Żółty słoneczny to jego ciepła odmiana, cytrynowy to kolor zimny
Kojarzy się ze słońcem i ciepłem.Pasuje każdemu /w odpowiednim odcieniu do typu urody/. Tego koloru jest w mojej szafie najmniej, jest prawie nieobecny.
Dlaczego?
Dlaczego tak mało u mnie rzeczy w żółtym kolorze? Prosta odpowiedź - nie przepadam!
Może dlatego, że jeszcze nie odkryłam dla siebie odpowiedniego odcienia.
W zimę miał mi otulać szyję, skończyło się na dwóch wyjściach. Zakup całkowicie nietrafiony.
To nie jest kolor dla mnie a przynajmniej ten odcień żółci, to chyba miodowy a może musztardowy?
Jasno żółty kardigan w połączenie z fioletem. Za blady dla mnie.
Na lato luźna bluzka, bo głównie na rower.
To cała moja żółta garderoba.
U mnie dzisiaj słońce ma wolne, od rana pada, wieje, całe szczęście śniegiem nie sypie /pogodynka trochę straszyła/.
Żółty post na poprawę samopoczucia, bo zmiana pogody może radykalnie zmienić nasz humor .
Następny kolor będzie moim ulubionym. Zgadnijcie jaki?
Dużo słońca na nadchodzący tydzień.
Żółty post na poprawę samopoczucia, bo zmiana pogody może radykalnie zmienić nasz humor .
Następny kolor będzie moim ulubionym. Zgadnijcie jaki?
Dużo słońca na nadchodzący tydzień.
Faktycznie, nie każdemu żółty pasuje, mnie również nie. Ale za to szary, jak najbardziej. W Poznaniu też pogoda nieciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
..no to czekamy na zmianę pogody ...
UsuńDziękuję za opinie i pozdrawiam...
Ja do tej pory nie lubiłam żółtego , od jakiegoś półtora roku mnie do niego ciągnie , i powoli pojawia sie w dodatkach głownie . Na total żółty chyba bym sie nie zdecydowała .
OdpowiedzUsuńTy , Basiu niezłe wyglądasz w żółtym , to raczej twój mental Cie blokuje . Ale ... Skoro mamy tyle innych kolorów - nic na siłę :)
Zakładam ze nastepny będzie fiolet !
Tak, chyba tak, zawsze żółci było u mnie mało i tak jest do dziś. Już nawet rozglądam się specjalnie za tym kolorem i tak nic....
UsuńTy mnie znasz, zgadujesz idealnie....pozdrawiam Aniu....
Pierwsze i ostatni zdjęcie powodują, że tęsknie za latem.
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna tęsknisz za latem, jeszcze tylko piękna wiosna i...już...będziemy grzać się w słonku na plażach...buziaki...
Usuńżółty to mój ulubiony kolor :) bardzo do Pani pasuje... wprost ubóstwiam Panią w nim... chyba nawet bardziej niż w fiolecie :)
OdpowiedzUsuńTy też zgadujesz Kamilo idealnie, muszę się przekonać do żółci, może warto...miłego weekendu...
UsuńBasiu, ładnie wyglądasz w tym żółtym szalu. U mnie też wieje i pada deszcz, ale poprzedni tydzień był bardzo wiosenny. Lubię żółty kolor, szczególni w dodatkach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu, pogoda nam się zmieniła, mam nadzieję, że na krótko...pozdrawiam...buziaki...
UsuńRacja, trudny kolor, ale szeroka gama odcieni pozwala szukać odpowiedniego :)
OdpowiedzUsuńTak, muszę poszukać odpowiednich dla mnie...pozdrawiam Aniu...
UsuńPiekne zdjecie ostatnie Basiu :) co do zoltego koloru nie to ze nie lubie ale poprostu nie mam duzo zeczy :) a jest bardzo modny I mysle ze w tym sezonie cos wykombinuje z tym kolorem:) no musze sie pochwalic bo u nas piekna pogoda bylam po warzywa to wszyscy na sweterki biegaja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie I zycze milej soboty xxx
Ja też nie jestem całkiem na nie ale...zawsze coś mi nie pasuje...modny jest więc może i więcej rzeczy pokaże się w tym kolorze, bo jak dotąd, to ja nie mam szczęścia...u mnie wczoraj było pięknie ale nie na bieganie w sweterkach, dzisiaj to wręcz zimno...pozdrawiam Beatko i buziaki do ciepłego Londynu posyłam...
