest zdrowie.
UsuńDobrze się w nich czuję tylko fryzurę mocno niszczą. Pozdrawiam cieplutko i może mrozy tochę odpuszczą...
Ja w czapce chodzę , mam granatową z pomponem :-) Wyglądasz słodko w obu nakryciach głowy :-)
OdpowiedzUsuńTo dobrze Alice, że chodzisz, przy dużych mrozach, mocnych wiatrach czapka to konieczność.
UsuńPozdrawiam cieplutko...
Owszem owszem może być pompon- szara jest świetna, zestaw na mroźna aurę jak znalazł, pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńTak Dusiu, mroziło u mnie ale dałam radę, dzisiaj tylko -10 więc spoko...też pozdrawiam Cię cieplutko...
UsuńSuper Basiu te Twoje czapy!!!! Pompon dodaje figlarności i humoru!:)))
OdpowiedzUsuńWiadomo, że na taki mróz, to trzeba nakładać na siebie najcieplejsze rzeczy!
Pięknie nad tym jeziorem... Zimy nie lubię, ale takim krajobrazom ulegam:D
Buziaki!!!
No właśnie, chyba w życiu trzeba trochę wyluzować a odrobina humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziła, prawda?
UsuńNa mróz - musi być ciepełko, nie mam ochoty zarznąć, nie te lata kochana, potem łamie tu i tam a ja nie lubię chorować.
Nad jeziorem bardzo urokliwie, poślizgałam się trochę. A wiesz, że byli tacy co się w przerębli kapali, dla mnie brrr!!!!
Ale podziwiam...pozdrawiam, buziole...
Powszechnie uważa się, ze pompony są infantylne i kobiety dojrzałe nie powinny w nich chodzić. Ty Basiu przeczysz temu stwierdzeniu, bo absolutnie nie wyglądasz z nim infantylnie. Mnie w każdym razie bardzo się podoba. Wole tą białą, bo jest trochę pełniejsza i nadaje Twojej głowie fajnego kształtu. Sama ma problemy z czapkami i ciągle szukam modeli, który pasowałby do mojej twarzy i głowy. Może w tym roku uda mi się? U mnie mróz doszedł do minus 15st. Pozdrawiam Cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Penie jest w tym trochę racji ale ja lubię pompony i jak nie są obciachem to czemu nie. Są jak najbardziej na czasie więc z tego korzystam. Nie każdemu jest dobrze w takim fasonie czapki /np. moja siostra nie może w takich chodzić, bo strasznie wygląda/. Tak to jest z czapkami, musimy szukać swoich fasonów. Szukaj Krysiu, uda się na pewno znaleźć odpowiednią.
UsuńTrzymajmy się cieplutko, w końcu to zima i choć nie przepadam za nią to jednak ma swoje uroki.
Dziękuję za Twoją opinię...pozdrawiam...
Też mam czapę z pomponem, ale Twoja szara ma urocze kokardki!
OdpowiedzUsuńLubię takie dodatki, te kokardki mnie rozbawiły i musiałam je mieć.
UsuńFajnie, że masz taką czapkę, znaczy, że ja nie jestem jedyna ha!ha!
Cieplutko pozdrawiam...
Kiedy w zeszłym kupiłam czapkę z pomponem zastanawiałam się czy dobrze robię. Czapka mi się podobała, ja się też w niej dobrze czułam, ale... nie wiedziałam czy wypada. W końcu przełamałam sama własne opory i nie żałuję.
OdpowiedzUsuńTy Basiu wyglądasz fantastycznie w obu czapkach. Są wygodne i twarzowe.
Buziaki dla Ciebie z mroźnego Wrocławia :)
Bardzo dobrze Krysiu, że przełamałaś swoje opory. Ja też czuje się w takich czapkach dobrze a pierwszą kupiłam 3 lata temu, raz chodziłam, raz nie. Teraz w te szalone mrozy to moje ukochane czapki.
UsuńMrozy nam Krysiu nie straszne, prawda? Cieplutko pozdrawiam...
Czapki i kurtka rewelacja.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi Aniu, że Ci się podoba...cieplutko Cię pozdrawiam...
UsuńCute fhotos and great look! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you Maria for the opinion ... kisses ...
