Rodzinna impreza i mała czarna...

                                          

KOBIECA SZAFA - MAŁA CZARNA

Marzenie kobiet lat 20 i  bezwzględna pożeracza męskich serc.  

Sukienka legenda, ponadczasowa i niezniszczalna. 

Przez  lata przeżyła wiele  zmian i metamorfoz ale nadal jest ulubienicą wielu kobiet. 

Kobiety pokochały MC i tak jest do dziś. 

     Ze świata mody  Coco Chanel

W małą czarną ubrała nas Coco Chanel. 

 Po raz pierwszy pojawiła się w 1926 roku  w Vogue Magazine.  

Była odpowiednia dla chłopczycy, sięgała łydek, wykonana z dżerseju.

 Coco złamała wszelkie konwenanse. Wywoła prawdziwą rewolucję.                    

 

Mała czarna zawsze jest obecna w mojej szafie. Pasuje do wielu stylizacji.

 Wystarczy kolorowy żakiet, marynarka albo kardigan. Dodatki całkowicie zmieniają jej charakter.  Do pracy i na wyjście.

W szafie ostatnio nic nowego więc dzisiaj mała czarna i czerwona marynarka, bo miało być uroczyście i wesoło.

Naszyjnik już był, bransoletka z wyprzedaży, buty uwielbiam bo bardzo wygodne, ostatnio moje ulubione.

Lubię rodzinne imprezy.
Ta była szczególna bo urodziny mojej córki.
Uroczysta kolacja, tort, pyszne ciasta i lampka czerwonego wina.
W takich chwilach jesteśmy szczęśliwi, że mamy rodzinę.
Z drugiej strony uroczystości urodzinowe skłaniają nas do refleksji, jak ten czas szybko mija.

POZDRAWIAM!

marynarka-Nicchi 

sukienka-C&A

buty-Embis

torebka-Market

naszyjnik-I-am

bransoletka-I-am