Krótki pobyt w Zakopanem
Dłuższy weekend, tylko na tyle udało mi się uciec od codziennej rzeczywistości.Zapraszam do zimowej stolicy Polski latem!
Uwaga - dużo zdjęć.
/z cyklu-Piękna Nasza Polska Cała/
Piątek
Przywitała mnie burza /a właściwie było już po burzy/ więc po zameldowaniu w hotelu Krupówkami kieruję się na Gubałówkę.Gubałówka
To jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Zakopanem /obok Giewontu i Kasprowego Wierchu/.
Widoki jakie rozciągają się z jej szczytu na Tatry są niezapomniane.
Dawny szlak narciarski / wzdłuż trasy kolejki/ i Kasa Biletowa, bo to teren prywatny.
Kto chce tędy wejść na Gubałówkę musi płacić, całe 3 zł.
Dla leniwych
"Na Gubałówkę Cię zawiozą"...
I zawiozła mnie Kolej Linowo-Terenowa.
Parasolką "odstraszam" deszcz a okularami "przywołuję" słońce.
Udało się - kolejne dni słoneczne.
Pamiętam czasy kiedy na Gubałówce byli tylko ludzie i otaczająca przyroda,
teraz wkradła się komercja, stragan przy straganie a ruch jak na Krupówkach.
Dolina Strążyska
Sobota
Ignacy Kraszewski pisał o dolinie - "kraj milczenia i marzenia, a tak piękny"...
Krajem milczenia nie jest /zwłaszcza w okresie wakacji/ jest bowiem jedną z najliczniej odwiedzanych tatrzańskich dolin.
Na swoje urodzie jednak nic nie straciła, jest tu po prostu pięknie.
Ludzi chętnych do jej odwiedzania - moc!Zrobić zdjęcia bez ludzi jest bardzo trudne ale udało się.
Po nocnej burzy rano jeszcze chłodno. Moja wiatrówka przydała się, nie byłam pewna czy nie będzie padać.
Nie spadła jednak ani kropelka a po drodze nawet trzeba było się rozbierać.
Wartki Strążyski Potok
Widok na Giewont z Polany Strążyskiej
W piątkowy i sobotni wieczór - Góralskie Praliny
...coś dla podniebienia...
Skusiłam się na lody, zaszalałam...
Skusiłam się na lody, zaszalałam...
...coś dla duszy...
Latające Talerze
Prawdopodobnie najlepszy rockowo-coverowy zespół w Polsce, chłopaki dali czadu.
"Gdzie oni są?
Ci wszyscy moi przyjaciele -ele- ele-ele-ele-ele
Zabrakło ich
choć zawsze było ich niewielu -elu-elu-l-elu-elu-elu"
Ci wszyscy moi przyjaciele -ele- ele-ele-ele-ele
Zabrakło ich
choć zawsze było ich niewielu -elu-elu-l-elu-elu-elu"
/zdjęcia z netu/
Wielka Krokiew
Niedziela
To już ostatni dzień, szkoda, że tak krótko ale jak się nie ma tego co się lubi to się lubi to co się ma!
Może jeszcze w sierpniu tu przyjadę.
Trzykondygnacyjny pawilon pod skoczną, mieszczący pomieszczenia dla VIP-ów,
sale ekspozycyjno-wystawowe i stanowiska dla komentatorów sportowych.
Kolejką jadę w górę, żeby podziwiać widoki.
Tam, na samą górę.
Widok na Zakopane i skocznia z góry.
Zakopane uwielbiam, gdy jestem w Polsce staram się tam wpaść na parę godzin. Tymi zdjęciami wzbudziłaś moją tęsknotę za rodzinnymi stronami :-)
OdpowiedzUsuńRodzinne strony, fajnie miałaś. Mam nie bardzo daleko, około 3-3.5 godziny więc czasami wpadam...pozdrawiam serdecznie...
UsuńAle przyjemny wyjazd i relacja.Ja już tak dawno nie byłam w Zakopanem,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kiedyś bywałam częściej, ostatnio mniej /4 lata temu/, zatęskniłam...uwielbiam, może teraz uda się częściej...buziaki Ola...
UsuńBasienko, piekne zdjecia. Cudna Ty na tle Tatr. Przecudne widoki. Ja dopiero na jesien sie wybieram, tradycyjnie ja co roku:)))
OdpowiedzUsuńI masz racje, nawet w deszczu warto popatrzec. Wrażenia niesamowite.
