Turkus i błękit - barwy laguny /na mojej bluzce/.
Słodka mięta /w dodatkach / -świetnie czuje się z chłodną bielą.
Letnie klimaty mi w głowie ale nie ma się co dziwić jak na skali 30 stopni.
Bluzka, którą już pokazywałam na chłodniejsze dni /tu klik /jest wielofunkcyjna, świetna także na takie upały czyli dzisiaj z serii
Bluzka, którą już pokazywałam na chłodniejsze dni /tu klik /jest wielofunkcyjna, świetna także na takie upały czyli dzisiaj z serii
ale to już było
/ze starego albumu/
/z cyklu - kolorowa szafa 50+/
Z krótkim rękawem, z małym dekoltem, powiecie "nie na upały" a jednak.
Z krótkim rękawem, z małym dekoltem, powiecie "nie na upały" a jednak.
100% bawełny, przewiewna i zasłania te części, które najbardziej narażone są na opalanie /dekolt i ramiona/.
Trochę za długa i za szeroka do spódnicy więc związałam węzeł z boku.
Bluzka do środka spódnicy - nie wchodzi w rachubę, spódnica jest za cienka i przebija a to brzydko wygląda.
Ponieważ mam słabość do wszelkiego rodzaju apaszek, szalików i szali, wpadł mi w łapki ten oto turkusowy szal.
Nie na dzisiejszą pogodę ale zapewne przyda się jeszcze tego lata / jest cienki więc może nawet na plażę/.
Do bluzki pasuje idealnie.
Wisiorek, tym razem biały, moje skromne dzieło /DIY/.
bluzka-Faded Glory
spódnica-Sawka
wisiorek-DIY
torebka-Taboo
buty-Embis
Mięta, turkus i błękit to wcale nie wymysł ostatnich sezonów.
Te kolory były już dawno /a przynajmniej w mojej szafie - zdjęcia z lat 80 i 90/.
Tylko młode blogerki twierdzą, że dawniej było szaro i buro.
Te kolory były już dawno /a przynajmniej w mojej szafie - zdjęcia z lat 80 i 90/.
Tylko młode blogerki twierdzą, że dawniej było szaro i buro.
Ze starego albumu
Na Monte Cassino 1988
super! mega podziw! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, miło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
UsuńJak pięknie, elegancko i wiosennie. Prześliczne zdjęcia z młodości!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPogoda piękna więc wszystko wygląda uroczo, choć dzisiaj straszny upał a to jest męczące...pozdrawiam...
Usuńwielbię takie radosne, pastelowe, letnie stroje :)
OdpowiedzUsuńJa też Kamilo, za to właśnie kocham lato...
UsuńNo pięknie Basiu!!! Pięknie Ci w tych kolorach. :) I wcale nie było tak szaro buro, po prostu niektórzy tak lubią się ubierać ale my nie na szczęście. :))
OdpowiedzUsuńTak, Docia, my nie i to od zawsze, czasami mnie denerwuje, że o kolorach minionych dekad wypowiadają się osoby, które nie mają o tym zielonego pojęcia, ktoś im tak powiedział i mówią głupoty, i tak jak piszesz, niektórzy tak lubią i teraz i dawniej, na szaro i buro /choć ja te kolory też lubiuę/, zresztą dawniej to my po prostu ubierałyśmy się, instynktownie, bo nie było czasopism, pokazów, ja ogladałam katalogi wysyłkowe niemieckie i to były inspiracje. Moda nie była w życiu nr.1 tylko dodatek do dobrego samopoczucia, bo kobieta jak dobrze wygląda to i dobrze się czuje, dla mnie nadal jest tylko zabawą, nie musze mieć bo modne i inni mają...pozdrawiam Docia i odpoczywam po upale...
UsuńBasiu fantastycznie,uroczo i bardzo lekko!!
