Zieleń
Kojarzy nam się z wiosną, budzącą się do życia przyrodą, zielenią trawy.
W wielu odcieniach, na wszystkie pory roku, dla każdej z nas.
Szmaragdowy /pomiędzy zielonym a morskim/, morski /niebieskozielony/, khaki /wyblakły żółtozielony/, malachitowy /ciemna, intensywna zieleń/, oliwkowy, zieleń butelkowa, zgniła i ta wiosenna, seledynowy i pistacjowy /jasna, delikatna zieleń/, trawiasty /soczysta jasna zieleń/.
Masz zielone? Mam!
/z cyklu - pokochać kolor/
Żakiet w mocny odcieniu zieleni i takie same dodatki.
Soczysta, intensywna zieleń.
Soczysta, intensywna zieleń.
Na wyjście i na luzie.
Morski, szmaragdowy...
Limonkowy a może seledynowy...
Turkusowy czyli niebieskozielony, to raczej odcień niebieskiego ale ja dodałam go do mojej zieleni...
Macie zielone?
Jakie odcienie lubicie najbardziej?
/nie jestem wielką znawczynią odcieni więc może w określeniach są pomyłki za które przepraszam/U mnie piękna pogoda, w powietrzu czuć wiosnę.
Basiu w każdym odcieniu zieleni Ci do twarzy, ale chyba najbardziej w tej bardziej soczystej. Piękna i elegancka jesteś Wiosenko. Większość z nas chyba pragnie już wiosny. My dzisiaj znów z mężem będziemy na uroczystości rodzinnej i tak stoję przed szafą i mam apetyt na szalony kolor w dodatkach... Pozdrawiam Cię Basiu. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuń...no to zaszalej...dzisiaj pięknie, zaraz zmykam na spacer i zakupy, napiszę ...pozdrawiam ...buziaki....
UsuńUwielbiam zieleń, a na wiosnę to szczególnie. Najbardziej podoba mi się żakiet z pierwszych zdjęć, ten odcień zieleni bardzo do Ciebie pasuje. U mnie pogoda bardzo wiosenna.
OdpowiedzUsuńU mnie też prawie wiosna ale...na marynarki i cienkie płaszcze jeszcze trzeba poczekać....pozdrawiam...
UsuńMam . Lubie . Noszę . Szczególnie na wiosnę ! Nawet nie spodziewałem sie aż tyle zieleni u ciebie było ! PlasZcz z ostatnich fotek - rewelacja !
OdpowiedzUsuńA najbardziej lubie taką głęboką - butelkową :):):)
UsuńNo tak, jest tej zieleni trochę, płaszczyk jest u mnie juz jakiś czas i będzie nadal, bo bardzo go lubię...pozdrawiam....
UsuńJa też lubię zieleń, ale jest mi w niej dosyć koszmarnie. Pozostaje mi (po różnych podejściach osobistych do niej) podziwiać na innych:) Najbardziej pozytywnie działa na mnie butelkowa i seledyn!
OdpowiedzUsuńJak nie lubisz i nie czujesz się w niej dobrze, to nie noś ale myślę, że znalazł by się odcień pasujący do Ciebie....miłego tygodnia Ci życzę....
UsuńŁadnemu we wszystkich kolorach ładnie!!!!!PozdrawiamAnka
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, pozdrawiam prawie wiosennie i miłego tygodnia życzę...
UsuńNajbardziej spodobała mi się druga kreacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię...pozdrawiam...
UsuńNie przepadam za noszeniem zieleni... Ale Twój melanżowy płaszczyk wełniany jest cudowny!
OdpowiedzUsuńTak, płaszczy jest moim ulubionym...miłego tygodnia....
UsuńCudowne kolory:) Wygląda Pani cudownie :) podziwiam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że mnie odwiedziłaś, zapraszam ponownie...pozdrawiam...
UsuńLubię na zieleń patrzeć, ale niewiele mam rzeczy w odcieniach zieleni. Mnie najbardziej podobasz się "zieleni trawiastej". Podoba mi się zestaw "black and green" . Ach, jeszcze ten sweterek "miętowy" jest bardzo, bardzo ładny i tak Ci w nim do twarzy :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Krysiu za opinię, taki mocny, trawiasty odcień zieleni lubię najbardziej, choć toleruje i inne...pozdrawiam i miłego tygodnia życzę....
