Biel i czerń oraz makijaż w kolorze fioletu..

Ostatni dzień lata, piękna pogoda. Lato żegna nas słonecznie. Teraz czekają nas długie, jesienne wieczory i ubieranie "na cebulkę".

Na zakupy na razie "szlaban" więc "potrzęsłam" szafą i wyskoczył z niej "króliczek" w postaci białej kurteczki w ilości dwie sztuki.

Przywiozłam je z Ciechocinka 100% Cotton/ nie byłam w nich od wiosny /.

Chyba będę tej jesieni częściej to robić a więc będzie biało-czarno z dodatkiem szarego /szalik i torebki, jasna i ciemniejsza /.

 Pierwsza kurtka cieplejsza, lekko pikowana będzie w sam raz na chłodniejsze dni.

Druga, nieco cieńsza, typu bomber / krótsza, ze ściągaczem w pasie, na rękawach i kołnierzu/, w sam raz na dzisiejszy dzień .

Ulubione buty na obcasie, jasna torebka i okulary, to propozycja dodatków do kurtki drugiej /dzisiaj świeci słońce więc okulary to konieczność/.

Makijaż w kolorze fioletu.

Cienie Avon w moim ulubionym kolorze, maskara Maybelline, róż Inglot.
Delikatny lakier do paznokci w kolorze brudnego różu /na wierzch lakier bezbarwny Pegge Sage
PERFUMY, których używam to Dior Addict.
Lekki, delikatny makijaż to uzupełnienie każdej stylizacji, jego brak może zepsuć wszystko.
Do pierwszej kurtki dodałam cieplejsze botki i torebkę w ciemniejszym kolorze /dzień był chłodniejszy/.

Pozdrawiam w ostatni dzień lata.

kurtki-B*9JOJO/butik w Ciechocinku/,Targ

spodnie-Miss Cherry/ostatni zakup/

buty-Embis, Ambra

szalik-Greenpoint

torebka-Targ,Orsay

okulary-Vision Express

Wrzosy z mojego balkonu.