UsuńTo prawda Basiu, ze nie kazdemu jest dobrze w zoltym, ale ja uwzam, ze rowniez w tym kolorze jest Ci dobrze. Ochra, musztardowy, miodowy tez jest dobry, tylko na zdjeciu sa to jakby troszke rozmyte kolory. Natomiast w tej kurteczce, na rower wygladsz rewelacyjnie, tak, tak to jest ten odcien dla Ciebie!! Moze to i sprawa lepszych zdjec, dlatego pokombinuj jeszcze z tymi poprzednimi, zrob lepsze zdjecia i wtedy bedziesz mogla sie ostatecznie przekonac. Sloneczny odcien jest dla Ciebie jak najbardziej na TAK!! Wygladsz w nim rownie slonecznie!!! Pozdrawiam Cie Basiu bardzo goraca z SAARLANDU i pieknie Ci dziekuje za mily konmentarz na moim blogu, wciaz nie moge Tobie tam odpisac!
OdpowiedzUsuńwww.elisabeth-brzeski.blogspot.com
Dziękuję Elisabeth za opinię, muszę jeszcze pokombinować z żółcieniami. To nie kwestia zdjęć, bo mi się wydaje, że w realu też nie jest dobrze. Kolor kurtki-bluzki na rower jest zmieszany trochę z łagodna zielenią, w słońcu wygląda super, nawet mnie się podoba. Pozdrawiam Cię cieplutko, siedzę w domu i się grzeje a za oknami szaaleje wiatr...
Usuńświetne wiosenne kolory:) u mnie w szafie dominuje kolor żółty, lubię go w każdym odcieniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam więc miłośniczkę tego wesołego i pozytywnego koloru...miłego weekendu...
UsuńMoże powinnaś wypróbować z bardziej intensywnym żółtym. Myślę, że jest Ci do twarzy w takim kolorze!! Ja osobiści bardzo lubię żłóty w każdej postaci :-) mam go dużo w szafie:-) Lubię bardzo łaczyć z szarością, jaką pokazywałąśw zeszłym poście..a;e tez z bielą, czernia..
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też plucha, ale deszcze musi zmyć te zimowe brudy! Pozdarwiam!
Masz rację, chyba bardziej intensywny, muszę poszukać...
UsuńPozdrawiam cieplutko...
You look adorable! I found you through Sacramento (Mispapelicos). That mustard color scarf really suits you, and so does the lipstick. You are so cute! Greetings from Sicily!
OdpowiedzUsuńwww.saucysiciliana.blogspot.com
Nice to meet you. I invite you again. Best regards...have a good weekend....
UsuńŚwietnie Ci i w tym kolorze Basiu. Praktycznie możesz chodzić w każdym. Bardzo ciekawy cykl. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Dziękuję Krysiu, myślę, że może w dodatkach może być ale nie mam szczęścia to zakupów w tym kolorze....pozdrawiam, miłego weekendu...
UsuńMusisz Basiu dobrać odpowiedni kolor żółci. buziaczki.
UsuńTak, muszę, może teraz na wiosnę będzie żółci więcej....pozdrwiam Krysiu...
Usuńżółty jak dodatek to bardzo bezpieczny kolor, w przypadku Twojego szalika, który przechodzi w miód to wręcz twarzowy, ślicznie Ci w tym odcieniu :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Dziękuję Magdaleno, może masz racje, że nie jest najgorzej, ważne, że ja nie bardzo się w tym czuję ale jak tylko wpadnie mi w łapki coś ciekawego to zaraz kupuję ha!ha! Dodatki idą na pierwszy ogień...pozdrawiam...
UsuńLubię żółty, choć w różowym lepiej się czuję. :) Wyglądasz pięknie Basiu. :)
OdpowiedzUsuńTak, wiem Dorotko, mamy swoje ulubione, w których czujemy się lepiej a w innych gorzej...pozdrawiam...
UsuńBasiu jeśli już to miód, miód i żółty jak środek jaja , pozdrawiam słoneczny uśmiech Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu za podpowiedz, muszę poszukać ale nie mam do żółtego szczęścia...pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli życzę...
UsuńYou are amazingly playing with colors. The black dress with the yellow scarf and the brown boots is my favorite. You look loveley dear!
OdpowiedzUsuńSabine xxx
Thank you Sabine for your comment .I'm glad you like it. Kisses...have a good week...
