KOBIECA SZAFA - PŁASZCZ
Niezbędny w kobiecej szafie. Długi maxi, maxi do ziemi, o kroju szlafroka, krótki prosty, z paskiem i bez, wełniany przypominający sweter, militarny, klasyka gatunku - dyplomatka, jedno i dwu rzędowy, w kratkę, zwierzęce motywy, kolorowy i w spokojnych kolorach bieli, beżu i szarości, luźny oversize.
/o płaszczach w kratkę już pisałam tu klik/
"W nadchodzącym sezonie nowością są płaszcze maxi. Eleganckie, kochamy je chyba najbardziej ze wszystkich. Sięgające do kostek jak również długie, prawie do samej ziemi".
/lubię długie płaszcze, te "zamiatające ziemię" to jednak nie moja bajka/
"Szlafrokowe płaszcze w buduarowym stylu będą hitem jesieni. Kobiece, seksowne i eleganckie".
/bardzo mi się podobają ale to fason nie dla mnie/
"Modele płaszczy z futrzanymi kołnierzami podbiły jesienne wybiegi mody. Te eleganckie modele z dodatkiem futra przywodzą na myśl modę sprzed kilku stuleci".
/płaszcze z futrzanym kołnierzem były już modne wiele sezonów temu, teraz wracają i ja się z tego cieszę/
"Jesienią 2014 projektanci pokochali budrysówki, militarne płaszcze z dwurzędówką i te w męskim stylu. Jak widać jest i alternatywa dla tych, które nie przepadają za kobiecymi fasonami i stawiają na modele z męskiej szafy".
/militarna jesień nie dla mnie, nie lubię takich płaszczy/
/płaszcze z futrzanym kołnierzem były już modne wiele sezonów temu, teraz wracają i ja się z tego cieszę/
"Jesienią 2014 projektanci pokochali budrysówki, militarne płaszcze z dwurzędówką i te w męskim stylu. Jak widać jest i alternatywa dla tych, które nie przepadają za kobiecymi fasonami i stawiają na modele z męskiej szafy".
/militarna jesień nie dla mnie, nie lubię takich płaszczy/
W mojej szafie jest kilka płaszczy, zrobiłam porządki i zostawiłam tylko te, które będą mi służyć jesienią i zimą. Podobają mi się płaszcze z futrzanymi kołnierzami, potrzebny mi więc kawałek futra i moje stare płaszcze będą jak nowe.
Pozdrawiam, miłego tygodnia!
W mojej szafie jest kilka płaszczy, zrobiłam porządki i zostawiłam tylko te, które będą mi służyć jesienią i zimą. Podobają mi się płaszcze z futrzanymi kołnierzami, potrzebny mi więc kawałek futra i moje stare płaszcze będą jak nowe.
Szlafroki i futrzaste kołnierze z naturalbych futer jak dla mnie odpadają, reszta ok:) Podobają mi się zwłaszcza oversizeowe w kolorach oraz czarne długie i eleganckie:)
OdpowiedzUsuńFajne futro może być sztuczne, teraz są takie, że całkowicie przypominają naturalne, ja szukam takiego.
UsuńA mnie coś bardzo się ostatnio podobają te szlafrokowe.
Pozdrawiam serdecznie...
Basiu, zawsze z utęsknieniem czekam na Twoje posty. I choc w tym tak mało Ciebie to jesteś niczym Big Ben wskazujacy najnowsze trendy w modzie. Tak trzymaj elegancka kobieto.
OdpowiedzUsuńTak, dzisiaj mało mnie. Na zdjęcia ostatnio nie mogę liczyć a więc post trochę zastępczy.
UsuńMiło mi, że mnie odwiedziłaś, zapraszam ponownie.
Pozdrawiam...
