poniedziałek, 26 stycznia 2015

Bielizna do zadań specjalnych...


Kobieca szafa - bielizna wyszczuplająca 

  Stworzona po to, by każda kobieta czuła się pięknie i swobodnie.


Głównym jej cel to wymodelowanie sylwetki i  skorygowanie jej mankamentów
 /wyszczuplenie brzucha, podkreślenie talii,  wysmuklenie ud, podniesienie pośladków/.
Doskonała na uroczyste okazje dlatego ja nazywam ją "bielizna do zadań specjalnych".
Na co dzień raczej nie polecam, chyba, że na krótko.
Wykonana z wysokiej jakości mieszanki materiałów /poliamidu i elastanu/.
W kolorze bieli, beżu i czerni.

Wśród szerokiej gamy produktów bielizny modelującej znajdują się:

- figi krótkie do pasa, wzmocnione na przodzie, z kwiatową koronką lub gładki /lekko spłaszczą brzuszek/
- figi wysokie, prawie pod biustonosz /wymodelują i ukryją ewentualne fałdki, bez szwów, gładkie, idealne pod obcisłe sukienki/, silikonowy pasek sprawia, że trzymają się idealnie


- topy, koszulki,  body, body pod biust, szorty, bermudy i leginsy

wszystkie zdjęcia ze strony www.eldar.pl

- mocno ściągające gorsety i pasy

Dostępne są modele gładkie i neutralne, które zlewają się z naszym ciałem oraz pięknie wykończone koronką i haftami.
Myślę, że w kobiecej szafie powinno być miejsce na taką bieliznę.

Z doświadczenia wiem, że nawet  szczupłe kobiety, te młode i te starsze, mają zastrzeżenia do swojej sylwetki, bo kobieta chce, żeby było "jeszcze lepiej". To bielizna nie tylko dla nas, starszych, tych 50+ , nie tylko dla pań o pełniejszych kształtach , jest dostępna również w rozmiarach XS. Dobiera się ją o jeden rozmiar mniejszą od naszego rozmiaru garderoby.

Bieliznę wyszczuplającą i modelującą mam od dawna, głównie  "do zadań specjalnych".
Krótkie majtki spłaszczające brzuch, dłuższe, gładkie, bezszwowe i body pod biust oraz pas ściągający /ten jednak używany tylko w wyjątkowych sytuacjach/.

"Zapomnij o dietach, ćwiczeniach i drogich zabiegach kosmetycznych" - tak reklamuje się jedna z firm produkująca bieliznę modelującą.
Nie, to nie prawda, że bielizna zrobi za nas wszystko, dlatego dbajmy o dietę, ćwiczmy i stosujmye zabiegi kosmetyczne, choćby te domowe.

A Wy lubicie? Nosicie? Czy może jesteście na "nie"?

Zapowiedź następnego posta.
U mnie zima, wczoraj spadł śnieg. Ostatnio mam mało czasu na przyjemności. Na dodatek mała przerwa techniczna.  Będę niebawem.

Pozdrawiam!  Do następnego!


53 komentarze:

  1. Basiu mam, ale przyznaję, nie lubię jej często zakładać, bo potem boli mnie żołądek, sama nie wiem co...
    Bielizna nie zastąpi ćwiczeń czy zdrowego odżywiania... To wiadomo...
    Piękne buty i torba. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzę tylko wyjątkowo choć ostatnio coraz więcej i paradoksalnie, gdy byłam młodsza, szczuplejsza, i nie było takiej potrzeby /ja jednak zawsze miałam jakieś "ale"/, to nosiłam i to często /zwłaszcza majteczki na brzuszek/. Teraz stawiam na wygodę choć moja bielizna nie ściska mnie zbyt mocno, raczej modeluje niż wyszczupla. Sklep z tą bielizna mam w mieście, tam miła pani, zawsze doradzi i tak właśnie lubię. Nie wiem kiedy uda mi się zrobić zdjęcia z nową stylizacją. Pozdrawiam Basiu, do następnego...

