Od zgaszonego marsala /to kolor, który królował w zeszłym sezonie/ po intensywną czereśnię.
Idealnie komponuje się z każdym typem urody, to kolor ponadczasowy.
Pasuje kobiecie w każdym wieku.
Z odpowiednimi dodatkami i makijażem nie postarza.
Jeśli kochasz czerń to zapewne przekonasz się do koloru wina, jest on równie łatwy w obsłudze co czerń.
Jest przyjazny dla figury - optycznie wyszczupla.
Czy jesteś zdecydowana na wprowadzenie tego koloru do swojej garderoby?
W jakiej ilości?
/z cyklu - kolorowa szafa 50+/
Czy zdecydujesz się na wprowadzenie koloru wina w ubraniach /płaszcz, spodnie, sweter, sukienka, spódnica/ czy tylko w dodatkach /buty, torebka,rękawiczki, szal, nakrycia głowy/ rób to z wyczuciem!
Czy zdecydujesz się na wprowadzenie koloru wina w ubraniach /płaszcz, spodnie, sweter, sukienka, spódnica/ czy tylko w dodatkach /buty, torebka,rękawiczki, szal, nakrycia głowy/ rób to z wyczuciem!
Wprowadziłam więc burgund do swojej garderoby w niewielkich ilościach.
Sweter oversize, kapelusz i szal /kolorowy, z najnowszej kolekcji Orsay/.
Możliwości zamotania go jest wiele i w każdej wersji wygląda ładnie.
Z czym łączyć?
Z bielą dodaje zestawowi wyrazistości, z czarnymi dodatkami królewskiego szyku.
Świetnie łączy się z szarością i granatem, również z beżem i różem, całkowicie spokojnie możemy łączyć letnie różowe elementy z typowo jesiennym burgundem /nawet zimą/.
Wykorzystuję więc swoją różową torebkę i rękawiczki ale te dodatki nie załapały się na zdjęcia / dzisiaj było tak zimno, że nie wiem dlaczego zdecydowałam się na sesję/.
Pokażę z tymi dodatkami przy okazji posta o dodatkach.
Wygodne buty - botki na koturnie w kolorze wina. Odpowiednie na taką właśnie śnieżną zimę.
Mój wzrok kierował się oczywiście na botki na obcasie ale...rozsądek zwyciężył!
Mój wzrok kierował się oczywiście na botki na obcasie ale...rozsądek zwyciężył!
Dla porównanie - obie wersje.
Która podoba Wam się bardziej?
Ja postawiłam między nimi znak równości, lubię obie.
Pozdrawiam! Do następnego!
sweter-Wonne Bauer,szal-Orsay,kapelusz-New Yorker,buty-Lasocki
Basieńko, pięknie Ci w tym burgundzie, śliczny sweterek, fajny kapelusik, bardzo ciekawa wielowzorkowa chustka :)
OdpowiedzUsuńZ oboma płaszczami fajnie, ale z jaśniejszym bardziej mi się podoba, może przez futerkowy kołnierz i przez idealne
dobranie, wtopienie torebki :) Buziaki Basiu!
Tak, szal /bo to szal/ wielowzorkowy, bardzo ciekawy, moim zdaniem jest super.
UsuńBurgund /czy bordo/ kolor znany od lat, w latach 70-tych miałam taki połaszcz, nawet mam zdjęcie ale lekko wyblakłe i słabo widać kolor. Zależy od odcienia, mój mocno oddalony od brązu /których nie lubię/, jest twarzowy i do mnie pasuje.
Futrzany kołnierz dzisiaj bardzo wskazany /zdjęcia z dzisiejszego dnia a nieźle mroziło/, mnie podoba się i z jednym i z drugim płaszczem. Będę nosić na zmianę, żeby mi się nie znudziło ha!ha!
Pozdrawiam Olu, miłego weekendu...
Bardzo lubię ten kolor - zwłaszcza jesienią i zimą. :)
OdpowiedzUsuńTak, na tę porę roku bardzo ładny kolor...pozdrawiam...
UsuńPiękny kolor, pięknie Wyglądasz i cudne buciki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, było dużo pięknych botków, wybrałam jednak najbardziej wygodne, na dłuższe spacery.