OdpowiedzUsuńPamiętam fryzurki z barankiem,sama miałam jeden sezon,tylko ciut troszkę dłuższe włosy;-)
uwielbiam Twoją pogodną naturę,zawsze jesteś promiennie uśmiechnięta!
upalnie pozdrawiam:*
Oj! Kochana, ja uwielbiałaam i dobrze się w nich czułam, pół zakładu /a zakład duży i kobitek dużo/ tak chodziło, miałam dobrą fryzjerkę i nie miałam wysuszonych włosów ani popalonych, ja myslę, że jak coś modne to i ładne /w danej chwili/. Jak moja córka zobaczyła zdjęcia w butach na grubych koturnach z lat 70, to powiedziała-wstrętne a potem, wiele lat później, sama w takich chodziła, bo przyszła na takie moda. Moda obecnego okresu też będzie kiedyś oceniana i to zapewne nie tylko w samych pozytywach...pozdrawiam...
UsuńDobre kolory na upał! Świetny set Ci wyszedł ! Lubię turkus z bielą .
OdpowiedzUsuńEeee od baranów na głowie gorsze chyba były tylko tzw mokre włoszki ;))
Moja droga, w tamtych czasach baranki to był hit! Fryzury obecnego okresu będziemy oceniać za dobrych parę lat...pozdrawiam i padam ze zmęczenia po dzisiajszym upale...
UsuńUwielbiam te zdjęcia z przeszłości:)))
OdpowiedzUsuńA secik bardzo mi się podoba-jest świeżo,optymistycznie a guzełek na bluzeczce to taki pozytywny akcent:*
Oj! Ada! Miło mi, że Ci się guzełek podoba ale to jedyne wyjście...pozdrawiam i buziaki posyłam...
UsuńRewelacyjnie wyglądasz i ten zalotny supełek na bluzce :) :) :) Fajne fotki z przeszłości. Ja twierdzę , że lata 80 i 90 nie były szare tylko bardzo kolorowe, sama w turkusach biegałam i miałam sukienkę w ogromne róże i różowe bluzki z siateczką i..... oj było kolorowo.
OdpowiedzUsuńOj! Tak! Było...ładnie było, niech sobie mówią co chcą, każda dekada jest inna, tylko dawniej to my musiałyśmy bardziej się wysilić, żeby coś ciekawego mieć a teraz to np.Zara i..już...niektóre to istna reklama sklepowa...pozdrawiam i odpoczywam po upale, ale mi dzisiaj dało popalić, zagotowałam się prawie...buziaki...
UsuńBasiu, pięknie Ci w tych kolorach.Ciekawy pomysł z tą bluzką.Też ostatnio miałam taki problem i bluzkę odłożyłam a rozwiązanie było takie proste. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo, zawsze można tak sobie zawiązać, może Ci się spodoba, bo mnie się spodobało a juz miałam zaszywać boki...pozdrawiam ...
UsuńGreat pics and beautiful look! Kisses dear.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you very much Sola...kisses...
UsuńNardzo ładna bluzeczka:)lubię takie kolory.
OdpowiedzUsuńsuper radosne zdjęcia:))
pozdrawiam
Dziękuje, milo mi, że Ci się podoba...pozdrawiam i zapraszam ponownie...
Usuńaaaa!!!!! ale super miałaś baranka!!!! ślicznie w nim wyglądałaś w przeciwieństwie do wielu dziewczyn w tamtych czasach:D a w rudych jak Ci było fajnie! szalona kobieto! :))))
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze się kiedyś przefarbujesz? bo w blondach, to Cię nie widzę...masz tyle w sobie energii, że jak dla mnie tylko jakiś zdecydowany kolor jest dla Ciebie:)))
no i z tego co widać na fotkach - od zawsze modna:D
Basiu z tym węzłem na bluzce fajny pomysł! śliczny zestaw...taki delikatny:))
Ja też w blond się nie widzę ale jak będę całkiem siwa to już postanowione, niektórzy nawet na to czekają, baranki uwielbiałam i dobrze się w nich czułam, miałam jeszcze włosy w odcieniu fioletu /lata 80/wszystkim bardzo się podobało tylko moja fryzjerka cos namieszała i nastepnym razem już takie nie wyszły, jednorazowy kolor nie do podrobienia....a węzełek to konieczność, bo do spódniczki to bluzka za szeroka....pozdrawiam i jak tam żyjesz w te upały?