UsuńNo cóż, każdej z nas zdarza się nietrafiony zakup. Tez mam wiele rzeczy, które się takowym okazały. Na szczęście jest allegro i tam lądują moje nietrafione rzeczy. Zauważyłam jednak, że takie rzeczy powinny jakiś czas jednak w domu poleżakować. Zdarza się, że po sprzedaniu stwierdzam, że akurat teraz by mi to pasowało. Twoja torebka, u mnie kolor musztardowy, ma świetny kształt. Myślę, że kiedyś spasuje Ci do czegoś.
OdpowiedzUsuńSzal, uważam, że ładnie Ci pasuje. Natomiast zgadzam się co do jasnożółtego sweterka i fioletowej bluzki - za blado, jak dla Ciebie.
Na zdjęciu w stroju rowerowym nie poznałam Cię :)
Ja nie mam nic żółtego i chyba nigdy nie miałam...
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Może to racja, że trzeba przeczekać, zastanowić się, kombinować i nie sprzedawać pochopnie. Ja nie sprzedaje ale wydaje - siostrze, kuzynce. Szalik i torebka są nadal więc może.... jeszcze zobaczę...sweterka bladego już nie ma, to też był zakup pod wpływem chwili, teraz już tak nie kupuję ale nie mówię, że błędy mi się nie zdarzają. Pozdrawiam Soniu cieplutko, bo za oknami leje od rana brrr!!!
Usuńja tez nie zolta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń..no to witaj w klubie Jolu...pozdrawiam cieplutko...
UsuńJa bardzo lubię żółty:))może nie mam zbyt wiele ubrań w tym kolorze ale jest zdecydowanie mój:)))myślę sobie że ja w ogóle bardzo lubię kolory:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, ja też lubię kolory/jak widać na moim blogu/, sama nawet nie wiedziałam, że mam /i miałam/ ich tyle i to przez cały rok. Tylko z żółtym mi nie po drodze. Pozdrawiam i miłej niedzieli Ci życzę....
UsuńJa najbardziej lubię odcień żółci słoneczny i musztardowy:)))
OdpowiedzUsuńTen kolor wyjątkowo poprawia mi humor! Bo przecież jest jak słońce:D
Co prawda nie mam go dużo w szafie...no właśnie..czemu? Bo chyba ciężko coś kupić słonecznego;)
U mnie dzisiaj leje i wieje! Nawet grad padał...a ja na meczu syna marzłam;)
Miłego weekendu Basiu:*
Tak, właśnie o to chodzi, że nie jest łatwo go kupić i może dlatego tak go i u mnie mało a jak już, to nie bardzo mi pasuje.
UsuńU mnie Tara też leje i wieje brrr!!! Dorze, że chociaż śnieg nie pada, a pogodynka straszyła....
No cóż, niedziela w domu...pozdrawiam cieplutko...
Ja się w niedzielę nie obijałam, z kijkami w deszczu chodziłam;))
UsuńAle nie w żółci, tylko w czerwieni:D
:*
Dobre, w czerwieni, podziwiam. Ja niestety cały czas nie mogę się wykurować i muszę uważać, no ale cóż, latka się już ma ha!ha!...
UsuńBasiu,,w zoltym na rower wygladasz uwodzicielsko.Mysle ze nastepny kolor to bialy albo fiolet..no zobacze,,u mnie dzis wieje, leje i grzmi...zolte sloneczko by sie przydalo.Pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś Ala, ten drugi....
UsuńU mnie też leje i to drugi dzień, nawet nie chce się kierować wzroku na okna ha!ha!
Żółte słonko tylko na zdjęciach. Pozdrawiam cieplutko....
Me encanta el color amarillo, te sienta genial!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Grasias por visitar Carmen...besos...
Usuńbardzo pozytywny post ;)
OdpowiedzUsuńrównież pozdrawiam ;)
Miło mi, że tak sądzisz...pozdrawiam cieplutko....
UsuńW swojej szafie chyba bym znalazła po jednej każdej części garderoby w żółtym kolorze. Lubię ten kolor zestawiać z innymi. Moim zdaniem dobrze Ci Basiu w tym kolorze. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko, wiem, Ty lubisz żółty, bardzo ostatnio podobała mi się Twoja żółta spódnoca...pozdrawiam....
UsuńKocham wszystkie kolory, a juz cytrynke darze wyjatkowa sympatia; Obecnie marzy mi sie soczyscie zolta duza torba!
OdpowiedzUsuńTo powodzenia w zakupach, Ty masz tyle ciekawych torebek, znajdziesz ładną i żółtą...