UsuńDzięki Twojemu wpisowi, Basiu, wygooglowałam sobie co to jest ta Pogoria - a właściwie co to są ;P
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce, będę molestowała Leszka, żebyśmy tam kiedyś wpadli!
Cudownie tam!
A czapa z pomponem to na zimę i mróz rzecz konieczna - też mam taką ;)
I nawet pokażę ją w weekend na blogu :D
Zapraszam, mam nadzieję, że kiedyś przyjedziecie.
UsuńMam wielki sentyment do tego imienia, bo mój M. też Leszek.
W tych czapkach przetrwałam duże mrozy, teraz trochę odpuszcza ale i tak ma być -6 wiec noszę nadal.
Czekam na Twoją czapkę, będzie się działo...cieplutko pozdrawiam...
Jest idealnie. W zabawnych czapeczkach z pomponem o w minusowej temperaturze nadal pozostajesz damą. Uwielbiam takie kobiety. Też bym chciała damą być, ale ja w ciepłych ciuchach przypominam raczej bałwanka Buziaki Danka
OdpowiedzUsuńDanusiu, ja też trochę bałwanek, nie lubię puchówek i innych grubych kurtek ale...noszę, bo zdrowie najważniejsze.
UsuńDługa parka jest teraz moją ulubioną dopóki nie zrobi się cieplej. Damą możesz być, nawet w grubszych ciuszkach, bo czemu nie! Czapkami z pomponem wprowadziłam trochę zabawy, ostatnio u mnie więcej wyjazdów za miasto a i po mieście "włączyłam" na luz. Pozdrawiam cieplutko i...byle do wiosny...
Basiu fantastycznie Ci w tych czapkach, nie mogę powiedzieć w której lepiej, na szarej są fajne broszki, jasna jest chyba grubsza i cieplejsza, i świetną masz tą parkę, bardzo uroczy i nowoczesny look, super :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńJeszcze ta sprytna torebka, jak duża kieszeń kurtki :)
UsuńTak, jasna cieplejsza, szara też fajna, lubię obie. Parka - na te mrozy moja ulubiona kurtka. W jeden dzień założyłam czerwoną, pikowaną, taliowaną, zgrabniejszą, niby ciepła ale nie na takie mrozy, tak umarzłam, że z trudem do domu wróciłam /a wybrałam się dość daleko/ więc teraz doceniam tę wielką parkę za to, że tak cudownie grzeje.
UsuńJak patrzę na zdjęcia to dopiero teraz widzę, że torebka wygląda jak duuuża kieszeń ha!ha!
Pozdrawiam Olu serdecznie, buziaki posyłam....
...jeszcze co do torebki "jak kieszeń", jaką Ty masz wyobraźnię, ciekawe skojarzenia...
UsuńQue fotos mas bonitas, me encanta la nieve. Que suerte tienes de poder disfrutarla. Besos
OdpowiedzUsuńwww.almamodaaldia.com
Gracias Alma. Me alegro de que te gusten mis fotos.
UsuńEstoy utilizando el invierno y sus encantos. Besos ...
U n'as takich Mrozów nie ma ;)
OdpowiedzUsuńInny klimat .
Ale przez wilgoć odczuwalna temperatura jest dużo niższa .
Puchowa kurtka , czapka z pomponem i bez ;)
Kożuch ;)
Szal , legginsy pod spodnie i ciepłe skarpety
Śniegowce ( ale nie emu )
To Pogoria ?! Taki pomost ?!?!
Zakładałam ze Paprocany
No tak Aniu, trzeba o siebie dbać i jak zimno to ciepło się ubierać.
UsuńDo emu też nigdy się nie przekonam.
To Pogoria, takie ładne molo mamy.
Twoja głowa i twarz ewidentnie lubią czapki. Przypominam sobie, że i w kapeluszu pięknie wyglądałaś. To się nie często zdarza, żeby w czapce ładnie wyglądać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie we wszystkich czapkach jest mi dobrze ale wybór duży więc można wybrać odpowiednie dla siebie.
UsuńDziękuję za opinię. serdecznie pozdrawiam...
Basiu,ślicznie Ci w czapkach. Ja w swojej przed zimą odprułam pompon i teraz tego żałuję. Podobają mi się, zwłaszcza futrzane puszyste sterczące wysoko. Idzie ponoć ocieplenia ciepła i słońca życzę :-) pozdrawiam Teresa.