Usuńjestem jedną z niewielu osób, które upały lubią:D
Usuńnareszcie mogę na bosaka po mieszkaniu ganiać!;)))
Pozdrawiam Cię Basiu gorąco...ale z wietrzykiem:)))
No to zazdroszczę, ja padam w te upały....dziękuje za wietrzyk...
UsuńFortunately now it is time to wear all our wonderful light and breezy summer outfits. Yours is marvellous and you look lovely in it! Lovely also are your pics from former times. Beauty is constant, i see.
OdpowiedzUsuńHave a good time my dear!
Sabine Thank you for your visit,,,regards and have a nice week...
UsuńBardzo ślicznie. Podobają mi się te dawne :) Współcześnie też wyglądasz pięknie.
OdpowiedzUsuńDziękuje Małgosiu, szkoda, że ten czas tak szybko biegnie...pozdrawiam...
UsuńSuch pretty shoes. Love the color. They look great with that top.
OdpowiedzUsuńThank you Lisa...kisses...
UsuńWyglądasz pięknie Basiu!
OdpowiedzUsuńZdjęcia z przeszłości kapitalne, jak to dobrze powspominać.
Wiesz, ja jestem wielką fanką zdjęć, mam wiele albumów, lubię powspominać, szkoda, że czas tak szybko biegnie, szkoda...pozdrawia Tess...buziaki...
UsuńTurkusy, niebieskosci to moje kolory i tak wlasnie wczoraj sie snulam w tym upale. "Ruda" tez bylam, ale jakos wrocilam do mojej farby, no garbuje, moja farba za siwa, ale czasami sie skusze na kasztan czy podobne odcienie.
OdpowiedzUsuńBluzeczka bardzo mi sie podoba. Baranek tez, no bo sama bylam barankiem, bz trwalej "zyc nie moglam" a da sie.
Ale wiesz co Basiu? Kupilam sobie wczoraj.... sukienke, indyjska, bawelniana, recznie malowana i .... i do kolan, zupelnie nie moja dlugosc, zupelnie! Cos wymysle ze zdjeciem i specjalnie Tobie ja zaprezentuje.W tym przypadku nie interesuja mnie jak wygladaja moje nogi,( bardzo niekorzystnie), za goraco na spodnie.
Zapewne Jolu ślicznie Ci w tych turkusach i niebieskościach, ciesze sie, że kupiłaś sukienkę, muszę Cię zobaczyć, czekam na zdjęcie. Masz rację, na spodnie za gorąco, nie przygladaj sie tak dokładnie i krytycznie swoim nogom, w słońcu, na dworze to wszystko wygląda inaczej niż w lustrze.
UsuńBaranki to był hit, ja bardzo lubiałam tę fryzurę, teraz lata żyję bez baranka i tak jak pisze, da się ha!ha! ale to były inne czasy.
Pozdrawiam Jolu i czekam na zdjęcia...buziaki...
dzisiaj przeszlas sama siebie, zestaw przepiekny, a supelek mega hit,to przedostatnie zdjecie jak podnosisz rece do gory jest super,rudy kolor bardzo twarzowy,pozdrawiam i sciskam
OdpowiedzUsuńOj! To Isabello stare czasy, miałam wtedy 40+ a to duża różnica, miło mi, że Ci się podoba ale widzę na Twoim blogu, że lubisz te kolory...pozdrawiam i odpoczywam po upale...
UsuńŚliczny letni zestaw:) Super buty. Najbardziej jednak podoba mi się naszyjnik :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Basiu:)))
Miałam podobny czarno-biały do Twojego ale mi się znidził więc pozmieniałam, zrobie jeszcze B&W...pozdrawiam Soniu...
UsuńLetnia, delikatna propozycja. Bardzo mi się to zestawienie podoba. Zdjęcia z przeszłości cudowne -:)
OdpowiedzUsuńDziękuje Grażynko...pozdrawiam...
UsuńBardzo fajna letnia propozycja. W rudym kolorze było Ci bardzo do twarzy. W ogóle to zdjęcie z 98 roku jest takie pozytywne i energetyczne, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam i miłego popołudnia życzę...
UsuńBasiu, nic się nie zmieniłaś, ta sama kobieta zadbana i lubiąca modę.