Owszem nie zawsze co modne nam pasuje , osobiście nie lubię dużych wyłożonych klap i kołnierzy, a pasków nie znoszę taki kaprys , klasyczne płaszcze , może być kaptur,itp, a w czerwonym ładnie Ci Basiu pozdrawiam Dusia dzięki za nowinki w modzie
OdpowiedzUsuńNo właśnie, możemy /a wręcz powinnyśmy/ wybierać z całej oferty to, co mam pasuje i to dotyczy każdej części garderoby.
UsuńMnie podobają się ostatnio fasony szlafroka, właśnie z paskiem ale...to nie dla mnie a klasyka sprawdza się zawsze.
Pozdrawiam Dusiu serdecznie...
Cute and elegant coats ! Kisses
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Thank you for your visit...kisses...
UsuńBardzo cieszę się, że wreszcie modne jesienne płaszcze są kolorowe. Mam nadzieję, że i Polki przekonają się do ich noszenia. Teraz bardzo lubię te o szlafrokowym fasonie /teraz mogę je nosić/. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Thank you for your visit and comment...kisses...
UsuńDlaczego odpowiadasz mi w języku angielskim Basiu? Pozdrawiam.
UsuńBardzo podobają mi się kolorowe płaszcze, choć najbardziej ciągnie mnie do tych militarnych. Od lat poluję na "idealny" płaszcz, ale trudno mi go znaleźć... jednak nie przestaję szukać! Pozdrawiam serdecznie Pani Basiu!
OdpowiedzUsuńSpróbuj w S-H. (*_*)
UsuńWiem, że czasami szukamy długo i nic, próbuj, znajdziesz.
UsuńTess ma rację, może w sh się uda ale Ty wiesz, że można tam trafić na prawdziwą perełkę. Trzeba tylko trochę cierpliwości.
Pozdrawiam Martusiu, miłej niedzieli...
Uwielbiam plaszcze ! Basiu najlepiej jak by w naszej szafie byl kazdy kolor I w roznych dlugosciach prawda? Swietny post . Pozdrawiam serdecznie :) xxx
OdpowiedzUsuńTak, Beatko, to by było cudowne, może są takie panie co tak mają, ja jednak muszę wybierać. To też ma pewien urok bo są marzenia.
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko...
Chciałabym mieć jeden długi i szeroki ,najchętniej z camel wool, Ale wymagania ! ale dopiero za jakieś 10 kg. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Grażynko, żeby się spełniło to Twoje chciejstwo a wymagania? My kobiety 50+ powinnyśmy mieć takie duże wymagania, a co, czemu nie! Miłej niedzieli...
UsuńJa mam taki właśnie jeden długi płaszcz. Nawet myślałam, żeby go skrócić, bo już mi się ta długość znudziła. Świetny post Basiu. Miło było popatrzeć na piękne kolorowe i jakże różne płaszcze :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak, płaszcze różne i to co proponują projektanci i styliści nie zawsze idzie w parze z tym, co widzimy na ulicy. Dużo kolorowych płaszczy a ulice szare i bure ale trendy trendami a życie życiem. Może nie skracaj, każda kobieta powinna mieć choć jeden długi, elegancki płaszcz wyjściowy, może mało praktyczny ale, moim zdaniem, konieczny.
UsuńPozdrawiam Krysiu cieplutko, miłej niedzieli...
uwielbiam długie plaszcze chociaz na co dzień do prowadzenia samochodu nie nadaja się :) ale sa takie eleganckie i ciepłe!! super post!
OdpowiedzUsuńMasz rację, długi płaszcz nie do samochodu dlatego na co dzień lepsze te krótkie.
UsuńMiłej niedzieli...
Moje uwielbienie płaszczy zaowocowało już chyba z 6 różnymi okryciami :)
OdpowiedzUsuńTak, Małgosiu, masz śliczne płaszcze...pozdrawiam...
Usuńmotyw plaszcza typu szlafrok na wyjscie skradl moje serce! genialne sa:)
OdpowiedzUsuńMoje również choć to fason jednak nie dla mnie...pozdrawiam...