OdpowiedzUsuńTak, ma się ocieplić, trochę mi dały w kość te mrozy ale będzie jak będzie, nie mamy na to wpływu.
UsuńPodobają mi się czapki z pomponem, miałam już jedną 3 lata temu ale mało wykorzystałam, bo przez dwa lata zima była łagodna. Może przyszyj pompon, chyba, że już go nie masz.
Pozdrawiam Tereniu...i również słońca życzę...
Piękna zimowa sceneria i idealny zestaw na takie własnie dni. Ja bez czapek w ziemie nie funkcjonuję. Zresztą noszę je nie tylko z potrzeby ale przede wszystkimi z chęci. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńU większości z nas czapki budzą sporą niechęć, nie lubimy ich nosić, ja za nimi nie przepadam, bo mocno niszczą fryzurę ale są fajnym dodatkiem do całości stroju /jeśli są dobrze dobrane/. Ty Grażynko potrafisz je dobierać, zawsze świetnie w nich wyglądasz.
UsuńMoże warto się do nich przekonać, żeby nie tylko grzały ale i zdobiły.
Serdecznie pozdrawiam...
Super są te czapki z pomponami, Ty wyglądasz w niej rewelacyjnie <3
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
Miło mi, że podobają Ci się moje czapki, dziękuję za opinię. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńTotalnie mnie zaskoczyłaś, totalnie zmieniłam zdanie, totalnie jestem ZA !!! HAHAHAHA - Basiu do dzisiaj byłam 100% przeciwniczką czapek z pomponami - to, co pokazałaś zmieniło całkowicie moje postrzeganie świata :D . Pięknie - wyglądasz pięknie. Sesja idealna - nie wiem wprawdzie kiedy udało Ci się złapać te kilka słonecznych chwil w naszym całkowicie zanieczyszczonym regionie, ale brawo !!! Pozdrawiam Cię cieplutko - Margot :) :)
OdpowiedzUsuńZawsze nosiłam czapki z pomponem ale tylko na narty i po. W mieście nie, dopiero pierwszą założyłam w zimne dni stycznia 2014 r. /nawet pokazałam na blogu/. Taka czapka nie do wszystkiego Małgosiu, moim zdaniem to do zestawów bardziej sportowych i na mocne mrozy, do parki czy puchówki /tej znienawidzonej przez wiele osób ale jednak przydatnej/. Ostatnio dużo biegam piechotą /awaria samochodu i czekam na naprawę/ więc też inaczej się ubieram. Jeszcze jedno - nie każdemu dobrze w takich czapkach, moja siostra nie założy, bo fatalnie wygląda.
UsuńUdało się złapać trochę słońca, teraz też nieśmiało świeci ale smog daje się we znaki /dzisiaj już trochę lepiej/.
Dziękuję za ciekawą opinię i cieplutko pozdrawiam...
Nie znoszę czapek , koszmarni ich nie lubię, nie nosiłam przez wieki całe, nawet na nartach jak juz musiałam, to wolałam nauszniki. Potem pojawiły się kaski, więc na nartach jeżdże w kasku i problem zimna z głowy:).
OdpowiedzUsuńA tak? hm.... powoli trzeba jednak coś zakładać, ze dwa lata temu nabyłam jakąś czapkę, ale no jak już naprawdę muszę ją wkładam. Twoje sa urocze, zabawne i bardzo w nich dobrze wyglądasz:)
...i to jest właściwe podejście do sprawy Aniu, wyrażasz swoją opinię, czy nosisz, czy lubisz, czy Ci się podobają ale widać tu kulturę dyskusji...
UsuńZawsze na narty czy na zimowe wyjazdy nosiłam czapki, te z pomponem też, natomiast w mieście bywały kapelusze, czasami jakaś czapka ale sporadycznie. Głównie chodziłam z gołą głową! Do czasu! Dopadło mnie mocne przeziębienie /było to parę lat temu/ i od tej pory noszę, wiem, niszczą fryzurę ale godzę się z tym zwłaszcza teraz kiedy jestem już na "najdłuższym urlopie w życiu" ha!ha!
Pozdrawiam Cię cieplutko...