OdpowiedzUsuńCudownie wygladasz przedtem i teraz:-)
Oj! Kochana! MIła jesteś, treochę zmian jest, zwłaszcz z tuszą ale będę z tym walczyć....pozdrawiam i buziaki posyłam...
UsuńBluzeczka jest cudowna. Lakier i buty w modnym ostatnio kolorze.
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci za opinie...pozdrawiam...
UsuńZestaw jak najbardziej na upał, a jeszcze lepsza chyba sukienka. Kolory które odbijają słońce choć tak bardzo było wyczekiwane. Ale skoki tem. teraz są zbyt wysokie. Będziemy musieli z nimi żyć. Kiedyś istna murzynka.
OdpowiedzUsuńTrochę zazdroszczę, że ze mnie taki blady człowiek. Na razie korzystajmy z pogody w miarę rozsądnie.
Radości życia w te słoneczne dni życzę.
Zawsze trzeba korzystać rozsądnie, ja praktycznie to od pewnego czasu nie opalam się, tylko tyle co na spacerach a nad wodą to w cieniu albo się zastawiam, kiedyś kochałam słońce i upały, i mogłam długo a teraz nie, męczą mnie...ale słonko potrzebne tylko trzeba się odpowiednio ubierać, więcej zastawiać niż odkrywać...pozdrawiam Halinko...
UsuńThank you very much...best regards...
OdpowiedzUsuńbeautiful look and beautiful blouse...
OdpowiedzUsuńThank you very much josep-maria...best regards...
UsuńWyglądasz rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuje...równiez pozdrawiam...
UsuńŚwietnie wyglądasz, uwielbiam takie kolory. Dziś sama byłam w pracy w długiej miętowej spódnicy i wszystkie dzieci mówiły mi jak ładnie wyglądam, bo zawsze chodzę w spodniach ;) Ja też pamiętam te kolory sprzed lat, moja mama w latach 80 i 90tych ubierała się bardzo kolorowo, to ja wtedy nosiłam czerń, na znak buntu jak nastolatka ,ale ona nie :) pozdrawiam PS. fryzury baranki też pamiętam :) w ogóle to kocham lata 80 i 90te!
OdpowiedzUsuńJak to miło, że są osoby, które to pamietają.
UsuńPrzekonałaś się do spódnicy? Super!
Dzieci mają dobre oko, musiało być świetnie. Mój młodszy mówi mi często komplementy, że tak ładnie wyglądam, lubi kolory tylko mie lubi różowego.
Pozdrawiam...buziaki dla dzieciaków...
pieknie i zwiewnie wygladasz w tej miecie, fantastyczne zdjecie - to z ruda czupryna, na ktorym jestes taka spontaniczna, super!
OdpowiedzUsuńDziękuje, miło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
Usuńpiekne kolorki <3
OdpowiedzUsuńDziękuje...pozdrawiam...
UsuńŚlicznie i delikatnie:)))idealnie na upały:))ja niestety ostatnio nie czuję się dobrze przez ten gorąc: i ładną pogodę ale z niższą temperaturą:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, ja też padnięta, słabo znoszę te upały, rano jest jeszcze O.K. ale po południu tragedia...pozdrawiam...
UsuńLadne zdjecia i te sprzed lat i te dzisiejsze, a Ty sie nic nie zmieniasz Basiu, ladna, usmiechnieta dziewczyna w kolorowych ciuszkach i wczoraj i dzisiaj, tak mysle, ze to czasy sie zmienily a nie my.
OdpowiedzUsuńMy zawsze tacy sami :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak, to czasy się zmieniły ale czy aby całkowicie na lepsze? Ważne, że my zawsze tacy sami...pozdrawiam...buziaki...
UsuńTe zdjęcia sprzed lat .... rewelacja !
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podobają...pozdrawiam...
UsuńNo pieknie i kiedy i dzis:-)!Bardzo lubie kiedy dolaczasz zdjecia sprezd lat. Maja swoj urok!
OdpowiedzUsuńJa jestem wielka fanką zdjęć, mam ich dużo...pozdrawiam...