UsuńA ja sama nie wiem który mi się podoba:)))każdy na swój sposób ładny:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNo tak, Reniu, każdy na swój sposób, mnie w oko wpadł czerwony szlafrokowy....pozdrawiam i miłej niedzieli Ci życzę...
Usuńświetne płaszczyki!
OdpowiedzUsuńKażdy świetny na swój sposób...pozdrawiam...
UsuńJa na wiosnę uszyłam morski płaszcz który dopiero teraz zobaczył światło dzienne :) no i najnowszy owersize beżowy, więc mam dwa nowe ale moje staruszki też uwielbiam :) futrzak do takiego zamontuję i jak nowy :) podobnie jak Ty Basiu uwielbiam futrzaki :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu! Ostatni już widziałam ale jeszcze nie komentowałam, powiem Ci, że jest śliczny.
UsuńPozdrawiam cieplutko, buziaki posyłam...
Mi tez chyba te szlarfokowe najbardziej przypadają do gustu:))
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci Basiu w tym czerwonym z futrzakiem:)
Pozdrawiam cieplutko bo chłody nadchodzą więc płaszcze jak znalazł :)
:**
Chłody nadchodzą więc płaszcze ciepłe i kurtki w roli głównej ha!ha!
UsuńFutrzak nie tylko zdobi ale i grzeje.
Szkoda mi tej pięknej jesieni ale trudno, trzeba przygotować się na tę zimną i słotną jesień.
Zima też tuż, tuż...brrr...
Pozdrawiam więc cieplutko....
Każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju, oryginalny, podoba mi się, że niby jesiennie ale nie smutno w kolorach, mnie się zachciało fason oversizowy ale typ szlafroka też by mi odpowiadał :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, mnie też podobają się kolory.
UsuńSpełniaj wiec swoje zachcianki.
Pozdrawiam Marzenko...
A ja nie mam szafy wypełnionej plaszczami . Ale mam jeden , po prababci ;) doszyłam czarne furterko na kolnierzy i rekawach , bedzie jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, dodatki z futra w trendach więc dobrze zrobiłaś. Czasami wystarczy jeden płaszcz ale w dobrym gatunku.
UsuńJa lubię płaszcze te dłuższe i te krótkie /krótkie są praktyczne, na co dzień, długie bardziej eleganckie, na wyjście/.
Jak bym miała większą szafę to bym miała i więcej płaszczy ha!ha! a tak to jestem ograniczona miejscem.
Pozdrawiam Aniu...
kocham wszystkie płaszcze :) a Twój ma piękny kolor!!!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Pozdrawiam więc miłośniczkę płaszczy.
UsuńMiłej niedzieli Magdaleno...
Basiu ciekawy post. Piękne kolory płaszczy chociaż ja lubię klasykę:) zawsze mam ochotę na takie fikuśne, a wracam z klasyką i nie wiem jak to zrobić żeby chociaż raz zainwestować w trochę szaleństwa:) Basiu śliczne zdjęcie jak zwykle pięknie wyglądasz. Płaszcz piękny ciekawy kolor i ta czarna lama-bajka. Pozdrawiam Cię serdecznie i nie wiem czy już dobrze z literkami u mnie coś tam poprawiłam...:) http://gray50plus50dresses.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJolu, bo nie tylko to, co nam się podoba ale też to, co nam pasuje.
UsuńKlasyka zawsze się sprawdza a klasyczny płaszcz w świetnym gatunku przetrwa wiele lat.
Dobrze, że poprawiłaś, byłam, jest O.K.
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę...
