Organizacja nowej szafy
Mamy już wiosnę, przyszedł więc czas na wiosenne porządki. Zaczynam od szafy.
Małe porządki i wiem co należy zostawić a co spakować, co oddać bardziej potrzebującym, co wyrzucić. Takie porządki robię 4-5 razy w roku. Dysponuję tylko 3-drzwiową szafą /dużą zdaniem męża/, dwoma komodami i toaletką. Dla mnie to trochę za mało dlatego w mojej szafie znajdują się rzeczy, w których aktualnie chodzę. Tak jak zmieniają się pory roku, tak zmienia się zawartość mojej szafy.

Minimalizm - za czy przeciw!
Ostatnio bardzo modny stał się temat
minimalizmu w modzie
/7 rzeczy na 7 dni tygodnia czy szafa na detoksie, piszą o tym Ania, Małgosia, Jola, Ewa/. Zaciekawił i mnie ten temat.7 rzeczy na 7 dni tygodnia
Chyba nie dla mnie taki minimalizm! Szafa na diecie? Już jest lekko odchudzona. Przemyślane zakupy, dokładne czytanie metek, wybieranie rzeczy najlepszej jakości, klasyczne kroje, które przetrwają nie tylko przez jeden sezon, te zasady stosuję od jakiegoś czasu z większym lub mniejszym powodzeniem. Słowo "must have" dla mnie nie istnieje, "mniej znaczy więcej" nabiera coraz większego znaczenia.Umiejętne miksowanie starego z nowym bardzo mi odpowiada. Stare to nie tylko vintage ale to co wisi w szafie, rzeczy, które lubię i w których dobrze się czuję pod warunkiem, że rozmiar nadal pasuje.
Do tego starego coś nowego, coś w aktualnych trendach i jestem gotowa na powitanie wiosny.
To samo z butami, zimowe już spakowane, zniszczone wyrzucone, przybyła w to miejsce jedna nowa para na grubszym, stabilnym obcasie.
Minimalizm w moim wydaniu w na nowo zorganizowanej, wiosennej szafie.
Wiosenne nowości to kaszmirowy szal, szare wdzianko-narzutka, granatowe buty na obcasie, płaszcz w kolorze blue, wszystko wpisuje się w w kolorystykę i charakter mojej szafy.
Doszłam do wniosku, że lepiej pójść na minimalizm podczas zakupów, niż potem "odchudzać" szafę. Bo tego szkoda, a tamtego żal się pozbywać. Basiu widać u Ciebie, że bardzo ważną rolę odgrywają dodatki i to właśnie nimi można świetnie "odświeżyć" wizerunek nudnej np. sukienki.
OdpowiedzUsuńTwoje śliczne buty wpadły mi w oko :) Pozdrawiam Cię serdecznie, słonecznie i wiosennie :)
Tak Krysiu, ja też doszłam do takiego wniosku, rozsądne zakupy to moja dewiza.
UsuńDodatki "robią " czasami całą stylizację, jedna sukienka i coraz to inne dodatki, i za każdym razem jest inaczej.
Buty bardzo ważny element naszej garderoby, moja mama mówiła - włosy i buty, to ma być perfekcyjne.
Pozdrawiam Krysiu, miłego weekendu...
Ja mam problem z pozbywaniem się rzeczy, obecnie wystawiłam na sprzedaż 3... muszę się bardziej postarać ;p
OdpowiedzUsuńTo chyba nie tylko Ty masz takim problem...pozdrawiam serdecznie...
UsuńBasiu podziwiam ze z tak zminimalizowan szafa potrafisz byc zawsze dobrze ubrana elegancka kobieta, niestety nie posiadam ani takiej szafy ani takiej umijetnosci, Usciski
OdpowiedzUsuńIza, jeszcze mało zminimalizowana ale ja chyba nigdy nie będę minimalistką ha!ha! Trochę porządków przyda się, zostawiłam tylko to w czym będę chodzić i tak jest tego dużo a możliwości kombinowania i miksowania jeszcze więcej. Praktycznie to każdy dzień może być inny. Pozdrawiam Cię wiosennie, buziole...