UsuńPozdrawiam, miłego weekendu...
Basiu pięknie wyglądasz, uwielbiam kolor wina. Płaszcz w jaśniejszy kolorze bardziej mi się podoba, chociaż oba są ładne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za Twoją opinię. Kolor wina bardzo mi pasuje.
UsuńZ jasnym płaszczem chyba bardziej elegancko.
Cieplutko pozdrawiam...
Widzę, że i Ty Basiu polubiłaś kolor czerwonego wina. Do twarzy Ci w nim, tak, jak w tym kapeluszu o szerszym rondzie. Pozdrawiam Cię serdecznie w Nowym 2017 Roku.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Tak Krysiu, polubiłam ale już w latach 70-tych miałam płaszcz w kolorze wina, bordowy i nosiłam z zielenią /pod spodem sukienka czy garsonka, nie bardzo pamiętam/. W tym kolorze miałam również kożuch. Tak więc od czasu do czasu u mnie się pojawia.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego weekendu...
Burgund i szarość to piękne połączenie. Cudownie się Basiu prezentujesz!
OdpowiedzUsuńTak, z szarościami jest świetny, całkowicie się z Tobą zgadzam.
UsuńPozdrawiam Ava cieplutko, miłego, aktywnego weekendu...
Obydwa zestawy są piękne! Ten kolor cudownie prezentuje się na tle jasnych barw. Wyglądasz bardzo szykownie w tym kapeluszu, udanego weekendu :-)
OdpowiedzUsuńTak, na tle jasnych barw wygląda super. Kapelusz - jestem do niego całkowicie przekonana.
UsuńPozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę...
Dzień dobry, wpadłam do ciebie z bloga Anna, ciuchy i drobiazgi. Podobają mi się twoje stylizacje, bardziej ta z jasnym płaszczem. ma to coś nieuchwytnego, które dodaje jej szyku. Kolor wina, niezależnie od mody, jest moim ulubionym. Cieszę się, że ma swój czas. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzień dobry Iwonko, miło mi, że mnie odwiedzasz. Dziękuję za Twoją opinię, ja lubię obie wersje ale dobrze jak ktoś spojrzy "z boku" i oceni, może rzeczywiście ładniej z jasnym płaszczem! W realu z tym drugim też jest o.k. tak mi się wydaje. Żeby nie było nudno będę nosić na zmianę i może jeszcze z jasnym beżowym, długim. Też powinno być dobrze.
UsuńKolor wina - przez wiele osób lubiany a jak staje się modny to dodatkowo nabiera mocy.
Pozdrawiam serdecznie, zapraszam ponownie, miłego weekendu...
To piękny kolor i bardzo Ci w nim ładnie:)))ślicznie wyglądasz w kapeluszu:)))mnie się bardzo kapelusze podobają ale sama nie wyglądam w nich najlepiej:)))jednak ostatnio nabyłam jeden:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Reniu Twojego kapelusza. Zapewne nam pokażesz. Kolory wracają, bo przecież już był bordo. na topie.
UsuńNosiłam kapelusze dawno temu, potem zmiana stylu życia i do niego kapelusze nie pasowały, teraz może będzie mała zmiana i będzie więcej kapeluszy, kto wie! Pozdrawiam cieplutko, miłego weekendu...
Basiu wersje obie:)pięknie Ci w kapeluszu i burgundzie. Bardzo lubię ten kolor i mam:)kapelusz...spódnice...żakiecik...szpilki...i rękawice:) i uwielbiam połączenie z popielem. Basiu wyglądasz cudnie i jak zawsze masz cudny mkp:) u mnie deszczowo, ponoć w przyszłym tygodniu ma padać śnieg, ale lepiej nie, bo tu to katastrofa , Londyn wtedy stoi. Buziaki
OdpowiedzUsuńU mnie Jolu strasznie mrozi, dzisiaj był kłopot ze zdjęciami, szybko uciekałam a fotograf marudził...
UsuńJa za tym kolorem ostatnio nie przepadałam choć zeszłej jesieni miałam narzutkę w kolorze marsala /nadal ja mam/.