Piękne płaszcze, lubię długie i mięciutkie, ale taki mam niestety jeden, bo... trudno dostać dobry, ciepły i pasujący do sylwetki płaszcz z marzeń :)
OdpowiedzUsuńAle nie ustaję w poszukiwaniach :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Witaj Aniu! Mimo dużej oferty nie jest prosto dostać swój wymarzony płaszcz, żeby wszystko idealnie pasowało. Dawno temu miałam koleżankę, która prowadziła bardzo dobry butik i wtedy było mi o wiele łatwiej, miałam od razu fachową pomoc i to szczerą, bo teraz to ja paniom doradzającym nie wierzę, one po prostu chcą sprzedać. Czasami w sklepie wygląda to inaczej niż w domu, pół biedy jak można zwrócić i zabawa zaczyna się od nowa. Jednak szukać trzeba, ja ostatnio mam na to coraz mniej chęci ha!ha!
UsuńPozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli życzę...
Basiu mnie też podobają się szlafrokowe płaszcze ale na kimś, kto ma co najmniej 170 cm wzrostu, reszta w takich płaszczach wygląda jak krasnal w przebraniu, to jest fason tylko dla wysokich dziewczyn, ostatnio widziałam taki piękny, fioletowy w Gdańsku ale cena....1950 zł, trochę dużo....tym bardziej że to tylko płaszcz na jesień. Post fajny, wszystko w pigułce, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację, te szlafrokowe nie są dla każdego, dla mnie jednak nie ale i tak mi się podobają.
UsuńCo do ceny to za dobry płaszcz to trzeba tyle dać, wtedy najlepiej postawić na klasyk, który będzie nam służyć przez wiele lat.
Post trochę inny ale nie mogę robić teraz zdjęć, muszę zaczekać aż trochę się podleczę.
Pozdrawiam i miłej niedzieli ...
interesujący kołnierz w Pani płaszczu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Rasz i pozdrawiam...
UsuńBardzo podobają mi się te z futrzanymi kołnierzami, szczególnie ten czarny w bogate złote wzory... Tak trochę luksusu na co dzień... Ach...
OdpowiedzUsuńOd lat marzę o ecru z jasnym kołnierzem... A Ty Basiu masz kilka pięknych płaszczy, pamiętam. Ten z ostatniego zdjęcia też mi się podoba.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Miłej rodzinnej niedzieli.
Witaj Basiu! Dopiero odpisuję /wiesz dlaczego, cały czas nie mogę uporać się z rwą, może zastrzyki pomogą/.
UsuńMnie też podoba się taki luksus ale nie na mnie ha!ha!
Ecru z jasnym kołnierzem, super.
Kila płaszczy jest, na ten sezon nie przewiduję nic nowego.
Pozdrawiam Basiu, zadzwonię...
Piekne propozycje, wiekszosc bardzo mi sie podoba...kolorowe jak najbardziej, dodaja energi i rozweselaja ulice, jak np. ten Twoj czerwony z czarnym kolnierzem Basiu, w ktorym je Ci bardzo do twarzy:) Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńTak Elu, kolorowe rozweselają ale i tak na ulicach dużo ciemnych kolorów, ja też czasami lubię ciemne, mam taki grafitowy i bywa, że mam na niego wielką ochotę, wszystko zależy od mojego nastroju. Pozdrawiam cieplutko...
UsuńJa właśnie wczoraj kupiłam płaszcz. Tym razem padło na szlafrokowy fason. :-)
OdpowiedzUsuńNo to super, mnie się takie bardzo podobają, jednak nie dla mnie...pozdrawiam Grażynko...
UsuńMi podobają się płaszcze a'la szlafroki może uszyję ;) Czerwony z czarnym kołnierzem wygląda bardzo stylowo.
OdpowiedzUsuńUszyj, koniecznie...pozdrawiam...
UsuńGorgeous red coat, Barbara.
OdpowiedzUsuńLisa, Thank you...kisses...have a good day...
Usuńoj tak płaszcz w szafie to podstawa gdy na zewnątrz pojawia sie mroźny wiatr śnieg, osobiście mam problem z długością płąszcza bo taki maxi jest idealny na wielkie chłody ale tez troszke niewygodny z kolei te krótsze są zdecydowanie wygodniejsze ale za to zimno robi się tu i tam ;)
OdpowiedzUsuńTak, długie mniej wygodne, raczej na wyjścia, na co dzień to krótkie. Ja mam i takie i takie choć częściej biegam w tych krótkich.