Pozdrawiam Cie goraco!!
Ach! Te Tarty...kochamy je...i te widoki...w deszczu czy nie-zawsze ładnie, miałam jednak szczęście, nie padało tylko trochę w piątek postraszyło ale sobota i niedziela były piękne. Pozdrawiam, buziaki...
UsuńPiękna relacja z wyjazdu,Kiedyś jak bywałam w Zakopanem to serce mi rosło z radości , potem zmieniały sie krupówki... i całe szczęście że gór nikt nie pozmieniał sa cudne i Ty cudna ściskam ,całuski, serdecznosci, uściski.❤
OdpowiedzUsuńNo tak, przez lata trochę się tu zmieniło choć ja lubię ten gwar i ruch na Krupówkach. W góry już nie chodzę, zostały mi dolinki ha!ha! Góry też się trochę zmieniły, ruch jest niesamowity, turystów coraz więcej, każdy chce je podziwiać, nie ma się co dziwić...pozdrawiam Danusiu, buziaki...
UsuńBasiu, trochę lenistwa a przede wszystkim, odpoczynku, każdemu sie należy :) A u Ciebie nie tak leniwie, piękną fotorelacja z Zakopanego :) Rzeczywiście tam jest tak pięknie ale ta ilość turystów odstrasza ;) To, że udało Ci się zrobić zdjęcia bez tych tłumów to wielki wyczyn! :D Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, trzeba poleniuchować, odpocząć, biernie albo czynnie, jak kto woli...
UsuńIlość turystów coraz większa, każdy chce je podziwiać, dużo z zagranicy.
Trudno zrobić zdjęcia, trzeba uzbroić się w cierpliwość dlatego są takie jakie są ha!ha! ale musiały być, to dla mnie niezapomniana pamiątka...pozdrawiam Madziu, buziaki...
Zakopane w sezonie to pewnie tłok, gwar i małe szaleństwo, ale nic nie zastąpi energii tych pięknych i majestatycznych gór. Cudny wyjazd, cudne zdjęcia i podejrzewam że i cudne wspomnienia z tego wakacyjnego wyjazdu. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak, duży ruch, tło, gwar, ja osobiście lubię, mnie to nie przeszkadza, męczy mnie cisza...
UsuńA góry...samo piękno...będzie co wspominać, przy okazji tego wyjazdu /tylko ja i mąż/ dużo wspominaliśmy, bo wyjazdów do Zakopanego było wiele / od 1990 roku/. Pozdrawiam serdecznie...miłego dnia...
Przepięknie wyglądasz, świetna torebka podobną widziałam w zoio. Miło widzieć Cię uśmiechnięta. Życzę aby ten uśmiech cały czas był widoczny na Twojej twarzy, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMoja torebka-listonoszka jest z Kazara, na takie wyjazdy idealna.
UsuńDziękuję, lubię się śmiać, bo życie jest piękne...pozdrawiam serdecznie...
Oj zazdroszczę widoków :)
OdpowiedzUsuńTak, widoki cudowne...pozdrawiam serdecznie...
UsuńPromieniejesz Basiu, miłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wypoczęłam choć było krótko...buziaki...
UsuńMilo sie oglada takie widoki..widze, ze swietnie sie bawilas , mimo pogody,,, usmiech i radosc..tez bym chciala odwiedzic Zakopane..Pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńBawiłam się świetnie Ala, pogoda dopisała, tylko trochę "postraszyło".
UsuńSerdecznie pozdrawiam Ala...
Oh very great place darling
OdpowiedzUsuńAmazing photos
xx
Thank you. I am pleased that you like my photos. Regards...
UsuńPrzyjemnie sie oglądało i czytało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi...pozdrawiam serdecznie...
UsuńCo za wypoczynek :) Piękne zdjęcia Basiu 😃 Nie byłam w Zakopanym. Zawsze się zastanawiamy, bo sporo tam turystów, ale trzeba będzie w końcu tam pojechać ☺
OdpowiedzUsuńSporo, teraz w wakacje w wielu miejscach sporo ludzi, jak ktoś lubi ciszę i spokój to musi naszukać się takiego spokojnego miejsca. Zdjęcia trudno zrobić żeby nie było na nich ludzi. Dzięki Ewo, pozdrawiam serdecznie...