Od czasu do czasu coś tak miałam /nawet w latach 70-tych/. Teraz dobrałam bardzo dokładnie i jest w mojej garderobie, myślę, że na trochę tam pozostanie. Pozdrawiam serdecznie...buziaki posyłam...
Elegancki zestaw z szarym kolorem. No i w kapeluszu super się prezentujesz - trochę tajemniczości zawsze się przyda. Oba zestawy pięknie ułożone, ale wolę ten z szarym płaszczykiem. Pozdrawiam ciepło w te chłodne dni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Halinko za Twoja opinię,widzę, że z jasnym płaszczem podoba się bardziej.
UsuńPozdrawiam, miłego weekendu...
Obydwie stylizacje wpadają w oko, ale w drugiej bardziej mi odpowiada kolor płaszczyka..
OdpowiedzUsuńKolor wina bardzo ciekawie się prezentuje...szczególnie w kapeluszu.
Pozdrawiam Cię Basiu jeszcze świątecznie.
Dziękuję Anno za opinię. Lubię obie wersje, każda jest inna.
UsuńKapelusz był sprawcą całego zamieszania z kolorem wina.
Pozdrawiam również jeszcze świątecznie...
Stylizacje jak zwykle piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi, że Ci się podobają moje zestawy.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
Basiu, w obu wersjach bardzo Ci ładne. Z szarym płaszczem wersja bardziej na elegancko, a z tym w jodełkę troszkę na sportowo. Kapelusz super. Słoneczka i ciepełka życzę, pozdrawiam. Teresa
OdpowiedzUsuńO, bardzo trafnie to określiłaś, też tak mi się wydaje, że z jasnym płaszczem jest bardziej elegancko a z drugim "na lekkim luzie". Słoneczka trochę było Tereniu tylko straszny mróz a my chyba po ostatnich, łagodnych zimach odzwyczajeni ha!ha! Ciepełko - pewnie będzie i ja na nie czekam. Pozdrawiam Cię cieplutko, miłego weekendu...
UsuńPiękna stylizacja Basiu, bordo i szarość to idealne połączenie!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, z szarością jest idealny 😊...Dziękuję za opinię...serdecznie pozdrawiam..
UsuńBurgund jest bardzo ładny, bo jest jakiś!
OdpowiedzUsuńWyrazisty, charakterystyczny!
Pasuje chyba każdej z nas - blondynce, brunetce...
Jedynie na rudowłosych jakoś go sobie nie wyobrażam :)
Tobie, Basiu, jest w nim świetnie!
Bardzo mi się w nim podobasz!
Myślę, że na rudych też tylko odpowiedni odcień /bardziej od marsala/.
UsuńMój odcień jest ciekawy i taki do mnie pasuje, więcej od czerwieni niż od brązu.
Dziękuję za opinię i cieplutko Cię pozdrawiam...a za oknami cały czas -23...
Ja jednak umiarkowanie i powoli ... Bo to ulubiony kolor mojej babci był i kojarzył mo sie z dojrzałością , a przed ta sie bronię ;)
OdpowiedzUsuńAle skóra w tym kolorze wyglda pieknie ...
Wiec tak coraz więcej sie go pojawia - na wyprzedażach zaplanowałam torebkę , mam nadzieje ze jeszcze bedzie ;) i płaszcz ...
...czyli Anno tak jak napisałam - z wyczuciem! Słusznie! Na szczęście mojej mamy /bo żadnej babci nie było mi dane poznać/ ulubionym kolorem był brąz i może dlatego kojarzy mi się "nie bardzo' i brązów nie lubię. A bordo - pamiętam mój pierwszy wypoczynek właśnie w tym kolorze a ciuchowo - płaszcz i kożuch /a to były lata 70-te/.
UsuńTak więc u mnie trochę tego koloru, z wielkim umiarem. Tak - skóra świetnie wygląda w tym kolorze.
Powodzenia na zakupach, mam nadzieję, że się uda kupić i płaszcz i torebkę...cieplutko pozdrawiam...