UsuńPozdrawiam...
Ja uwielbikam wyraźne i zdecydowane kolory, więc pewnie coś w takich tonacjach bym wybrała :) zresztą uważam, że takich mocniejszych kolorów brakuje na ulicach, ludzie sądzą, że jak jest jesień i zima, to już nie wypada takich nosić, najlepiej owdziać się w szarości i czernie i zginąć w tłumie szarych ludzi :/
OdpowiedzUsuńPiękny masz ten płaszcz :)
Miłego dnia :)
Daria
Masz rację Daria, też to obserwuję, mało jest mocnych kolorów, przewaga w szarościach i czerni, a właśnie teraz, jak jest za oknami szaro i ponuro /tak się u mnie zrobiło/ powinno być więcej koloru. W sklepach też dużo ciemnych kolorów. Jak ostatnio kupowałam kurtkę, to był problem, nie było w czym wybierać /bo ja właśnie chciałam kolor a tu sama czerń i szarości/...pozdrawiam...
UsuńU Ciebie Basiu widzę ponadczasową czerwień. Ja w tym roku zostaje w płaszczu z poprzedniego sezonu :)
OdpowiedzUsuńJa też Ava, nie będzie /chyba/ nic nowego...pozdrawiam...
UsuńThat coat is so elegant !! Love added faux fur in winter clothing ... but it isn't really cold enough here to wear them ... Happy week, dear friend
OdpowiedzUsuńThank you for your visit and comment.
UsuńI greet the Polish, dear friend...kisses...
Piękne zdjęcie i świetne inspiracje. Najbardziej podoba mi się czerwony szlafrokowy, niebieski militarny i różowy z kołnierzem futrzanym :)
OdpowiedzUsuńCzerwony, szlafrokowy to mój faworyt
UsuńPozdrawiam Jolu cieplutko...
świetne inspiracje i cudowny płaszczyk :-) Prawdziwa lady in red :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolina i pozdrawiam...
UsuńLadnie Ci Basiu w czerownym..mam czerwony krotki plaszczyk z miekkiej skorki na jesien a na zime mam futerko mieciutkie i leciutkie...i kilka kurtek..sa wygodniejsze w komunikacji miejskiej...zycze lagodnej zimy...i pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńWitaj Ala! Lubię ten mój czerwony płaszczyk. Mam i długie ale na co dzień wolę krótkie i kurtki, tak dla wygody.
UsuńTeż życzę łagodnej zimy, piękna jesień już się skończyła, robi się coraz zimniej. Pozdrawiam cieplutko...
Wszystko już było:D Projektanci nie mają wyjścia, tylko ściągać pomysły sprzed lat:D
OdpowiedzUsuńMiałam już płaszcz w stylu militarnym, do samej ziemi!
Szkoda, że go wywaliłam..:/
A ten Twój Basiu podoba mi się najbardziej ze wszystkich tutaj pokazanych!
Pozdrawiam cieplutko:*
Tak, racja, tylko ściągać i...trochę zmieniać...
UsuńMilitarne to też nie nowość, ja nie miałam, bo to jakoś nie moja bajka.
Pozdrawiam cieplutko i zdrowia życzę /u mnie jeszcze nie najlepiej/...
Basiu, super post. Patrząc na modelki i na Ciebie , wydajesz mi najbardziej wiarygodna i dostępna w tej Swojej ukochanej czerwieni i czerni, przecież oto chodzi w naszych blogach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak Ewo, o to chodzi, żeby było wiarygodnie, to z wybiegów to nie dla mnie ale czasami lubię pooglądać.
UsuńMiło mi, że Ci się podoba, pozdrawiam Cię cieplutko...