      Usuń
  2. Ja chyba nie muszę takiej nosić ale jeśli mi się kiedyś zmieni sylwetka to na większe wyjścia napewno po taką sięgnę! Niesamowicie podobają mi się Pani nowe botki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że podobają Ci się moje sztyblety, niesamowicie wygodne a ja coś ostatnio stawiam na wygodę...
      Pozdrawiam, miłego dnia...

      Usuń
  3. Jeśli chodzi o firmę to polecam szczerze!,póki co jeszcze nie noszę ale po ciąży baaardzo mi pomogła :)
    _____________________________________
    www.stylowo40.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pomaga, każda musi ocenić czy jest jej potrzeba czy nie...
      Pozdrawiam Cię cieplutko...

      Usuń
  4. Ja próbowałam ... Ale mam wrażenie ze tu modeluje a tuż za wypukla i ogólne wrażenie mi się mi podoba . Chyba ze miałbym takie pantalony od kolan po biust żeby nigdzie nic nie wypływało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * mi się nie podoba ;)
      Miało być

      Usuń
    2. Nic na siłę, mnie odpowiada, zwłaszcza te wysokie figi, mają jeszcze jedną zaletę na zimno, grzeją.
      Pozdrawiam Aniu cieplutko, u mnie zimowo...

      Usuń
  5. Hmmm ciekawe jak zachowuje się na ciele. Ja nie lubię jak coś ciśnie stale rozciągałabym i poprawiałabym ...:) ale jeśli trzeba to może pomóc. botki i torebka piękne.pozdrawiam htt://gray50plus50dresses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ciele jest O.K. /dla mnie, bo Ty możesz mieć inne odczucie/, noszę tylko wyjątkowo.
      Botki i torebka już w następnym poście...pozdrawiam Jolu...

      Usuń
  6. Nie noszę, ale może kiedyś sobie taka sprawię. Szczególnie, że całkiem ładnie wygląda:)
    Na razie zaczęłam ćwiczyć;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawniej nosiłam z Triumpha, wtedy, gdy byłam szczupła prawie jak Ty czyli ok.12 latek temu ha!ha!
      Teraz rozleniwiona stawiam na wygodę i zaczynam więcej ćwiczyć.
      Buziaki posyłam...

      Usuń
  7. Lovely pieces! Kisses.
    http://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  8. To prawda, bielizna modelująca sylwetkę nie zastąpi diety i ćwiczeń, ale się przydaje :) Świetny post!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. hi,hi myslałam, że się nam zaprezentujesz ;D ale serio, taka bielizna zawsze sie przydaje! :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj! droga Magdaleno, dowcipniś z Ciebie ale za to Cię lubię, niestety musiałam pomóc sobie zdjęciami ze strony firmy, tylko dwa są moje, reszta bez modelki źle wyszła ...
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  10. Ja od czasu do czasu zakładam modelujące majtki, takie spłaszczające brzuszek. Najczęściej do sukienek i spódnic ołówkowych. Mam tendencję do wystającego brzucha i wtedy świetnie się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację, sprawdza się to czemu sobie nie pomóc?
      Pozdrawiam...

      Usuń
  11. Kiedyś koleżanka zaprosiła mnie na pokaz bielizny takiej do zadań specjalnych. Z ciekawości poszłam, pomierzyłam i.... szczęśliwa zdjęłam. Dobrze ubrać, pokazać się i zdjąć. Ja się źle w tym czułam. Ta bielizna, która jest pokazywana na zgrabnych, szczupłych modelkach z figurą bez zarzutu wygląda rewelacyjnie. Osoba, która ma czegoś za dużo tu i tam i wciśnięta w taką bieliznę idzie np. na imieniny, czuje się skrępowana. Myślę że doskonale sprawdzi się taka koszulka, która złagodzi niewielkie fałdki. To jest moje zdanie.
    Basieńko, zapowiada się wspaniale nowy post, bo widzę ładna torebkę i buty :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumie Krysiu, nie każdemu pasuje nawet do tych specjalnych zadań, nic na siłę. Ja jeszcze kupię halkę, ostatnio jak oglądałam to nie było rozmiaru. Nie wiem też czy nie będzie mi się podciągać, muszę porozmawiać z moją miłą panią w sklepie, ona zawsze dobrze doradza. Te wysokie figi też się sprawdzają. pozdrawiam Cię cieplutko, do następnego...