Piekny kolor dla Ciebie, Basiu. Burgunt dodaje Ci blasku i pieknie rozswietla Twoja twarz. Wlasciwy odcien dobralas. Moze z zielenia bedzie podobnie. Chusta jest tez wyjatkowa, ma ciekawy wzor. Pozdrawiam Cie, Basiu serdecznie i sle buziaki :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak mi się wydaje Elu, że odcień dla mnie odpowiedni /nawet stare rękawiczki dobrze się wpasowały w całość/.
UsuńCo będzie z zielenią - nie wiem, do tej pory nie spotkałam nic ciekawego ale będę się rozglądać.
Szal ma piękne wzory tak więc nie czekając na wyprzedaże /to nowa kolekcja/ kupiłam i już!
Pozdrawiam cieplutko Elu, u mnie strasznie mrozi, jest 10.30 a na skali cały czas -22 stopnie...brrr!!!
Ostatnio coraz częściej zdarza mi się nosić ten kolor :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak mnie...też zaczynam nosić po dość długiej przerwie...pozdrawiam...
UsuńKolorek, który nadaje fajnego charakteru każdej stylizacji,fajnie ;-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Elu, choć jestem ostrożna...pozdrawiam cieplutko...
UsuńIdealnie dobrałaś kolory Basiu. Pięknie wyglądasz. Wszystko twarzowo. Ten kolor dodaje charakteru. Doskonale to widać przy jasnych dodatkach (płaszcz). Właściwie to kapelusz jest tutaj dodatkiem a jednak odgrywa główną rolę i świetnie się w tym sprawdził. Pytasz która wersja bardziej mi się podoba? Obie. To zależy czy jest bardziej minusowo, czy cieplej.
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię pozdrawiam :)
Masz racje, z jasnymi dodatkami wygląda lepiej. Tak miało być, kapelusz na pierwszym miejscu i to on jest sprawdzą całego "zamieszania" z kolorem wina ha!ha! Obie wersje lubię, jeszcze będę nosić ten kapelusz /i burgundy/ z jasnym płaszczem/beżowym/ a jak zrobi się cieplej to też coś wymyślę. Dziękuję Krysiu za Twoją opinię...cieplutko pozdrawiam...
UsuńCoraz więcej kapeluszy u Ciebie Basiu!!! Super!
OdpowiedzUsuńW burgundzie bardzo Ci do twarzy! Ładnie ożywia buzię:))
Całość rewelacyjna!
Pozdrawiam cieplutko w ten mrożny ranek:)))
Buziaczki!!!
Również witam w baaardzo mroźny ranek /z -24 podniosło się na -21 ha!ha!/.
UsuńTak, coraz więcej u mnie kapeluszy. Kto wie co będzie dalej!
Masz rację, ten kolor mi służy!
Cieplutko pozdrawiam i...byle do wiosny...
Ooo TAK - burgund to wspaniały kolor, można go łączyć praktycznie z każdym innym kolorem, jest wytworny i elegancki, ale może też być sexi i zadziorny. Fantastycznie to wszystko połączyłaś :) . Bordowe dodatki, a zwłaszcza kapelusz idealnie się komponują z szarościami i ciemnymi spodniami. Świetny pomysł na te ooookropnie zimne dni :) :D . Pozdrawiam mroźnie , ale bardzo cieplutko ;) - Margot
OdpowiedzUsuńTak, z szarościami ładnie wygląda ale trzeba również próbować innych połączeń.
UsuńTylko powiem Ci Małgosiu, że na dzisiejsze mrozy /a jest jeszcze zimniej niż wczoraj/ to zestawy nie dają rady, dzisiaj gruba parka-płaszcz, ciepła czapa a i tak wróciłam zmarznięta/jeszcze o 10 było -20/.
Przecież nie zawsze będzie tak mrozić, czekam już na ocieplenie, choć małe ha!ha!
Pozdrawiam bardzo, bardzo cieplutko...
Basiu właśnie opublikowałam post na temat upływającego czasu. Bodźcem były hejterskie komentarze dotyczące dłoni. Jeśli pozwolisz, chciałabym zaprosić wszystkie Panie do dyskusji - jeśli nie wyrażasz takiej zgody, po prostu zignoruj tę prośbę ;)
Usuńwww.iameverywoman.eu
O.K. Przeczytam...