UsuńPani zawsze wygląda stylowo i kwitnąco! :) Jak Pani to robi? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu Ci życzę...
Usuń4-5 razy w roku? To dużo. Ja zmieniam szafę tylko na wiosnę i na jesień. Mijający sezon ląduje w kartonach a nadchodzący na wieszakach. 7/7 to nie dla mnie. Jak cos bardzo polubię i dobrze się czuję to mogę nawet cały tydzień zakładać a bywają dni, że dwa razy dziennie zmieniam ubiór. Zbliża się własnie moja kolejna zmiana szafy i juz widzę, że są rzeczy, które założyłam raz luba nawet wcale. To mnie dołuje. Wydawało mi się, ze robię przemyślane zakupy. Bardzo podoba mi się łączenie "starych" ciuszków z jakims nowym. Dążę do tego :)
OdpowiedzUsuńGratuluje Basiu uporządkowanej szafy i nowych nabytków.
Pozdrawiam cieplutko ;):):)
Ja wiem Soniu, czy 4-5 razy to dużo? 7/7 też nie dla mnie, tu by trzeba było mocno się zastanawiać, co wybrać na dany tydzień, mnie jest łatwiej otworzyć szafę i...wszystko już wiem...ja jednak muszę mieć dużo rzeczy do wyboru.
UsuńNie dołuj się, każda z nas chyba ma takie wtopy, że coś się nie sprawdza i wisi sobie nieużywane, mam ostatnio coraz mniej takich rzeczy.
Pozdrawiam, miłego weekendu...
Ja też regularnie porządkuję szafę, nie żal mi starych ubrań, wyrzucam i już. Twoja szafa bardzo dobrze zorganizowana, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie, warto regularnie porządkować, wiadomo co w niej jest...pozdrawiam Marzenko...
UsuńA ja nie lubię się do niczego zmuszać;) Nawet do tego minimalizmu;) Moja szafa roztrzepana tak jak i ja. Często kupuje coś bez zastanowienia, czy będzie mi do innych rzeczy pasować. I o dziwo pasuje:)))
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze mniej miejsca na ciuchy Basiu! Jedna podwójna szafa bez szuflad i jedna komódka, a reszta w pudłach. Na wojskowym mieszkaniu nie mogę sobie postawić solidnej szafy;)
Fajne te granatowe butki! Szal i reszta też!!!
Buziole!!!
Teraz mi ciężko, choć już się przyzwyczaiłam ale moja szafa zmiejszyła się o połowę po zmianie mieszkania dlatego tak często robię w niej przemeblowania.
UsuńMinimalizm to nie całkiem dla mnie ale ograniczyć to się mogę. Pozdrawiam serdecznie i wiosennie...buziole...
A ja mam dwuskrzydlowa szafe do spółki z mężem . Znaczy on jeszcze ma mała szafkę na bieliznę i t- shirty . A skrzynia służy na sezonową wymianę , ale coraz mniej rzeczy przypisanych tylko do zimy czy tylko do lata . Oczywiście puchowe kurtki i kozaki , ale reszta ?! Rożnie bywa .
OdpowiedzUsuńMnie nie tyle ciągnie do minimalizmu ile gniota mnie nie noszone ubrania , bo potrafią tkwić i po 20 lat... A których mimo to nie potrafię wyrzucić . Bo szkoda ... Bo może moda wróci .. Bo mi sie zachce ....
Póki co nie mam potrzeby kupowania , może buty tak , ale reszta ?! Z szafy ....albo sie zużyje albo w końcu dojdę ze to nie dla mnie ciuch i oddam ...
Twoje zakupy każde trafnione ...
Tak, czasami warto coś zachować, w dobrej jakości to szkoda wyrzucić, warto dać druga szansę. Mam takie perełki i też trudno mi się z nimi rozstaje.