Ja niestety do noszenia czapek jestem zmuszona od ponad 20tu lat. Najczesciej noszę kaszkiety, a jesli czapki to typu smerfetka. Czapki z pomponami, choc posiadam dwie sliczne, nie pasują mi za bardzo do twarzy. Natomiast Twoje zimowe propozycje bardzo fajnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńZ czapkami wiele z nas ma problem, każda ma swoje preferencje, każdej pasuje coś innego.
UsuńTobie w kaszkietach jest świetnie, mnie niestety nie. Próbowałam ale nie pasują mi. Kolejny oddałam siostrze.
Z pomponem - lubię ale nie do wszystkiego pasują, trzeba mieć parę różnych nakryć głowy i dobierać do sytuacji.
Te z pomponem świetnie /w moim przypadku/ sprawdzają się do miejskiej parki w duże mrozy i weekendowo, może już nie na narty ale /nazwijmy to umownie/ "po". Pozdrawiam Magdaleno, miłego dnia...
Jak zaobserwowałam to moda narciarska na czapki to całe odrębne zagadnienie. Nasze blogerskie propozycje okryć głowy to tyle co nic przy tych wszystkich czapach właśnie z pomponami, kitami, uszami, zdobieniami, nausznikami to dopiero raj. Nie mówiąc o kolorach. Na straganach pod wyciągami zawsze sobie oglądam co tam nowego wymyślili:). Pozdrawiam!
UsuńNa straganach nie byłam bo od paru lat /po kontuzji/ nie jeżdżę na nartach ale oglądałam w gazetach, masz rację, dzieje się oj! dzieje...dobrze, niech będzie jak najwięcej kolorów...
UsuńYour montgomery looks so cute on you! Kisses,
OdpowiedzUsuńwww.enpocaspalabras.com
I'm glad you like it. Regards...
UsuńPiekna zima. Lubie takie widoki.
OdpowiedzUsuńTak, zima zrobiła się piękna...pozdrawiam...
UsuńBasieńko kochana jak ty pięknie w tych czapkach wyglądasz, super i w sportowym stylu bardzo mi się podobasz. Lubię czarne puchowe ...i też mam;) czapki z pomponem bardzo lubię, bo dodają nam młodzieńczego uroku;).z futrzanym pomponem miałam, ale była za ciepła jak na Anglie i dostaĺa ją moja córka,sobie zostawiłam cieńszą ze zwykłym. Bardzo piękne zdjęcia jeziora i ten kontrast. Wiem, że mróz to nieraz drnerwuje, ale trochę zazdroszczę:) tu deszczowo i tak jesiennie. Pewnie śnieg nie spadnie...a u Ciebie Basiu tak ładnie no;) i dzięki twoim zdjęciom mam zimę:).buziaki
OdpowiedzUsuńJolu, życie to nie tylko sztywna elegancja /choć ja lubię elegancję/ ale też ubrania mniej zobowiązujące. Czasami trzeba "włączyć na luz". Tak zrobiłam właśnie po nowym Roku. Duże mrozy i zasypane śniegiem ulice do tego mnie zmusiły, nie będę udawać, że zakładam obcasy /te wysokie/, bo chodzę w wygodnych na koturnie /ostatni mój zakup to właśnie te w kolorze wina/, ciepła kurtka to też konieczność i oczywiście, szale, swetry i czapki.
UsuńZima jest fajna, dla mnie tylko w górach, tak to jednak jest męcząca, ślisko, jak topnieje to mokro, trzeba odśnieżać - same przeciw ha!ha! Są też pozytywne strony i te staram się dostrzegać. Deszcz - nie lubię ale jak jest to sobie tłumaczę, że może jest pożyteczny bo cerę nawilży. Pozdrawiam wiec zimowo, miłego dnia życzę...
Fantastic pics dear Barbara! You look so elegant in your winter outfit. That's great style.
OdpowiedzUsuńSabine xxx
Thank you for Delay by Sabine and interesting commentary. I'm glad you like it.
UsuńRegards. I wish you a nice day...