UsuńO też bardzo lubię zieleń, choć mnie nie we wszystkich odcieniach jest mi dobrze! Najbardziej podoba mi się ten groszkowozielony płaszczyk! Super w nim wyglądasz, no i ten zestaw elegancki z zielonym żakietem i beżową sukienką..zresztą wogóle masz swietny gust i dobrze się perzentujesz we wszystkich swoich stylizacjach! U mnie też już wiosennie za oknem!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, płaszczyk bardzo lubię, lubię zieleń i nie wiedziałam, że mam jej aż tyle, czekam na prawdziwa wiosnę, bo choć świeci słońce to bardzo trzeba uważać....buziaki...
UsuńJest w czym wybierac!!
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierac!!! Pozdrawiam Antonina
OdpowiedzUsuńWitaj Antonino! Masz rację, trochę tego zielonego jest w mojej szafie....ja lubię kolory i właściwie są prawie wszystkie...pozdrawiam i zapraszam ponownie, miło będzie mi Cię gościć...
UsuńGreat selection and gorgeus outfits! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you for your visit and comment. Kisses...
Usuńja lubię groszkowy odcień i miętowy, czasami butelkowa zieleń i to tyle:) nie przepadam za tym kolorem:) pierwsza sukienka podoba mi się najbardziej:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że podoba mi się moja sukienka i pierwszy zestaw. Każda z nas ma swoje ulubione kolory, każdej z nas pasują inne odcienie...pozdrawiam cieplutko...
UsuńA lovely collection in green, I like them all, but my favorite is the penultimate photo
OdpowiedzUsuńThank you for cooment josep-maria...best regards...
UsuńW każdej stylizacji wyglądasz pięknie. No, może jest kilka takich co wyróżniają się pozytywniej, ale wszystkie są eleganckie.
OdpowiedzUsuńWłaściwie Basiu wyróżniasz się elegancją i uśmiechem. (*_*)
Witaj Tess! Miło mi, że Ci się podoba, to przegląd mojej zieleni, niektóre stylizacje są starsze, wprowadziłam do nich zmiany, trzeba kombinować, jedno wiem, tej wiosny u mnie też będzie zielono...pozdrawiam...
UsuńWidzę Basiu, ze Tobie do twarzy w każdym podcieniu zieleni. Ja niestety wyglądam w tym kolorze bardzo źle. Mam bardzo jasną karnację skóry a zieleń robi mnie jeszcze bardziej szara i bladą, więc w ogóle jej unikam. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Tak Krysiu, lubię zieleń, w jednych odcieniach jest mi lepiej w innych mniej....
UsuńJak źle wyglądasz i nie czujesz się dobrze, to słusznie, że unikasz...jest tyle innych pięknych kolorów....
Wygladasz pieknie we wszystkich stylizacjach :) Basiu pieknie w mietowej zieleni przed ostatnie zdjecie z bialymi spodniami bardzo mi sie podoba :) Swietny post tez lubie zielen . Pozdrawiam serdecznie xxx
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko, miło mi, że Ci się podoba...buziaki...
Usuńślicznie, wiosennie, młodo i radośnie :)
OdpowiedzUsuńNo tak, idzie wiosna....pozdrawiam już prawie wiosennie...
Usuńbardzo ładnie Pani wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam...
UsuńMam zielone:)))śliczne są te Twoje zielone zestawy i bardzo wiosenne:)))piękny kolor też go lubię:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPamiętam Reniu, u Ciebie też jest zielono...miłego tygodia...buziaki...
UsuńEl color verde te favorece muchísimo!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Muchas gracias por tu comentario. Un beso...
UsuńPiękne zestawy :) Ja najlepiej się czuję w miętowym i morskim. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTak, każda z nas ma swoje ulubione...pozdrawiam...
