Mocna, wysokoenergetyczna czerwień dzisiaj w roli głównej.
Mój czerwony płaszczyk /ciekawa jest historia jego zakupu, kupiłam go za złotówkę dzięki uprzejmości pewnej pani/.
Ma ładny kolor / nigdy nie miałam jeszcze czerwonego płaszczyka/.
Dobrej jakości 100% Pure New Wool.
Czarny szalik z Solara i pierścionek zakupiony parę dni wcześniej w I am /wyprzedaż kolekcji za 5 zł, polecam ten sklep, bo można za niewielkie pieniądze kupić ciekawą biżuterię, większość mojej pochodzi właśnie z tego sklepu, sklep w Centrum Handlowym w moim mieście a więc zaglądam często /.
Myślę, że czerwony płaszczyk może nosić również kobieta 50+.
Nie bójmy się kolorów. Kolory dodadzą nam energii.
Pogoda już bardzo jesienna, dziś mocno wiało co widać po mojej fryzurze.
płaszczyk-Windsmoor/tu klik/
spodnie-jeansy
buty-Embis /15 stopni więc "moje ulubione" służą mi cały czas/
torebka-Market
szalik-Solar
pasek-Orsay
pierścionek-I am
Bardzo energetyczny :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Jak najbardziej energetyczny co jesienią się przydaje :)Bardzo fajna historia jego kupna :)I nieodmiennie jestem zachwycona kolorem na paznokciach. Całość duża klasa!
OdpowiedzUsuńRównież miłego weekendu Basiu :)
swietny plaszczyk i jaka okazja, guzikow nie zmienialabym,te sa idealne.
OdpowiedzUsuńpłaszczyk za złotówkę?! no niesamowita zdobycz - zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńi jak zwykle jestem pełna podziwu - super zgrany zestaw - czerwony płaszczy, czerwone pazurki, czerwona torebka... a złote guziki dodają mu jeszcze charakteru
również miłego i bezdeszczowego weekendu!
Uwielbiam zestawienie czerwieni i czerni, klasyczne i eleganckie. A z Ciebie to wytrawny myśliwy, żeby upolować taki świetny płaszczyk...
OdpowiedzUsuńCałość , włącznie z dodatkami( pierścionek, paznokcie,pasek) prezentuje się perfekcyjnie, pomysłowo, lekko i odmładza.
you look lovely! i love that red coat!
OdpowiedzUsuńslicznie Ci w czerwonym, plaszczyk prezentuje sie doskonale z tym paskiem. Swietnie i z klasa :)
OdpowiedzUsuńpiękny płascz i cudowne pierścionki
OdpowiedzUsuńTaki plaszcz za zlotowke?! Ale cacko :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk, nie zmieniaj guzików. W sh można nawiązać miłe znajomości :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny zlotowkowy plaszczyk, nie wymienialabym guzikow na czerwone, moim zdaniem dobrze ze sie odznaczaja.
OdpowiedzUsuńNajbardziej to podoba mi się tu na blogu, ze na każdym zdjęciu jest uśmiech :)
OdpowiedzUsuńzagladam tu od pewnego czasu;-) plaszyk rewelka, pasek tez, ale torebke polecilabym w kolorze czarnym (troche za duzo czerwieni, torebka zlewa sie zplaszczem a to on ma grac pierwsze skrzypce, prawda?)
OdpowiedzUsuńMEG-dziekuję, wezme pod uwagę.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się czerwony płaszczyk...Twój jest śliczny:)
OdpowiedzUsuń