Ojej jak ładnie wyglądasz Basiu! I nie tylko w czapkach ale w tych sportowych zimowych zestawach! Pasują Ci te czapki, są śliczne (jasna mnie zachwyciła), sama noszę podobne, ale tutaj nie mam specjalnie okazji, chociaż bywają takie dni kiedy wieje z pólnocy i wtedy wyciągam i ciepłą czapkę z pomponem i cieplejszy płaszczyk. Takiej jasnej nie mam i muszę to nadrobić, zainspirowałaś mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Aniu, miło mi, że Ci się podoba. Pogoda zmusiła do zestawów bardziej sportowych niż eleganckich. Czapki - zakładałam ostatnio i to te najgrubsze. Jasna jest ostatnio moją ulubioną, przetrwałam w niej największe mrozy.
UsuńPozdrawiam cieplutko, miłego dnia...u mnie nadal zima, tu na południu Polski jest najzimniej, w nocy posypało i jest jeszcze bardziej biało a temperatura tylko -2 a więc ciepełko ha!ha!
Bardzo fajnie że opisujesz te na pozór proste ale bardzo przydatne produkty, jakimi są np czapki. Ja osobiście uwielbiam pompony,sama mam pięć czapek z pomponami! Po prostu uwielbiam je! Twoje zestawienie design'erskie jest świetne.
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu! Opisuję wszystko co dotyczy mody użytkowej, chodzimy w czapkach /może nie wszystkie ale większość/ to o nich piszę. Mam dwie czapki z pomponem, miałam więcej ale już ich nie noszę, te dwie dały radę w ostatnie mrozy.
UsuńDziękuję za opinię i serdecznie pozdrawiam...
Basiu, czapki bardzo twarzowe, a ja nie mogę sie odważyć i kupić sobie taką...
OdpowiedzUsuńU mnie mróz coraz mniejszy, a przecież miły jest lekki, taki 10 stopniowy mrozek :)
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Może warto się odważyć, trzeba tylko zmierzyć i ocenić czy dobrze w takiej czapce wyglądamy i czy dobrze się czujemy.
UsuńMierzyłam parę i nie we wszystkich było dobrze. Mróz u mnie też coraz mniejszy ale i tak zimno.
Pozdrawiam Ula cieplutko...
Bardzo Ci ładnie Basiu w tej czapce, piękna sceneria i Ty na jej tle.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiuniu. Masz rację, sceneria piękna, bardzo zimno ale za to jak cudownie.
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko...
Również mam u siebie kilka czapek z pomponem i ostatnio często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńTak, sięgamy po takie czapki, bo zrobiła się prawdziwa zima.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
Świetne czapki! Zwłaszcza ta szara wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńLubię obie i przy ostatnich mrozach nosiłam na zmianę...pozdrawiam...
UsuńZapoznam się ale więcej proszę takich komentarzy nie dodawać...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAle masz piękne jeziorko , temperatury ostatnio dość drastycznie spadły ja jak nie murze nie wychodzę z domu jedynie co do pracy u mnie oprócz mrozu śniegu po kolana prawdziwa zima. A czapki z pomponem bardzo lubię mam nawet jedną pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, jezioro urokliwie, nawet zimą. Też mniej wychodziłam w te mrozy ale jednak...tak wiec czapki były bardzo potrzebne.
UsuńPozdrawiam cieplutko...
Cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCzapka jest śliczna :)
Miło mi, że zdjęcia Ci się spodobały. Robię sama i korzystam z uprzejmości mojego M.
UsuńCzapka na mrozy była niezastąpiona. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia...
Na Tobie taka czpka wyglada swietnie,bardzo mi sie podoba.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi, że czapka Ci się podoba. W mroźne dni jest niezastąpiona.
UsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie...
Oj Basiu, piekna ta czapka z pomponem, osobiście mam zboczenie na ich punkcie, mam już niezłą kolekcje. daja cieplo, zdobia i bawią :) budzi się we mnie mała dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie Aga, we mnie też budzi się mała dziewczynka ha!ha! Kiedyś to czapka tylko dla małych dziewczynek, teraz i my, te większe, możemy w nich chodzić, nie tylko weekendowo ale i np.do miejskiej parki. Bardzo mnie to cieszy, bo w mrozy są bardzo przydatne. Mam dwie tak więc mrozy mi nie straszne. Pozdrawiam cieplutko, miłego weekendu Ci życzę...
UsuńBasiu pięknie wyglądasz tych czapkach!! I jakie bajeczne zdjęcia!! Pozdrawiam gorąco!!