Płaszcz dodaje kobiecie szyku i elegancji, chociaż do samochodu nie jest zbyt wygodny. Ja mam 3 płaszcze ale najbardziej lubię czerwony.
OdpowiedzUsuńTak, płaszcz to szyk i elegancja, zwłaszcza ten długi, warto go mieć w swojej szafie ale na co dzień jednak musi być wygodniej, wtedy stawiamy na te krótkie albo kurtki. Pozdrawiam Lusiuniu....
UsuńBasiu, zaczne od komplementu-prawdy: PRZESLICZNIE wygladasz w tym czerwonym plaszczyku. W mojej szafie jest tylko jeden; jesionka kupiona we wrzesniu. Taka typowa, z tweedu, jakie nosily niegdys nasze mamusie. Lekko wcieta w talii nadaje mi nieco lekkosci i gibkosci ;) Moja szafa Basiu jest bardzo uboga z uwagi na przeprowadzke. Bardzo wiele ciuszkow pozostawilam na "starym" miejscu, gdzie mieszka teraz moja corcia z rodzinka. Corka zadowolona z "nowych" ciuszkow i ja zadowolona, bo moge pomalenku zapelniac szafe. Robie to jednak teraz bardzo ostroznie i o tym napisze w moim kaciku. Zainspirowalas mnie do napisania nowego felietoniku. Dawno mnie nie bylo, lecz przeprowadzanie sie i czesty brak lacznosci z internetem zrobil swoje.
OdpowiedzUsuńPieknie Cie pozdrawiam i zycze spokojnej nocy :)
Witaj Alenko! Miło mi,że znów jesteś. Czasami w życiu tak jest, że są sprawy ważniejsze, dla Ciebie była przeprowadzka.
UsuńPomalutku szafę zapełnisz, zresztą nie musi w niej być wiele ciuszków, ważne, tak dobierać, żeby pasowało do innych rzeczy.
Wybieraj więc ostrożnie /może każda z nas powinna zacząć komponować szafę od początku?/.
Ja teraz na jesień zrobiłam przegląd, wiele rzeczy już nie ma ale za to są nowe.
Co do płaszczy to przecież jeden, ale elegancki, całkowicie wystarczy a jak jest klasyczny, ponadczasowy, to będzie nam służył przez wiele lat. U mnie trochę więcej płaszczy i mam je już parę lat.
Dziękuję Ci za komentarz i zapraszam ponownie...pozdrawiam cieplutko...
Ten płaszcz co pokazujesz to ładny kolor jak i futrzak. Co do kolorów to dobrze, że wychodzą na ulicę nie będzie tak szaro i ponuro - bo wystarczy że porę taką mamy. Ja płaszcz wolę jedno rzędowy za kolano do kozaczków i spódnicy. Ale w dni powszednie kurtka wiedzie prym, bo wygodniejsza. Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę.:)
OdpowiedzUsuńTak, Halinko, wystarczy szaro za oknami ale ulica też w większości szara i czarna, może jednak kolory zagoszczą na naszych ulicach.
UsuńKocham płaszcze, mam i te dłuższe, i krótsze a jak chcę bardzo wygodnie to oczywiście kurtka.
Pozdrawiam Cię cieplutko...
La selección de abrigos es fantástica!!! Me encanta el tuyo, tiene un cuello divino!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Gracias por visitar Carmen...un beso...
UsuńOdwiedzę w wolnej chwili...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJa też kocham płaszcze, dodają kobiecie elegancji i klasy.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie fakt, że w tym sezonie modne są prawie te same fasony co w ubiegłym roku. Ja stawiam na kratkę i duże ovesizowe, zamaszyste płaszcze.
Bardzo lubię płaszcze, zwłaszcza te z futrzanym kołnierzem. :) Moje niestety są bez kołnierza ale i tak je lubię. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńTe płaszcze są genialne, zwłaszcza ten czerwony!
OdpowiedzUsuń