UsuńBardzo ładne zdjęcia Basiu - oddające klimat tego miejsca. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu 😊😊😊 pozdrawiam serdecznie
UsuńWspaniały weekend Basiu. Mam nadzieję, że udało Ci się trochę wypocząć :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności.
Udało się Ewo, mój urlop w kawałkach, trochę morza, trochę gór, najważniejsze, że pogoda dopisała, bo jednak jest ona bardzo ważna, żeby wypoczynek był udany ...serdecznie pozdrawiam...
UsuńBasieńko cudna relacja, aż pozazdrościłam ☺ Uwielbiam Cię w paseczkach i w pastelach, różowawą strążyskà stylóweczką jestem zachwycona ☺
OdpowiedzUsuńOj! Ola...kocham te góry, te widoki i Zakopane /zatłoczone ale taki jego urok/. Paski mnie opanowały już jakiś czas temu a róż! No cóż, kocham i już i oczywiście paselove ha!ha! Dzięki i pozdrawiam, buziaki...
UsuńKochana! Bardzo Ci dziękuję za ten post, wyjeżdżam w środę i wcale nie wiedziałam co zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia jest wiele miejsc, ja miałam tylko weekend więc coś musiałam wybrać. Najważniejsze, żebyś miała dobrą pogodę, oby nie było deszczu, bo ten psuje wszystko. Poza tym ja muszę już mierzyć zamiary na siły więc wysoko w góry odpada. Miłego wypoczynku, pozdrawiam...
UsuńKiedyś bywałam często, pamiętam Zakopane bardziej spokojne, normalne. Teraz omijamy szerokim łukiem, ze względu na tą komercję, pazerność górali i naciąganie ceprów na dutki, wciskanie im "pamiątek" góralskich, typu łowiecka made im China. Ale wokół jest na szczęście tak dużo miejsc, do których można wpaść i popodziwiać, pooddychać górskim powietrzem, wleźć na górkę 😉
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam te czasy ale to już nie wróci, mimo to lubię i już...
UsuńPamiątek nie kupuję i wybieram miejsca ciekawe ale mam ograniczone możliwości.
Odnowiła mi się kontuzja nogi i muszę uważać, dolinki i na wyciągi, niech zawiozą ha!ha!
Szkoda, bo chętnie bym się wybrała gdzieś wyżej. Serdecznie pozdrawiam...
Wiesz, zawsze jak oglądam skoki to zastanawiam się, jak oni to robią, że się nie boją...taka wysokość! W Zakopanem nie byłam już wieki...i chyba ta komercja mnie odstrasza...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Jest wysoko i to bardzo, strach spojrzeć w dół. Komercja wkradła się wszędzie, takie czasy. Nad morzem to samo. Pozdrawiam serdecznie 😊😊😊...
Usuńjak tam pieknie<3 uwielbiam Zakopane <3
OdpowiedzUsuńTak, pełna zgoda, jest pięknie...serdecznie pozdrawiam...
UsuńAch Zakopane-latem, zimą -gdy jest ciepło, zimno, wieje wiatr. Wspaniałe miejsce, z niecodziennym klimatem. Musiało być wspaniałe. Zapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZakopane o każdej porze roku, zimą też lubię ale chyba wolę latem...a klimat jest niecodzienny. Było wspaniale tylko za krótko...serdecznie pozdrawiam Krysiu...
UsuńLato często lipiec jest deszczowy i pochmurny w Tatrach - zresztą ostatnio też deszczowe Ostatnio namalowałam takie góry. Może Ci cis przypomną. Pozdrawiam
UsuńMnie weekend nawet się udał i nie padało. Byłam, widziałam...
UsuńNawet kilka dni wystarczy aby nabrać sił:)))widać że świetnie się bawisz:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMasz Reniu rację, trzeba łapać każdą chwilę, żeby trochę się zrelaksować i odpocząć od szarej rzeczywistości...buziaki posyłam...
UsuńAch, moje kochane Zakopane i moje góry :)))) Basieńko piękna wycieczka i cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWiem, że kochasz te nasze góry i Zakopane. Wycieczki takie trochę weekendowe, tylko 3 dni to trzeba było wybrać, ja ostatnio tylko dolinki bo kontuzja nogi odnowiona więc uważam...buziaki...