UsuńUwielbiam ten kolor, jest , jak napisałaś - stosowny zawsze. I jaki szlachetny... W Twoim zestawie najbardziej urzekł mnie kapelusz, to nowy nabytek i ma sens szukać go jeszcze w sklepie?
OdpowiedzUsuńTak, kapelusz można jeszcze szukać /New Yorker/ za całe 29,90, były jeszcze czarne ale mnie spodobał się ten kolor.
UsuńPozdrawiam Anno, miłego dnia...
Dear Barbara,
OdpowiedzUsuńyou look absolutely fabulous. Masala and this cute hat suits you so well.
Sabine xxx
Dear Sabine! I'm glad you like it. Thank you for your opinion.
UsuńBest wishes...
Burgund świetnie komponuje się z szarością. U Ciebie Basiu bardzo spodobało mi się połączenie z jasnym płaszczem. Kapelusz - rewelacja!.
OdpowiedzUsuńJa osobiście za burgund dziękuję, ale lubię oglądać go na innych. Paniach i panach. O właśnie. Panowie to chyba tak na bakier są u nas z kolorami :)
pozdrawiam
Gosia
Masz rację, z szarością /zwłaszcza z tak jasną/ wygląda świetnie. Próbuję też innych połączeń.
UsuńKapelusz - już go oglądałam jakiś czas temu ale nie mogłam się zdecydować. Kolor ma piękny i za to go lubię.
Burgund, kolor wina - bardzo ostrożnie do niego podchodzę ale odrobina nie zaszkodzi tym bardziej, że do mnie pasuje /zwłaszcza ten w odcieniach wiśni/. Panowie - tak, słabo z kolorami, zwłaszcza o tej porze roku.
Dziękuję Gosiu za Twoją opinię. Pozdrawiam baaardzo cieplutko, bo za oknami u mnie -25 a jest już godz.8...
Miłej niedzieli...
Kolor jest śliczny, bardzo elegancki. Ja niestety źle się czuję w tych odcieniach. Teraz z powodu żałoby pozostaje mi czerń.
OdpowiedzUsuńTobie Basiu pasuje idealnie. Serdecznie pozdrawiam.
Ewo, nic na siłę, jak kolor nam nie odpowiada to go unikamy.
UsuńPrzykro mi z powodu Twojej żałoby, ściskam i cieplutko pozdrawiam...
Świetny szal!!! Tak mi się jako pierwszy rzucił w oczy. A co do wina - to nie odmówię ;):D A tak serio, z szarością i czernią to wino bardzo ładnie się komponuje.
OdpowiedzUsuńMnie też rzucił się w oczy /o sklepie ha!ha!/ i...jest...
UsuńWino - owszem choć ja mało trunkowa to czerwonego nie odmówię!
Z połączeniami to można trochę pokombinować, może jeszcze z jasnym beżem połączę.
Pozdrawiam cieplutko...miłej niedzieli...
Basiu, wyglądasz uroczo w burgundzie! :) ten płaszcz z Zary też mi się bardzo podobał i z 'winem' mu bardzo po drodze :) a w Orsay ma śliczne chusty , szaliki i są w bardzo dobrej cenie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobał ten kolor i nawet chyba go już trochę lubię ha!ha!
UsuńWiększości bardziej podoba się z jasnym płaszczem, Tobie z płaszczem z Zary, moje zdanie jest takie samo - po drodze mu z winem! Orsaya często odwiedzam, lubię ich dodatki, ten szal wpadł mi w oko, nawet nie miałam zamiaru czekać na promocje /to nowa kolekcja/, chciałam mieć teraz i już! Dziękuję Madziu za Twoją opinię, cieplutko pozdrawiam...
