Moim ulubionym makijażem jest ten w czerwonym kolorze.
Mimo pandemii nie chcę z niego rezygnować.
Przedstawiam więc mój ulubiony lakier do paznokci i pomadkę.
Mało u mnie nowych wpisów, jeszcze mniej kosmetycznych więc nadrabiam...
Jaki jest Wasz ulubiony makijaż, w jakim kolorze?
Malujecie się w tych trudnych czasach czy stawiacie na naturalność?
Miracle Gel Sally Hansen
Pierwszy żelowy manicure robiony w domowych warunkach / bez lampy UV/.
Sally Hansen - krótko o marce
Marka znana jest od dawna, nazwa pochodzi od nazwiska jej założycielki.
Pod koniec lat 50-tych ubiegłego stulecia stworzyła ona ochronny, wzmacniający lakier Hard As Nail.
Bardzo szybko zyskał on popularność nie tylko wśród klientek ale też wśród profesjonalistów.
Od tej pory to jedna z bardziej znanych marek specjalizujących się w pielęgnacji paznokci.
STEP1
Kryjący i nietoksyczny /zdaniem producenta/ w wielu kolorach.
U mnie piękny kolor czerwieni /470 Red Eye/
Nakładam dwie warstwy po odtłuszczeniu paznokci zmywaczem.
Długo schnie /moim zdaniem/, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Dość gęsty, póki co to dobrze się rozprowadza, ma szeroki pędzelek więc jest o.k.
Co będzie dalej tego nie wiem, mam go od niedawna więc zobaczę jak będzie.
STEP2 101 Top Coat
Dwa proste kroki i mamy fajny efekt - kolor i połysk.
Producent zapewnia, że jest trwały do 14 dni.
Moja opinia
U mnie to się nie sprawdza, żebym była zadowolona z efektu muszę zmieniać co 4-5 dni.
Trzyma się lepiej niż zwykły lakier ale do tego co zapewnia producent to u mnie daleko, oj, daleko...
Błysk na paznokciach jest, kolor ładnie nasycony, ale z trwałością kiepsko.
Muszę przyznać, że miałam trochę większe oczekiwania.
Plusem dla mnie jest cena, kupiłam w Hebe w fajnej promocji.
Opinia jest całkowicie moja, prywatna.
Max Factor COLOUR ELIXIR
Nawilżająca, trwała , dostępna w wielu kolorach, od beżów, przez róże po klasyczną czerwień.
Doskonale się rozprowadza, nie rozmazuje się, zapewnia nienaganne wykończenie /zdaniem producenta/.
Ponoć nawilża usta aż do 24 godzin 😏, z odżywczą recepturą /60% składników silnie nawilżających,
składniki pielęgnacyjne oraz antyoksydanty z dodatkiem witaminy E/.
Wybrałam klasyczną czerwień...
Moja opinia
Nie będę się zbyt rozpisywać, podoba mi się jej kolor choć czasami łagodzę go jasnym błyszczykiem.
Nawilża, bo po niej nie mam suchych ust, co do trwałości to nie mam opinii.
Teraz w czasie pandemii, choć usta pod maseczkę maluję, to na krótko.
W parku zdejmuję maseczkę a spacer trwa góra 2 godziny więc czy jest trwała przez 24 godziny?
Oto jest pytanie... ja nie mam na nie odpowiedzi...
Pozdrawiam! Do następnego!
/z cyklu-uroda/
Piękna ta czerwień Basiu. Zarówno lakieru jak i pomadki. Jak najbardziej wierzę w Twoją szczerość. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie mam powodu Dorotko coś chwalić bardziej czy mniej, moja opinia to moje odczucia co nie znaczy, że innych może być inne. Czerwień w makijażu lubię od dawna, co do pomadki to oczywiście jak idę na spacer to łagodzę ją błyszczykiem, żeby nie była taka intensywna, bo uważam, że makijaż powinien być dostosowany to okoliczności a teraz, wiadomo, bez maseczki to głównie
Usuńdo parku, nad wodę czy do lasu. Miłego dnia...
Napisałaś, ze mieszkasz w Zagłębiu. To tak jak ja. Więc zajrzałam :) Patrzę, a tu pomagka, której i ja używam. Bo lubię czerwień na ustach :) Pozdrawiam serdecznie Krajanka, Pola :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło powitać krajankę, Zagłębiankę a pomadka u mnie świetnie się sprawdza. Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia...
UsuńFantastyczne kosmetyki :) Ja jeszcze kilka lat temu nie przepadałam za czerwienią. Kobieta jednak zmienną jest i teraz jest to mój ulubiony kolor, jeżeli chodzi o lakiery do paznokci. Na ustach wolę delikatniejsze barwy :)
OdpowiedzUsuńTak, jesteśmy zmienne i zmieniają się nam upodobania, w makijażu również. Na ustach lubię czerwień choć często łagodzę ją błyszczykiem, wszystko zależy od okoliczności. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńPodobnie jak u Ciebie czerwony wygrywa:)))czasem jeszcze mocny róż albo fuksja:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMocny róż też dopuszczam, jednak czerwień to mój numer jeden, dzięki Reniu, serdecznie pozdrawiam...