UsuńŻółty jest bardzo pozytywny i energetyczny ale faktycznie nie dla każdego. Może to kolor włosów powoduje że coś nie gra? Chociaż ja uważam że bardzo Pani w nim ładnie:)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem zwolenniczką tego koloru mam go chyba najmniej w szafie.
Zawsze musi chyba tak być, że coś nam nie bardzo pasuje, mnie akurat nie bardzo pasuje żółty a to bardzo ładny i ciekawy kolor...pozdrawiam...
UsuńBasiu, zachwycasz, zachwycasz i czarujesz!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi Ava, pozdrawiam cieplutko...
Usuńfabulous scarf!!
OdpowiedzUsuńlove, polly
pollybland.com
Thank you very much,,,,kisses,,,
UsuńŻółty ma różne odcienie, Tobie w każdym pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu, może przekonam się do tego słonecznego koloru...miłej niedzieli...
UsuńPodoba mi się ten kolor, jest taki ciepły i przypomina lato.
OdpowiedzUsuńTobie bardzo w nim dobrze, piękny jest ten szal i torba.
Basiu, jakiś czas temu pisałaś mi, że znalazłaś blogerkę, która mieszka na Gran Canarii. Podałabyś mi linka do jej bloga?
Tak, żółty to lato i słońce, u mnie za oknami leje drugi dzień więc miło zerknąć na żółcienie....
UsuńTak, znam, to miła osoba w stylu retro, podam Ci link www.sewingadicta.com /na dole po prawej mam blogi zagraniczne, tak jest jej blog/...
Pozdrawiam i miłej niedzieli Ci życzę....
Z kolorem żółtym to tak, jak z zielonym i czerwonym. Są różne odcienie i nie dla każdego pasuje. Ja również mam w szafie kilka rzeczy w takim odcieniu, które w połączeniu z np. granatowym lub czarnym wyglądają super. A Ty Basiu wyglądasz czarująco w tym blasku słońca. Bo od Ciebie ten blask bije. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu za opinię, miło mi, że Ci się podoba, będę szukać odpowiedniego odcienia żółci, może mi się uda, bo nadchodzi lato /ha!ha! ale mi się marzy a za oknami leje od rana/ a w słońcu ten kolor wygląda o wiele ładniej. Czerni u mnie dużo więc mogę łączyć dowolnie ale podoba mi się bardziej z granatem...pozdrawiam i miłej niedzieli życzę...
UsuńBasiu, powtórzę za innymi, na zdjęciu z rowerem baaaaardzo Ci w żółtym do twarzy. Faktycznie, wszystko zależy, jaki to odcień tego koloru. Ja żółty uwielbiam, pokazałam już moją żółtą sukienkę, spódniczkę różowo- żółto - szarą i jeszcze będzie sporo żółtego, bo mam i noszę. Niech tylko się ociepli. U mnie dzisiaj chłodno, deszczowo. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńTak Basiu, wiem, Ty lubisz żółty i masz szczęście do tego koloru, ja nawet szukam rzeczy żółtych i jakoś nie potrafię nic kupić, nic mi w oczy nie wpada. Sama nie wiem dlaczego! Pomyślałam o żółtej spódnicy, bo może dla mnie lepiej, żeby nie było go przy twarzy. Co myślisz? Z czarną bluzką albo granatową albo szarą i może jakiś szalik.
UsuńU mnie leje od rana a właściwie to drugi dzień, siedzę dzisiaj w domu i poczytam książkę, bo mam fajną...odpisałam Basiu, buziaki Ci posyłam...
Bardzo lubię niektóre odcienie żółtego - to taki pozytywny kolor :)) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKolor Beatko pozytywny ale....mnie jednak nie pasuje...pozdrawiam...
UsuńŻółty i jego odcienie to trudny do ogarnięcia kolor, choć bardzo pozytywny.
OdpowiedzUsuńJasnożółty kardigan - zgodzę się, za blady dla Pani. Ale ten żółty szalikowy, uważam, że jest idealny, i bardzo bardzo dobrze do Pani pasuje!
Pięknie Pani wygląda w tej czekoladowej sukience! Jestem zachwycona!
pozdrawiam serdecznie!
Miło mi, że Ci się podoba ale...coś mi nie pasuje, nawet dzisiaj próbowałam z granatem i chyba oddam i szalik, i torebkę w dobre ręce ha!ha!
UsuńPozdrawiam cieplutko, u mnie chce głowę urwać tak wieje...
Pekinie czuć wiosnę ! Mam przyjemność zaprosić na http://mylifeinblond.blogspot.com/2014/03/jak-uszczesliwic-dwie-kobiety-naraz-w.html
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, odwiedzę również...pozdrawiam...
UsuńMam Basiu podobne do Ciebie odczucia w stosunku do koloru musztardowego, tak jak Ty nie lubisz tego szalika to i ja nie lubie rzeczy w tym kolorze a nieopatrznie bez mierzenia kupiłam golf i dwa sweterki, które sa kompletem, takie bliźniaki... ilekroc je do czegoś założę, za moment zdejmuje i odkładam ... na pozniej. Moze ze dwa razy przez 3 lata sweterek nałożyłam (kupilam je we Wloszech) a golf niedawno bo mi do spódnicy pasuje. Ubieram ale przełamuję ten kolor zwykle brązowym sweterkiem i jest ok... ogólnie powiem, ze to także nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńInne odcienie zolci lubie, ale nie przepadam wiec jakies tam wielokolorowe ciuszki mam, w których jest i żółty ale nie dominuje. Ale szaliki apaszaki w tym kolorze mam i zakladam czasem do brazow tak mi jakos przypasowały :)
U Ciebie bardzo mi sie podoba ta bluzeczka na rower, ten odcień by mi pasował bo i Ty w nim dobrze wyglądasz :)
Pozdrawiam :)
Tak Aniu, to nie ma co się męczyć. Ja dzisiaj jeszcze raz dałam szansę szalikowi i torebce, i oddaje jednak w dobre ręce, nie pasuje mi. Jest tyle ciekawych kolorów, w których czuje się dobrze, że nie ma potrzeby na siłę ale żółty w kwiatach uwielbiam, patrzę sobie na żółtą prymulkę i od razu mi lepiej, bo za oknami dzisiaj u mnie nie bardzo ciekawie...
UsuńPozdrawiam cieplutko, miłego weekendu Ci życzę...
Idę o zakład, że następny kolor to fiolet ;-) Żółty bardzo lubię, ale wydaje mi się dość trudnym kolorem. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńZakład przyjęty, wygrałaś....
UsuńŻółty jednak nie dla mnie....miłego tygodnia Ci życzę....
Pięknie :) Pozdrawiam i zapraszam na wylistuj.pl :)
OdpowiedzUsuńPooglądam i odwiedzę. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu....pozdrawiam...
UsuńTrafiłam dzisiaj na bloga pierwszy raz, a już nie mogę się nadziwić jaka pozytywna energia bije od Pani strony! Jestem zachwycona !
OdpowiedzUsuńhttp://changeyourlife.bloog.pl
Miło mi, że Ci się podoba, zapraszam ponownie...pozdrawiam cieplutko...
Usuńyellow is perfect :)
OdpowiedzUsuńThank you for your visit...best regards...
UsuńU mnie słońca nie brakuje,aż 26 stopni było ,ja za żółtym też nie przepadam,a kupiłam kiedyś cytrynowo żółtą kurtkę ,ładna,ale co z tego ,byłam w niej dosłownie kilka razy .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, bywa, ja lubię kolory ale...żółty mi nie pasuje więc nic na siłę.
UsuńZazdroszczę tych 26 stopni, zwłaszcza po ostatnim weekendzie...pozdrawiam cieplutko...
No cóż, pogoda gra z nami w berka, więc nie jako zima nam zagląda do okien. A żółty, rzeczywiście trochę blady, ale ta bluzka na rower bardziej Ci pasuje. Może z Twoją karnacją bardziej soczysta żółć by Ci pasowała jak w żonkilach. Ja w tym kolorze źle wypadam, mam troszkę w apaszce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj! Weekend był wstrętny ale już jest mała zmiana na lepsze.
UsuńMyślę, że chyba żółcienie sobie odpuszczę, coś nie mam do nich szczęścia.
Pozdrawiam Halinko cieplutko...
Basiu ostatnia na zdjęciu żółta koszula jest bardzo dobra, myślę że kremowo-żółty jest dla Ciebie korzystny.:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, że kolor tej właśnie koszulki jest o.k. a może to słońce tak podziałało....dziękuję Ci za opinie i pozdrawiam...
UsuńHola Barbara, bonito color. Besos
OdpowiedzUsuńGracias Lola...Un beso...
UsuńPowoli się przekonuję :)) Dwie rzeczy w szafie żółte mam.. :D ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, bardzo powoli....pozdrawiam Ada cieplutko...