Podzielam Twoje zdanie, co do tego koloru. Sama go też "odkryłam" tego roku, znaczy tamtego już, z czego jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńButki zimowe też fajne i ciepłe, i co tu dużo mówić, zimą ta cecha wysuwa się na prowadzenie:)
Obie wersje ładne, chociaż ta z jasnoszarym płaszczem ciut bardziej mi się podoba:)
Pozdrawiam:)
Odkryłam kolor wina na jesień 2015, to był kolor marsala, jednak ten odcień, bardziej w wiśnię jest dla mnie o wiele korzystniejszy. Co do butów to kusił zakup na obcasie ale rozsądek nakazywał kupić wygodne, do biegania, na zimę, z odpowiednim obcasem i podeszwą. Dziękuję Ewo za Twoją opinię. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńBurgund lubię tylko w dodatkach ;)
OdpowiedzUsuńW dodatkach wygląda bardzo ciekawie. Pozdrawiam...
Usuńświetny post! a pani po prostu cudowna!
OdpowiedzUsuńobserwujemy i również zapraszamy do obserwacji <3
http://oliv-an.blogspot.com/
Miło mi, że Ci się podoba...serdecznie pozdrawiam...
UsuńBardzo wytwornie Ci Basiu w bordo. Szalik uroczy. Też lubię ten kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Dziękuję Basiu, miło mi, że znów jesteś, choć na chwilę...napisze...buziaki...
UsuńBasiu, ten kolor cię rozpromienia! Bardzo ale to bardzo do ciebie pasuje. Kocham burgund, wydaje mi się taki szlachetny. Lubię go łączyć z biało-czarnym i beżem. Ślicznie wyglądasz! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar połączyć z beżem, jasnym, choć beżu u mnie nie za dużo. Z bielą będzie świetnie ale to może jak zrobi się trochę cieplej. Dziękuję Asiu za opinię. Serdecznie pozdrawiam i baardzo zimowo...
UsuńBardzo ciekawe zestawienie burgunda z szarością. Co prawda nie jest to zdecydowanie mój kolor, jakoś nie przekonałam się do niego, jednak widzę, że i moje koleżanki (dużo młodsze) lubią go i nawet dyskutowałyśmy w pracy o tym kolorze) i jak czytam wiele Pań w komentarzach bardzo go lubi i nosi więc pozostaję w mniejszości. Natomiast uwielbiam brązy... ciepłe, czekoladowe itd... a niby nie tak daleko... no cóz, takie życie, na szczęście każda z nas ma inny gust i ulica wygląda różnorodnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Chyba tak Aniu, jesteś w mniejszości ale to nic - nie jesteś przekonana więc nic na siłę. Ja się przekonałam, kiedyś nosiłam, potem nie, teraz znowu wraca do mojej garderoby. Ty lubisz brązy ja nie lubię i dzięki temu różnimy się a w modzie coś się dzieje, nie możemy być jednakowe. Pozdrawiam cieplutko...miłego tygodnia Ci życzę...
UsuńLubię nawet bardzo i prezentowałam go na swoim blogu. Twoja wersja jest świetna. Pozdrawiam Basiu :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoje burgundy, świetnie zestawione, wiem, że lubisz!
UsuńDziękuję za opinię, pozdrawiam cieplutko...
uwielbiam burgund! :) ostatnio udało mi się w koncu dorwać burgundową spódnice :) z czarną bluzką i czarnymi botkami wyglądała naprawdę ekstra! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja! Pasuje!
Burgund na topie więc i więcej rzeczy w sklepach w tym kolorze.
UsuńZ czernią wygląda świetnie.
Dziękuję za opinię. Serdecznie pozdrawiam...
Thank you for your comment...kisses...
OdpowiedzUsuńYou look beautiful in this burgundy color, Barbara. Happy New Year to you!
OdpowiedzUsuńThank you Lisa...kisses...
Usuńświetnie wyglądasz Kochana :) połączenie kolorów idealne!
OdpowiedzUsuńTeż tak mi się wydaje, że to idealne połączenie kolorów. Czasami coś połączymy, wydaje się że będzie o.k. ale nas jednak nie satysfakcjonuje. Dziękuję Ci za opinię i serdecznie pozdrawiam...