OdpowiedzUsuńByło bajkowo, choć za zimą nie przepadam to takie widoki uwielbiam, cieszą moje oko.
UsuńCzapki jak zimno to dla mnie konieczność. Pozdrawiam Anula, miłego dnia...
Ja nie przepadam za czapkami, w żadnej się sobie nie podobam, ale Ty, Basiu, świetnie się w nich prezentujesz.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam, że Ty Haniu nie nosisz, u mnie to nie jest możliwe ze względów zdrowotnych, muszę i już więc szukam, kombinuję, czapki duże, mniejsze, toczki, kapelusze /ostatnio/. Już się przyzwyczaiłam i teraz są elementem całości tak jak szale i rękawiczki. Pozdrawiam...
UsuńLubię takie czapki z pomponami, a Twoje są ładne i ciepłe i do twarzy Ci:)
OdpowiedzUsuńMilo mi,że ci się podoba, takie czapki ostatnio są moimi ulubionymi. Bardzo cieple i twarzowe, uwielbiam...pozdrawiam serdecznie 😍😃
UsuńBasieńko, ślicznie Ci w obu czapkach. Cudny jest ten szary pompon. Pokochałam pompony, bo dodają czapkom uroku. Moim zdaniem infantylne to są czapki zwisające na kształt skarpety (takie "smerfne") i nie widziałam jeszcze ani jednej osoby, jakiejkolwiek płci i wieku, która wyglądałaby w czymś takim ładnie, elegancko, lub choćby zabawnie. A pompony są śliczne! Nośmy czapki z pomponami, naprawdę dodają uroku.U nas mróz już odpuścił, ale z czapkami się nie rozstaję, bo takie cieplutkie i miłe, chociaż moje pompony nie są z futerka ale stanowią mocny akcent kolorystyczny przy czapkach dopasowany do reszty stroju. Sredeczne pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńWitaj Lizawieta! Podobnie jak Ty pokochałam takie czapki i bardzo się cieszę, że tej zimy są tak bardzo trendy.
UsuńKiedyś pompon dozwolony był tylko "na sportowo" a teraz, zawsze kiedy tylko mamy ochotę, nawet my, dojrzałe dziewczynki.
Tych smerfetek to ja nie lubię, źle w nich wyglądam, nie na moją głowę.
U mnie mróz też trochę odpuścił ale nadal noszę czapki. Dziękuję za Twoją opinię, cieplutko pozdrawiam...
Jakież ładne zimowe zdjęcia, nie lubię zimy i zimna ale Twoje fotki są śliczne! Czapa z pomponem - o taak! Sama taka noszę i lubię ją. Basiu bardzo Tobie do twarzy w tej czapie, trzymaj się ciepło i poręczy! :)))
OdpowiedzUsuńTak, zima na zdjęciach wychodzi pięknie, gorzej w realu /zwłaszcza w mieście/. Przyznaje, że już mam trochę dość zimna, no ale jak zima to tak musi być. Z czapkami się nie rozstaję, moje ulubione to z pomponem. Liczy się ciepło a że przy okazji jest ładnie /mam taką nadzieję, że tak jest ha!ha!/ to czego chcieć więcej. Myśle, że czapki "mnie lubią", no może nie wszystkie. Pozdrawiam Lilu cieplutko...
UsuńBardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresował mój post...
UsuńCzapki z pomponem chyba nigdy nie wyjdą z mody i jestem zdania, że wielu kobietom one po prostu bardzo pasują. Ja za to od niedawna staram się nosić jak najwięcej kaszkietów od https://hatfactory.pl/30-kaszkiety więc jestem zdania, że jak najbardziej takie nakrycia głowy są po prostu eleganckie.
OdpowiedzUsuńJa jestem zdania, że czapki z pomponami zawsze były modne i chyba każda z nas posiada chociaż jedną taką czapkę w swoich kolekcjach. Również po przeczytaniu https://e-szafa.pl/wraca-moda-na-meskie-czapki-i-kapelusze-zobacz-hity-tego-sezonu/ jestem przekonana, że to właśnie czapki i kapelusze zdominują tegoroczny sezon letni.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie prezentuje się ta czapka.
OdpowiedzUsuń