"Moda jest wielką pułapką, trzeba umiejętnie z niej korzystać"
"Świadomość własnej sylwetki"
Często słyszę to w programie Shopping Queens, nie tylko Tomasz tak sądzi ale też prowadząca i jurorzy.
Podążając za modą wpadamy czasami w modowe pułapki?
Czy mnie się udało nie wpaść w taką pułapkę? Czy korzystałam umiejętnie?
Waszą oceną "biorę na klatę" 😉😊. Zapraszam do oglądania i komentowania.
Waszą oceną "biorę na klatę" 😉😊. Zapraszam do oglądania i komentowania.
Dzisiaj przegląd moich letnich sukienek
Za oknami deszcz, zimno, jakoś tak smutno się zrobiło więc trochę letnich wspomnień.
Na poprawę humoru.
Powiało jesienią, chyba niebawem trzeba będzie się do niej dokładniej przygotować.
Choć to pandemiczne lato było nieco inne to jednak szkoda mi go.
Powiało jesienią, chyba niebawem trzeba będzie się do niej dokładniej przygotować.
Choć to pandemiczne lato było nieco inne to jednak szkoda mi go.
Poniedziałek
Jestem zachwycona jej fasonem, zwłaszcza długością, bo to kiedyś była moja ulubiona długość.
Bardzo cieszy mnie taki powrót do przeszłości noszę ją jednak tylko z butami na obcasie.
Bardzo cieszy mnie taki powrót do przeszłości noszę ją jednak tylko z butami na obcasie.
Wtorek
Sukienka z cienkiej wiskozy, długość midi.
Z rękawem 3/4 i dekoltem V, w pasie ma wiązanie, bez skórzanego paska daje mi więcej luzu.
Z najnowszej kolekcji sieciówki, którą bardzo lubię /Reserved/.
Środa
Całkowicie prosty, luźny krój /to nie pierwsza taka sukienka w mojej garderobie/.
Lekko "za kolano", z dość grubej bawełny, nie opina się, nie świta, daje sporo luzu.
Na dole ma wąski ściągacz, po bokach cięcia biegnące na skos i wpuszczane kieszenie.
Czwartek
Luźna typu oversize, najbardziej kontrowersyjna.
Ponoć nie trzeba być w rozmiarze XL żeby z powodzeniem nosić taką właśnie sukienkę.
Piątek
Sukienka w panterkę o luźnym kroju, z falbanami.
Jeśli chcę podkreślić talię /a czasami chcę/ zakładam szeroki, pleciony pasek.
Dzisiaj jednak postawiłam na całkowity letni luz.
Sobota
Jeden kolor, prosty krój /choć ma z przodu marszczenia/, odcinana w pasie, talia podkreślona paskiem.
Kolor śliwki - pełen sprzeczności i przeciwieństw, urzeka klasą i co najważniejsze, jest wyjątkowo twarzowy.
Niedziela
Na koniec kombinezon z szerokimi nogawkami, prawie jak sukienka 😊.
Dopasowana góra, szeroki dół, bez suwaka dlatego trudny do zakładania i zdejmowania.
W lipcu mój blog "skończył" 😊😏 10 lat. Jakoś tak bez fajerwerków! Szczerze przyznaje, że zapomniałam.
Dziękuję wszystkim odwiedzającym za tyle wspaniałych lat blogowania.
Dopasowana góra, szeroki dół, bez suwaka dlatego trudny do zakładania i zdejmowania.
W lipcu mój blog "skończył" 😊😏 10 lat. Jakoś tak bez fajerwerków! Szczerze przyznaje, że zapomniałam.
Dziękuję wszystkim odwiedzającym za tyle wspaniałych lat blogowania.
Basiu, od lat nam pokazujesz, że doskonale potrafisz omijać wszelkie pułapki modowe :D
OdpowiedzUsuńZawsze doskonale potrafisz dopasować ciuszki do siebie nie stając się ofiarą mody.
Robisz, to z wielką klasą, a przy tym na luzie! Za to Cię bardzo cenię i uwielbiam!:))
Wspaniały zestaw sukienek! A kombinezon, jak wisienka na torcie!
Mnie się podobasz w każdym wydaniu:D W każdym jesteś sobą!
Buziaki!!!
I sto lat blogowych!!!