UsuńBasiu..jasne ze mam zielone..oczy..moje oczy sa zielone a kolor zielony kocham ale taka zielen ze starych rycin botanicznych..wiesz o co mi chodzi..a Tobie w zieleni slicznie..ciekawa jestem, ile masz szaf..wciaz nowe ciuszki..chyba nawet w polowie nie mam tyle ciuszkow co Ty masz..Na ostatnim zdjeciu cudne buty..super kolor..pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńAla, nie mam dużo szaf, tylko jedną wielką, 3-drzwiową, do tego 2 komody i jeszcze trochę wciskam się do męża, bo czy mężczyzna powinien mieć taką samą szafę jak kobieta? Sezonowo zmieniam zawartość mojej szafy / pakuje niektóre rzeczy do pudeł/, czasami coś wydaje, dużo rzeczy Ala jest u mnie już dość długo i tylko z nimi kombinuje na wiele sposobów. Kocham buty ale tez nie mam ich dużo, można to zaobserwować na blogu /często się powtarzają/. Teraz robię przegląd szafy po zimie, nowości jak na razie nie mam ale....zobaczymy...pozdrawiam...buziaki...
UsuńPiękne zestawy, a zielony żakiet chętnie zobaczyłabym w swojej szafie. Bardzo mi się podoba i pięknie w nim wyglądasz, szczególnie w tym zestawieniu z dżinsami. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu za opinie...buziaki...miłego tygodnia....
Usuńoj cos czuje ze zielony porzadzi tej wiosny, przynajmniej w mojej szafie- na pewno!
OdpowiedzUsuń...i niech rządzi bo to piękny kolor....pozdrawiam....
UsuńWidzę chyba wszystkie odcienie zieleni :)) PIĘKNIE ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak Beatko, może nie wszystkie ale dużo...buziaki...
Usuńwyglądasz we wszystkich odmianach zieleni, cudownie :) płaszczyk w tym melanżu - fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Płaszczy też jest moim faworytem...pozdrawiam, miłego tygodnia Magdaleno...
UsuńU mnie w szafie dużo zieleni. Przekonałam się do niej wraz ze zmianą koloru włosów na obecny:-)
OdpowiedzUsuńTy podobasz mi się najbardziej na pierwszym zdjęciu, gdzie połączyłaś zielony żakiecik i beżową sukienkę.
Wiem, że masz dużo zieleni, to piękny kolor i słusznie, że gości u Twojej szafie...pozdrawiam...
UsuńJa mam zieloną sukienkę - taką trochę zgniłą zieleń. I koszulę khaki. I sweterek.. hm trochę by się pewnie tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać! :)
Fajne zestawienie Twoich zestawów :)
Pozdrawiam :(
Mnie też się wydawało, że mam zieleni mniej a tu jest tego trochę...pozdrawiam Asiu...
Usuńmiało być "Pozdrawiam :) "
OdpowiedzUsuńBasiu, przepieknie Ci w zieleni, w kazdam wydaniu, a szczegolnie dla mnie w pierwszej soczystej zieleni, rozswietlajacej wspaniale Twoja twarz. Kolor, ktory rowniez uwielbiam. Zresza kocham wszystkie kolory, ale zielen zasluguje u mnie na duze uznanie, bo jest to kolor nadziejii!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje Basiu za przemile komentarze na miom blogu i goryco Cie pozdrawiam:):)
www.elisabeth-brzeski.blogspot.com,
Tak, to kolor bardzo pozytywny i dobrze mieć go w swojej szafie, choć są osoby, które go unikają, czyli zieleń nie dla każdego.
UsuńPozdrawiam Cię wiosennie i miłego tygodnia życzę...buziaki posyłam...