UsuńJa to chyba mojego wyrzucę z części niby jego szafy, to nie do pomyślenia, żeby mężczyzna miał taką sama szafę jak kobieta!
Pozdrawiam Aniu, miłego dnia...
trudno się wyrzuca rzeczy! czasem mam takie silne postanowienie, że "oczyszczę" szafę ale zazwyczaj kończy się na jednej no max dwóch rzeczach ;D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Tak Magdaleno, trudno ale czasami nie ma wyjścia. Ja się staram z mniejszy lub większym skutkiem...pozdrawiam...
UsuńBasiu, na pierwszym zdjęciu z zawiązanym szalem, wyglądasz jak modelka - super!
OdpowiedzUsuńTwoja szafa? - tak właśnie ją sobie wyobrażałam. Zachęcasz tą wiosnę, ale czy już przyszła? - u mnie jeszcze mróz.
Nowe buty bardzo mi się podobają, chciała bym, chciała..... Choć mam jedne podobne z plecionej skórki, których nie wyrzuciłam i dobrze.
Ja nie wynoszę zimowych i tak wszystko wisi w osobnych szafach, klozetach.
Mam tych ciuchów, dużo za dużo, zapominam o nich...... ach.
Pozdrawiam Basieńko.
Zachęcam Tess, u mnie dzisiaj wiosna, słońce, ciepło ok.11 stopni, zaćmienie słońca było, oj! dzieje się !!! Niestety od niedzieli ma się zmienić, mam nadzieję, że się nie sprawdzi.
UsuńSzafa mała, za mała, raz marzy mi się duuuża garderoba, innym razem myślę o minimaliźmie, oj! marudna jestem...ja muszę robić porządki w szafie, pakować do pudeł, zmieniać sezonowo. Kiedyś miałam więcej miejsca dla siebie ale po zmianie mieszkania muszę ograniczać ilość ciuchów. Czasami myślę, że to dobrze, bo dzięki temu robię czystki. Najwięcej czystek robię w butach, bo jak podniszczone to nie trzymam, muszę przecież robić miejsce na nowe ha!ha! Pozdrawiam wiosennie...buziole...
Amazing outfits dear! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you for your visit, greet ...
UsuńBasieńko podziwiam!!! Ja jeszcze jestem zakręcona w spirali..... jesteś wzorem do naśladowania!!!
OdpowiedzUsuńNie mogłam się zebrać Ava do porządków w szafie ale piękna pogoda nastroiła mnie pozytywnie i dodała energii...pozdrawiam wiosennie i miłego weekendu życzę...
UsuńPodziwiam Cie Basiu za ten porządek w szafie. Ja niestety nie zawsze jestem w stanie zrobić takie porządki. Po pierwsze mam bardzo mało czasu, a po drugie moja szafa jest znacznie większa. Dobrze, jak dam radę zrobić przegląd raz do roku.Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Czasu u mnie też nie za dużo ale mobilizuję się Krysiu, zwłaszcza teraz, kiedy moja szafa jest mniejsza, kiedyś była jeszcze raz taka i wtedy właśnie porządki dla mnie były łatwiejsze, tylko przewieszałam, teraz muszę pakować, bo wszystkiego nie pomieści, zmieniam więc sezonowo...piękna pogoda mnie zachęciła...pozdrawiam już wiosennie i miłego weekendu Ci życzę...
UsuńJakie piękne kolory .
OdpowiedzUsuńTwoja szafa jest gotowa na wiosnę .
Uwielbiam jasny niebieski, pomarańczowy i żółty.
Wszystkiego najlepszego z okazji wejścia do nowego sezonu
Dziękuję Curra, tak, u mnie już wiosna a moja wiosna będzie kolorowa ...pozdrawiam, miłego weekendu...
