Ten zielony płaszczyk służy mi od paru sezonów.
Są rzeczy w mojej garderobie, które cieszą się szczególnym uznaniem i nie mogę się z nimi rozstać.
Choć ciepło to szalik musi być / nie mogę pozbyć się infekcji /.
Stylizacja z 1 listopada więc świąteczna .
Kocham szpilki ale o tym już wiecie.
Piękna jesień / jak dla mnie to może tak zostać do wiosny /.
piękne zdjęcia, opórcz świetnego stroju, dostrzegam piękne jesienne stroiki z jarzębiny! :)
OdpowiedzUsuńdo tej pory mam bluzkę którą mama kupiła mi jak miałam 12 lat i nie potrafię się z tą bluzeczką rozstać ;D
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę i dalszej takiej jesienni również
OdpowiedzUsuństylizacja świetna, uwielbiam wszystkie Twoje buty :)
Oj też mam kilka takich długowiecznych ciuszków,których się chyba nigdy nie pozbędę-no chyba,że się rozpadną hi hi;)Świetny płaszczyk i bardzo elegancki zestaw:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w tym płaszczu, do tego bardzo ładnie kolorystycznie wpasowałaś się w otoczenie :) Szpilki są zabójcze, piękne i chyba się w nich zakochałam :)
OdpowiedzUsuńCudownie Pani wygląda !! :))
OdpowiedzUsuńCudnie w każdym kolorku!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia jesieni. Płaszczyk jest rewelacyjny! Wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńA to zla infekcja, mam nadzieje ze powroci pani do zdrowia jak najszybciej!:)
OdpowiedzUsuńCudowna jesien i cudowny stroj dnia!!! kocham zielone plaszczyki, neistety moj dogorewa...a wcale nie mam ochoty sie z nim rozstawac! POzdrawiam cieplutko!
Śliczny płaszczyk i jak zawsze pięknie wyglądasz. :) Są rzeczy z którymi się nie rozstajemy. :)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk śliczny, ja też nie mogłabym się z nim rozstać:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie wygladasz. Buty swietne.
OdpowiedzUsuńPłaszczyk i szalik pięknie dobrane, lubię ten odcień zieleni.Faktycznie, gdyby nie opadłe liście pod nogami, można by pomyśleć,że to ku wiośnie idzie!
OdpowiedzUsuńpiękne buty :)
OdpowiedzUsuńOczywiście,że też tak mam! Nie cierpię, kiedy ubrania się niszczą i trzeba się ich pozbywać, zwłaszcza te ulubione. Twój płaszcz bardzo mi się podoba! Z czego on jest?
OdpowiedzUsuńpiękny zestaw - w ogóle całość jest super !!!
OdpowiedzUsuńPięknie wszystko dobrane, ja bardzo lubię zielony kolor. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiekna zielen a jakie buciki ciekawe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dla mnie tez tak mogło by zostać, a wyglądasz ślicznie w tym zestawie.
OdpowiedzUsuńoj też tak mam..niektóre ciuchy zalegają latami, ale część z nich jest non stop eksploatowana:))
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię,że nie pozbywasz się tego płaszcza..szczególnie,że tak ładnie w nim wyglądasz:)
całość bardzo elegancka, ale taka lekka tzn. nie za poważna..czyżbym wiosnę poczuła?;))
świetny płaszczyk, cudne kolory, tak ja też mam takie rzeczy w szafie, które już od lat w niej wiszą i nie potrafię się ich pozbyć, szczególnym sentymentem darzę te, które sama uszyłam
OdpowiedzUsuńDziękuje za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuńSivka-to chyba jest bukla.
O z takim plaszczem napewno bym sie nie rozstala :) szukam takiego od lat , ale tylko w kolorze szarym :) . Z zielonym kolorem mi nie po drodze . Buziki elegancka kobietko :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne buty. Super wyglądają do takiej klasycznej czarnej kiecki. I widzę, żakiecik w podobnym kolorze wyłaniający się... I dobrze Ci w takiej zieleni. I jak zwykle podziwiam perfekcyjnie pomalowane usta. Wiem, że to ważny element w wyglądzie i samopoczuciu kobiety ale ja jakoś zwyczajnie zapominam w ciągu dnia, że tak prosto można poprawić samopoczucie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak zwykle cudownie wyglądasz.Wszystko pięknie dobrane i razem tworzy piękną całość.
OdpowiedzUsuńSzpilki BOSKIE
Pozdrawiam
Bardzo elegancko : )Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńCzerń i zieleń to baaaardzo elegancki zestaw :D
OdpowiedzUsuńBasiu..sliczna zielen a ja na samym koncu komentuje bo moj Walter skopal cos w kompie bo sobie grzebal i bylam bez neta albo na kilka minut i znow nic nie bylo , dopiero dzis sie naprawilo ale...obraz jest tak rozciagniety ze lepiej nie mowie jaka jestes gruba a drzewa to takie male i grubasne.istna beczka smiechu ale mysle ze i z tym sie uporamyPozdrawiam Cie milusio
OdpowiedzUsuńPamiętam ten płaszczyk, nadal bardzo go Tobie zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńwygląda Pani olśniewająco! Cudne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuńAlicja- no bo już się martwiłam co się stało, że Cię nie ma. Mam nadzieję, że wszystko wróci z kompem do normy bo nie bardzo chce mi się być grubaskiem ha!ha!...pozdrawiam....
Piękny płaszcz... nie mogę się napatrzeć... początkowo myślałam, że to sweter... piękne zdjęcia.. też jestem za tym by tak zostało do wiosny...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w tym kolorze płaszczyka :) śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne buty i idealnie wpleciony oliwkowy szalik!:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZestaw piekny kolorystycznie, butki chetnie bym przygarnela!
OdpowiedzUsuń