UsuńBeautiful look and beautiful photos of you above ... I love photos from the past! You remain equally elegant, dear Lady.
OdpowiedzUsuńRosy, Thant you for your visit...kisses...
UsuńBasiu TY zawsze działasz kojąco na mnie, a w szczególności Twój ciepły uśmiech ...tak czuję, jak oglądam zdjęcia i zawsze wówczas towarzyszy mi uśmiech i wielki podziw !:) Wyglądasz cudnie, a zdjęcie sprzed lat wspaniałe, i też lubię bardzo jak dołączasz fotki sprzed lat ...mają duszę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję CI za cudowne słowa jakie kierujesz w moją stronę:*
Oj! Jak mi miło Beatko, jesteś jedna z moich ulubionych blogerek...pozdrawiam...ja w te upały padam...
UsuńBasiu, kolory są dla Ciebie, a ta retrospekcja świetna!
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba, zaczynam znów wracać do tych kolorów...pozdrawiam z upalnego Zagłębia...
UsuńBonito look, la blusa tiene un estampado precioso. Besitos
OdpowiedzUsuńGracias por su visita, Saludos...
UsuńTu blusa es monísima!!!
OdpowiedzUsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Gracias...un beso...
UsuńPani Basiu, wygląda Pani piękniej, niż 20 lat temu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuje Ci bardzo...pozdrawiam i miłego weekendu życzę...
UsuńNic się nie zmieniłaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka, mam podobną kolorystycznie tylko w trochę innym kroju :) Zestaw świetnie dobrany :)
Trochę się zmieniłam, zwłaszcza moja tusz ale trudno...w tycch kolorach to się zakochałam...
UsuńCudna stylizacja, a na pierwszym zdjęciu mnie zauroczyłaś, swoim uśmiechem:) Acha... zabrzmiało:)jak wyznanie amanta:)
OdpowiedzUsuńDziękuje Agnieszko, miło mi, że Ci się podoba, zapraszam ponownie Ciebie i mamusię, jesteście świetne dziewczyny...pozdrawiam i miłej niedzieli...
UsuńDroga Basiu lata 80(poza stanem wojennym)i 90te to już były pierwsze wyjazdy w świat (a nie do Bułgarii) i trochę ciuchów sie zwoziło.Dziewczyny z fantazją jak Ty zawsze kombinowały dobre ciuszki przy pomocy krawcowej, ale świat pracy o 6tej rano na pierwszą zmianę szedł smutno szary,nawet filmy były czarno-białe.hahaha.Pozdrawiam Cię serdecznie. Pięknie CI w turkusach.
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, filmy i zdjęcia czarno-białe, potem kolorowe slajdy, dopiero gdzieć w połowie lat 80 pojawia się kolor, choć moje pierwsze zdjęcia kolrowe pochodzą z 1976 roku, wtedy trzeba było wysyłaś film do wywołania, mąż wysyłał do Bydgoszczy i moich zdjęc mało, bo miał fazę robienia zdjęć architekturze sakralnej/ same kościoły ha!ha!/, klasa pracująca smutna o 6 rano ale dzisiaj też nie zawsze jest kolorowo, choć jak piszesz w ostatnim poście, czerń i biel też może być piękna i szary również. Jedyny kolor, którego nie lubię z tamtych czasów to brązy. No cóż, było jak było, każda epoka rządzi się własnymi prawami, pewnie za parę lat i ta nasza, obecna, będzie krytykowana, a młodzi powiedzą - oj! jak było wstrętnie....pozdrawiam i miłej niedzieli Ci życzę...
Usuńsuper wyglądasz:) przepiękne zdjęcia i uśmiech:)
OdpowiedzUsuńDziękuje Buka...pozdrawiam...
UsuńPrześliczne turkusy, uwielbiam takie kolory! A upały gdzieś już sobie poszły - ale mam nadzieję, że deszcz nie zostanie tu zbyt długo!
OdpowiedzUsuńTrochę oddechu po upałach, wypatrywałam ale nie udało się ..pozdrawiam...
UsuńKwitnąco Pani wygląda! "starsze" zdjecia przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje, miło mi, że Ci się podoba...pozdrawiam...
Usuń