      Usuń
  12. Ja po ciąży nosiłam majtki i pas na brzuch, teraz mam ale nie noszę, jak spłaszczy w jednym miejscu to wypcha w drugim, jakoś nie podoba mi się efekt "po".
    Ale taka koszulka pod biust, może , może:)))
    Botki rewelacja, czekam na prezentację:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezentacja będzie, czekam na ładniejszą pogodę i muszę trochę czasu wygospodarować /właściwie to mój fotograf małoczasowy/.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  13. Lubię taką bielizne i noszą od dawna (ale nie codziennie), kiedy byłam szczupła he he tez nosiłam, teraz wiadomo troszkę większa jestem więc żeby lepiej sukienki leżały czy spodnie taka bielizna pomaga, spodnie lepiej sie układają a i fałdek nie widać. Jestem ZA!

    Zapowiedź kolejnego posta wygląda interesująco, śliczne botki i fajna torebka!

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci Aniu, że jak byłam szczupła /nie ma co się śmiać, byłam/, nosiłam częściej, wszystko mi przeszkadzało, teraz noszę ale w wyjątkowych sytuacjach, właściwie to dopiero od niedawna znów się do tej bielizny przekonałam. Na nowy wpis trzeba trochę poczekać, czekam na sprzyjające warunki ha!ha! Pozdrawiam Cię serdecznie...

      Usuń
  14. I also help my "silhouette" underwear of this class. It helps smooth small lumps in unwanted areas, so nice, dear friend. Have a wonderful week.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right, this underwear works perfectly. Have a great week. Regards...

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Miło mi Grażynko, że mnie odwiedziłaś...pozdrawiam...

      Usuń
  16. Znam te bielizne tej wlasnie firmy, bo swoim klientkom tez oferuje:) Jest bardzo pomocna, kiedy zakladamy suknie wieczorowa lub koktajlowa uszyta z cienkiego materialu. Wtedy taka bielzna pieknie modeluje sylwetke, niwelujac faldki tluszczu na brzchu, czy na udach jesli sa to np. majteczki z nogawkami :)

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty Elu wiesz o co chodzi, tak właśnie, przy sukienkach dopasowanych, z cienkiego materiału sprawdza się idealnie, ta gładka, bez szwów.
      Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia...

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  17. Miałam kiedyś z innej firmy ale zwijały się i wyglądało jeszcze gorzej:))chętnie zajrzę na tę stronę:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumie Reniu, warunek, musi dobrze leżeć i musimy się dobrze czuć.
      Mam szczęście, bo u mnie jest sklep tej firmy i mam możliwość "na żywo" pooglądać.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  18. Myślę, że to świetna sprawa z bielizną modelującą, chociaż nigdy nie miałam okazji próbować :-) A zapowiedź wpisu fantastyczna, botki są cudowne! Pozdrawiam ciepło Pani Basiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Martusiu za odwiedziny, czekam na sprzyjające warunki, żeby zrobić zdjęcia, ostatnio czasu brak...pozdrawiam Paryż...

      Usuń
  19. napatrzylam sie na te figurki, wciecia i nabawilam sie kompelksow,,przeciez zadne piekne slipy i gorsety i majtunie nie skoryguja nadwagi..ale Basiu mam piekna bielizne, nosze ja i czuje sie w niej swietnie choc nikt jej nie widzi..torba czarna mnie urzekla,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co nabywać się kompleksów Ala, te zdjęcia robione profesjonalnie, z retuszem wiec nie ma co się porównywać.
      Przechodzimy wiec na dietę, mądrą i rozsądną a ta bielizna modelująca też jest ładna więc czasami zakładam. pozdrawiam Ala...

      Usuń
  20. Namęczyły się nasze prababcie w gorsetach i czasami je rozumiem.Jak ściągam body to mam wrażenie,że "napełniam się powietrzem". Co do korygowania tu i tam.Szczupłej pomoże ale tłuściutkiej powypycha co nie co i już nie jest fajnie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze dobrana to zadziała. To nie są takie gorsety jak naszych prababek, można wybrać taką bieliznę, która spełni zadanie ale nie gniecie.
      Ja osobiście nie jestem jej przeciwniczką, czasami się przydaje. Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę...

      Usuń
  21. Moim zdaniem, jeśli prawidłowo dobierze się ubrania /pod względem rozmiaru i fasonu/ niepotrzebna jest taka bielizna. Zakładają ja tylko kobiety, które sobie z tym nie radzą. A poza tym zdrowa dieta i dużo ruchu spokojnie zastąpi bieliznę wyszczuplającą, która jest niezdrowa i niewygodna.
    Pozdrawiam serdecznie Basiu,
    http://balakier-style.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krysiu za opinię, pozdrawiam i miłej niedzieli życzę...

      Usuń
  22. Poleciłam kupienie halki mojej kuzynce kiedy szyłam jej sukienkę z cienkiej dzianiny. Moja kuzynka wygląda jak wróbelek ( 1,55 wzrostu ,szczuplutka) ale sukienka podkreślała wszystko , majtki stanik. Wyglądało to nieładnie :( z halką rewelacja! Mam w planie też taką kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie sprawdza się w takich sytuacjach, o halce też myślę...pozdrawiam Kasiu, miłej niedzieli...

      Usuń
  23. z wiekiem bardzo zaczęła doceniać zalety takiej bielizny... zwlaszcza podczas efektownych imprez, gdy trzeba jaoś wyglądać, a milość do słodyczy staje się mocno widoczna....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, bardzo dobrze to ujęte ha!ha! zwłaszcza ta miłość do słodyczy...pozdrawiam...

      Usuń
  24. Wszystko jest dla ludzi, ale wiadomo z umiarem. Ja dobieram bieliznę zgodną ze swoim rozmiarem i nie narzekam. Używam http://www.e-shaman.pl/body-wyszczuplajace-pod-biust.html i się sprawdzają. Korzystam z niej okazjonalnie na imprezy i ważniejsze wyjścia. Wiadomo, że jak ma się troszkę więcej kilogramów i wybierze się bieliznę o rozmiar mniejszą, to się zaczyna wrzynać w ciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszystko dla ludzi i wszystko z umiarem, ja też wybieram zgodnie z rozmiarem choć ponoć powinno się o rozmiar mniejszą, jednak nie chcę, żeby zbyt ściskała i żeby boczki się "wylewały". Dziękuję za odwiedziny i opinię, zapraszam ponownie, pozdrawiam...

      Usuń
  25. Figi które pokazałaś są śliczne, te krótkie. Kiedyś częściej chodziłam w takich majtkach ściągających.Kiedyś, czyli jak miałam rozmiar 38. Teraz mam trochę większy i nie noszę :) To pewnie dlatego, że jak miałam mniej do upchnięcia to nie było to takie odczuwalne.Teraz stawiam na wygodę. Są oczywiście okazje, kiedy powinno się założyć takie cudo. Ostatnio kupiłam sobie halkę wyszczuplającą. wydaje mi się, że jest mniejsze prawdopodobieństwo, że coś gdzieś... wypłynie.
    Pozdrawiam cieplutko :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę o halce, myślę, że spełni swoje zadanie, mam długie majty pod biust prawie, czasami zakładam, tak jak Ty, gdy byłam o wiele mniejsza, częściej chodziłam właśnie w takich krótkich, zawsze miałam jakieś "ale", teraz chyba mniej się przejmuję. Pozdrawiam serdecznie Soniu...

      Usuń
  26. Bardzo fajny wpis. Będę zaglądać częściej.

    OdpowiedzUsuń