piątek, 26 sierpnia 2011

10 pytań kosmetycznych od Majorki...

Do zabawy zaprosiła mnie kota behemota's i Żyrafa.
Dziękuje bardzo.

/post z cyklu - uroda/

Zasady zabawy:
1. Umieścić w poście logo "10 pytań kosmetycznych od Majorki"
2. Napisać kto zaprosił Cię do zabawy
3. Zaproponować zabawę 12 blogom
4. Poinformować je o zaproszeniu
5. Opowiedzieć na 10 pytań z dziedziny kosmetyki

Oto pytania.


1. Używasz kolorowych cieni do powiek czy naturalnych?
Używam kolorowych cieni, ulubione to w odcieniach fioletu.

2. Co wolisz bardziej pomadkę czy błyszczyk?
Mój faworyt to pomadka.

3. Czy uważasz, że tylko drogie produkty są dobre?
Nie, bo nie zawsze drogie = dobre.

4. Czy używasz różu do policzków i co sądzisz o tym kosmetyku?
Używam, codziennie, czyni cuda, dla mnie nie ma makijażu bez różu. Róż modeluje  / odpowiednio nałożony do kształtu twarzy /, nadaje świeżości.    

5. Jaki jeden produkt kosmetyczny zabrałabyś na bezludną wyspę?
Zabrałabym - pomadkę.

6. Miałaś kiedykolwiek problemy z cerą? 
Nie.

7. Używasz filtrów?
Tak, zawsze!

8. Na jaki produkt kosmetyczny, Twoim zdaniem, trzeba wydać najwięcej pieniędzy?  
Krem na noc i podkład + korektor. 

9. Co sądzisz o maseczkach i czy ich używasz?
Używam, te ze sklepu ale też  robię sama np.banan na dekolt działa jak "żelazko".

10.Makijaże której gwiazdy  podobają Ci się najbardziej?
 Nie mam faworytki ale podobają mi się makijaże Ani Przybylskiej

Do zabawy zapraszam:


Cuksowa
Co w szafie piszczy
Z modą na Ty
Zapiski roztrzepane 
Lilaanaa-Eule
Szafa Rysia
BeAtta
My everyday style
Mała SzafaSivo
Rozmaitości
e-efecty inspiracji
Dressing Mrs_L

Mam nadzieje, że nie zdublowałam bo widzę, że wiele z Was dostało już zaproszenie do zabawy.

Pozdrawiam!


14 komentarzy:

  1. Ja również uważam, że najważniejszy jest krem na noc oraz dobry podkład. :-)
    Pozdrawiam, :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego banana na dekolt wypróbuję:)
    Czy coś jeszcze tam należy dodać?:)

    p.s. Ubite białko nałożone na twarz, to sposób hindusek na "rozprasowywanie" zmarszczek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię foletowe cienie i nie żałuję na dobry krem i podkład. Z cerą mam jednak ogromne problemy zwłaszcza teraz przez co nie mogę używać cieni. Banan na dekolt, trza wypróbować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję za zaproszenie!!! tego banana wypróbuję:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomysl z bananem przyda mi sie, bo moj dekolt wymaga renowacji..mysle ze zabawa swietna, Basiu,naturalnie dla osob , ktore uzywaja kosmetykow.Ja na twarz robie maseczke z zielonego ogorka,na oczy oklady z kwiatu rumianku/zaparzam torebeczki rumiankowej herbaty/paznokcie maluje przezroczystym lakierem i to sa wszytkie moje kosmetyki..naturalnie uzywam soli do kapania, specjalnych mydel i takie tam inne ale ogolnie kosmetykow nie uzywam..milego weekendu Ci basiu zycze .ipozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za zaproszenie!! Banana także muszę wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie dalej ciepło i duszno...
    Z góry dziękuję;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak to prawda, wszędzie podobnie piszą, podobne zdjęcia i reklamy... Kropelki pomagają chociaż też nie na długo. Co chemia wyniszczyła trudno naprawić ale damy radę, jeszcze 68 dni do końca. :)Obym nie oślepła tylko. Dziś już miałam chwilowe zaniki widzenia. Pogoda się zepsuła, u nas leje, temperatura spadła o ponad połowę.. Wolę jednak prawdziwe lato ale nie dogodzisz.. ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobno banan prasuje dekolt?Wow!Muszę wypróbować;)
    Ta szminka na bezludnej wyspie mnie rozwaliła - 200% kobiecości w kobiecie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. pani la mome-wypróbuj banana, mnie się wydaje, że prasuje i skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, a co do szminki to muszę pomalować usta nawet jak idę "po ziemniaki", reszty może nie być / oczywiście wtedy kolor jest bardzo naturalny, podobny do moich ust ale jednak, musi być/.

    OdpowiedzUsuń