UsuńJeszcze niedawno nie lubiłam siebie w burgundach, ale to zmieniło się. Jest bardzo twarzowy i elegancki co widać na Twoich zdjęciach. Ślicznie!!! :)
OdpowiedzUsuńBurgund jakoś ostatnio omijał trendy modowe, teraz jest go coraz więcej więc chętnie po niego sięgamy.
UsuńPozdrawiam Lilu cieplutko, miłego dnia...
Ale piękne połączenie wyszło, zdecydowanie kolory powinny być w naszej garderobie bo od nich od razu cieplej na sercu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się, kolory są bardzo potrzebne. Wszystko zależy od nastroju /u mnie tak jest/, czasami sięgam po kolory a czasami potrzebuję od nich odpoczynku, jednak nie wyobrażam sobie mojej garderoby bez kolorów...pozdrawiam...
UsuńBeautiful and chic!
OdpowiedzUsuńThank you for your opinion ... greetings ....
UsuńBurgund i szarość to zawsze zgrany duet. Wyglądasz wspaniale w takim zimowym połączeniu.
OdpowiedzUsuńKoloru wina w mojej garderobie coraz więcej ale i taki z wyczuciem, żeby nie przesadzić, z szarością świetnie się prezentuje, tak więc mój szary płaszcz dostał kolejną szansę na metamorfozę.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
witaj BASIEŃKO , fantastycznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu! Bardzo miło mi Cię poznać, witaj w gronie dojrzałych blogerek.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
To jeden z moich najbardziej ulubionych kolorow, nadaje głębi, pieknie sie komponuje z szarościami...
OdpowiedzUsuńTak Aga, racja. Piękny kolor. Przez pewien czas trochę zaniedbany, teraz wrócił.
UsuńPamiętam bordo, burgundy z lat 70 /miałam kożuch i płaszcz/.
Z szarością stanowi zgrany duet choć można eksperymentować też inne połączenia, teraz wszystko dozwolone.
Uwielbiam szarości więc burgund u mnie właśnie z nią. Serdeczności posyłam...
Wszystko bardzo ładnie współgra, kolorek butów, kapelusika. Wszystko stonowane i podkreślone kontrastem płaszcza i rękawiczek :)
OdpowiedzUsuńZacnie to się prezentuje :)
Dziękuję za Twoją opinię. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie...
UsuńPięknie wyglądasz!! Ciekawe stylizacje i piękna modelka :) A co sądzisz o takich dodatkach https://www.woodworld.pl/15-drewniane-muchy Czy Twoim zdaniem pasują do wielu stylizacji?
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Miło mi, że Ci się podoba.
UsuńDrewniane muchy - nie wiem, czy są wygodne w użyciu, przyznaje, że z muchami mało eksperymentowałam, myślę, że ten męski dodatek spokojnie możemy, my kobiety, wykorzystać tak jak krawat. Zawsze może to być jakaś nowość w naszym stroju, przynajmniej w moim wykonaniu. Pozdrawiam i miłego dnia życzę...
Kiedyś nie pomyślałabym o tym by połączyć szary z burgundem, jednak odkąd zastosowałam takie połączenie zakochałam się w nim.
OdpowiedzUsuńBardzo udana stylizacja. :)
Szary kolor pięknie łączy się z większością kolorów, jednym z nich jest kolor wina.
UsuńKolor wina wygląda ślicznie na osobie dojrzałej, a zwłaszcza na Pani :) Fajnie by było, jakby więcej starszych osób chciało pomyśleć o swoim wyglądzie, a nie tylko ciągle na ulicy widzę takie osoby ubrane w byle łachman byleby tylko był.
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się, kolor wina to świetny kolor, dla osób dojrzałych również, nawet jak ktoś nie bardzo lubi to można go "odsunąć" od twarzy.
UsuńWiele starszych osób nie przykłada uwagi do wyglądu, ja nie oceniam, są tego różne przyczyny, czasami finanse, czasami zdrowie, czasami utrata chęci do życia, bo jestem stara i po co mam się starać.
Napisałam "wiele" bo przecież nie wszystkie, są też osoby zadbane, ładnie ubrane i z wielkim apetytem na życie.
Dziękuję za ciekawy komentarz i opinię. Pozdrawiam już wiosennie...