UsuńA wiesz Basiu, że ja jeszcze w Zakopanem nie byłam? :D
OdpowiedzUsuńDzięki Ci wielkie za wycieczkę:))
Kilka dni tam spędziłaś, ale jak intensywnie!
Buziole!!!
No nie wierzę...ja mam dość blisko /tylko 3.5 godz/ więc nie potrafię zliczyć ile razy byłam. Za to nad morzem jestem rzadko bo daleko...szkoda, że krótko ale tylko tyle było wolnego...buziaki...
UsuńAch!!! Taterki moje kochane!!! Kiedyż ja Was zobaczę :)!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna fotorelacja Basiu :)!!!
Dzięki, miło mi, że podoba Ci się moja fotorelacja...zobaczysz i to jeszcze nie raz...buziaki...
UsuńJak poczytałam, to stwierdziłam, że dawno nie byliśmy w Zakopanem ( wszystko przez tłumy ) i postanowiłam po latach znowu się wybrać. Jakie wrażenia z hotelu Krupówki 17 bo też się tam wybieramy? Sylwia
OdpowiedzUsuńTeraz tłumy są wszędzie /tak jest w wakacje/, nad morzem też, mnie tłumy nie przeszkadzają.
UsuńHotel bardzo fajny, ja jestem bardzo zadowolona. Polecam, myślę, że też będziesz zadowolona...
Uwielbiam Zakopane :-)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ja, też uwielbiam...pozdrawiam...
UsuńAle piękne widoki! I Ty pięknie wyglądasz Basiu, deszcze Ci są niestraszne z takim uśmiechem i parasolką :) Ostatnio też mnie mało na blogu, brakuje mi ciągle czasu... Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDorotko, na szczęście deszcze mnie ominęły, w piątek trochę postraszyło a ja wystraszałam deszcz parasolem ale nie był potrzebny. Udało się, bo jednak ładna, słoneczna pogoda robi swoje. Świat wygląda inaczej, dużo bardziej wesoło.
UsuńNa blogu jestem na tyle, na ile mogę, życie w realu jest dla mnie najważniejsze dlatego pojawiam się i znikam ale wracam...buziaki...
Basiu piękne widoki. Twój uśmiech i pogodę ducha podziwiam:), a Ustroń od wczoraj zalany deszczem,więc czekam na słonko, pozdrawiam :)Teresa
OdpowiedzUsuńWidoki cudowne nawet jak nie ma dobrej widoczności. Pogoda mi dopisała, teraz w Zakopanem leje /jak wszędzie chyba/. Ustroń - byłam 2 lata temu ale miałam piękną pogodę. Życzę Ci tego słonka, może już niebawem się pokaże...buziaki...
UsuńBardzo dobrze że pani zwiedza cały świat.Jakbym miał więcej czasu to też bym tak robił.
OdpowiedzUsuńŻyczę więc, żeby czasu było więcej i była możliwość zwiedzania świata...serdecznie pozdrawiam...
UsuńBasiu, byłaś w moim ukochanym Zakopanem. W tym sezonie nie będę. Dziękuję, że mogłam popatrzeć na twoje zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńTo też moje ukochane Zakopane Iwonko, cieszę się że choć na krótko mogłam tam być...pozdrawiam serdecznie 😊😍
UsuńPrzepiękne zdjęcia z pięknego miejsca :) Miło było przeczytać tą fotorelację oddając się na moment myśli, jak dobrze byłoby się tam przenieść...
OdpowiedzUsuńO tak, Zakopane jest cudowne, zawsze chętnie tam wracam...serdecznie pozdrawiam...
UsuńJeśli chodzi o nocleg w Zakopanem, jak najbardziej polecam wam sprawdzić "Dobre Kwatery" na ul. Stroma 2A. Mają na prawdę świetną lokalizacje i do tego bardzo wysoki standard w korzystnej cenie. Na pewno to miejsce przypadnie wam do gustu tak samo jak i mnie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sam wyjazd do Zakopanego jest bardzo fajny i muszę przyznać, ze ja jak najbardziej chcę tam jechać na narty. Nawet już czytałam na stronie https://kioskpolis.pl/narty-zakopane/ iż właśnie taki wyjazd może być całkiem udany i warto jest się ubezpieczyć.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odwiedziłam hotel smile w Szczawnicy. To jakaś godzinka od Zakopanego. Byłam pierwszy raz w górach i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń