Twoja szafa pęka w szwach a Ty i tak nie masz co na siebie włożyć. Cóż, chyba przyszedł czas na porządki.
Początek jesieni to odpowiedni czas, żeby je zrobić. Nie jest to prosta sprawa, wymaga trochę czasu i samozaparcia.
Z wszystkim co zniszczone i w nieodpowiednim rozmiarze musimy się pożegnać.
Tu nie ma litości /tak twierdzą stylistki/ choć czasami są to rzeczy, które bardzo lubimy.
Czy Wasza szafa jest już po metamorfozie?
Bazą są ciemne spodnie, czarne i granatowe o klasycznym kroju i bluzki, jeszcze cienkie t-shirty i bluzki koszulowe.
Choć trendy traktuję lekko "z przymrużeniem oka" to jednak staram się wprowadzać je do moich codziennych zestawów całkowicie "po mojemu".
Dodatki to apaszki, szaliki i grubsze szale, zaczynają pojawiać się rękawiczki.
Buty na wygodnym słupku, klocku lub szpilki /choć te ostatnie coraz rzadziej, raczej na wyjątkowe okazje/.Dodatki to apaszki, szaliki i grubsze szale, zaczynają pojawiać się rękawiczki.
Daleko mi do minimalizmu w temacie torebek, często je zmieniam /nawet każdego dnia/.
Zapraszam na jesienny przegląd tygodnia.
Tydzień ze spodniami. Dlaczego spodnie a nie sukienki?
Odpowiedź prosta - miałam bardzo intensywny tydzień więc postawiłam na wygodę.
Spodnie są ponoć mało kobiece. Czy na pewno? Jakie jest Wasze zdanie?
Moje zdanie znacie, lubię i często noszę /co widać poniżej/.
Poniedziałek
Szary płaszcz z dużymi kieszeniami /duże kieszenie to jeden z krawieckich detali, które pojawiły się w kolekcjach projektantów/.
Dodatki w spokojnych kolorach. Pojawiają się warstwy, bo powoli kończy się piękna złota jesień
i coraz częściej będziemy zmuszone ubierać się "na cebulką" /tu klik/.
i coraz częściej będziemy zmuszone ubierać się "na cebulką" /tu klik/.
Wtorek
Cętki dzikiego zwierza to jeden z trendów jesieni. Jeśli nie jesteśmy przekonane to tego printu wystarczy zastosować go na butach /obecnie szał na buty w panterkę/ lub na innych dodatkach. Wystarczy szal, żeby było drapieżnie. Jak widzicie ja jestem przekonana /tu klik/.
Czerwony szal - czerwień to kolor tegorocznej jesieni więc jest również u mnie. Czerwień lubię od zawsze czy jest bardziej trendy czy mniej.
Środa
Pogoda pozwala więc jeszcze cienki płaszcz-surdut, czy jak kto woli długa marynarka. Granatowy zestaw ożywiony kolorową apaszką /tu klik/.
Srebro modne jest w tym sezonie nie tylko na ubraniach ale również na dodatkach, u mnie tylko na dodatkach /torebka/.
Czwartek
Kolejny trend sezonu to krata. Kraciasta marynarka, lekko przeskalowana, należy do moich ulubionych.
Frędzle to kolejny krawiecki dodatek tego sezonu, pojawia się praktycznie na każdej części garderoby.
Dla jego miłośniczek to prawdziwy modowy raj. Nie jestem ich miłośniczką więc u mnie tylko przy szalu /tu klik/.
Dla jego miłośniczek to prawdziwy modowy raj. Nie jestem ich miłośniczką więc u mnie tylko przy szalu /tu klik/.
Piątek
Poncho - ta część garderoby chyba nigdy nie wyjdzie z mody /tu klik/.
Sobota
Szary płaszcz stał się ostatnio moim ulubionym. Tak mam, że jak coś polubię to "męczę do bólu".
Tym razem ożywiony kraciastym szalem /tu klik/.
Biżuteria - u mnie faza na pierścionki więc są i to w nadmiarze.
Niedziela
Znowu poncho, tym razem króluje B&W.
Zdjęcia z 2015 roku ale strój nadal aktualny, powyżej poncho pokazywałam na szarą stronę.
Bardzo lubię rzeczy wielofunkcyjne, to poncho właśnie takie jest, dwustronne daje dużo możliwości do kombinowania.
Jest również zaprzeczeniem tego, że stare trzeba wyrzucać, bo choć "ma swoje lata" trzyma się całkiem dobrze.
Oryginalne, włoskie zachwyca jakością, nie ma porównania z tymi, które wiszą w sklepach /popularnych sieciówkach/.
Październik prawie za nami, ostatnio nas nie rozpieszcza, tego co u mnie od wczoraj za oknami nie będę pokazywać. Orkan Grzegorz szaleje...Zdjęcia z 2015 roku ale strój nadal aktualny, powyżej poncho pokazywałam na szarą stronę.
Bardzo lubię rzeczy wielofunkcyjne, to poncho właśnie takie jest, dwustronne daje dużo możliwości do kombinowania.
Jest również zaprzeczeniem tego, że stare trzeba wyrzucać, bo choć "ma swoje lata" trzyma się całkiem dobrze.
Oryginalne, włoskie zachwyca jakością, nie ma porównania z tymi, które wiszą w sklepach /popularnych sieciówkach/.
Chcę pamiętać tylko piękną jesień, szkoda, że ta już się skończyła.
Na nadchodzący tydzień trzeba przygotować cieplejsze płaszcze i chyba coś przeciwdeszczowego.
Obawiam się, że aktualne stają się słowa piosenki Maryli " Ale to już było" i czekają mnie kolejne zmiany w garderobie.
Na najbardziej dostępnym miejscu zawisną grube płaszcze i kurtki a cienkie bluzki zastąpią swetry.
Chyba nie ma wyjścia i trzeba zrobić przegląd nakryć głowy a parasole potraktować jako dodatek do naszego stroju.
Dzisiaj również małe przemeblowanie w butach, botki będą teraz numerem jeden.
Przyznam szczerze, iż nie zaczęłam myśleć nad płaszczami i kurtkami bo u mnie jest dość ciepło a w sklepach jeszcze nic nie przykuło mojej uwagi ;-)Co do spodni to mój mąż bardzo lubi mnie w białych, czarnych unikam.Wyglądasz niezwykle wytwornie w tych stylizacjach. Moim faworytem jest ta z energetyczną pomarańczą :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ładnej pogody, bo u mnie masakra ����. Nie tylko płaszcze są konieczne ale teraz to już te grubsze. Pada, wieje, szkoda słów. Spodnie -czyli panom podobamy się w spodniach. Dziękuję za opinię, cieszę się że podoba Ci się energetyczna pomarańcza ��pozdrawiam serdecznie...
UsuńBasiu bardzo ciekawe zestawy. Każdy inny, ale wspólny mianownik uśmiechnięta i zawsze elegancka Basia. Serdecznie pozdrawiam i ciepła życzę chociażby w sercu, bo na dworze rzeczywiście zimno, że brr...:) Teresa
OdpowiedzUsuńMusi być jakiś wspólny mianownik ha!ha!...i jest oprócz spodni uśmiech.
UsuńPozdrawiam Tereniu, miłego weekendu życzę, trzymaj się cieplutko...
Bardzo mi sie podoba takie tygodniowe podsumowanie i z dużą przyjemnością patrzę na Twoje stylizacje. Im dłużej się przygladam , tym w większe kompleksy popadam, bo tak sobie myślę, że musze się zabrać za tą szafę, ale choćbym się nie wiem jak starała to teraz już taka pora roku nastała, że będzie mi zawsze zimno, mokro i bedę miała czerwony nos. Dopiero co odnalazłam się w ubieraniu wczesno jesiennym, a już zlota jesień przeminęła i znowu w czarnej dziurze jestem. Muszę sie zmobilizować jakoś i coś zmienić. Pozdrawiam serdecznie Danka
OdpowiedzUsuńCzasami robię takie przeglądy tego co było na blogu w formie tygodniowych przeglądów. Zerkam i mam gotowe zestawy do wykorzystania na kolejne dni /jak mnie wena opuszcza/. Garderobę porządkuję parę razy w roku, nie zawsze wyrzucam, w większości pakuję żeby wykorzystać za jakiś czas. Też marznę i nos mi czerwienieje przy niskich temperaturach ale cóż, taki klimat! U mnie już Danusiu w garderobie prawie zima, na pierwszym planie grubsze płaszcze, szkoda tej pięknej jesieni. Pozdrawiam i mobilizuj się...buziaki...
UsuńU mnie Basiu już po redukcji i wszystkie pory roku są bez chowania. Postaowiłam nie robić juz tego, bo się męcze. Teraz będę cenne rzeczy, które trochę mi się znudziły wysyłać do mojego domu w Polsce, na przeczekanie mojego nastroju, ale wole mieć nie tak wiele jak miałam. We wszystkich dniach byłaś ozdobą. Ten szary plaszcz jest śliczny, poncza też, żakiet w kratkę,a o cetkach nie wspomnę. Bardzo podobają mi się wszystkie zestawy, pozdraiam.
OdpowiedzUsuńU mnie to nie jest możliwe Jolu, niestety nie jestem minimalistką, mam tego trochę, tak lubię więc mam. Nie mam problemów z porządkami 5-6 razy do roku, ja to nawet lubię.
UsuńMiło mi Jolu, że podobają Ci się moje zestawy. Serdecznie pozdrawiam...
Okrycia wierzchnie z poniedziałku i środy najbardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, serdecznie pozdrawiam...
UsuńBasiu, mialas bardzo elegancki tydzien. W oko mi wpadla ta winna czerwien szala we wtorkowym zestawie; ladnie sie ona komponuje z brazami i bezami plaszcza.
OdpowiedzUsuńTak, ten winny odcień czerwieni jest bardzo ładny i do mnie pasuje. Brązów nie lubię, za beżami specjalnie nie przepadam ale jak ożywię je kolorem to jest O.K. Pozdrawiam Jagoda i miłego weekendu życzę...
UsuńPięknie Basiu wyglądasz w każdej stylizacji. U nas też bardzo wieje, nie chce się z domu wychodzić.Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście Dorotko już nie wieje i zapowiada się ładny weekend, trzeba to wykorzystać.
UsuńMiło mi, że Ci się podoba, to cała "ja", na co dzień i trochę od święta. Buziaki...
Moja szafa przechodzi metamorfozę często. Kiedy coś dokupię, to czegoś innego się pozbywam. Bo mam zasadę, jeśli nie założyłam czegoś prze ostatni sezon to znaczy, że chyba raczej nie założę (z różnych powodów).
OdpowiedzUsuńBasiu, przegląd tygodnia u Ciebie ciekawy i kolorowy. Tak pięknie zestawiłaś wierzchnie okrycia z dodatkami, że tworzą świetne stylizacje. Podobają mi się wszystkie. Ale, gdybym musiałam wybrać to...
...moimi faworytami są stylizacje ze środy i soboty.
Cieplutko Cie pozdrawiam :)
Całkowita racja Krysiu, coś wyrzucić, coś dokupić, też tak robię i moja szafa również przechodzi częste metamorfozy.
UsuńJak czegoś nie założyłam przez sezon to nie wyrzucam ale chowam, sięgam po pewnym czasie i bardzo często wracam do tej rzeczy a jak coś mi się jednak nie widzi to się pozbywam. Dziękuję za ciekawą opinię. Jest kolorowo bo lubię kolory i one chyba mnie też lubią /tak mi się wydaje/. Nie mam faworyta, moim faworytem zawsze jest to, co aktualnie na siebie zakładam ha!ha! Buziaki posyłam, pięknego weekendu Ci życzę...
Wszystkie zestawy piękne ☺ Zwróciłam szczególnà uwagę na niedzielny B&W bo jeszcze go nie widziałam, a wyglądaszw nim wspaniale ☺ Moim faworytem jest pantera z czerwienią, odpowiedź dlaczego znajdziesz na moim blogu 😉 Pozdrawiam cieplutko Basiu ☺
OdpowiedzUsuńZnam już odpowiedź Olu, te pantery - opanowały nas...
UsuńZestaw B$W cały czas aktualny choć zdjęcia z 2015 roku.
Chyba wykazuję jakieś niezrozumiałe przywiązanie do niektórych rzeczy / jak to poncho/.
Buziaki Olu, miłego weekendu...
Spodnie sa bardzo kobiece:)))
OdpowiedzUsuńWszystkie zestawy mi sìę, Basiu podobają!
Płaszcze uwielbiam!
Jakis czas temu poztawiłam na minimalizm. Staram się kupowac tak aby łączyć rzeczy ze sobą.
Zastanawiam się, który dzien wybarać bo wszysrkie sa świetne!!
Moźe piątek;))
Serdecznosci Basiu na piekny tydzien😘
Też tak uważam,że spodnie wcale nie odbierają nam kobiecości. Uwielbiam płaszcze, może to już jakaś obsesja ha!ha!
UsuńMinimalizm u mnie jakoś się nie sprawdza, próbowałam, nie wyszło ale kupuje tak, żeby łączyć i żeby to "coś" nowego pasowało do reszty mojej garderoby. Pozdrawiam Małgosiu, miłego weekendu...buziaki...
Basiu, ile Ty masz płaszczy? Oj Kochana to nieprzyzwoite popadać w taką zakupową rozpustę. Rozgrzeszam, jeśli to są wcześniejsze zakupy adoptowane do obecnych stylizacji. Gdybym miała wybrać jedną stylizację to pewnie miałabym problem, ale myślę, że tu można szaleć w zależności od humoru i sytuacji. Stylizacja czarno-biała 20 punktów na 10.
OdpowiedzUsuńBuziaki Basieńko trzymaj się cieplutko w tę paskudną pogodę. Anna50+
Anno, nie mam ich aż tak dużo choć to nie wszystko co tu pokazałam. Część to wcześniejsze zakupy, bo jak kupię to męczę, i męczę /choć są też nowości/. Cały czas kombinuję jak wykorzystać stare, żeby było nieco inaczej. Nie sztuka iść do sklepu i kupić nowe, sztuka /moim zdaniem oczywiście/ kombinować z tym co już mamy. Masz rację, to co zakładam zależy od mojego humoru oraz sytuacji i szaleć można, oj! można...stylizacja B&W chyba zawsze się sprawdzi, myślę, że w następnym sezonie również będzie O.K.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego weekendu...buziaki...
Mi cały czas po głowie chodzi ten centkowany płaszcz, ale musze się oprzeć bo zakupiłam dwa inne... Trzeba sie opamietać :-))))
OdpowiedzUsuńRacja Grażynko, trzeba trochę rozsądku...serdecznie pozdrawiam...
UsuńTwoja szafa chyba pęka w szwach, masz wiele pięknych okryć! A co do spodni to ja również jestem ich miłośniczką.
OdpowiedzUsuńU mnie zmienia się sezonowo więc nie jest tak źle, wszystko pod kontrolą ha!ha!
UsuńPozdrawiam, miłego weekendu...
WSzystko piękne, a najbardziej podoba mi sie look piątkowy:), szkoda, żecoraz rzadziej pogoda na taki pozwoli...byle do wiosny:)
OdpowiedzUsuńZestaw z piątku to już przeszłość a szkoda...już powyciągane cieplejsze płaszcze Anno...miłego, słonecznego weekendu, ponoć taki mam być...
UsuńJa zrobiłam taką rewolucję w szafie i to znacznie przed jesienią, ze teraz gdy zrobiło się naprawdę zimno nie mam sensownego płaszcza ani kurtki... Na razie biegam w takim czymś przejściowym, ale już za chwilę będzie problem. Z zaproponowanych zestawów najbardziej podoba mi się szary płaszczyk z ciemnymi wypustkami - no jest cudny, ale i kraciasta marynarka z koralowym szalem burzy moje zmysły. Pozdrawiam serdecznie w ten chłodny czas.
OdpowiedzUsuńKoniec ciepłej jesieni, teraz pora na tę zimniejszą, niestety, konieczne cieplejsze okrycia wierzchnie.
UsuńDziękuję za opinię, pozdrawiam serdecznie...
Pozegnania nie sa latwe nawet te ubraniowe :))) Trudno mi wybrac jeden ulubiony look bo wszystkie maja w sobie to "cos" Panterka bo mam na nia teraz focus:) Kratka i pomaranczowy kolor bo to najbardziej pozadany duet tego sezonu :) Czarno -biale polaczenie bo juz jest o nim mowa a za kilka tygodni bedzie o nim glosno :))) Pozdrawiam serdecznie, Renata
OdpowiedzUsuńTak, pożegnania nie są łatwe, mnie zawsze trudno się żegnać ale to konieczne /od czasu do czasu/. Powiem Ci Reniu, że też nie mam faworyta choć ostatnio często noszę szary płaszcz. Czerń i biel zawsze na czasie. Pozdrawiam cieplutko, buziaki...
UsuńMoim faworytem i osobistym ulubieńcem jest szary płaszczyk - to nawet nie jest strzał w 10 tylko w setkę:). Natomiast wszystkie stylizacje i propozycje okryć wierzchnich są niezwykle różnorodne. Marynarka w kratę z czerwonym szalem to rewelacyjna jesienna propozycja, a w poncho niesamowicie przykuwasz uwagę.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdaleno za Twoją opinię. Szary płaszcz osobiście bardzo lubię, krata u mnie w niewielkiej ilości, tylko marynarka i szal a poncho o tej porze roku /chodzi mi o tę piękną jesień/ zawsze się sprawdzi.
UsuńPozdrawiam cieplutko, miłego weekendu...
Cały tydzień niezwykle elegancki:)))poncza uwielbiam:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTak Reniu, trochę na elegancko ale ja tak lubię, właściwie to moja codzienność.
UsuńPoncho mam ale nie jestem jego wielką fanką ale noszę. Cieplutko pozdrawiam...
płaszczyk szary ulubieniec zestawu, zwłaszcza w zestawie z kraciastym szalem
OdpowiedzUsuńChoć każda propozycja bardzo elegancka- jednym słowem trzymasz fason Basiu
Staram się Anno, nie wiem z jakim skutkiem ale się staram...
UsuńSzary płaszczyk należy do tych bardziej lubianych a kraciasty szal rozwesela go choć "na spokojnie"
też lubię. Pozdrawiam, miłego weekendu...
Jestem minimalistką jeżeli chodzi o stroje i dodatki. Może nudno trochę, ale za to praktycznie. I na to muszę teraz stawiać;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, teraz trzeba odkopać rękawiczki, kurtkę i czapkę, ba, nawet parasol w groszki!
pozdrawiam serdecznzie:)
Tak, znowu małe przemeblowanie w garderobie, wszystko co ciepłe mam "pod ręką", żadne zimno mnie nie zaskoczy.
UsuńKiedyś próbowałam z minimalizmem i mi nie wyszło, mam tego trochę ale nie powoduje to u mnie żadnego chaosu i praktycznie też jest więc tak już pozostanie. Pozdrawiam, miłego weekendu...
Wszystkie fajne, szary płaszczyk najlepszy :) Ja ostatnio zamiast jesiennych okryć musiałam wyciągnąć już zimowe...
OdpowiedzUsuńTrzeba już myśleć i o zimowych okryciach choć chwilowo pogoda się poprawiła.
UsuńMiło mi, że spodobał Ci się mój szary płaszczyk. Pozdrawiam serdecznie...
Świetne stylizacje.Według mnie spodnie wcale nie są mało kobiece ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię. Pełna zgoda, spodnie są kobiece, może mniej niż sukienki ale jednak i w nich możemy wyglądać bardzo kobieco. Pozdrawiam...
UsuńBasiu, sąsiedzi chyba czekają z wyjściem do pracy, żeby najpierw zobaczyć Ciebie - tak pięknie wyglądasz w każdej stylizacji, że ja bym tak zdecydowanie robiła :))))Wszystko cudownie dopracowałaś, ale muszę przyznać, że moim absolutnie Number One jest pantera mrrr, mrrruuu, z tym królewskim szalem. Elegancja, przepych, klasa !!!! Przepięknie - kisses - Margot :))))
OdpowiedzUsuńHa!ha! Chyba Tak! Małgosiu...pantera mrrrał...rządzi.
UsuńDziękuję za opinię, wiesz, że jest dla mnie ważna...buziaki...
Ja swoje jesiennie stylizacje ożywiam płaszczykami w mocnych kolorach - fuksja i musztarda :)
OdpowiedzUsuńFuksja to by i mnie pasowała, z musztardą gorzej, nie mój kolor.
UsuńPozdrawiam cieplutko...
Basiu świetne podsumowanie tygodnia, które pokazuje jaką elegancką jesteś kobietą :)
OdpowiedzUsuńSpodnie uwielbiam, to podstawa mojej garderoby. Co do stylizacji to wszystkie mi się podobają, a mój faworyt to niedziela :) Pozdrawiam serdecznie
Niedziela czyli B&W rządzi...
UsuńU mnie też dużo spodni, sukienki w okresie lata i wiosny w większej ilości, teraz zdecydowanie stawiam na ciepełko.
Nie znaczy to, że całkowicie zapomniałam o sukienkach, właśnie dzisiaj wkładam, idę na Urodziny.
Miłego weekendu...buziaki...
Och,Basiu, istne szaleństwo te Twoje okrycia :) co jedno to ładniejsze! super podsumowanie! zwłaszcza, ze mnie trochę nie było to sobie "uzupełniłam" braki :) Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem Magda czy takie szaleństwo ale "po mojemu" na pewno ha!ha!
UsuńWiem, wypoczywałaś, tak więc takie podsumowanie w sam raz dla Ciebie...buziaki...
Świetny przegląd, bardzo elegancki i stylowy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu i serdeczności posyłam...
UsuńWszystkie propozycje są piękne i eleganckie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
xxBasia
Miło mi Basiu, moja imienniczko, że Ci się podobają...pozdrawiam...
UsuńŚwietny przegląd. U Ciebie Basiu jest zawsze elegancko, a ja to lubię. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak lubię i nie bardzo mam ochotę się zmieniać Ewo.
UsuńCieszę się, że przegląd wpadł Ci w oko...buziaki...
Fajny pomysł na posta. Trudno zdecydować, która najlepsza stylizacja, wszystkie są bardzo szykowne i gustowne, świetnie dobrane dodatki. Pięknie Basiu, pozdrawiam!!! :)
OdpowiedzUsuńRobię takie posty od czasu do czasu, dla Was i też dla siebie.
UsuńSama nie mam zdecydowanego faworyta. Dziękuję Lilu za Twoją opinię.
Pozdrawiam, miłego weekendu...
Gratuluję świetnego bloga, jest Pani bardzo stylową kobietą.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się płaszcz w cętki, wygląda w nim Pani bardzo szykownie i z klasą, co w przypadku tego deseniu jest dość ryzykowne. Łatwo 'przedobrzyć' i wyglądać wulgarnie lub tandetnie, a tutaj - klasa!
Cieszę się, że Ci się u mnie podoba.
UsuńMasz rację, ze zwierzęcymi wzorami trzeba uważać, kiedyś już pisałam na blogu o tym deseniu i zastanawiałam się czy to kit czy hit! Myślę, że to zależy jak go zaprezentujemy, dla mnie to nie kit, bo inaczej bym unikała ale są osoby, które go nie tolerują i mają do tego prawo. Za ciekawą opinię dziękuję. Pozdrawiam serdecznie...
Basiu, bardzo dużo się u Ciebie działo, kolorowo i niebanalnie, nawet płaszcz w cętki się znalazł i wyglądasz w nim genialnie. Podziwiam Cię, za różnorodność zestawów, nie można obok Ciebie przejść obojętnie, jesteś super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, Marzenko, trochę się działo. Zestawy różnorodne ale mają wspólny mianownik - ciemne spodnie, w kolorowych nie byłoby komfortu, bo to nie "moja bajka" więc podziwiam na innych. Wszystko "po mojemu" bo wiesz, że nie lubię kopiować więc wychodzi jak wychodzi, najważniejsze, że ja się czuję dobrze i czuję się sobą. Cętki - uwielbiam ten płaszcz choć przyznaję, zwraca uwagę. Dziękuję za opinię i miłe słowa, pozdrawiam, cudowniej niedzieli Ci życzę...
UsuńBardzo ciekawy przegląd tygodnia, jak oglądam Twoje zdjęcia tak zebrane, to dochodze do wniosku, że jednak czwartek! Ty w kraciastej marynarce z pomarańczowymi dodatkami! Bardzo ładnie! Tak mnie tym zainspirowałaś, że poszukam w szafach czegoś w tym stylu, jedynie z marynarką kłopot, bo nic takiego nie mam... ale te dodatki pomarańczowe super! Tym bardziej, że u mnie w Tokio na horyzoncie piękna, kolorowa jesień, fajnie będzie wędrować razem w jesienny czas w jej kolorach.
OdpowiedzUsuńZbieraj siły Basiu, spokojnie... nie ma pośpiechu, my nie pouciekamy...serdecznie pozdrawiam i macham :)
Liczy się kolor, marynarkę możesz zastąpić czymś innym a kolor na piękną, słoneczna jesień jest po prostu cudowny. Szkoda, że u mnie koniec takiej jesieni i choć dzisiaj od rana świeci słońce, to dużo liści pospadało i już nie jest tak kolorowo.
UsuńTydzień - to nie był ostatni tydzień tylko trochę wcześniejszy, bo ostatnio u mnie szalał orkan Grzegorz i było wstrętnie.
Już powyciągane cieplejsze płaszcze choć dzisiaj będzie mocny kolor ha!ha! Zaczerwieni się u mnie...
Siły zbieram, miałam małą przerwę ale już mi chęci wróciły...pozdrawiam Anno, buziaki do Tokio posyłam...
Super, że kobiety mogą nosić spodnie. Mnie w zimne dni często zastępują spódnicę. Świetne stylizacje Basiu.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, bardzo dobrze, że możemy nosić spodnie.
UsuńPozdrawiam Haniu, miłego dnia...
Szara kurtka i płaszcz w cętki - cudne:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, mnie też się podoba...pozdrawiam serdecznie...
Usuń