UsuńJaki porządek Basiu, zazdroszczę. Też co jakiś czas robię porządki ale nigdy nie mogę nic znaleźć zawsze mam za mało miejsca. Twoje nowe nabytki śliczne, już chwaliłam i narzutkę i pantofelki, a szalików, apaszek to i ja mam cały kufer... uwielbiam dodatki :)
OdpowiedzUsuńWiosenne pozdrowienia :)
Aniu, miejsca nie ma za dużo, a może rzeczy jest za dużo /no nie wiem!/ więc musi tak być, bo tak to bym nic nie odnalazła, ja jestem wzrokowcem i muszę mieć cały przegląd szafy w zasięgu wzroku, patrzę i wybieram / nigdy nie mogę poukładać wcześniej w głowie w co się ubiorę i dopiero szukać/. Do tego co w szafie trochę nowości i witam wiosnę z uśmiechem! Szalików i apasze mam dużo /2 szyflady/, w wielu chodzę, inne czekają na swój czas. Myślę, że jak spotkam coś ciekawego to się nie oprę. Ostatnio w biżuterii zrobiłam się minimalistką ale czeka sobie cierpliwie, kto wie, może niebawem mi się zmieni...pozdrawiam, miłego weekendu...
UsuńPorządki w szafie to mój wieczny problem, w Pl mama mi pomagała bo ona to uwielbia, u siebie raz w tygodniu przekłada w szufladach i w szafie, tak tak, moja mama do modnisia ;))) muszę kiedyś na blogu ją pokazać... poza tym zawsze mamie coś się uszczknie z mojej szafy i wiem, że daleko ode mnie nie odchodzi dana rzecz ;))) a tu w Irlandii mam tylko jedna małą szafę no koszmar... i rzeczy pozbywać się też nie lubię, do każdej mam sentyment... ot i ciężki temat dla mnie z tym minimalizmem ;))))
OdpowiedzUsuńNo tak, ciężki temat, wiele z nas tak ma, ja też mam z tym problemy i chyba jednak żadna ze mnie minimalistka.
UsuńDobrze, że Twoje rzeczy zostają "w rodzinie", bo to jakoś tak lżej...
Pokaż mamę modnisię, będzie mi miło poznać...pozdrawiam...
Świetne jest to szare wdzianko Pani Basiu! A szafy zazdroszczę, ja mam niestety mniej miejsca i wciąż muszę kombinować, żeby wszystko, jak to się mówi, nie eksplodowało od nadmiaru ubrań. Jeszcze się waham nad rotacją szafy, bo pogoda niepewna i nie wiem, czy już chować cieplejsze rzeczy. Ale będę musiała się za to niedługo wziąć... Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńMartusiu, ja też kombinuję, bo miejsca za mało, marzy mi się duża garderoba a może zostanę minimalistką.
UsuńU mnie już ciepło ale jutro załamanie pogody, na szczęście ponoć tylko na 1 dzień. Pozdrawiam, miłej niedzieli..
Moja szafa jeszcze nie uporządkowana:))))nowości bardzo ładne u Ciebie:)))Pozdrawiam serdecznie))
OdpowiedzUsuńJa już zrobiłam porządki, wykorzystałam Reniu to, że w piętek miałam od rana nadmiar wolnego czasu i duży przypływ energii ha! ha!
UsuńPozdrawiam już wiosennie...
Piękne nowości, buty na słupku, wdzianko rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać do Ciebie! A moja szafa? właśnie zrobiłam w niej przegląd, ale zajrzę tam jeszcze krytycznym okiem :):)
Miłej niedzieli.
Nowości mało ale wystarczy, nie samymi ciuchami się żyje. Cieszę się Elu, że mnie odwiedziłaś...również miłej niedzieli Ci życzę...
UsuńOj, mam wlasnie odchudzanie mojej szafy. Bardzo boli, ale trzeba sie pozbyc kilku rzeczy ktorych i tak sie nie nosi.
OdpowiedzUsuńvisit me soon on
http://pearlinfashion.blogspot.com
Też nie bardzo lubię pozbywać się ubrań, czasami pakuje w pudła /na przeczekanie/, często wracam do takich ubrań i cieszę się nimi na nowo.