Wiesz, staram się omijać pułapki, może nie zawsze się udaje, jestem omylna i czasami mogę źle ocenić ale myślę, że to normalne. Gdybym poszła " na całego" ha!ha! to w wielu rzeczach byłabym "ofiarą mody". Tyle się dzieje w modzie, w trendach, że spokojnie można wybrać coś dla siebie. Zgodnie z naszą sylwetka i oczywiście stylem bo ja uważam, że trzeba go mieć, nie może podobać się wszystko. To moje zdanie i trzymam się tego od lat. Każda sukienka jest inna, zakładam stosownie do okazji, muszę się czuć swobodnie, bo ja tak wychodzę z domu na mniej lub więcej godzin. Nie tylko do zdjęcia, zdjęcia robię przy okazji. Kombinezon nie jest moim faworytem, bo trudno się z niego wychodzi /kiedy zaistnieje taka potrzeba ha!ha!/ ale daję radę. Dzięki za ciekawą opinię. Serdecznie pozdrawiam i czekam na Twój powrót na bloga i fb. Dzięki za życzenia, zapomniałam o tej okrągłej rocznicy, jak ten czas szybko leci, buziaki...
UsuńMam takie samo zdanie i też się tego trzymam:))
UsuńCo do kombinezonu też;))
A czas mi ostatnio wręcz zapiernicza:D
Buziaki!!!
No i super, tak trzymajmy👍👍. Oj ten czas, za szybko pędzi. Buziaki🥰🥰
UsuńBasiu, piękne wszystkie, a gdybym jednak próbowała wskazać faworytkę - co jest trudne - to może ta żółta, jest oryginalna i radosna. Potem biała i kombinezon, i cała równie doskonała reszta. Jesteś mistrzynią sukienek. No i wielkie gratulacje za 10 lat blogowania - piękny jubileusz, tylko tak dalej.
OdpowiedzUsuńTak, ta żółta jest bardzo radosna, dokonałam w niej małej przeróbki /zwęziłam jednak i nie jest już taka "duża" choć cały czas z tych większych ha!ha! jest o wiele lepiej a nawet powiem, że całkiem dobrze/. Biała idealna na piękne lato a kombinezon fajny ale mało /jak dla mnie/ wygodny. Cenie go za kolor i te delikatne kropki. Dzięki za gratulacje, cały czas tu jestem bo jednak bloga cenie najbardziej. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę, buziaki posyłam...
UsuńBasiu, pięknie wyglądasz. Wszystko cudnie komponujesz ze smakiem i urokiem. Mnie się podoba każda opcja. Cudownego końca lata, słońca i zdrowia życzę, pozdrawiam, Teresa :):):)
OdpowiedzUsuńDzięki Tereniu, cieszy mnie, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że jeszcze sukienki wykorzystam, że to nie koniec, może już z kardiganem czy kurteczką, póki co u mnie brzydko i pada, buziaki posyłam, miłego dnia...
UsuńBasiu u Ciebie nigdy żadnych wpadek nie było i tak jest i tym razem:)))))Piękne są Twoje sukienki :)))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, staram się, żeby nie było wpadek modowych ale mogą się zdarzyć.
UsuńPozdrawiam cieplutko, bo u mnie zimno, buziaki posyłam...
Całkiem urodziwa galeria powstała z Twoich letnich ubiorów. Wszystkie stylizacje są udane, widać, że masz dobry gust; lubisz biżuterię, ale stosujesz ja umiejętnie, starannie odbierasz dodatki, śmiało można powiedzieć, że zawsze jesteś dobrze ubrana, oby tak o większości dojrzałych pań można było tak powiedzieć. Wyroznilabym sukienkę w grochy i tę żółtą, pierwszą za młodzieńczy look, druga za wygodę i uosobienie lata. Życzę Ci z okazji jubileuszu kolejnych owocnych lat w blogowaniu dzięki czemu,przynajmniej ja, odważniej sięgam po dodatki i ubieram się elegancko nie tylko od święta.
OdpowiedzUsuńJuż dawno /2 lata/ nie robiłam takich przeglądów /sukienek, zestawów ze spodniami, okryć wierzchnich/, teraz chyba do nich wrócę. Biżuterię bardzo lubię, raz mniej, raz więcej. Wyłapuje też jakie dodatki są w trendach, bo przecież lubię trendy. Pod warunkiem, że mi się podobają. Dojrzałe panie są trochę za mało odważne, boja się, że ktoś skrytykuje albo nie przywiązują uwagi do stroju. Każdy dzień jest ważny, każdy to "święto" więc ubierajmy się przemyślanie, stosownie do okazji, bardzo się cieszę, że się odważyłaś i każdy dzień jest dla ciebie ważny, brawo Janka. Dzięki za ciekawą opinię, serdecznie pozdrawiam...
UsuńMiało być dobierasz dodatki, zagapilam się.
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, literówki to normalka...
UsuńPięknie Ci w tych sukienkach Basiu, urodzona z Ciebie modelka :) Miałam sobie zrobić zdjęcia u córki, a tu nie ma jak, bo ulewa, szybko ciemno :( Gratuluję pięknej rocznicy, uświętujesz za tow kolejne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie udało zrobić zdjęć ale może jeszcze coś z tego wyjdzie.
UsuńTak ten czas szybko leci, że aż 10 lat zleciało sama nie wiem kiedy.
Dzięki za Twoją opinię, serdecznie pozdrawiam...
Od dawna oglądam Pani bloga, zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy, jednak komentuję po raz pierwszy. Sukienki. Pięknie Pani wygląda w każdej z nich i świetnie dobiera Pani dodatki. Jest tu styl, elegancja, ale i luz i nonszalancja. Wszystko w odpowiednich proporcjach. Życzyłabym każdej kobiecie, żeby tak się prezentowała... Pozdrawiam. Hania.bania
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba Haniu. Wpadaj do mnie kiedy tylko chcesz, miło mi będzie jak zostawisz komentarz.
UsuńKażda może, u mnie nie ma rzeczy z wysokiej półki, to raczej rzeczy dostępne dla przeciętnej kobiety. Może czasami chęci nam brakuje. Serdecznie pozdrawiam...
Basiu, jasne można wydać kupę kasy i nachodzić się , aby zdobyć jakąś rzecz a tu wpadka ...wygląda się jaoś nieciekawie, grubo, niezgrabnie. Dobrze dobrany strój to sztuka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze dobrać gotowe rzeczy nie jest prosto, bardzo wiele kobiet ma problemy, dawniej szyło się na miarę to wszystko leżało idealnie. Czasami nawet kasa nie ma znaczenia choć droższe rzeczy są lepszej jakości i są lepiej odszyte. Wpadki się zdarzają, ja cieszę się, że są w sklepach zwroty /choć rzadko mi się zdarza/ bo jednak w domu możemy lepiej ocenić jak dana rzecz na nas leży. W sklepach chyba są inne lustra ha!ha!
UsuńBasiu, oprócz kapeluszy, akceptuję u Ciebie wszystko! Wyjątkowo udanie wyławiasz z trendów to, co Ci służy i we wszystkim wyglądasz świetnie. A propos kapeluszy, nie lubię i już! Pozdrawiam ciepło z Mazur. Alicja
OdpowiedzUsuńBardzo lubię trendy choć od zawsze traktuje je lekko z przymrużeniem oka, jest ich tyle, że zawsze coś mi wpadnie w oko. Co do kapeluszy to rozumie, ja też nie przepadam, mam ale rzadko zakładam, tylko na wyjątkowe okazje, bo do obecnego mojego trybu życia całkowicie nie pasują. Nawet latem mało chodzę, chyba, że muszę chronić głowę przed ostrym słońcem. Pozdrawiam serdecznie piękne Mazury /kiedyś pływało się na żaglach, mąż sternik i marynarz słodkich wód/. Miłego dnia...
UsuńBasiu bardzo umiejętnie dobierasz swoje zestawy, nie ma absolutnie żadnych wpadek. A gdyba nawet, to i tak to my rządzimy tym, co zakładamy. Nie odrotnie. Trendy są dla nas jakąś tam inspiracją, która my wg własnych upodoban dobieramy. Czy się to komuś podoba, czy nie. Nie bądźmy niewolnik ikami. Buziaki Basiu i pięknego kolejnego blogowania😘😘😘
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, że nawet jak by była wpadka to nic się takiego nie dzieje, zawsze można poprawić i już, zdjęcia pomagają mi w ocenie, bo przed lustrem nie zawsze dobrze widać, jeszcze inna sprawa, że w realu też wszystko inaczej wygląda ale ja się tak bardzo tym wszystkim nie przejmuję choć przecież jak każda z nas chce, żeby było jak najlepiej. Trendy lubię ale zawsze z przymrużeniem oka. Trzeba śledzić, bo po co zatrzymywać się, trzeba iść do przodu /jednak nie za wszelką cenę, to moje zdanie/, jest ich cała masa i co rusz nowe, nowe, trudne to wszystko do ogarnięcia. Masz racje, dobieramy według własnych upodobań, moda to zabawa a nie jakiś mus /muszę mieć bo modne, nie, mogę mieć jak chcę a jak nie to nie i już/. Zachęcam do zmian, jak najbardziej, zachęcam do odwagi w zmianie wizerunku ale rozważnie jednak. Nie jestem i nie byłam nigdy niewolnikiem mody, ona jest dla mnie a nie odwrotnie, ja decyduje. Wiesz, w latach 80, 90 jak były wielkie swetry, szerokie ramiona zniekształcające sylwetkę /te lata jeszcze nie tak dawno były bardzo krytykowane/ to ja nosiłam takie i gdzieś miałam co inni powiedzą, były modne, ja się w nich dobrze czułam /mniejsza sporo kg ha!ha! dobrze wyglądałam/. Tak więc - moda jak najbardziej ale rozważnie i tego się będę trzymać. Jeszcze kwestia wygody, dla mnie ma znaczenie, po co mi modny cuch jak nie mam go gdzie założyć? Ma być modnie i wygodnie, to moje zdanie. Wychodząc z domu na parę godzin chcę modnie wyglądać a nie tylko do zdjęcia. Trochę się rozpisałam Lilu, dzięki za Twoją ciekawą opinię, serdeczności posyłam do pięknej Warszawy, buziaki...
UsuńPrzez ostatnie lata jakoś zapomniałam o sukienkach ale dzięki Tobie Basiu odkrywam je na nowo i bardzo się z tego cieszę.Lubię Twoje stylizacje i te bardziej eleganckie i te trochę na luzie,dziękuję za inspiracje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że u mnie bywało różnie, miałam fazę tylko na spodnie, potem na sukienki, głównie latem, bo nie bardzo lubię wbijać się w rajstopy. Ta wiosna i lato były pod znakiem sukienek ale spodnie też miały swoje "pięć minut" ha!ha! Jednak jak sukienka to buty na obcasie /choć teraz mniejszym/ u mnie obowiązkowo więc jak potrzebuje więcej luzu to decyduję się na spodnie. Z drugiej strony jak jest bardzo gorąco to sukienki są o wiele lepsze /dla mnie/. "Proste w obsłudze", bo zakładamy i już, nie musimy kombinować góra, dół tylko dodatki trzeba wybrać i jesteśmy gotowe. Czasami bardziej na elegancko potrzebujemy, wiadomo, stosownie do okazji. Jednak bardziej wolę te na luzie, te codzienne. Dzięki Jolu, cieszę się, że przypomniałaś sobie o sukienkach, taka odmiana wskazana, tak myślę. Serdecznie Cię pozdrawiam, miłego dnia życzę...
UsuńBardzo podoba mi się środowa i sobotnia stylizacja. Klasycznie, ale z pazurem:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym, czy warto być niewolnikiem wciąż zmieniających się trendów i wiesz...chyba jednak nie. Stawiam na klasykę, która zawsze będzie na czasie i ewentualnie jakieś akcenty;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To zależy o co komu chodzi, trendy są o.K. tak jak klasyka. Wszystko zależy od nas samych, ja jestem gdzieś pomiędzy,lubię trendy ale po swojemu i tylko takie, które mi odpowiadają. Dzięki za Twoją opinię, serdecznie pozdrawiam...
UsuńŁadne kreacje :)
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam...
Usuńelegancje sukienki, zwłaszcza druga i trzecia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Cieszę się, że Ci się podoba, drugą i trzecią love... Serdecznie pozdrawiam...
UsuńJa nie jestem od oceniania. Grunt, żeby się Tobie podobało to, w co się ubierasz. Masz swój styl, on się wybija, nie trendy. To komplement w moim pojęciu 😉✌️👍
OdpowiedzUsuńTak, to jest najważniejsze, żeby się nam podobało i żebyśmy się w tym dobrze czuły, mnie jak coś nie bardzo pasuje to od razu psuje mi to humor. Zachowuję się wtedy nienaturalnie i myślę żeby pozbyć się tego jak najszybciej. W większości wiele z nas ma jakiś tam "swój styl", oglądając blogi czy profile potrafię określić "co komu w duszy grą" choć zdarzają się osoby, które stawiają tylko na trendy ale chyba tak im najbardziej pasuje więc może to też jakiś styl. Wiesz, że lubię trendy ale biorę z nich tylko trochę 😜. Dzięki za Twoją ciekawą opinię, serdecznie pozdrawiam Sylwia, miłego weekendu...przepraszam za ewentualne literówki...
UsuńBasieńko - 10 lat! Bardzo zacna rocznica. Gratuluję.:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że dopiero dzisiaj piszę, tak ostatnio mam, piszę komentarze po kolei, a potem znowu nie mam siły wchodzić na blog. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz. I wiesz, jak się cieszę, że dzięki Ani poznałam Twój blog a potem osobiście Ciebie.:)
Lubię sukienki, a te które prezentujesz są piękne + oczywiście kombinezon. Żadnych wpadek nie widzę, zresztą, powtórzę za Sylwią, nie jesteśmy od oceniania.:) W każdej prezentujesz się inaczej i jak dla mnie jest SUPER!!!
Pozdrawiam Cię ciepło i posyłam moc buziaków!!!
No tak, czas tak szybko leci, że nie wiem kiedy zleciały te lata. Tak, dzięki Ani, pamiętam jakby to było "dzisiaj".
UsuńOd razu wiedziałam, że "coś" nas łączy, że będą wspólne tematy, czułam to od pierwszego komentarza.
Lato to dla mnie najlepszy czas na sukienki, o tej porze roku lubię je najbardziej ale kilka wykorzystam też jesienią.
U mnie z komentarzami też różnie bywa, do tych dłuższych muszę mieć do dyspozycji komputer, bo na komórce to czasami wychodzą głupoty i napisanie komentarza trwa o wiele dłużej. Piczę czasami nieco później ale zawsze odpisuję i odwiedzam zaprzyjaźnione blogi. Rozumie doskonale. Dzięki za Twoją opinie Basieńko, serdeczności posyłam...
Piękne kreacje, szczególnie sukienki: biała i śliwkowa bardzo w moim guście. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNoszą różne w zależności od okazji, białą bardzo lubię...
UsuńPiękne sukienki! Ta w kwiaty skradła moje serce! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają moje sukienki. Ta w kwiaty jest supe, serdecznie pozdrawiam, miłego dnia🥰
UsuńDla mnie najlepiej wygladasz w sukio z czwartku /u mnie ten kolor jest jasnozielony/ i w kombinezonie.kolejne miejsce panterka.okulary świetne
OdpowiedzUsuńDzięki za Twoją opinię, serdecznie pozdrawiam...
UsuńA ja sobie myślę, że życie jest zbyt krótkie, aby zastanawiać się, co wolno, a czego nie, bo tak uważa jakiś ktoś mianująct się znawcą mody ;P... W stylu ubierania, cenię oryginalność i odwagę, których Tobie Basiu nie brakuje. Masz też duże poczucie estetyki... Twoje stylizacje są przemyślane i przyjemne dla oka!!! Cieszę się, że spotkałam Cię w blogosferze :D!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, decyzja należy do nas, z wieloma rzeczami co wolno a co nie ja się nie zgadzam ale są też takie 🤗 z którymi się zgadzam. Sama wiem co mogę a czego nie mogę. Kieruje się intuicją i poczuciem własnej estetyki. Trochę myślę nad tym co zakładam ale przeważnie decyzja jest bardzo szybka, bo czym dłużej się zastanawiam to gorzej mi wychodzi😜. Również się cieszę, że Cię spotkałam, serdecznie pozdrawiam, buziaki🥰
UsuńPodobają mi się takie stylizacje
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa treść!
OdpowiedzUsuńkonkretny wpis
OdpowiedzUsuńrzetelne treści i fajne wpisy
OdpowiedzUsuń