Na pierwszym zdjęciu widzę piękną torebkę! :)
OdpowiedzUsuńTak, torebka jest bardzo ciekawa...pozdrawiam...t
UsuńWiosna u Ciebie, Basiu na całego. Tez kojarzę zieleń z wiosną. Jeżeli chodzi o ubrania, to nie jest i nigdy nie był to mój ulubiony kolor. W całym moim życiu nie pamiętam, czy miałam coś w tym kolorze. Musze jednak przyznać, że jest jeden odcień tego koloru, który przyciąga mój wzrok. W najnowszej kolekcji Mohito jest taka torebka, ze sztucznego zamszu. Mmmmm cudna! Pojawiły się też sukienki i bluzki. to taka żywa, prawie jaskrawa zieleń. U Ciebie, Basiu cała paleta zieleni. Najbardziej podobasz mi się w pierwszym zestawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i wiosennie :):):)
Wiosna już Soniu tuż tuż, trzeba szykować szafę na zmiany, zaczynam wiosenne porządki. Ja zieleń mam od dawna, może nie w nadmiarze ale zawsze jest. Pamiętam moją zieloną garsonkę z baskinką z lat 70 i sukienki, jedną wełnianą od męża, w ciężkich czasach przywiózł mi z zagranicy. Ach! Jak była śliczna....
UsuńJak Ci się ta zieleń Soniu podoba to...zaszalej...
Pozdrawiam...
Bardzo fajny ten zielony żakiet. Ja w zasadzie nie mam prawie wcale zielonych ubrań, ale lubię ten kolor tak po prostu wyszło. :)
OdpowiedzUsuńTak czasami jest, że choć coś lubimy to nam z tym nie bardzo "po drodze", ja tak mam z kobaltem...pozdrawiam...
Usuńuwielbiam zielony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miłośniczkę zieleni...
UsuńBasiu kochana, śliczne odcienie zielonego goszczą w Twojej szafie! U mnie niewiele tego koloru...czemu? sama nie wiem:)) Super pasuje Tobie ten kolor!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki ciepłe!!!
Nazbierało się Aniu, czasami tak jest, że nie wiadomo czemu omijamy jakiś kolor albo nie mamy szczęścia do niego, mnie zieleń rzuca sie w oczy na zakupach ale kobalt, który mi się podoba już nie a od dawna marzą mi się kobaltowe buty....
UsuńPozdrawiam i buziaki posyłam....
A beautiful review of cute outfits! You look fabulous in each. My favorite is the green cardigan with the lovely feather shawl.
OdpowiedzUsuńHave a fine week, dear Barbara!
Sabine xxx
Sabine, Thank you for your visit and comment. I'm glad you like it. I greet the Polish. Kisses...
UsuńJak widać w każdym zestawie Ci do twarzy , super zestawienia , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu, chyba lepiej czuje się w mocniejszych kolorach ale to zależy od pory roku i od mojego humoru, czasami chcę "na spokojnie" i wtedy wolę odcienie mniej wyraziste. Pozdrawiam...
UsuńBarbara...thank you so much for letting me know your name. Beautiful looks all of them. You have a real talent for coordinating colors.
OdpowiedzUsuńThank you Lisa. I invite you again. Regards...
UsuńZestawy z zieloną marynarką, to moi faworyci :)) Przepięknie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie przypomniałam o chyba jedynej zielonej rzeczy w mojej szafie - żakieciku :D
Czas go odświeżyć ;))
Koniecznie Ada trzeba odświeżyć, wiosna tuż, tuż...
UsuńLubie moją zielona marynarkę...
Pozdrawiam cieplutko....
Od dawna kocham zieleń, wszystkie jego odcienie. Pieknie to pokazałaś na zdjęciach! najbardziej urzekł mnie ten długi zielony płaszcz (sweter) niezwykle elegancki i przytulny:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, zawsze miałam coś zielonego, zmieniały się odcienie choć najbardziej odpowiadają mi te wyraziste, mocne, soczyste....
UsuńJesień jest jednak pod znakiem tych stonowanych...
Płaszczyk to też mój faworyt...
Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia Ci życzę....
You look lovely in all the photos! Have a great week;)
OdpowiedzUsuń~Anne xx
Thank you very much Anne...best regard...
UsuńLubię zieleń i mam sporo rzeczy w tym kolorze :) Z zasadzie to moja ulubiona barwa - tak ogólnie. Ostatnio zaszalałam i kupiłam zielone butki.
OdpowiedzUsuńA propos butów - miętowe czółenka z ostatniej fotki są cudowne! Jaka to firma? Embis?
Tak, to Embis, ja lubię ich buty.