UsuńPozdrawiam serdecznie....
Też bym musiała zrobić porządek w szafie. Aż się boję. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie ma czego się bać, powodzenia...pozdrawiam...
UsuńWitaj Basienko. W zwiazku z tym ze robilam renowacje sypialni, musialam oproznic szafe, czyli i u mnie nastapilo "wyczyszczenie" Nawet dosyc spore. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńO, to musisz mieć teraz bardzo ładnie, też mnie to czeka / remont sypialni/.
UsuńTakie "wyczyszczenie"przyda się i bardzo mi miło Jolu, że mnie odwiedziłaś...pozdrawiam serdecznie...
Dziękuję za informację, pooglądam, może skorzystam...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńKażdy ma własna odczucia co do zawartości swojej szafy, co jest potrzebne, co nie. Ja nie nadają się na minimalistę, chociaż nie powiem, dłużej się zastanawiam zanim coś kupię.
OdpowiedzUsuńTak, każda z nas wie najlepiej co dla niej najlepsze i co lubi, pozdrawiam Grażynko...
Usuńale szafa:) ja porzadki tez zrobilam :) a bylo co.... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZwalnia się miejsce po takich porządkach na nowe nabytki ha!ha! Pozdrawiam, miłego tygodnia...
UsuńPiękny szal (ładniejszy niż od Mahogany) i cudne czółenka na słupku ( też zakupiłam ). Zabieram się jutro do mojej szafy. Pozdrawiam Basiu
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko, powodzenia w zmaganiach z szafą...pozdrawiam...
UsuńWspaniała szafa Basiu, prześliczna kolorystyka. No i piękne i bardzo eleganckie zestawy dzisiaj pokazujesz :) Jednym słowem: super!
OdpowiedzUsuńPS. Jest mi bardzo miło, że o mnie wspomniałaś :)
Lubię kolorowo, wiosna będzie u mnie wesoła.
UsuńWspomniałam Jolu, bo ciekawie piszesz o minimaliźmie.
Pozdrawiam serdecznie...
Także muszę zrobić porządki w szafie, obecnie mam za wiele nieużywanych ubrań.
OdpowiedzUsuńTo zrób koniecznie, oczyść szafę z ubrań , których nie używasz, spakuj, zostaw tylko to, co potrzebne i w czym chodzisz...pozdrawiam powodzenia...
UsuńTakie podejście jest właśnie idealne, coś pomiędzy minimalizmem w dosłownym tego słowa znaczeniu a szafie w 100 różnych stylach, gdzie nic do niczego nie pasuje. Również od jakiegoś czasu w ten sposób podchodzę do swojej garderoby, ale ciąża niejako "usprawiedliwia" mój eksperyment z capsule wardrobe - na razie robię porządki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby wiedzieć co mamy w szafie, wszystko w zasięgu wzroku, nie pogubimy się i szybko wybierzemy strój na dany dzień, w większości wszystko powinno pasować do wszystkiego, no a jak nie wszystko, to większość...mądre zakupy pomogą nam w tym...pozdrawiam serdecznie przyszłą mamę....
UsuńI love peeking into the closets of others. :) Yours is quite neat and organized. I love your poncho in the outfit. xo
OdpowiedzUsuńI also like to watch other cabinets. M nice that my favorite is my poncho ...kisses...
UsuńSprzątnie domu na wiosnę jest zawsze dużym wyzwaniem. W szczególności kiedy mamy do posprzątania duży powierzchniowo dom. Szykując się do tegorocznych wiosennych porządków zdecydowałem się na wynajęcie maszyny czyszczącej do podłóg, którą znalazłem na stronie https://szorowarki24.pl/. Dzięki niej najgorsza część pracy, czyli czyszczenie podłóg zajęło chwilę, przez do posprzątanie całego domu zajęło znacznie mnie czasu
OdpowiedzUsuń