UsuńBasiu, z trwałością lakieru to rzeczywiście często jest problem. Chyba trzeba by było nic nie robić:), ale to niemożliwe. Ja najczęściej używam odżywki, ładnie nabłyszcza, daje nutę koloru, a jak odpryśnie, to nie jest to bardzo widoczne. Ta czerwień jest piękna. Może się skuszę :) serdecznie pozdrawiam, słoneczka i zdrowia życzę , Teresa :):):)
OdpowiedzUsuńMasz rację, zawsze na wczasach kiedy nic nie robię to mi paznokcie ładnie się trzymają. W codziennym życiu nie jest tak pięknie, trzeba często zmieniać i już, nie ma wyjścia jak się lubi malować /a ja bardzo lubię/.
UsuńOdżywiam je ale i tak mam słabe, taka moja uroda 😜. Mocny kolor jest wymagający, widać każdą niedoskonałość, na jasnych trochę mniej. Dzięki Tereniu za ciekawą opinię, serdecznie pozdrawiam, miłego weekendu...
Klasyczna czerwień na paznokcie. Każdy odrazu zauważy, że paznokcie są pomalowane. Lubię taki kolor. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak właśnie jest, widać z daleka 🤗. Bardzo lubię, dzięki Krysiu, miłego weekendu...
UsuńJak ja dawno nie miałam czerwieni na paznokciach... Ostatnio wyłącznie odżywka.
OdpowiedzUsuńMoże dobrze robisz, ja kocham mieć pomalowane paznokcie, najbardziej na kolor 🔴...
UsuńBasiu ja zrobiłam sobie pazurki u kosmetyczki francuzik z czerwonymi rożami - pięknie to wyglądało 🙂 Piszę wyglądało bo kosmetyka zamknięta i odrosty fatalne. Ale jak tylko otworzą to z tej okazji zrobię sobie całe czerwone pazurki 🙂
OdpowiedzUsuńPóki co maluję lakierem, kosmetyczki u mnie nadal pozamykane, makijaż hybrydowy zrobi mi córka ale teraz trochę się izolujemy więc czekam... uzupełniać drobne braki będę sama. Najbardziej lubię czerwone więc zostaję przy tym kolorze. Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia Aniu...
UsuńPiękny odcień czerwieni. Czerwień dodaje nam bez wątpienia energii.No niestety nie zawsze możemy wierzyć słowom producenta. Pozdrawiam cieplutko ☀️
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie, nie zawsze jest tak jak obiecują. Czerwień jest 👍👍, uwielbiam... Serdecznie pozdrawiam...
UsuńZ Sally Hansen dawno lakierów nie miałam.. Czerwień lubię na specjalne okazje -)
OdpowiedzUsuńMiałam dawno temu ale inny, teraz ten próbuję... Czerwień lubię na co dzień... Serdecznie pozdrawiam🥰
UsuńTak, czerwona szminka i lakier, to kosmetyki, których najczęściej używam w makijażu, nawet w czasach zarazy. Ach.. i czarny eyeliner 😁!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To tak jak ja 😜😜, co tam zaraza - i tak się maluję na czerwono ❤❤, buziaki...
UsuńUwielbiam czerwień na paznokciach ❤
OdpowiedzUsuńTak jak ja, też uwielbiam...
UsuńJa z kolei nie czuję się dobrze w wersji naturalnej i na codzień noszę mocny makijaż, trudno by mi było wyjść nieumalowaną z nagimi paznokciami. Jeśli chodzi o czerwień to zdecydowanie tak, przez długi czas uważałam że usta i paznokcie muszą być w tym samym kolorze i była to intensywna czerwień, ewentualnie odcienie różu. Z czasem zaczęłam bardziej eksperymentować z kolorami i teraz staram się raczej dobierać makijaż do stroju i nastroju, aczkolwiek czerwień jest chyba najbardziej elegancka i ponadczasowa - czerwona szminka i lakier to klasyka dla każdej eleganckiej kobiety.
OdpowiedzUsuńRównież nie czuję się dobrze w wersji naturalnej, choć delikatny ale makijaż musi być. Najbardziej lubię malować usta, no i paznokcie lubię mieć pomalowane /u nóg również choć o tej porze roku nie widać ich/, najbardziej lubię czerwień, niekoniecznie tę mocną, wszystko zależy od sytuacji. Dziękuję za ciekawy komentarz, serdecznie pozdrawiam...
Usuńzainteresował mnie ten blog !
OdpowiedzUsuńtakiego wpisu szukałem
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój styl pisania
OdpowiedzUsuńCzerwony kolor to must have każdej kobiety! :)
OdpowiedzUsuń