UsuńZielone buciki, miałam w latach 90 /jak widać moda zatacza kręgi i powraca, bo znów są modne/.
Pozdrawiam miłośniczkę zieleni...buziaki....
jaki cudny post Basiu przygotowałaś <3 ...zieleń nieodmiennie kojarzy mi się z wiosną i życiem ! zwłaszcza ta mocno nasycona i soczysta , nie mam wiele rzeczy w tym kolorze ale za to jak już są to konkretne , mój ukochany płaszcz od PtASZKA jest właśnie w idealnym odcieniu zieleni <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie !
Nie trzeba mać wiele zieleni jeśli nie bardzo się za nią przepada, muszę pooglądać u Ciebie, bo zaciekawiłaś mnie tym płaszcze.
UsuńSerdecznie pozdrawiam...
zieleń dodaje Pani uroku, mnie najbardziej zaurczyło połączenie z beżem! Sama za bardzo nie przepadam za tym kolorem na sobie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Basiu za opinię, miło mi, że Ci się podoba...miłego dnia życzę....
UsuńPięknie wyglądasz Basiu w zieleni. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko...pozdrawiam cieplutko...
UsuńAleż u Ciebie wiosennie. Tej zieleni wystarczy na każdą porę roku, do różnych zestawień. Gdzie się nie obejrzę to zieleń przeziera, więc ta wiosna tuż, tuż. Pięknie Ci w wielu odcieniach, w zależności co do niej dobierzesz. Ale żakiet superancki, krótki, dopasowany i w zieleni. W zestawieniu z czernią też mi się podoba i szmaragd, który w niebieski w chodzi. Nic tylko na wiosnę czekać, a może chodzić w niektórej aby ją już mieć. Śle pozdrowionka.:)
OdpowiedzUsuńTak, Halinko, trzeba czekać na wiosnę, na razie to jeszcze mam zakaz rozbierania się, bo jak tylko założę coś cieńszego, to wraca infekcja, pogoda zdradliwa więc muszę być cierpliwa. Teraz robię przegląd szafy i niebawem pochwalę następne kolory, wiosna będzie u mnie kolorowa...pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę....
UsuńTen kolor powraca każdej wiosny ale wcale mi to nie przeszkadza bo bardzo go lubię:):) Pasuje Pani praktycznie każdy odcień tego wyjątkowego koloru:)
OdpowiedzUsuńZieleń to chyba zawsze była i będzie, we wszystkich odcieniach i pasuje każdemu....pozdrawiam prawie wiosennie...
UsuńBardzo mi się podoba ten melanżowy zielony płaszczyk:)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk to mój faworyt....dziękuję Ci za odwiedziny i pozdrawiam prawie wiosennie...
UsuńPiękne zestawy Pani Basiu, każdy odcień zieleni świetnie pasuje i to niezależnie od pory roku! Mnie najbardziej podoba się zestaw z morskim żakietem i rudą bluzką, niesamowite połączenie kolorów. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBluzka trochę od pomarańczu ale szal w rudościach, to był zestaw na jesień. Moim faworytem jest zielony melanżowy płaszczyk, bardzo go lubię...pozdrawiam Marysiu cieplutko....
UsuńTyle kreacji - jestem pod wrażeniem!!! Buziaki Basiu
OdpowiedzUsuńDziękuję Ava i pozdrawiam...buziaki posyłam...
UsuńZieleń polubiłam odkąd jestem ruda:D Najbardziej turkus i szmaragd! Najmniej lubię limonkę;)
OdpowiedzUsuńW tym pierwszym zestawie w połączeniu z beżem wyglądasz fantastycznie!!!:)))
Ja lubię zieleń mojego płaszcza i trawiastą ale mogę zaakceptować każdą.
UsuńPozdrawiam Tara prawie wiosennie....
Ładne te zielone kreacje, podobaja mi się te żywe... troche spóźniona jestem bo zapracowana ostatnio, ale zaglądam jak tylko mam chwilke i z wielka przyjemnością jak zawsze lecę do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu, że do mnie zaglądasz, rozumie, że nie zawsze jest czas.
UsuńPozdrawiam...buziaki...