UsuńWitam w poniedziałek
OdpowiedzUsuńżyczę miłego,spokojnego dnia
pozdrawiam i komentarz zostawiam.
Wróciłam do was z nowym blogiem.
Witaj Agatko...pozdrawiam również...
UsuńProponuję żółty zakładać na dolne partie, nie przy twarzy. Wtedy i wilk syty (ma się na sobie ten piękny kolor) i owca cała (niekorzystne działanie koloru oddalone od newralgicznych okolic).:)
OdpowiedzUsuńTak, to racja, na dolne partie i sprawa prosta albo w dodatkach, bo do twarzy to trudno dobrać odpowiedni odcień....pozdrawiam...
UsuńPrzyznam, że ostatnio zatęskniłam trochę za tym kolorem, jednak mam wątpliwości, czy do mnie on pasuje. Zapewne wszystko jest kwestią odcienia:)
OdpowiedzUsuńTak, najważniejszy odcień, mnie jeśli chodzi o żółty, to trudno wybrać...pozdrawiam...
UsuńTo zdjęcie w sukience z żółtym szalem jest cudne !!!
OdpowiedzUsuńW ogóle fajnie CI w tym kolorze, pasuje do Ciebie po prostu !:)))
Pozdrawiam serdecznie Basiu :)
Dziękuję Beatko, ja jednak nie czuje się w nim dobrze, jakaś taka mało żółta jestem ha!ha!
UsuńPozdrawiam również serdecznie...buziaki...
cudowny kolor <3
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
UsuńHej Basiu:)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko dodatki w tym kolorze! Ale ten musztardowy jest świetny!!!
Buziaki na nowy tydzień:)
Witaj Aniu! Ja chyba też postawię na dodatki, no cóż, żółcienie nie są dla mnie....pozdrawiam piękną Zagłębiankę...buziaki...
UsuńBasiu ja jeszcze nie znalazłam swojego odcienia żółtego, bo podobno w każdym kolorze jest nam dobrze, pod warunkiem że znajdziemy odpowiedni odcień tego koloru. Powiem szczerze że ta teoria mi pasuje, bo ja lubię wszystkie kolory :))))) Ty zdecydowanie podobasz mi się w tej bardziej intensywnej żółci. Uwielbiam żąkile, ten odcień żółci :) już nie mogę się doczekać kiedy zakwitną!!! a tak na marginesie to buty, torebkę i biżuterię w tym kolorku chętnie powitałabym w mojej szafie :DD Pozdrawiam słonecznie!
OdpowiedzUsuńTak Kasiu, z każdego koloru trzeba wybrać dla siebie odcień, ja też jestem wielokolorowa ha!ha! Ja tez czekam na trę prawdziwa wiosnę ale już tuż tuż...Kasiu, mnie wiem dlaczego ale nie wyświetlał mi się Twój blog, wprowadziłam na nowo i jest OK....pozdrawiam cieplutko...
UsuńTeż niewiele żółci u mnie w szafie... A pierwsze zdjęcie jest piękne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i pozdrawiam...
Usuńmoże nie mam zbyt wiele żółci w szafie ale kocham ten kolor ..kojarzy mi się wiadomo ze słońcem i ze słonecznikami które kocham <3 !
OdpowiedzUsuńTo tak, jak u mnie...pozdrawiam słonecznie...
UsuńOd jakiegos czasu pokochałam żółty z wzajemnością:) uważam, że jest twarzowy i do tego terapełtyczny. Zwłaszcza teraz zaczyna go dużo występować w przyrodzie :) Piekne zdjęcia i ty pięknie na nich wygladasz, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń...i dobrze dobrze, że pokochałaś, i że znalazłaś dla siebie odpowiedni odcień. U mnie jeszcze nie ma wiosny ale...może niebawem, bo już widać pierwsze oznaki /bardzo niewinnie/..pozdrawiam Agnieszko i miłego dnia Ci życzę....
UsuńPrzynajmniej ty Basiu rozpromieniasz dzień, bo pogoda cóż... no jak to w marcu, przysłowia się trzyma :) ...niestety. Już pierwsze zdjęcie spowodowało że zatęskniłam za słońcem i ciepełkiem :) Wszystkie kreacje mi się podobały. Trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu! Tak, pogoda dzisiaj nie bardzo przyjemna ale jest światełko w tunelu, ma być ładnie...też tęsknie za słońcem, wakacjami, wodą, plażą i lasem.... dziękuję za opinię i pozdrawiam cieplutko....
Usuń